Kochane! Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale jest to przedostatni reset w tym wydarzeniu! Zostało Nam naprawdę niewiele czasu. Obiecajcie mi a przede wszystkim sobie, że od jutra dajecie z siebie 400%! A po zakończeniu wydarzenia wyślecie mi swoje zdjęcia w sukienkach! 🙂 Myślę, że właśnie to mogłoby być motywacją dla innych! Oczywiście Wasze twarze mogę zasłonić:). Czy ktoś podzieli się swoim zdjęciem w kreacji Świątecznej?:)
Kto dzisiaj odpoczywał a kto ciężko pracował?
U mnie dzisiaj totalny dzień lenistwa. Ale od jutro wracam do Was ze zdwojoną siłą ! 🙂 Muszę spiąć pośladki, zacisnąć zęby i powrócić. Obym się więcej w tym wydarzeniu nie nabawiła kontuzji 🙂
Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam taką pogodę jak była dzisiaj w Opolu. Prószący śnieżek, który wspaniale rozświetla drogę …. Aż miło się spaceruje … 🙂 Byłyście na spacerze? Ja oczywiście, że tak!:)
Czujecie już Świąteczny klimat? 🙂
Ja już tak! Nie mogę się doczekać Świąt Bożego Narodzenia. Chciałabym, żeby 24 grudnia krajobraz za oknem był pokryty śniegiem!
Wracając do Naszych treningów.
Moje Drogie!
W tym tygodniu naprawdę warto jest dać z siebie zdecydowanie więcej niż przez te kilkadziesiąt dni, które spędziłyśmy razem! Zostało niewiele czasu wiec nie ma mowy o żadnych wymówkach! Nie mamy na nie czasu. Ok?:)
Wiecie, że robi mi się przykro jak sobie pomyślę o ty, że już niedługo koniec tego wyzwania, postów dotyczących tego właśnie 70 dni z Mel B a przede wszystkim bardzo i to bardzo, bardzo będę za Wami wszystkimi tęskniła! 🙂 Jak już Wam kiedyś wspominała, jesteście najlepszą grupą z którą miałam przyjemność pracować! Mam nadzieję, że mimo końcówki 70 dni z Mel B każda z Was nadal będzie ćwiczyła a sport stanie się Waszą pasją bez której nie będziecie umiały wyobrazić sobie życia!
Pamiętajcie, że efekt fizyczny jest zdecydowanie mniej ważny od zmiany Waszych nawyków, podejścia, całego życia!
UWIELBIAM WAS <3
Wydarzenie —> Faza V
Relacja z dnia 1 —> Dzień 1
Relacja z dnia 2 i 3 —> Dzień 2 i 3
Pozdrawiam,
Dominika
A dopiero co zaczęło się wyzwanie… Jak to szybko minęło 🙂 Ale moje pośladki, ramiona i uda odczuwają skutki tego wyzwania i są Ci Tipsi bardzo wdzięczne 🙂
Nie masz za co dziękować 🙂 To Ty ćwiczyłaś 🙂
Ehhh, Tips, naprawdę smutno ale już dzięki Tobie wiele zmieniłam, czekam na nowe wydarzenie w styczniu( oczywiście treningi będę robić codziennie podczas Naszej wspólnej przerwy) i dzięki że jesteś:-)) ps: chyba się odważę wysłać zdjęcie w sukience:-)) Buziaki:-)))
No i to mi się podoba! 🙂
Trzymam za słowo.
Pozdrawiam:*
Hej! właśnie przeczytałam Twój nostalgiczny post o nieuchronnym końcu metamorfozy… jednak dla mnie metamorfoza zaczęła się dopiero kilka dni temu. jeśli jest to możliwe to proszę nie kasuj planów treningowych z youtube – również mam nadzieję pochwalić się swoją nową wymarzoną sylwetką za 66 dni 🙂 pozdrawiam serdecznie i gratuluję pracy i wytrwałości!
Filmiki będą nadal dostępne na yt 🙂
Zgadzam się z tym że że ważna jest zmiana nawyków. U mnie sport stał się itegralną częścią mojego życia.Mam męża, dwójkę dzieci… zawsze tak kombinuje żeby mieć czas na trening ,kocham jazdę na rolkach, to jest czas tylko dla mnie i mogę go spędzić jak chce …SAMA:) po godzinie wysiłku jestem rozlużniona i spokojna:) Mój mąż też zaczął chodzić na siłownie w sumie go wygoniłam 🙂 Więc dziewczyny ĆWICZYMY I pokazujmy tym leniwym mamuśką że jak się chce to się DA:) POZDRAWIAM