Za Nami kolejny, wykonany dzień planu. Trening z Mel B wbrew pozorom nie należy do najłatwiejszych. Do zakończenia wydarzenia zostało Nam TYLKO 65 dni! Nie wiem jak dla Was ale dla mnie najtrudniejszy jest pierwszy tydzień. Później z utęsknieniem czekam na kolejny trening 🙂
Jestem bardzo ciekawa ile osób przetrwało w swoim postanowieniu i zamierza je wykonać do końca. Niestety nie jestem w stanie określić. Dlatego spadająca liczba osób ćwiczących nie może działać na Was demotywująco. Najważniejsze jest to, że i tak naprawdę sporo osób trzyma się planu. Świadczą o tym wiadomości, które od Was codziennie dostaję 🙂 Są bardzo miłe. Dziękuję <3
Wracając do dzisiejszego treningu:
Na dzień dzisiejszy przewidziany był —> Faza I – Plan treningowy IV
Zapowiadał się naprawdę lekko ( no oprócz tego spalania :)). Jednak się pomyliłam…
Rozgrzewka jak zawsze minęła mi szybko.
Mój ulubiony trening pośladków również. Nie zdarzyłam się rozkręcić a Mel B już kończyła 🙂 Podczas tego treningu daję z siebie 300 %. Wszystko staram się wykonać w takim czasie jak Mel i bezbłędnie:).
Nie mogę się doczekać efektów treningu na pośladki. Pamiętam, ze ja zaczynałam przygodę ze sportem to dzięki tym ćwiczeniom w ciągu 2 tygodniu moje pośladki podniosły się a po miesiącu wyglądały naprawdę dobrze. Później zaczęłam eksperymentować i efekt stanął 🙂 Także ” pompujemy pośladki” i podziwiamy je! 🙂
No i tutaj się zaczęło…
Po 10 minutach spalania myślałam, że zaraz usiądę i nie wstanę. Ciągłe zginanie nóg itd. Jest dla mnie strasznie męczące dlatego, że moje kolana nie do końca są sprawne. Jednak wytrzymałam do końca! Jestem z siebie bardzo dumna, że dałam radę! Że nie odpuściłam!:)
10 minutowy trening brzucha z Mel B jest dość mocny. Jednak ja go uwielbiam 🙂 Po wykonaniu go moja mata treningowa była dosłownie mokra! Dałam z siebie wszystko. Starałam się każde ćwiczenie wykonać perfekcyjnie. W końcu zależy Nam na efektach! Dlatego starajcie się wykonywać je poprawnie:)
Dodatkowo stwierdziłam, że wczorajsza joga to było dla mnie za mało. Dołożyłam drugą partyjkę z Mel B na pupę 🙂
Na koniec naprawdę dobre rozciąganie!
Po treningu zawsze pojawia mi się wielki uśmiech na twarzy! Myślę, że większość z Nas zapomina wtedy, że kilka minut wcześniej miała ochotę powiedzieć kilka słów Mel B albo XHIT Daily 🙂
Czy Wam też tak szybko lecą te Nasze dni? W sumie w następnym tygodniu kończymy fazę 1 🙂
Nadal mam kłopoty z wypijaniem wody. Ale zastępuję ją zieloną herbatą 🙂
Trzymam z Was wszystkie kciuki! Wierzę, że Nam się uda! 🙂
Czekam na Wasze wrażenia z dnia dzisiejszego w komentarzach 🙂
Przed Nami jeszcze TYLKO 65 dni:
Wydarzenie: 70 dni z Mel B – przywitaj Nowy Rok z nowym ciałem
Relacja z dnia 1 —>Dzień 1
Relacja z dnia 2 —>Dzień 2
Relacja z dnia 3 —>Dzień 3
Relacja z dnia 4 —>Dzień 4
Pozdrawiam,
Dominika
Mel B 10 minutowy trening brzucha uwielbiam!!!
Dziś jestem z siebie dumna. Mimo przeszkód nawet mieszkaniowych daję radę 😉
(i mimo okresu ;))
Ja również mimo spraw kobiecych wykonałam trening brzucha i jestem szczęśliwa:D
Te ćwiczenia XHIT jakoś mi nie podchodzą ale je robię 🙂 Już nie mogę się doczekać tego 20 min treningu całego ciała 😀 To mój ulubieniec 🙂 Ja dziś zrobiłam dwa razy ćwiczenia na pupę 🙂 Na pewno im to nie zaszkodzi 😀
To tak jak ja:)
Tak 5 dzień za nami. Ogólnie to myślałam,że będzie na lightowo. Wiadomo rozgrzewka miła sprawa , pompowanie pupci no i ta nieszczęsna chinka….ale dała popalić. Niby nic takiego, ale lało się ze mnie. Abs z Mel to wg mnie przyjemny. Trening zaliczony z rogalem na twarzy.
Mi też szybko lecą te dni. Myślałam, że będę się zmuszała do treningu a tu z dnia na dzień czekam na kolejny, trochę muszę kombinować bo mój synek już nie śpi za wiele, ale daję radę. Moja motywacja jest silna, gdyż po ciąży źle się czuję w swoim ciele. Dzisiaj na kolację koktajl z selera naciowego, pierwszy raz będę go piła i mam nadzieję że mi posmakuje.
Daj znać czy smakował 🙂
Mi też to dzisiejsze spalanie XHIT nie za bardzo podeszło i ta jej nieszczęsna bluzka, która cały czas spada.
ja nie mam zamiaru rezygnować z tego przedsięwzięcia. Jestem dumna z siebie i z Was (tych co ćwiczą i się nie poddają) do dzisiejszego treningu dodałam sobie T25 na “sześciopak”:))))
Trzymam kciuki! :*
Cieszę się, że daję radę, moja pierwsza myśl po obudzeniu się rano to o której dziś poćwiczę, uwielbiam wszystkie jak na razie ćwiczenia z Mel, ona jest taka normalna i właściwie ćwiczę równo z nią, najlepsze było dziś Jej powiedzenie “spalajmy nasze oponki” chciałabym mieć takie oponki jak ona 🙂
Trening brzucha mnie zniszczył 😛 bardziej niż 20 min spalanie
Bardzo lubię ćwiczenia na pośladki Mel 😉 ćwiczę dość długo i niestety mam wrażenie, że te pośladki zamiast się robić lepsze, zmalały i nie są takie, jakich się spodziewałam. Przez to brakuje mi motywacji. Czy to możliwe, żeby od ćwiczeń te pośladki malały i robiły się coraz bardziej płaskie, zamiast sterczące?
trening zaliczony!!!!!!!!!!bardziej mi się podoba jak cardio jest z blondynką!!!!
Mi też ta blondynka bardziej odpowiada. Mówi głośno i zdecydowanie.
Zrobiony dzień następny. I o dziwo nie zmuszam się! Od rana obserwuję ile z nas zrobiło już trening i czekam na swój z utęsknieniem do późnego popołudnia.
A kiedy zaczyna się faza II?:)
24.10 🙂
Ja tez dzis po treningu :)rozgrzewka super,posladki uwielbiam,cardio no…..dalam jako tako rade z 3 przerwami,brzuszki Melki uwielbiam tylko tak jak juz pisalam boli mnie kark….zobaczymy dalej,moze przejdzie… i rozciaganie kocham…..Do jutra 🙂
wszystkie ćwiczenia z Mel B są świetne, aż chce się je wykonywać, ale te dzisiejsze 20 minut cardio zanudziło mnie na maxa… jeszcze 65! damy radę 🙂
Ja nie rezygnuję mimo że praktycznie podczas każdego treningu mam moment załamania, ale i tak zawsze wytrzymuję do końca a potem z uśmiechem na twarzy jestem z siebie dumna 🙂 jestem po treningu VI i aż sama się dziwię, że te dni tak szybko lecą 🙂
Ja tez dzisiaj wykonalam trening w 100% ale szczerze powiem ze ta czarna babeczka jakos mi nie podeszla,ale.oczywiscie cwiczenia wykonane:-) oczywiscie na pewno bede miala chwile slaboaci ale motywuje sie caly czas 🙂 mam nadzieje ze efekty zobacze,choc czuje sie luzniej 🙂 jestem po basenie mega mega wymeczona i na basenie czulam bardzo miesnie 🙂
I ja dołączam do grona, które dzisiejsze zadanie wykonały 🙂 i czuję się hmm mokra 😉 padnięta ale szczęśliwa 🙂 Pozdrówka i do jutra 🙂
Zmarłam i brzucha nie dałam rady. To znaczy robiłam, ale w swoim tempie i z przerwami. A How to burn… Pot leci z dupska!! Uwielbiam ten stan! <3
I ja się dopisuję, trening zaliczony moje ciało po kardio płakało 🙂 do jutra dziewczyny.
Nadal ćwiczę, właśnie zaczynam trening, nie mam czasu wcześniej niestety ale dam rade. Dziękuje że tak sprytnie zestawiłaś te ćwiczenia, jest mi o wiele łatwiej kiedy nie muszę sama wybierać co mam ćwiczyć. Jesteś moją inspiracją 🙂
Co do koktajlu z selera to muszę zrobić małą modyfikację. Sam smak selera ok ale zrobiłam go z jabłkiem i wodą i był tak gęsty że stawał mi w gardle ( w takiej konsystencji preferuję tylko truskawki). Wiem że można go robić z kiwi ale ja mam na nie uczulenie i nie mogę zjeść za dużo i za często. Następnym razem może spróbuje bez jabłka a z maślanką albo kefirem.
Ćwiczenia na pupę najlepsze 🙂 Te brzuszki też lubię z Mel 🙂 Ale dzisiejsza 20 min tragedia- aż mi się spać zachciało… Nadal jestem i nadal ćwiczę 🙂 Huhu..
było super 🙂 wciąż mam za słabe ręce, mimo bicków 😀 pierwszy trening z chinka, który mi się spodobał 🙂
powiem Ci, że jest świetnie! uwielbiam Mel B, jej głos nawołujący do ćwiczeń i siłę 😀 codziennie podczas treningów mam ochotę kopnąć ją w tą jej “napompowaną” pupkę, ale zaraz po tym stwierdzam, że moja niedługo też taka będzie 😀
nie za bardzo lubię ćwiczenia z dzisiejszą panią podczas 20-sto minutowego spalania kalorii. nie podpasowała mi ze swoim trochę za sztucznym uśmiechem i brakiem takiej energii jak ma nasza ‘mentorka’ 😉
cieszę się, cieszę się, cieszę się! 😉
trzymam kciuki za wszystkie NAS 😀
heh, widzé, ze tylki mi cardio z czarná bardzo odpowiada ;D
cwiczenia wykonane! 🙂