Nowy rok, nowe postanowienia. Jednym z nich najczęściej jest aktywny tryb życia. Chciałabym ułatwić Wam rozpoczęcie tego nowego etapu w Waszym życiu i jeszcze bardziej zmotywować Was do ruszenia swoich pośladków! Przygotowałam dla Was szybki konkurs w którym do wygrania jest AŻ 5 zestawów składających się z różnych akcesoriów treningowych! Mam nadzieję, że będzie to dla Was dodatkowa motywacja! 🙂
Aby wziąć udział w konkursie wystarczy odpowiedzieć pod tym postem odpowiecie na pytanie:
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?” 🙂
Nagrody marki CRIVIT:
- Trzy zestawy składające się z: drążka rozporowy, piłki do ćwiczeń oraz maty treningowej
- Dwa zestawy do ćwiczeń składające się z: kółka do trenowania mięśni brzucha, podwójnej małej piłki fitness z pompką, wielofunkcyjnego eskpandera oraz taśmy treningowej.
Regulamin:
Konkurs trwa od 08.01 – 12.01. Nagrodzonych zostanie 5 najciekawszych, najbardziej kreatywnych komentarzy. Zestawy zostaną wysłane losowo. Ze zwycięzcami skontaktuję się drogą mailową po zakończeniu konkursu. W ciągu 24 h proszę o przesłanie danych do wysyłki. W inny wypadku nagroda przepadnie i zostanie przekazana kolejnej osobie.
Mam nadzieję, że taki zestaw akcesoriów sportowych umili Wasze treningi i sprawi, że łatwiej będzie dotrzymać Wam postanowienie noworoczne. Życzę powodzenia! 🙂
NAGRODZONE ODPOWIEDZI
Zestaw 1:
” Na podstawie artykułu V, paragraf 3 Kodeksu Aktywnego Początku Roku zostałam dożywotnio skazana na wstawanie 30 min wcześniej niż zazwyczaj aby pośmigać z Chodakowską. Wyrok jest prawomocny i nie podlega apelacji. I nawet nie zamierzam się odwoływać, bo będę wypełniała go z największą przyjemnością, bowiem ćwiczenia z rana dają mega pozytywnego kopniaka i zastrzyk energii na cały dzień :)”
” W nowym roku więcej krokow żeby tłuszczyk zgubić z boków.Cukiereczki-Michałeczki, nie ma miejsca na te grzeszki. Żegnaj dzisiaj KFC, Nigdy więcej MC’Flurry. Piata rano juz pobudka! Rozgrzewka z Mell B króciutkia. Pozniej Gacka,Chodakowska i do lata bede boska. Tipsi rady dobre da i narzeczony w dniu slubu mnie NIE POZNA :))))”
” Kochana Tipsi, Dziewczyny
Zrobiłam w Nowy Rok coś szalonego. moje postanowienie noworoczne to aktywnie, wrecz treningowo spedzić ten rok!
I tak też dokładnie 01.01.2016 poszłam do piwnicy, wyrzuciłam z niej wszystkie niepotrzebne graty w tym zgrzewke pepsi i piwa, posprzątałam, zmontowałam orbitreka który od dawna lezał w kartonie, wyszukałam stare ciężarki z szafy, skakanke, gume do ćwiczeń. Na ściany ponaklejałam podrukowane zdjęcia z Twojego blogu dziewczyn które przeszły niesamowite metamorfozy i mają teraz piękne fit sylwetki. I tak od 02.01.2016 codziennie kolo godzinki ćwicze w mojej mini siłowni ? orbitrek poki co strasznie skrzypi ale nie przeszkadza mi to, nic nie jest mnie w stanie zdemotywować w tym momencie bo schudłam 1kg w zaledwie kilka dni:) i tak aktywnie planuje spedzic poczatek jak i caly rok:) mam narazie mało sprzętów dlatego nagroda z konkursu bardzo by mi pomogła w doposażeniu mojej fit piwniczki ale dla chcącego nic trudnego, wiec poki co cwicze brzuszki na starym dywaniku lazienowym a za step służy mi metalowa skrzynka na narzędzia:) pozdrawiam!!!! Ania”
Zestaw 2:
” Nowy Rok zrobił w mym życiu wielki KROK! Co on zrobił? Powiem Wam! Przyszedł jak podstępny pan! Wziął za fraki mą osobę Dość siedzenia – tak, to o Tobie! Rusz się w końcu z tej kanapy I rozruszaj swoje gnaty! No i co ja miałam zrobić??? Posłuchałam, by nie broić. Teraz w Squasha sobie gram, No i trochę spaceruje Nawet ćwiczę, nie świruję! I dziękuję w Nowym Roku. Że odzyskam swego uroku! “
” NOWY ROK – NOWA JA . Jak co roku obiecuję sobie , że to już koniec podjadania, palenia papierosów (nie palę nałogowo) i obijania się ! Obiecanki cacanki ;( Ale w tym roku jest inaczej – jak wiadomo sport jest dobry na stres . Dzięki temu zapominamy o problemach, a dodatkowo poprawiamy kondycję i wygląd. Od 6 dni (bo tyle minęło od sylwestra) nie palę, nie jem słodyczy i dodatkowo co drugi dzień ćwiczę po 30 minut. Mam dodatkową motywację. Moja przyjaciółka wychodzi za mąż w lipcu , jestem pierwszą dróżką !!! Chcę wyglądać pięknie i zdrowo. Najważniejsze dla mnie jest to, aby traktować sport jak przyjemność, relaks, broń Boże jako przymus . Wtedy jest to prawdziwa przyjemność.
Zastanawia mnie jedna rzecz … dlaczego bół mięśni brzucha podczas ćwiczeń sprawia, że się uśmiecham ? ha ha . Może moje mięśnie są mi wdzięczne, że w końcu ruszyłam swój leniwy tyłek !!!”
Pozdrawiam,
Dominika
*** Nagrody pochodzą od Lidl www.lidl.pl ***
UWAGA! KAŻDY KOMENTARZ CZEKA NA AKCEPTACJĘ. Proszę nie dodawać go drugi raz! Komentarze akceptowane są około 10 razy dziennie.
Hmm, najlepszy sposób na aktywne zakończenie starego i rozpoczęcie nowego roku to zabranie się za trening 31 grudnia o 23:30, a skończyć o 00:30 1 stycznia! 🙂
Aktywny początek roku.. To dosyć dobre określenie, pasujące do mojego sposobu rozpoczeńcia kolejnego roczku. Właściwie większość z nas co roku stawia sobie w postanowieniach : ,,Nowa Ja" otóż i mnie to tym razem zachęciło. Kolejny rok z lenistwem ?! Stanowcze ,,nie". Ten rok to dla mnie ogromna zmiana, czuje to w sobie, że w tym roku nie tylko spełnią się moje wewnętrzne pragnienia, ale spełnie swoje marzenie i będe o nie dbać. Tym głównym marzeniem jest mòj nowy wygląd. Marze o tym by być w znakomitej formie, oraz czerpać z tego pewną korzyść, jaką jest wysportowana sylwetka. Swoją przemiane zaczełam od nocy sylwestrowej, podobnie jak mężczyźni z naszej mocnej narodowej drużyny siatkarskiej – tak i ja w ten wieczór, z pełnym zaangażowaniem rozpoczełam tą walke z sobą. Myślałam ,że będzie mi trudno, ale chwila w internecie i miałam już pełny zestaw cwiczeń . Niestety nie wszystko na raz. Rodzajów ćwiczeń jest sporo, ja zaczełam od pożądnej rozgrzewki, potem pare rozplanowanych rodzajów brzuszków, przysiady oraz pompeczki , które kiedyś były dla mnie nie małym problemem. Po pierwszym takim napieciu miesni postanowiłam, sie troche rozluźnić, ale nie nie. Nie były to kolejne cwiczenia, była to ZUMBA. To wspaniała pasja, móc w tak nie zauwazalny sposób ćwiczyć i dać z siebie wszystko. Jestem nadal w trakcie edukacji tak też szkoła pochłania połowe mojego dnia, całe szczęście są przerwy, które zawsze spedzam aktywnie, najczesciej okrazjąc korytarze zwykłym marszem. Ale te cwiczenia ,moje domowe treningi, aerobik i zwykła aktywnosc szkolna to dla mnie.. O wiele za mało! Chodze to tu – to tam, ale trzeba przyznać ,że nic nie poprawia mi tak bardzo humoru, jak bieganie gdy na dworze jest tak okropna pogoda. Uwielbiam to, szczególnie te długie dystanse. Takich sposobów mam wiele, pare razy w tygodniu uczęszczam na basen, ćwiczę z różnymi nagraniami – osób uprawiających sport od dawna. Jest okres zimowy, czyli wiele takich sportów które wymagają od nas o wiele więcej wysiłku niż te latem, mam tu na myśli trzy, którymi ja interesuje się szczególnie, jest to łyżwiarstwo, narciarstwo i snowboarding. Przyznaję, że jestem naprawdę dobra w tym. Niestety w ubiegłych latach kondycja zawiodła, teraz ćwicząc regularnie widzę już pierwsze efekty, i dążę do tego by to lato oraz po kolejne lata było widać moje zmiany, które będą mnie niesamowicie uszczęśliwiać. Emotikon smile
Mój początek tego roku był niezwykle aktywny, aczkolwiek w trochę innym znaczeniu. Aktywność polegała na intensywnym namawianiu mojego chłopaka, aby w końcu wziął się za siebie i wyrobił sobie trochę mięśni. Nowy rok był tak aktywny, że odniosłam sukces i wczoraj zaliczyliśmy pierwszy wspólny trening. Do tego mój ukochany sam stwierdził, że rzeczywiście czas się ogarnąć i, że to będzie jego postanowienie noworoczne. Ja oczywiście podczas tego namawiania nie próżnowałam, od pierwszego stycznia odwiedziłam już siłownię, basen, korty tenisowe, kosmetyczkę, fryzjera i przyjaciółkę na drugim końcu Polski. ;D
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?” 🙂
Bardzo prosto. Za pół roku kończę 18 lat i wbiłam sobie do głowy, że chcę pięknie wyglądać i nie wstydzić się własnego ciała.
Mój sposób?
Najważniejsza motywacja!
JESTEM JAK LWICA!
Walczę i się nie poddaje!
Ćwiczę Twój plan treningowy, który jest super!
Motywujemy się w grupie na fejsie.
To już mój obowiązek – poćwiczyć i poinformować o tym resztę komentując Twój post!
Mój sposób?
Patrzę na siebie sprzed kilku miesięcy i w ten sposób odzyskuje motywację i idę ćwiczyć!
W dodatku zachęciłam swojego chłopaka i razem siebie dopingujemy!
W skrócie:
-ćwiczę,
-zamieniłam autobus na własne stopy ^^
-mam problemy zdrowotne, problemy z tarczycą , obniżona odporność ale czekam tylko na cieplejsze dni by móc zacząć znów biegać!
-tańczę zumbe
-pije dużo wody
-ograniczam słodycze
-nie jem fast-foodów
-oprócz tego niektórzy mówią, że mam ADHD, bo ciągle skaczę, biegam jest mnie pełno, wszędzie 😀
Po prostu ciągła walka! Za mną 20 kilo ale do upragnionej sylwetki brakuje tych 10 kg, ale osiągnę to do czerwca!
Mój aktywny rok wciąż trwa i mam nadzieję że będzie trwał nadal. Przede wszystkim dbam o to co jem, kiedy i w jakich ilościach, bez tego ani rusz 😉 Poza tym uczę się wciąż pić odpowiednie ilości wody. No i oczywiście trening 5 razy w tygodniu, codziennie inne partie mięśniowe plus cardio, zumba. W sobotę rozciąganie a w niedzielę totalny luz. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia 😉
Mój aktywny rok wciąż trwa i mam nadzieję, że będzie trwał nadal. Przede wszystkim dbam o to co jem, kiedy i w jakich ilościach. Bez tego ani rusz 😉 Po drugie uczę się nadal pić odpowiednie ilości wody. No i oczywiście trening 5 razy w tygodniu, codziennie inne partie mięśniowe plus cardio, zumba. W sobotę rozciąganie a w niedzielę totalny luz. Pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim. Aga
Poczatek zajec fitnessu, zumby, tabaty, ale i tak nic nie przebije najlepszego, codziennego (a nawet czasem nocnego) 'treningu' z moim prywatnym, jedynym, niepowtarzalnym, 10-kilowym szczęściem jakim jest moja córeczka Emi 🙂
Od paru lat pokochałam sport- w szkole dosłownie nienawidziłam wf, a szczególnie gier zespołowych. Dopiero w liceum odkryłam aerobik i okazało się, że ruch może sprawiać mega dużą przyjemność !!! 🙂
Od paru lat jest fanką pole dance, mimo braku rozciągnięcia i na początku siły, sprawia mi to nie małą frajdę. Ten rok nie będzie się różnił szczególnie od poprzednich- na pewno będzie bardzo aktywny, bo oprócz wspomnianej rurki włączyłam znowu jogę oraz jazdę na łyżwach !! co okazało się strzałem w dziesiątkę 🙂
Moim sukcesem jest uświadomienie sobie że to co robię, robię dla siebie. Mam już 37 lat i wiem, że jest trochę trudniej. Do tego dom, dzieci, praca, pies…a kanapa jest taka wygodna…Nie ukrywam, że dzięki "Lepsza Ty w 2016 roku" powiedziałam sobie-dlaczego nie! Akcja ta, świadomość że tak na prawdę nie jestem sama i nie tylko ja pocę się i stękam bardzo mnie motywuje. A efekty – poczekamy, wypocimy, zobaczymy 🙂 Nawet jak nie ma siły, jak świat wali się na głowę – czytam komentarze innych "lepszejszych" dziewczyn, biorę się w garść i pląsam po pokoju jak dziki pasikonik. Dzieci mają zakaz zbliżania się i komentowania, pies siedzi w kącie a ja …walczę. Trzymam za siebie kciuki, ale rok 2016 zaczęłam właśnie z Wami. Pochwalę się też, że dalej uparcie od ponad miesiąca nie jem mięsa a od tygodnia słodyczy (booliii…). Jest fajnie – pozdrawiam 🙂
Początek roku to czas na nowe wyzwania nowa dieta lepiej zbilansowana oparta na 5-6 posiłkach i oczywiście na poradach Tipsi, udział we wszystkich wyzwaniach. ??Motywuje rozmowy z bliskimi i uczenie ich tego jak zmieniać swoje życie na lepsze. ?Treningi z ukochanym?- uzależnionym od silowni:) który raz w tygodniu ze mną biega, jeździ na łyżwach i co najważniejsze gotuje.:D
Mój aktywny rok wciąż trwa i mam nadzieję, że będzie trwał nadal. Przede wszystkim dbam o to co jem i w jakiej ilości oraz kiedy. Uczę się wciąż pić odpowiednie ilości wody, bez tego ani rusz 😉 Poza tym treningi 5 razy w tygodniu, codziennie inne partie mięśniowe plus cardio, zumba. W sobotę rozciąganie a w niedzielę totalny luz 😉
Mój aktywny początek roku wyglada następujaco: zrezygnowałam z słodyczy, ale nie całkowicie bo skusze się na kosteczkę gorzkiej czekolady! Staram się jeść więcej warzyw i przygotowuję je w różnorodny sposób, a i owoce nie są mi obce bo od zawsze jem ich bardzo dużo 😉 teraz zaczęłam robić soki świeżo wyciskane- pychota! Ale dobra, koniec o jedzeniu, teraz o aktywności! Dużo razy zaczynałam ćwiczyć, ale zawszw brakowało mi motywacji, ale teraz się to zmieniło dzięki mojej przyjaciółce 😉 Wstaję wcześniej niż zwykle i idę biegać, późnym popołudniem wykonuję ćwiczenia do których dotarłam dzięki wydarzeniu- Lepsza Ty w 2016 roku! Dwa razy byłam też na siłowni z moim bratem, który pokazał mi parę odpowiednich dla mnie ćwiczeń 😉 zapisałam się jeszcze na fitness, ale pierwsze zajęcia dopiero mam w poniedziałek i mam nadzieję, ze dam radę! 😉 Pozdrawiam 😉
Moj sposób to regularne spacery z wozkiem? na tyle pozwala mi 4 miesięczna Zosia i angielska pogoda! Do tego noszenie 7 kilo i spacery po domu!? dzisiaj się ważyłam i mam nawet mniej niż jak przed ciąża!! Na tym oczywiście nie koniec!! ?
Co roku mówię sobie "Werka, rusz się w końcu z kanapy, schudnij bo tłuścioch z Ciebie i niedługo ta kanapa się pod Tobą zarwie", no i w końcu wykrakałam, w Nowy Rok nóżka pękła, ale przynajmniej zaczęłam ćwiczyć
Moj fit poczatek roku zaczal sie w grudniu.Od maja zaczelam cwiczyc spalilam sporo kalorii lecz nie widzialam az tak duzych efektow dlatego w grudniu zaczelam cwiczyc bardziej intensywnie i zakochalam sie w cwiczeniach mel b,zaczelam chodzic na tance baletowe z czym zwiazane jest rozciaganie. Niedawno zostalam zaproszona na studniowke no i tu zaczal sie problem ze znalezieniem sukienki gdyz jedna uklada sie dobrze druga jest za luzna druga za obcisla itp. Postanowilam ze zmienie to i postanowilam ze zadbam o sylwetke oraz dodatkowo naucze sie szpagatu. Dzien bez cwiczen jest dla mnie meczarnia uzaleznilam sie od tego zobaczymy jakie beda rezultaty za rok mam nadzieje ze ogromne????
Uważam że na początku co dwa dni powinniśmy ograniczać słodycze. Za każdym razem gdy poczujemy chęć sięgnięcia po nie możemy zastąpić je czymś małym ale sytym 😉 albo napić się wody. Zapisać się na zumbe bo na biegi za zimno. Chyba że ktoś lubi uprawiać sport na świeżym powietrzu w zimnie :D. Albo wybrać ćwiczenia ruchowe. Nie siedzenie i wymachy nóg ale ruch! Zaprosić znajomych aby było raźniej. Albo wyobrazić siebie na plaży z figurą o jakiej marzymy. I codziennie widzieć ten obraz w trakcie trudów jakie przeżywamy podczas ćwiczeń. Jeśli stać nas to chodzić np 4 razy w tygodniu na siłownię. Wybierać schody zamiast windy. Spinac pośladki np kiedy stoimy. I co najważniejsze: ćwiczyć na wf 😉
Mój pomysł na aktywny początek roku?
Sprawić, by aktywność fizyczna zagościła na stałe w moim planie dnia!
Minimum 40 minut dziennie, ale codziennie…Dajmy się porwać kreatywności! Treningi cardio, które pomogą spalać tłuszcz –> polecam zumbę! Zabawa & trening w jednym! Dodajmy do tego treningi siłowe..wykroki z obiążeniem ,przysiady z obciążeniem, martwy ciąg, unoszenie nóg podczas zwisu… –> to wzmocni te partie ciała, które my, Kobiety, kochamy najbardziej! A na koniec dokładny stretching który sprawi, że poczujesz każdy mięsień swojego ciała.
Więc może by "wkroczyć" w Nowy Rok z obciążeniem 2kg na kostkach? 🙂 Zacznijmy być świadome swojego ciała, uczynić je wzorcem dla innych!
Ja walkę o lepszą siebie zaczęłam wraz z 1 stycznia, przyłączysz się do mnie by za ten rok zobaczyć w lustrze inną osobę? 🙂
Mój aktywny rok zaczął się 6 stycznia wyzwaniem "Lepsza Ty w 2016 roku" myślę że go ukończe! !!! Chociaż nie jest łatwo bo są zakwasy! !!! Ale trzeba być twardym i dążyć do celu! !!?
NOWY ROK – NOWA JA . Jak co roku obiecuję sobie , że to już koniec podjadania, palenia papierosów (nie palę nałogowo) i obijania się ! Obiecanki cacanki ;( Ale w tym roku jest inaczej – jak wiadomo sport jest dobry na stres . Dzięki temu zapominamy o problemach, a dodatkowo poprawiamy kondycję i wygląd. Od 6 dni (bo tyle minęło od sylwestra) nie palę, nie jem słodyczy i dodatkowo co drugi dzień ćwiczę po 30 minut. Mam dodatkową motywację. Moja przyjaciółka wychodzi za mąż w lipcu , jestem pierwszą dróżką !!! Chcę wyglądać pięknie i zdrowo. Najważniejsze dla mnie jest to, aby traktować sport jak przyjemność, relaks, broń Boże jako przymus . Wtedy jest to prawdziwa przyjemność.
PS. Zastanawia mnie jedna rzecz … dlaczego bół mięśni brzucha podczas ćwiczeń sprawia, że się uśmiecham ? ha ha . Może moje mięśnie są mi wdzięczne, że w końcu ruszyłam swój leniwy tyłek !!!
"Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
Otóż aktywnie po raz kolejny biorę udział w Twoim wydarzeniu 🙂 i powoli widzę efekty, no ale nie wszystko pojawia się od razu i potrzeba czasu 🙂 , do tego choruje na celiakię więc do zdrowego odżywiania "dokładam" niezbędną dietę bezglutenową która eliminuje wiele składników. Dodatkowo chodzę do pracy w 1 stronę 1,5 km 🙂 a gdy zrobi się cieplej zaczynam biegać i do tego zmotywowałam swoją siostrę 🙂 ,jem regularnie i ćwiczę regularnie bo zdrowie jest najważniejsze 🙂 ,słodycze które uwielbiam od jakiegoś czasu zastępuję zdrowymi deserami i owocami 🙂
Może i jestem młoda,ale nie chcę cały czas siedzieć w domu, oglądać telewizji i nic nie robić. Postanowiłam,że w tym roku zacznę ćwiczyć.Mam nadzieję ,że się nie poddam.Jeżeli tylko mogę aktywnie uczestniczę na każdym wf'ie, bez żadnych wymówek jak to robią inni. Moje codzienne życie się trochę zmieniło bo zaczęłam się inaczej odżywiać, ćwiczyć i aktywnie spędzać czas.Namawiam każdego żeby się dołączył.Najbliżsi się zgodzili i do wzięcia się za siebie zagoniłam dwie dobre znajome.Nawet przyjaciółka namówiła mnie do tego aby przestać jeść słodycze…Udało się jej. 🙂
Zaczęło się coś dziać!
Od początku zeszłego roku rozpoczęłam swoją drogę z reguralnymi treningami, a to wszystko dzięki Tobie :* wzięłam wtedy udział w twoi wydarzeniu. Ćwiczyłam prawie codziennie, ale od wrzesnia przybyło mi o wiele więcej nauki. Postanowiłam, że będe robic treningi tylko w weekendy. PRZYSZEDŁ NOWY ROK 🙂 stwierdziłam, ze chcę cwiczyc czesciej. Uswiadomilam sobie, ze za duzo czasu spedzam na telefonie, wiec poukladam sobie tak dzień, aby przynajmniej co dwa dni wykonywać zabójcze(takie uwielbiam) treningi. Bardzo lubie plywac, wiec aby urozmaicic swoje treningi na ten nowy rok wykupilam karnet na basen i przynajmniej raz w tygodniu zamierzam z niego korzystac. Mysle,ze takie urozmaicenie sprawi, iz ten nowy rok bedzie jeszcze lepszy. W końcu sila i moc sa w naszym ciele,
Pozdrawiam 😉
Mój sposób na aktywny początek roku.
Waz z Nowym Rokiem razem z moim narzeczonym postanowiliśmy wziąć się za siebie, zwłaszcza, że w czerwcu czeka nas ślub. 🙂 Szukając inspiracji w internecie postanowiliśmy podjać wyzwanie, ja 250 pośladków w 30 dni, a mój narzeczony podobne wyzwanie tylko, że z pompkami. Wtedy przypomniałam sobie o tej stronie, bo kiedyś chciałam wziąć udział w wydarzeniu "pompujemy pośladki". Wtedy mi się nie udało, ale wchodząc na tą stronę okazało się, że jest nowe wydarzenie, w którym tym razem wzięłam udział. Już za mną 3 dzień trenignów plus robienie przysiadów, aby osiągnąć te 250 w 30 dni 😉 Duży udział ma tutaj motywacja ze strony narzeczonego oraz posty na facebooku odnośnie wydarzenia "lepsza Ty w 2016". A także wielkie chęci, żeby mieć wspaniałą sylwetkę w najważniejszym dniu swojego życia 😀
Jednym ze sposobów jest zakup maty do cwiczen i nowy stroj.
Drugim dziecko, jego nie mogę ładnie zwinietego postawic w kącie jak zrobiłam z nowo zakupiona matą 🙂
Strój tez pięknie wygląda na kobiecie z opakowania,dlatego trzeci sposób to zazdrosć o figure tej kobiety.
Myśle,ze trzeci sposób bedzie najlepszy,bo nie ma to jak zazdrosna baba o druga babe 🙂
Aktywny początek roku? Najlepiej zacząć od pierwszego dnia! Po Sylwestrze regenerujący spacer nad morze. Karnet na siłownię co prawda cały czas na mnie czeka.. Na siłowni:P Ale autobus do pracy zamieniłam na spacer, mrozy mi nie straszne, liczę że dodatkowo podkręcają metabolizm!:)
Mam slomiany zapal,gdy postanawiam zabrac sie do cwiczen,to ciagle znajduje jakas wymowke,ze .od jutra zaczne,za chwile,a moze jak sie serial skonczy?"a w tym nowyn roku postanowilam wziac sie w garsc i dazyc do tego azeby choc troche polepszyc swoja kondycje i przede wszystkim wyglad,ale musze miec cos co bedzie mi dawalo do myslenia "misisz to zrobic"! Mysle,ze taka rzecza moglby byc zestaw wygrany w tym konkursie 🙂
zaczęłam od treningu na klatę i brzuch, potem biceps i barki, na końcu nogi – były wczoraj, trening był świetny – dzisiaj nie mogę chodzić, czyli elegancko!!!!!. Jutro zostały mi plecy i triceps. czyli pozytywnie ;). Niestety nie zrobię dokładnie pleców, bo nie mam drążka- a by się przydało :P. Mam nadzieje, że do pierwszych ciepłych dni jakoś będę wyglądać :D. Pozdrawiam!!! P.S.>ćwiczcie, bo to fajna sprawa :). Polecam!!!!
Jak krótko z zwięźle. Dziękuję ze jesteś. Dzięki tobie wzięłam się za siebie bo przecież dupka sama się nie zrobi. Z tobą, mimo że mam 37 lat, do lata będę jak małolata. Pozdrawiam.
Mam 23 lata Jestem 5 miesiecy po porodzie do wagi i figury doszłam bardzo szybko 😉 teraz gdy już fizycznie mogę pozwolić sobie na intensywniejszy trening zaczęłam chodzić na siłownię . Zarazilam tym też meza z czego się bardzo cieszę co dwa trzy dni jestesmy na siłowni lecz gdy jestem w domu brak mi" pomocnikow" zestaw nr 1 by mi bardzo w tym pomógł.
Mój początek roku zaczął się mało aktywnie do dnia wczorajszego kiedy to mój mąż powiedział mi że w wakacje wyjeżdżamy na wczasy. Muszę się wziąć za siebie i do wakacji wyglądac bosko w bikini ?myślę że teraz wytrwam w postanowieniu.
Aktywny początek roku? Najlepiej zacząć od początku! Po Sylwestrze regenerujący spacer nad morze. Co prawda karnet na siłownię jeszcze na mnie czeka.. W siłowni 😛 Autobus do pracy zamieniłam na spacer, mrozy mi nie straszne- liczę na to, że dodatkowo podkręcą metabolizm.:) No i oczywiście małymi kroczkami zmiana sposobu żywienia i ćwiczenia!
Jak to po świętach najbardziej wytrwali w obiegiem roku rozleniwili się. Dlatego .. mimo ograniczonego czasu czas na korzystanie z naszej pięknej zimy. Ostatnio zamiast wracać tramwajem wracałam z pracy na nogach 30 minut .. ooo uczucie po powrocie było niesamowite 😉 i kiedy tylko mam wolny wieczór biorę moje butelki z wodą włączam radio fitness albo coś co lubię i . Staram się ruszać mój tylek. Chodźby male brzuszki I przysiady 😉
W moim przypadku pierwszy sposób na aktywny początek roku to zdrowa dieta. Z początkiem roku postanowiłam zadbać o siebie i o swoje zdrowie dlatego też staram się jadać jak najzdrowsze i pełnowartościowe posiłki. Wszystkie zjedzone posiłki skrupulatnie zapisuję i obliczam ilość kalorii. Drugim sposobem jest oczywiście aktywność fizyczna. Ćwiczę 5 razy w tygodniu na siłowni wspólnie z i moimi przyjaciółmi, których również zachęciłam do zmienienia swojego stylu życia bo jak to mówią w "kupie raźniej" 😀
Mój aktywny początek roku to po prostu kontynuacja roku zeszłego. Kocham ćwiczyć i będę ćwiczyć. Na rowerze jechałam jeszcze 1 stycznia.
Fakt, może te wszystkie obiecanki noworoczne rzadko kiedy się spełniają, to ja stwierdziłam, że zacznę przekonywać się do biegania. I nie ma zmiłuj, bo na WOŚP jest bieg Policz się z Cukrzycą – na który jestem wpisana już ponad miesiąc.
Więc nie ma zmiłuj. Przygotowania trwają.
Aktywność + sport + zdrowie dla mnie + szansa na zdrowie dla innych.
Nie ma lepszej motywacji 🙂
Właściwie mój sposób to nie sposób. Aktywność fizyczna to jest to co kocham, co mnie odpręża, męcząc się przy ćwiczeniach paradoksalnie odpoczywam 🙂 Czasem jednak przychodzą takie "niechcemisie", wtedy przeglądam metamorfozy które udostępniasz na blogu i dostaje niezłego kopa motywacji, bo jeśli komuś się chciało to czemu ja ma się lenić a potem narzekać przed lustrem. Taki o to mój sposób-nie sposób na aktywność w nowym roku 🙂
Joga, pilates, shape i rowery,
z zacięciem ćwiczę te wszystkie bajery.
A gdy z treningu wychodzę zmachana
Na twarzy mam wielkiego banana.
Owoce, warzywa, z rana owsianka
Oto moja moja ulubiona fit układanka 🙂
Tak cały poprzedni roczek upłynął,
a zapał do pracy wcale nie minął.
I oto w nowy roczek wchodzę śmiało,
by piękne i zdrowe było me ciało !
Aktywny początek roku? Siłownia i ćwiczenia? To zostawiam na później. Teraz korzystam z tego co dała nam pora roku. Mimo, że zimna unikam to jak zobaczyłam tyle śniegu od razu zabrałam siostrzeńca i chrześniaczkę na podwórko i zaczęliśmy wojnę na śnieżki, budowanie igloo i różne inne wygłupy. Po takim dniu następny ranek jest z zakwasami 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku? Wyjazd w góry! Regularnie biegam od kilku miesięcy, więc 1.stycznia poszłam biegać w Białce Tatrzańskiej 😉 Mijając niewyspanych i skacowanych ludzi czułam się szczęśliwa;) poza tym zapisałam się na zajęcia fitness na trampolinach (polecam wszystkim!!!!), regularnie biegam, rozciągam mięśnie i zdrowo się odżywiam:) Niedzielę przeznaczam na regenerację. Zdrowy styl życia powoduje, że mam mnóstwo energii i znajomi pytają, skąd to się bierze. Dzięki temu zachęciłam moje przyjaciółki do biegania i do ćwiczeń 😀
Przed nowym rokiem odwiedziłam dietetyczke, która mnie zwazyla i zmierzyla, co pokazało ze robi się bardzo poważnie, a poziom Tłuszczu w ciele staje się niezdrowy. Zdecydowałam się na jadłospis rozpisany przez nią, zrobiłam zakupy, wydrukowalam kalendarz który wrzucilas na bloga kiedyś '30 dni zdrowego trybu życia ', wydrukowalam plansze do ćwiczeń, a przede wszystkim trening sparatkusa i tak od 1 stycznia mogę odhaczać kolejne dni w moim kalendarzu. Jestem z siebie dumna i pełna motywacji a do zrzucenia zostało 18,9 kg tłuszczu, myślę że do maja się wyrobie! Pozdrawiam
Oglądam Twojego bloga od dłuższego czasu. Nowy Rok to czas nowych i miejmy nadzieję, zrealizowanych postanowień. Ja w tym okresie chcę zdobyć piękną, wysportowaną sylwetkę, a przyrządy wygrane w konkursie ułatwią mi osiągnięcie tego celu. Chcę także motywować inne kobiety, że tylko "ruszenie tyłka" z kanapy jest impulsem do osiągnięcia zamierzonego celu. Pozdrawiam serdecznie przyszłą mamuśkę 😉
"Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
mój sposób na aktywny początek roku wyglądała tak że zaczęłam od 1 stycznia bez żadnych wymówek bo jak to mówią jaki nowy rok taki cały rok udział w różnych wydarzeniach które są na fb pomagają mi bardzo. Staram się codziennie ćwiczyć i na razie choć miną na razie tylko tydzień nie opuścić żadnego treningu i mam zamiar nie zmienić tego 😉
Mój sposób na aktywny początek roku było wyrobienie MultiSporta i dołączenie do treningów mojej drugiej połówki! Siłownia już nie wydaję się taka smutna – w dwójkę zawsze raźniej! Dodatkowym atutem jest to, że nawzajem siebie motywujemy i jutro czeka nas kolejna fit randka na siłowni 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku? W przyszłym roku w maju wychodzę za mąż, to dla mnie dodatkową motywacją. Stwierdziłam, że to odpowiedni moment aby zacząć ćwiczyć. Moja przygoda zawsze kończyła się po dwóch tygodniach, mam nadzieję że tym razem będzie inaczej. Motywacji dodaje mi moje ciało 😉 wystarczy że popatrzę na siebie i to co mi się najbardziej nie podoba a mianowicie pośladki 😉 oglądam te piękne metamorfozy i wierzę, że tym razem i mi się uda wywalczyć wymarzoną sylwetkę 🙂
Pozdrawiam gorąco 🙂
No więc mój sposób na aktywny początek roku zaczął się w sumie odkąd trafiłam całkiem przypadkiem na Twoją stronkę. Miałam trochę wolnego czasu więc przeglądnęłam praktycznie wszystkie posty i po przejrzeniu ich zadałam sobie pytanie : "Czemu by nie zacząć od dzisiaj a nie od jutra ?" No i zaczęłam ćwiczyć, skomponowałam sobie swój własny plan treningowy obejmujący każde partie ciała + cardio lub fitness. Studiuję pielęgniarstwo więc mam nawet dietetykę i może nie idealnie ale całkiem przyzwoicie skomponowałam sobie swoją własną dietę. Rok 2015 skończyłam ćwicząc ( wybrałam się na bieganie k, było bardzo przyjemnie biegać w świetle fajerwerków ). Rok 2016 zaczełam również aktywnie, wstałam szybko w porównaniu do innych imprezowiczów i zabrałam się za ćwiczonka tym razem w domu. Dzięki ćwiczeniom czuje się naprawdę lepiej i mimo że studiuje dość cięzki kierunek to zawsze znajdzie się czxas na ćwiczenia , w końcu można godzinę spędzoną na "fejsie" przeznaczyć w godzine bardziej przydatną 😀
"Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
Już po północy pierwszego stycznia tego roku, patrząc na kolorowe fajerwerki na niebie, naszła mnie chęć na bieganie. Energia zaczęła mnie rozpierać jak nigdy. Przyjaciółki patrzyły na mnie jak na wariatkę, która biega w kółko. Ale dla mnie to był moment, w którym powiedziałam sobie, że tym razem się nie poddam, nie w tym roku. Zbyt długo zwlekałam, poddawałam się, odkładałam na później ćwiczenia czy dietę. Miałam dość patrzenia na własne ciało z niechęcią czy patrzenia na inne, perfekcyjne z zazdrością, więc postanowiłam, że wezmę się w garść i się wzięłam! Już od kilku dni ćwiczę (noworoczne wydarzenie) i próbuję jeść znacznie zdrowiej, piję więcej wody, szukam motywacji i przede wszystkim myślę pozytywnie. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się dokonać tego czego nie dokonałam w poprzednim.
Dzięki treningom stałam się bardziej pewna siebie, odważna i poczułam się piękna:) zaczęłam swoją przygodę 1stycznia 2015 roku i w tym roku mam zamiar robić to samo , czyli dawać z siebie wszystko i udowodnić sobie że POTRAFIĘ!
Aktywny początek nowego roku to przede wszystkim solidny wycisk na studenckim wf (wbrew pozorom 1,5h zajęć stepu to nie żaden relaks a porządne zmęczenie, po którym wraca się na miękkich nogach :D) a do tego zajęcia zumby i weekendowy jogging (na tyle pozwala mi wypchany do granic możliwości plan zajęć). Cel: być piękną podczas wakacji w Chorwacji, wyrobienie nawyków aktywnego trybu życia, pozbycie się problemów z cerą i cellulitem oraz wyrobienie idealnej sylwetki do ślubu! Która z nas chciałaby, żeby spod pięknej sukni wystawał pokaźny brzuszek? Największą motywacją jest mój ukochany, który razem ze mną stosuje się do zdrowej diety i uprawia bardzo często sport. Oby moje plany się powiodły! 🙂
Ahhh początek roku!!!!!!! Po bardzo trudnych i nieszczęśliwych wypadkach z 2015 roku pokazuję mu środkowy palec i zaciskam pasa xD Nowe plany nowe nadzieje, nowa JA! 😀 Mój udał się niesłychanie imponująco aktywnie razem z chłopakiem dużo aktywnie spędzonego czasu! Plus intensywne cardio na dobry rozruch po tygodniowych świętach to jest moc!!! Na dodatek wspólne wydarzenie i ten wspólny nasz doping. Odkurzyłam swoje hula hop i kręcę ile tylko mi stracza siły w płucach xD kręcą je kręcisz ty! 😀 pomierzone poważone, dietka trzymana i do roboty. Założony 3 miesięczny plan bo przecież za granicę do ukochanego trzeba polecieć jako Dżaga a przede wszystkim by czuć się dobrze sama ze sobą. Nie zapominam o tipsi mel b i tiffany i kire czy jak to się piszę 😛 bo przecież kształty to też trzeba jakoś wymodelować :))))) Bo tak jak udostępniłam na fb sprawię by ten rok był lepszy od tamtego i będę (w sumie już zaczynam być) szczęśliwym człowiekiem 😀
Ja wlasnie zapisalam sie na karnawalowy przebierany maraton fitness 😉 wiec bedzie nie tylko aktywnie ale tez wesolo 🙂 pozdrawiam
Brzmi ciekawie! 🙂
Każdego dnia wstaje z myślą że ten dzień to kolejna szansa i chce go przeżyć tak jakby był moim ostatnim. W tygodniu po szkole albo potańczę z siostrą, przy okazji zrobimy przysiady, wykroki, brzuszki i co nam przyjdzie na myśl albo idziemy pobiegać za to w weekendy z rodzinką do lasu, w rodzinne miejsca pobiegać, pojeździć na rowerze. Siedzenie na tyłku jest dla słabych! Zimą szczególnie lubię chodzić na łyżwy, tak jak latem na rolki. Wszystko byle się ruszać:D
Nowy rok u mnie będzie lepiej aktywniejszy niż był dotychczas; ) a mianowicie namówiłam swojego chłopaka do wspólnych ćwiczeń! Couple workout jak na nasz początek uważam że wychodzi znakomicie;) Mi osobiście najbardziej podobają się brzuszki robione przeze mnie gdy oplątuje nogi na jego pasie. Jemu natomiast frajdę sprawiają pompki gdy leżę na Jego plecach. Forma ćwiczeń razem z partnerem bardzo przypadła nam do gustu bo jeden drugiego motywuje;) pozdrawiam!
Mój aktywny początek roku :
N – na zawsze
A – aktywnie
S – stop wymówkom
P – pyszne i zdrowe jedzonko
O – obijania zero
R – ruchu jak najwięcej
T – treningi regularne
O – odstresowanie
W – wyrzeźbienie
O – ODNOWA <3
Odkąd pamiętam towarzyszyły mi nadprogramowe kilogramy. 6 lat temu postanowiłam wziąć się za siebie i w ten sposób schudłam blisko 20kg. Pierwszy rok studiów był dla mnie dość ciężki, trochę się zaniedbałam na studenckiej diecie, nasiliła się bulimia. Dwa miesiące temu postanowiłam odciąć się od tego wszystkiego grubą linią, i tak, od dwóch miesięcy odżywiam się dużo zdrowej, pilnuję mojego stanu zdrowia fizycznego oraz psychicznego, nie poddaje się. Cel jest jeden: być zadowoloną z siebie i swojej sylwetki! 😉
Zaczęłam rok z bardzo aktywnymi planami. Powrót do biegania , ćwiczeń, tańca po miesięcznej przerwie. No ale motywacji brak. Do tego jeszcze przygotowania do egzaminu zawodowego i matury. Przez 4 dni próbowałam zacząć coś robić , chociaż trochę rozciągać się z rana. Wieczorami w łóżku byłam zła na siebie , że nic nie robiłam , ani ćwiczeń, ani nauki. 4 dnia oglądałam program o ludziach którzy potrafią uczyć się 7h w szkole, a resztę popołudnia spędzają na ciężkich treningach. Coś mnie ruszyło , miałam małe wyrzuty że mam całe popołudnia wolne i kompletnie ich nie wykorzystuję. Dzisiaj już 4 dzień, chęci wróciły. Biegam co dwa dni (dużo powiedziane bo dzisiaj dopiero 2 dzień biegania haha ) , żeby powoli wrócić do formy. Codzienne ćwiczenia, nawet na naukę mam czas. Ćwiczę w domu , tak już od roku. Siłownia niestety kosztuje, a to co zarobię przez weekend idzie na ważniejsze sprawy. W domu przynajmniej mam spokój i mogę się skupić na tym co robię, przy swojej muzyce i w swoich 4 kątach. Przy okazji zbieram na rower więc od wiosny dojdzie jeszcze jedna forma aktywności :))
Mój sposób ? Żadnych wymówek , ograniczone słodycze , każda wolna chwila poświęcona swojemu zdrowiu 🙂
Pozdrawiam :))
W zeszłym roku miałam postanowienie, żeby sobie ćwiczyć w domu :). Szybko mi się znudziło, bo brak hantli, brak piłki, maty, mało miejsca itp. W tym roku na początku stycznia mam takie samo postanowienie, ale poszłam do klubu fitness i zapisałam się. Podpisałam umowę na rok, i przez rok muszę chodzić :). Jest motywacja, czy gorszy dzień, ale na trening trzeba pójść 🙂
Zaczęłam z opóźnieniem, bo nie miałam postanowienia. Ale, że szkoda mi pieniędzy na siłownię, to radzę sobie w domu. Maty nie mam, ale wykonuje ćwiczenia na podłodze, a jak trzeba się położyć, to biorę kołdrę albo koc – trzeba sobie radzić 🙂 Ciężarki mam tylko 0,5kg, więc jeśli są potrzebne większe, biorę butelkę wypełnioną wodą:). Poza tym, korzystając z uroków zimy chodzę co jakiś czas na łyżwy albo ciągne chłopaka (który do najlzejszych nie należy) na sankach :D.
od kilku lat trenuje od półtora roku siłowo ,nie ma nic lepszego niż codzienny trening :3 ten blog codziennie wspomaga kreatywność w wykonywaniu ćwiczeń 🙂 od roku codziennie sprawdzam tego bloga czy są jakieś ciekawostki :3 nie ukrywam że drązek rozporowy przydał by mi się w domu ponieważ bym mogła sie bardziej rozwijać poprzez wykonywanie podciągnięć czy v-sitów na drążku 🙂 Trudno ukryć że właścicielka bloga to prawdziwa motywacja dla tysięcy osób dzieki za codzienna dawkę energii i wsparcie wpisami 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku to wykonywanie ćwiczeń przy każdej możliwej okazji. Wychodząc po schodach w domu robię to wykonując Skip A, za każym razem. Wychodzę na spacery z psem i wybieram takie zabawy z nim aby moje cało również na tym skorzystało. Słodycze to już przeszłość, odkryłam w sobie miłość do owoców. Kiedy mam gorszy dzień, idę ćwiczyć i od razu czuję się lepiej! 😀
Najtrudniej jest zacząć, więc ja zaczęłam od wyznaczenia sobie niewielkiego celu, który związany jest z aktywnośą fizyczną, mianowicie 12 treningów po 1 godzinę każdy w styczniu. Jeżeli się uda nstępny cel będzie większy, może 30 treningów w miesiąc…
"Pracuj ciężko, mierz wysoko!". Dokładnie ta myśl daje mi motywację by aktywnie rozpocząć ten rok!
Ze zdwojoną siłą pracować nad sobą, swoim ciałem, charakterem, by móc walczyć ze swoimi słabościami. Aktywność fizyczna to dla mnie coś więcej niż tylko ćwiczenia… Aktywność fizyczna daje mi wielką satysfakcję. Uczy cierpliwości i wytrwałości w postanowieniach… Jest to coś, co daje mi możliwość patrzenia w przyszłość z uśmiechem, coś co może sprawić, że moje dzieci będą dumne z mamy, że jest taka piękna i silna!
Każdy nowy rok, to możliwość rozpoczęcia czegoś pięknego. Każdy krok do przodu to nowa JA!
Moim małym postanowieniem noworocznym jest spróbować każdej siłowni, basenu, różnych form tańca itp. w swoim mieście i okolicach, minął tydzień od rozpoczęcia roku, a ja myślę, że uwinę się z tym w miesiąc! Chyba to dobry sposób na aktywne rozpoczęciu roku? 🙂
Pozdrawiam, Sandra!
W kwietniu kończę 18 lat. Od początku roku ja i moje wrodzone ADHD postanowiliśmy zadziałać! Codzienny ruch, warzywa i owoce, ciemne pieczywo, kurczak gotowany i pieczony. A co najważniejsze- wiara w siebie! Jak nie teraz to kiedy? W dorosłość wkrocze jako dziewczyna o idealnej wadze i wyglądzie:) mówcie mi Petarda.
Zmiany zmiany zmiany! Nowy rok to nowe wyzwania! Dlatego zamiast kolejny raz wypisywać postanowienia noworoczne, postawiłam sobie wyzwanie 🙂 Nowa sylwetka – Nowa Ja. Do wyzwania wciągnęłam również moją 2 połówkę. 3 razy w tygodniu chodzimy na basen i 3 ray w tygodniu na siłownię. Ograniczyliśmy słodycze które oboje uwielbiamy. Zamiast autem – to spacer! Ja już widzę małe efekty (np. Brak wielkiego napompowanego brzucha po zjedzeniu czegokolwiek):d Ten rok to 100% aktywność!:)
Jestem licealistką i oczywiście jest kupa nauki, bo za rok matura. Ale to nie znaczy, by trenować tylko mózg. Tylko sport+nauka= dojście do wymarzonego celu. Szczerze napiszę, że kocham się ruszać, dlatego postanowiłam sobie robić treningi rano przed szkołą i przed snem. Naprawdę czuję się dzięki temu superaśnie. Ważne, by robić takie ćwiczenia, które dają przyjemność( dla mnie to pompki i ,,żabki''). Staram się nie jeść zbędnych słodkich przyjemności, więc regularne i zdrowe posiłki bardzo mi w tym pomagają( i uwaga: one są przepyszne!!!). Gdy mam tylko okazję to chodzę na zajęcia dla mężczyzn z crossfitu i dopiero tam czuję, że nie potrzeba mi nic więcej w życiu jak taki porządny wycisk.
Buziaki?
Mój sposób ? Dostałam rower o którym marzyłam , mimo śniegu kilometry lecą jak szalone 🙂
Co kilka tygodni próbuje się zmotywować do działania i zawsze kończy się tak samo: napatrze się w internecie na te pięknie wyrzeźbione ciała, na pupy niczym "Dżej Loo" , na smukłe długie nogi i mówie "ok,za pare miesięcy to będziesz ty".
I tak trwam w tym poatanowieniu przez jakieś 3 dni po czym znowu zaczynam wymyślać: a to słońce, a to deszcz, za późno, za wcześnie i tak w kółko.
Ale ten rok zaczął się inaczej. Postanowiłam pójść na pierwsze zajęcia Fit&Jump i przepadłam. Zakochałam się w tych trampolinach od pierwszego skoku:)
Tam jest tyle energi, tyle zabawy, że zmęczenie nie jest w stanie przeszkodzić mi w treningu. Z radości, myślałam, że się popłacze na tej sali.
I tak każdego ranka otwieram oczy z nadzieją, że to dzisiaj odbywają się zajęcia. Nie wyobrażam sobie tygodnia bez trampolin:)
Być może nie będę zbyt oryginalna, ale cóż tak właśnie jest 🙂 „Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?” 🙂
Początek roku zaczęłam z tipsforwomen "Lepsza Ty w 2016 roku!" I to jest mój Noworoczny Plan Treningowy dzięki Tobie 😉 pozdrawiam
Mój sposób na aktywny początek roku: hmmm 🙂 zabawa sylwestrowa do białego rana (tym samym mój pierwszy bardzo przyjemny noworoczny trening trwał od 00:01 do 5:45) a ponadto: gdy za oknem biały puch, bez wymówek wkładaj strój! To na fitness świetny czas, napewno nie pójdzie w las. Bluza, getry, tenisówki i do rączek weź 'kilówki'. Brzuszki, skłony i przysiady- to są dla mnie dobre rady! Gdy do tego dodam dietę to zobaczę szybko metę. A nagrodą piękne ciałko- o rety było warto ! 🙂
Pozdrawiam Justyna ☺️
Kochani, seks, seks i jeszcze raz seks! Tylko nocą mam czas… Uwielbiam sport, siłownie i klimat tam panujący chociaz do rozmiaru 38 to brakuje mi jeszcze sporo. Jednak nie moge odwiedzać siłowni tak często jakbym sobie tego życzyła, praca w corpo i studia w weekendy zabierają mi mnóstwo czasu. Tak cudowny sprzęt na pewno by mi pomógł ćwiczyć regularnie całe ciało:-)))
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
Na pewno mimo mrozu spaceruje dużą 🙂
pózniej ćwiczymy z chłopakiem, 1 drugie motywuje 🙂
On chce schudnąć , ja nie koniecznie bardziej chce "wyrobić "ciało!
i koniec z podjadaniem w nocy , 0 chipsów! 🙂
Dajemy rade! Dzis już 7 dzień ćwiczeń! 😉
Jak co roku postanowienia noworoczne zawsze są, ale czy co roku zostają osiągnięte? W moim przypadku tak ! Dwa lata temu zrzuciłam 10 kilo i to tej pory waga się utrzymuje ,to świadczy o mojej silnej woli walki .W tym roku poleciałam po całości , postanowiłam wziasc udział w evencie "Formoza Challenge" jest to bieg na 10 km połączony z wieloma przeszkodami takimi jak: przeprawa przez bagna , roznego rodzaju wspinaczki , przenoszenie różnych rzeczy . Tor układany jest przez wyspecjalizowanych komandosów , także lekko nie będzie.Od samego początku tego roku rozpoczelam przygotowywanie mojego ciała do tego wyzwania, biegam niezależnie od pogody(tu wspiera mnie mój najlepszy czworonożny przyjaciel,który mi zawsze towarzyszy) , wykonuje trenigi oparte na wykorzystywaniu ciężaru własnego ciała ,pływam ,skacze na trampolinie i stosuje odpowiednią dietę. Pragnę pokonać ten tor ,aby udowodnić sobie ,że nie tylko moje ciało jest w stanie pokonać takie trudności , ale i psychika ,która wiąże się z wolą walki. Wygranie tego sprzętu po mogłoby mi w urozmaiceniu moich ćwiczeń i może nawet ruszeniu mięśni ,które do tej pory nie miał kontaktu z takimi przedmiotami;) Mam nadzieję , że dotrwam do czerwca z takim zaangażowaniem i spełnienie jedno z swoich marzeń ,a ten konkurs może mi w tym pomóc. Pozdrawiam cieplutko 🙂
Obecnie uczę się jeszcze w Technikum, mam małą roczną sistrzyczke i straszą o 2 lata. Nigdy nie miałam problemu ze sobą. Od dziecka ciągnęło mnie w stronę sportu. Przez 4 lata jeździłam konno, biegałam. Ale później wchodzenie w fazę dojrzewania no i zaczęło ciałka przybywać. Postanowiłam coś zmienić. Zaczęłam biegać po przeczytaniu postu na Twoim blogu. To nie trwało długo ponieważ pojawił się się mój chłopak a dwa lata później moja mała siostrzyczka. Zaczęłam ćwiczyć we wrześniu 2015 roku. Było ciężko. Zaczynałam, za chwilę się poddawałam. Znów ćwiczyłam i tak w kółko. Obowiązki szkolne i domowe nie pomagały w tym postanowieniu. Jednak Nowy Rok = Czas Zmian! Chcę go przeżyć w pełni aktywnie! Nie będę się zaniedbywać mimo obowiązków i nauki. W kwietniu kończę 18 i chciałabym wyglądać fantastycznie. W grudniu wykonałam wyzwanie,, 30 z mel b", za pomocną strony na Fb. Aktywnie śledzę Twojego bloga, nieustannie przeglądam metamorfozy na twojej stronie i to mi daje siłę, nadzieje że mogę zmienić ciało jak również siebie. Że mogę zdrowo jeść i być pełna radości. Ni Nie wstydzić się odbicia. Dzięki Tobie mam siłę i, przystąpiłam do aktualnego wyzwania by stać się lepszą w tym 2016 roku! Nie tracić ani chwili na ćwiczenia i zdrowe odżywianie. Zamierzam również chodzić basen. A aktualnie chodzę po szkole na godzinne spacery – marsze. Moim zdaniem Tips for Women, wyzwanie treningowe i zdrowa dieta to klucz do sukcesu dla każdej z nas! Pozdrawiam Cię Tipsi i i dziękuje za to że jesteś i motywujesz mnie każdego dnia. Buziaki ?
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Hmm… Zaczął się od "szalonego" tańca z moją dwuletnią córką, czego efektem była niemała zadyszka…. mam nadzieje że koniec tego roku będzie podobny, z tym że chciałabym być już w takiej formie aby móc jej dorównać na parkiecie 😉 dlatego przede mną ciężka praca… zaczęłam aktywnie ćwicząc na orbitreku i przy gotowych zestawach ćwiczeń. Mam nadzieje że tym razem wytrwam i osiągnę swój cel 🙂
Mój aktywny początek roku hmm.. Trwa na okrągło 🙂 Gdy tylko znajdę chwilę czasu ćwiczę i biegam uwielbiam to :). Gdy nie poćwiczę chociaż 30 min dziennie czuje się tak jakbym zapomniała czegoś zrobić. Czasem też znajduje czas by pójść na basen. Ale gdy teraz zima w końcu pełną parą odwiedzam lodowisko wraz z moją koleżanką , którą dość ciężko namówić do aktywnego trybu życia ale udało mi się . Oby tylko na lodowisku się nie skończyło 🙂
Szczerze w ubiegłym roku udało mi się zrzucić 10 kilo. W tym roku do pełni szczęścia pozostało 8. Toteż zakup nowego kalendarza, rozpisanie treningów, przemyślana dieta zostały od razu wprowadzone, gdyż nie odpuszczę i w te wakacje chcę wyglądać i czuć się super, tak jak w liceum :D. Walczę pomimo masakrycznej sesji! I dzięki za pomocne plany treningowe i wyzwania 😀
Mój sposób na aktywny początek roku to rozgrzewające , długie spacery w żywym kroku – Nie trzeba się torturować żeby żyć aktywnie, wystarczy tylko odrobina chęci i dostrzeżenie, że aktywność fizyczna to sama przyjemność dla duszy i umysłu ^^
Seria brzuszków i pompek ładują mnie codzienną dawką endorfin i pobudzają do tego żeby nie przestawać i ciągle doskonalić swoją motywację a co za tym idzie również ciało ♥
Mój aktywny rok zaczęłam od wyzwania Tipsi z Mel B! Aleee…<3
? Z zakwasami wstać musiałam,
? i do auta wsiadać chciałam…
? Nagle mróz otrzeźwił umysł,
? Zaraz zaraz, patrz, na bus idź!
? Więc buciki na śniegowce,
? Zamienione no i w drogę!
? Dzielnie kilometry robię,
? Chyba już dzień.. 8? To wiem! 🙂
? I ćwiczenia wnet wplątuje,
? W każdą czynność..
Tak.. Wariuję :)! ???
Taka to recepta moja na aktywne rozpoczęcie roku 2016! 🙂
Tym razem się uda! ???
Mój Aktywny początek tego roku zaczyna się od wielkich zmian….. a mianowicie zostawił mnie facet który tylko ułatwił mi decyzje swoim zachowaniem by spiąć pośladki…..smakowite obiadki, śniadania, kolacje czy czekolada poszył precz….. zastąpiłam je zdrowa dieta bogata w warzywa, owoce oraz nabiał. Kolejnym moim krokiem był spacer w kierunku sklepu by zakupić mate do ćwiczeń ( z Mel B) zakup jak najbardziej na +. Wiem jak jest ciężko znaleźć motywacje, przestrzegać rutyny i pilnować się by pokusa nie wygrała….dla mojego byłego(ex) przestałam palić papieros i zaczęłam gotować smaczne domowe obiadki (jednak zapomniałam o ćw)…rezultat= +20 kg do przodu…teraz zostałam sama i mam zamiar walczyć o lepsze jutro , lepsze życie a może i kiedyś lepszego faceta…dziś na pierwszym miejscu stawiam siebie,swoje dobro i swoją przyszłą wygraną.
Nowy rok, nowe podejście do życia!
Takie motto mam praktycznie co roku i nigdy nic z tego nie wychodzi. Jednak nigdy nie miałam szczególnego celu. W tym w końcu się to zmieniło znalazłam cel do którego dążę, a raczej są to dwa cele:
1. we wrześniu kończę 18 lat, więc muszę na ten dzień wyglądać bosko,
2. w przyszłym roku studniówka, a chcę założyć obcisłą, szafirową suknię do ziemi, więc przydałoby się wyglądać, choć w minimalnym stopniu jak fit modelka.
Pierwsze co zrobiłam w tym kierunku to dokładnie 28.12 zakupiłam sobie hula-hop oraz ciężarki. Od tamtego dnia ćwiczę po trzy dni z jednym dniem przerwy. Na początku grudnia zakupiłam sobie również dres, bo zamierzam zacząć biegać – nie jest to tylko zamierzenie, bo nie bez powodu wydałam tyle pieniędzy na ten dres! Mam nadzieję, że to poskutkuje, bo inaczej będę załamana. Dodatkowo nowy rok rozpoczyna się w grudniu, czyli idealnym momencie na narty, snowboard i łyżwy, które nie są dla mnie wysiłkiem, a jedynie ogromną radością. Na nartach byłam już dwa razy w tym roku, na łyżwach tylko raz. Ale staram się wygospodarować jak najwięcej dni na te sporty, tym bardziej, że nie muszę jakoś daleko dojeżdżać, aby je uprawiać.
Więc mój nowy rok będzie, a raczej już jest, fit rokiem!!!
Zakochalam sie w aktywnosci fizycznej 1,5 roku temu 🙂 Teraz nie wyobrazam sobie bez tego zycia. W Nowym Roku chcialabym tak jak do tej pory prowadzic zdrowy tryb zycia. Poczatek roku to dodatkowa motywacja by dac z siebie jeszcze wiecej! 😉 Moj sposob to uczestniczenie we wszystkich twoich wydarzeniach, (i przy okazji dziekuje Ci za nie, bo od tego sie zaczelo :)) zajecia taneczne 3 razy w tygodniu i jak najwiecej starac sie chodzic piechota, byc "aktywna" przez caly dnia 🙂 Gdy brakuje mi motywacji to przegladam tablice na fb Tipsforwomen i tablice Ewy Chodakowskiej 😉 Mam dopiero 16 lat i mam nadzieje, ze zdrowy tryb zycia bedzie mi towarzyszyl caaly czas, nie tylko w tym roku 😀 i ze nigdy nie zabraknie mi motywacji. Oprocz treningow oczywiscie w moim przepisie na sukces musze zawrzec zdrowe odzywianie. 🙂 Pytanie jest o poczatek roku, a ja sie rozpisalam ogolnie 😀 Plan jest taki, zeby ukonczyc cale wydarzenie "Lepsza ty" 🙂 Pozdrawiam 🙂
Nad "nową ja" zaczęłam pracować pod koniec zeszłego roku. Jednak po miesiącu przerwałam… Teraz postanowiłam wrócić, choć nie z racji nowego roku, a z racji zbliżających sie wakacji ;D. Ponieważ szkoda mi pieniędzy na siłownię, radzę sobie w domu. Nie mam maty, ale wykonuje ćwiczenia na podłodze, a jesli trzeba sie polozyc, podkladam koldre lub koc – trzeba sobie jakos radzić :). Ciezarki mam jedynie o wadze 0,5kg, jeśli potrzebna jest wieksza-wypelniam butelki wodą. Natomiast taraz, korzystając z uroków zimy, chodzę na łyżwy i ciągne na sankach (wcale nie lekkiego) chłopaka 😀
Mój aktywny początek roku zaczął się juz we wrześniu, ponieważ pracuje w przedszkolu, a tam, ruch i aktywność to podstawa dobrych zajęć ? od lutego mam zamiar rozpocząć z dzieciakami kółko taneczne, wiec juz teraz chodzę na fitness, aby nadążyć za dzieciakami ?
Aktywny Nowy Rok ? Jak najbardziej 3x Tak !!!!
Ciagle chcialam cos ze soba zrobic brak mi bylo motywacji, checi, nie chcialo mi sie ruszyc sprzed telewizora I laptopa, ciagle tylko narzekalam ze jestem brzydka za gruba itp itd I patrzylam na te wszystkie fajnie wygladajace laski. Ciagle sobie mowilam, ze od poniedzialku zaczne , no I oczywiscie nic z tego nie bylo 🙁 Az do pamietnego dla mnie dnia 01.01.2016 . Moj luby oswiadczyl mi ze idzie biegac z naszym miastowym klubem biegacza. Wrocil zachwycony, opowiadal jak to biegal z innymi jak sie scigal z jakas dziewczyna . I w tym momwncie cos we mnie peklo, prawdopodobnie bylo to spowodowane tym ze z natury jestem zaxdrosna, co tym razem wyszlo mi na dobre. Bo przeciez skoro on moze to ja tez. Wskoczylam w dresy I mimo mrozu ok -12 stopni ruszylam biegac. Przyznae sie bez bicia nigdy nie libilam biegac byla to dla mnie katorga nie z tej ziemi… a tutaj wracam, mokra spocona zadowolona z siebie, I z wielkim usmiechem na ustach oznajmilam lubemu ze przeciez ja kocham biegac!! Jego reakcja ? Spytal, czy mi przypadkiem mozgu nie zamrozilo !! 🙂
No coz, w chwili obecnej nie moge sie doczekac kiedy wkoncu znowu bede mogla isc pobiegac, nigdy bym nie pomyslala ze sprawi mi to taka radosc. Nie sa to nie wiadomo jak dlugie dystanse, bo nie przebieglam keszcxe nawet w ciagu 2 km, czas rowniez nie jest zachwycajacy…ALE kazdy kiedys zacxynal, od czegos zacxac trzeba, a ja z dnia na dzien czuje ze jest coraz lepiej 🙂 Moja przygoda ze sportem I zdrowym stylem zycia wkoncu sie xacxela I jestem z siebie dumna !!! 🙂 🙂
Zaczne od tego że nigdy nie miałam problemów z nadwagą, ale od dwa lata temu postanowiłam nie jesć słodyczy (wogóle). do dzisiaj mi się to udaje.Nigdy nie lubiłam w-fów i ogólnie aktywności fizycznej, bo uważałam że nie jest mi to potrzebne. Od pewnego czasu się to zmieniło, a konkretnie to że całkowicie zmieniło mi się nastawienie do sportu i zdrowego trybu życia. Uświadomiłam sobie że to naprawdę świetne uczucie być w dobrej formie. Co do sposobu na aktywny początek roku liczy sie przede wszystkim motywacja i chęci ! Bez tego nie byłabym w stanie nawet się ruszyć z domu i pójść na spacer czy pobiegać. Na wakacjach planuję zapisać się na fitness i codziennie rano biegać. Ważną dla mnie rzeczą jest także zachęcanie moich bliskich i znajomych do tego aby także zaczęli bardziej o siebie dbać, zdrowo się odżywiać i po prostu się cieszyć !
Także z roku na rok moje zainteresowanie sportem wzrasta i mam nadzieję moje pewne marzenia związane z tym się spełnią … :* :* Pozdrawiam 🙂 🙂
mój początek roku… powiększenie rodziny, wizyta u dietetyka i zaczynam walkę o powrót do formy. Walkę z trudnym przeciwnikiem- niedoczynnością tarczycy. Na szczęście mam dwoje wspaniałych małych kibiców oraz kochanego męża, który stara się mnie motywować jak może, chociaż powtarza że podobam mu się taka jaka jestem, to nie podcina mi skrzydeł gdy chcę się poczuć lepiej sama dla siebie. Z nowym członkiem rodziny pojawiło się sporo nowych wydatków więc ofertę Lidl oglądam z żalem, ale funduszy trochę brakuje… mimo wszystko postanowiłam się nie poddawać!!!
Mój sposób na aktywny początek roku? Postanowienie z ubiegłego: dni wolne maksymalnie wykorzystywać na przygotowanie posiłków i intensywniejsze treningi, w dni szkolne oraz pracy organizować sobie czas tak, aby maksymalnie go wykorzystać – 5-6h snu, rano szklanka wody, kilka pajacyków, uśmiech do lustra, pełnowartościowy posiłek i 3.5 kilometrowa droga do przystanku pokonana szybkim tempem (z kilkukilogramowym obciążeniem w torebce :D). Po szkole chwila na regenerację sił, opracowanie treningu "na dziś" i działanie! Przynajmniej jeden dzień w tygodniu na daną partię + 3 razy w tygodniu cardio/hulahop. Wieczorem posiłek potreningowy, nauka i sen, bądź do pracy.
Wczoraj dowiedziałam się, że mam niedoczynność tarczycy, w końcu znalazłam przyczynę, dla której szybko przybieram na wadze, a ciężko mi się pozbyć zbędnych kilogramów. Czy się załamałam? W ŻADNYM RAZIE! Zmotywowałam się jeszcze bardziej, aby intensywniej przyłożyć się do pracy nad swoim ciałem i umysłem 🙂 Wiem, że jeżeli czegoś chcę, to tego dokonam. Do tej pory udało mi się zrzucić kilka kg, wyrobić mięśnie brzucha oraz nóg, ujędrnić pośladki oraz dokonać kiedyś niemożliwego – przebiec 17km. 🙂 Ludzie często pytają jak to zrobiłam, odpowiadam "Walczyłam z własnymi słabościami, nie szukałam wymówek, aby nie ćwiczyć, szukałam powodów, dla których warto ćwiczyć." Będę to kontynuować pomimo wszelkich problemów zdrowotnych. YOU ARE STRONGER THAN YOU THINK!!!
Pozdrawiam i życzę wszystkim, aby wasze noworoczne postanowienia nie były tylko pustymi słowami 🙂
Nowy rok to przede wszystkim nowe wyzwania. Kończy się pewien etap w naszym życiu i zaczyna nowy. Co prawda mam dopiero 17 lat, ale to minie tak szybko,że nawet nie zdążę się obejrzeć i wyląduje na studiach. Trudno było zabrać mi się za jakikolwiek trening. Przypomniałam sobie słowa pewnej blogerki, że jej motywacją jest po prostu lustro. Od razu pomyślałam, że to może jest ta motywacja której szukam. Tak jak przypuszczałam sprawdziło się! Na drugi dzień poszłam biegać. Następnie włączyłem w to siłownię i tak do dzisiejszego dnia próbuje walczyć ze swoim lenistwem 🙂 każdej z was życzę aby jutro stało się dzisiaj !
Idealne pytanie, do nas – zaczynających noworoczną przemianę!
Wiele sobie obiecujemy, ale co tak NA PRAWDĘ robimy?
Pełna motywacji i zapału, postanowiłam zmienić swoje życie. Karnet na siłownie kupiony, bo zawsze motywuje, choćby strata pieniędzy. Waga kuchenna – kupiona, bo nigdy nie zdajemy sobie sprawę ile jemy. Codziennie mimo niesprzyjającej pogody, wybieram spacer na uczelnie, nawet w śniegu ( wzmacnia nogi! ) zamiast autobusu. Staram się ruszać gdzie się da – podczas nauki można robić unoszenia bioder na łóżku, spinanie pośladków stojąc w kolejkach sklepów, czy spacerowanie po pokoju/mieszkaniu/ uczelni podczas nauki czy miedzy zajęciami. Oczywiście jak to my kobiety mamy;) najbardziej mnie motywują nowe kolorowe ubrania na siłownie i jaskrawo- różowa torba treningowa, która aż się prosi żeby zabrać ją na trening 😀
Planowanie posiłków dzień wcześniej też powoli wchodzi w życie – 5 małych posiłków w tym dwa ze sobą przygotowane wcześniej. Staram się przede wszystkim traktować tą "przemianę" jako zabawę, nowy początek lepszej mnie, który nie ma terminu końcowego. Jednak sama wiem że moje studia często pochłaniają więcej czasu niż powinny i wyjście na siłownie graniczy z cudem dlatego często z tego powodu zawalałam wszystkie "początki" – bo brakowało mi zestawu do ćwiczeń w tych KRYZYSOWYCH momentach. Mam nadzieję, że tym razem to już ostatni mój "start"!
Serdecznie Cię pozdrawiam i Twojego oczekiwanego maluszka 😉
Z fitnessem mam kontakt od paru lat, ale nigdy nie widziałam efektów takich jak na zjęciach wszystkich fit girls 😉 Postanowiłam, że to będzie mój rok i że wreszcie powalcze na serio, zwłaszcza, że marzy mi sie skrycie, aby ukończyć kurs trenerki fitness. Każdy dzień jest dla mnie nowym rokiem – momentem kiedy mogę zacząć walkę od nowa. Moja kolejna próba zaczęła sie wczoraj. Znów nie jem słodyczy, znów pojawił sie uśmiech kiedy przekroczyłam próg siłowni. Była to samotna wyprawa, bo nikt nie rozumie jak można sie tak "katować" 😉 Wcześniej czytałam posty na różnych blogach, ogladałam niesamowite zdjęcia dziewczyn, po czym zakasałam rękawy i szczerze uwierzyłam, że ja też mogę 🙂 Mam zamiar wrócić do biegania i hartować swój charakter w niższej temperaturze.Wierzę, że sport wyjątkowo kształtuje nie tylko moje ciało, ale również osobowość. Będzie krzyk, będą zakwasy, będzie ból … Ale nie odpadne na samym początku, bo moge więcej, każdy może więcej, wystarczy UWIERZYĆ I ZACZĄĆ.
Jak wygląda mój sposób na aktywny początek roku?
Przede wszystkim pozbywam się resztek ciast i makówek, które teraz już nie nadają się do jedzenia. 🙂 Mój Nowy Rok rozpoczął się od aktywnego marszowania z moimi psami na odległość 10km przy tak niskiej temperaturze, że psiaki miały całe białe brody i pyski, a ja twarz i szalik 😉 Mało tego, kiedy chcieliśmy wrócić ze spacerku okazało się, że akumulator nie reaguje i musieliśmy sobie dodać dodatkowych 3 km. 😀 Ale nam mróz nie straszny! Daliśmy rade bez chwili zatrzymania! 😉
Kolejne dni to powrót do codziennych ćwiczeń, czyli przysiady ze sztangą, brzuszki i ćwiczenia z obciążnikami na nogi. Niestety do brzuszków najciężej jest mi się zmusić, bo mimo że wykonuje je na różne sposoby, to wciąż coś mi się nie podoba 🙁 W tym roku dla odmiany dorzucam sobie lekkie ćwiczenia na ręce. A moim najważniejszym celem jest zmotywowanie narzeczonego do ćwiczeń! Dietę już rozpoczął, teraz planuję przekonać go do wspólnej siłowni… Cóż, trochę kombinuję też dla siebie, bo sama nigdy nie miałam odwagi iść na siłownie i wolałam ćwiczyć w domu 😉
Zestaw nr 2 u Ciebie to naprawdę super sprawa! Sama zawsze chciałam zainwestować w takie bajery, jednak póki co jako biednej studentki mnie na to nie stać 🙂 Mam nadzieję, że zwyciężczyniom będą te gadżety służyć, a nie leżeć w szafie! 🙂
Koniec pisania! Do ćwiczeń dziewczyny! Wszystkie jesteśmy piękne, tylko trzeba to piękno z siebie wydobyć! 🙂
Ja krótko i zwięźle. Dzięki tobie wzielam się za siebie. Zapisałam się na siłownię i chodzę co drugi dzień. Biore tez udzusl w twoich wydarzeniach. Nawet zaczyna mi się podobać. Czuje się o wiele lepiej. Dzisiaj tez lecę na trening bo dupka sama się nie zrobi. Mimo że mam już 37 lat, do lata będę wyglądać jak małolata. Dzięki.
Mój nowy rok jest nowym etapem w życiu:) pomimo, ze czas można uznać za wartość niewymierna i bez znaczenia jest to czy minął sylwester, święta, weekend, styczeń czy luty najważniejsze jest znaleźć zmianę w sobie 🙂 bez względu na to czy kupie nowe buty do biegania, czy matę do ćwiczeń najważniejsza jest motywacja w głowie a cały ekwipunek będzie tylko jej uzupełnieniem. Owa zmiana to zdrowe nastawienie do własnego ja; zarazem dbałość o aktywność fizyczna jak i regeneracje. Tak wiec zaczynam od teraz pijąc filiżankę zielonej herbaty z myślą o tym, ze mogę przewrócić moj świat do góry nogami siła własnej woli 🙂
Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?
Mój sposób na aktywny początek roku to przede wszystkim regularnie jedzenie. Ja mam trochę inny problem niż większość kobiet – jestem zdecydowanie za chuda i przez to mam troche problemy z hormonami. A więc staram się przytyć. Zapisałam się na siłownie, robię treningi z obciążeniem, jestem w stałym kontakcie z trenerem. Przygotowuje sobie posiłki na wynos w pojemniczkach (najczęściej robię to rano, wstaję po prostu 30 minut szybciej), staram się zaplanować cały dzień tak, żeby nie zastanawiać sie co mogę zjeść.
Uwielbiam sport! Zamierzam się niedługo wybrać na narty w nasze polskie Tatry. Mieszkam na co dzień w Poznaniu a więc świetnym sposobem na aktywność jest wybranie się do nowo otwartej jump areny!
Rok 2016 zaczął się jak najbardziej aktywny ale przez pracę i obowiązki domowe. Czasem jednak wyskocze na siłownię ale to czasem w domu brak motywacji chodz ciągle w głowie plan aby wziąć się za siebie i wyglądać pięknie dla swojego faceta a przede wszystkim dla ciebie. Bo w zdrowym ciele zdrowy duch ?
Mój sposób na aktywny początek roku to rozgrzewające , długie spacery w żywym kroku – Nie trzeba się torturować żeby żyć aktywnie, wystarczy tylko odrobina chęci i dostrzeżenie, że aktywność fizyczna to sama przyjemność dla duszy i umysłu ^^
Seria brzuszków i pompek ładują mnie codzienną dawką endorfin i pobudzają do tego żeby nie przestawać i ciągle doskonalić swoją motywację a co za tym idzie również ciało ♥
Mój sposób to na pewno ćwiczenie 5 razy w tygodniu! Pomimo tego że mam dopiero 15 lat, i szkołe na głowie daję radę! 😀 Moim celem jest zgubienie jeszcze 12 kg i myślę że mi się uda 🙂 Śniadania zaczęłam jeść na zdrowo, rano wstaję i robię owsianke 🙂 W szkole biorę udział w zajęciach dodtakowych, gram w piłkę ręczną, siatkówke i uwielbiam wf! <3 Po powrocie ze szkoły ćwiczę z Mel B jakoś 30-50 min co sprawia mi wielką satysfakcje, a najbardziej to że na kalendarzy naściennym skreślam wielkimi czarnymi krzyżykami kolejne dni przepracowane co daje wielkiego kopa <3 Moim w sumie. Największym osiągnięciem jest powiedzenie stop słodyczą, które poprostu uwielbiam (zresztą chyba jak każdy) 😀 Codzienie w ruchu i w tym roku KONIEC Z WYMÓWKAMI! W wakacje Grecja a ja nie chcę sję wstydzić stroju kąpielowego! Już nie! Pozdrawiam 😉
Na wakacjach urodziłam synka, więc moja figura zmieniła się diametralnie… nie miałam możliwości się opalic przy tych tygodniowych upalach 🙁 co za tym idzie… wyglądam jak to się mówi , ,jak córka mlynarza'. Trochę się zaniedbalam… jak to przy dziecku.
Mój sposób na aktywny początek roku wygląda następująco:
-karnet na siłownię (w wolnej chwili)
-karnet na solarium
-dieta Dukana od lutego bo karmię piersią
-pas wyszczuplający- narzeczony kupił mi na Mikołaja 😐 dał mi do zrozumienia żebym coś ze sobą zrobiła.
no i codziennie przysiady zaczynając od 30…zwiększając o 5 każdego dnia 🙂 wiadomo, że ze słodkim obciążeniem.
Nagroda ulatwilaby mi życie bo mogłabym ćwiczyć w domu przy dziecku:-)
Pozdrawiam.
P.S. Jak wygram to podeśle zdjęcie jak ćwiczę z małym☺
Aktywnie od kilku lat, a 2016 wyjątkowo. Zakup orbitreka…. mega motywacja, a poza tym fitness, Chodakowska i spacerki <3
Mój aktywny początek roku? Zaskoczę pewnie tutaj wszystkich 😛 ale Zdecydowanie nie! Dlaczego? Moje cele nie wiążą sie tylko i wyłącznie z osiagnieciem pięknej sylwetki, ale z realizacją marzeń. Sport to moja pasja, czas w którym zapominam o wszystkim. Wiąże z nim swoją przyszłość. Dlatego dla mnie nie ma aktywnego początku roku, tylko AKTYWNY ROK!!!
Moim sposobem na aktywny początek roku jest "konkretne spięcie pośladków" 😀 Codzienne motywacje i plany treningowe ze strony tipsforwomen.pl powodują, że wstaję z kanapy i staram się układać własne choreografie i treningi. Dość kreatywny i ciekawy początek roku napędza do działania przez kolejne 365 dni.
Jestem leniem max, dlatego też początek tego aktywnego roku zaczęłam od rezygnacji z alkoholu i czekolady (trzymam się!). Kolejny etap to trening. Już wybrany, dziś rozpoczęty. Jednak… potrzebuję maty, a tu baaang konkurs! I mata. Będę wytrwała, będę walczyć. Pozdrawiam i ściskam! 😉
Mój aktywny rok zaczęłam od wyzwania Tipsi z Mel B!
Aleee… <3
Z zakwasami wstać musiałam,
i do auta wsiadać chciałam…
Nagle mróz otrzeźwił umysł,
Zaraz zaraz, patrz, na bus idź!
Więc buciki na śniegowce,
Zamienione no i w drogę!
Dzielnie kilometry robię,
Chyba już dzień.. 7? To wiem! 😉
I ćwiczenia wnet wplątuje,
W każdą czynność..
Tak.. Wariuję :)!
Taka to recepta moja na aktywny początek 2016!
Tym razem sie uda 😉 <3<3<3<3<3<3
Mój aktywny rok zaczynam od poniedziałku nie ma że nie chcę że boli podchodziłam za każdym razem coś było do trzech razy sztuka i teraz jest ten 3 raz i dopnę swego osiągnę swój cel jaki sobie założyłam . A moim celem jest mianowicie wyrzeźbienie mięśni bo schudnąć nie chcę chcę mieć piękne mięśnie chcę podobać się sobie i czuć się lepiej zdrowiej pewniej . Moje postanowienia:
dwa razy dziennie rano i wieczorem bieganie w ciągu dnia 20-30 minutowy w zimę spacer a jak będzie cieplej to cały dzień na dworze i siłownia. Oczywiście zdrowe odżywianie bo ćwiczenia to nie wszystko naszym sukcesem są ćwiczenia i zdrowe jedzenie a sięgać będę z książki Ewy Chodakowskiej. Przy bieganiu kupuję sobie zegarek do biegania i oczywiście dobre buty a także skakankę i oczywiście dla zdrowia mojego na mój kręgosłup chcę się zapisać na basen i chodzić dwa trzy razy w tygodniu po pracy. Prócz tego Mój trening to insanity pokochałam ten trening i będę go wykonywać i też p90x zapisałam się do grupy która jest zamknięta która ćwiczy insanity . Będę jadła zdrowe jedzenie bardzo dużo owoców warzyw przed treningiem sok lub shejk sok oczywiście własnej roboty tylko ciemne pieczywo owoce warzywa chuda wędlina bardzo dużo wody herbatę zielona i czerwona mam nadzieję że będzie dobrze że będą efekty i będę lepiej wyglądać
N – na całe życie i jeden dzień dłużej
A – aktywnie
S – sportowo
P – pyszne oraz zdrowe odżywianie
O – zero oponki tylko piękny brzuszek pięknie wyrzeźbiony
R – ruch na powietrzu to samo zdrowie
T – trening co najmniej 5 razy w tygodniu
O – zero stresów
W – wyrzeźbienie mięśni
O – ODNOWA nowa ja
Mój aktywny rok zaczynam od poniedziałku nie ma że nie chcę że boli podchodziłam za każdym razem coś było do trzech razy sztuka i teraz jest ten 3 raz i dopnę swego osiągnę swój cel jaki sobie założyłam . A moim celem jest mianowicie wyrzeźbienie mięśni bo schudnąć nie chcę chcę mieć piękne mięśnie chcę podobać się sobie i czuć się lepiej zdrowiej pewniej . Moje postanowienia:
dwa razy dziennie rano i wieczorem bieganie w ciągu dnia 20-30 minutowy w zimę spacer a jak będzie cieplej to cały dzień na dworze i siłownia. Oczywiście zdrowe odżywianie bo ćwiczenia to nie wszystko naszym sukcesem są ćwiczenia i zdrowe jedzenie a sięgać będę z książki Ewy Chodakowskiej. Przy bieganiu kupuję sobie zegarek do biegania i oczywiście dobre buty a także skakankę i oczywiście dla zdrowia mojego na mój kręgosłup chcę się zapisać na basen i chodzić dwa trzy razy w tygodniu po pracy. Prócz tego Mój trening to insanity pokochałam ten trening i będę go wykonywać i też p90x zapisałam się do grupy która jest zamknięta która ćwiczy insanity . Będę jadła zdrowe jedzenie bardzo dużo owoców warzyw przed treningiem sok lub shejk sok oczywiście własnej roboty tylko ciemne pieczywo owoce warzywa chuda wędlina bardzo dużo wody herbatę zielona i czerwona mam nadzieję że będzie dobrze że będą efekty i będę lepiej wyglądać
,,Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
Mata, ciężarki i woda. To wszystko czego mi potrzeba. Przygotowałam sobie 6-miesięczny plan treningowy i mam nadzieję, że zrealizuję go do końca. Dość już marudzenia: 'ale mam wielki brzuch' lub 'a nie ma większego rozmiaru?'. Mam tylko 17 lat, a już takie problemy. Nigdy nie należałam do szczupłych osób, ale wierzę, że w tym roku to się zmieni i że już niedługo prześlę swoją metamorfozę. Póki co ćwiczę w domu przez około 40 minut, a gdy zrobi się troszeczkę cieplej założę wygodne buty i wybiegnę na dwór. Moim marzeniem jest ubrać spodnie w rozmiarze 38 i przebiec 2 kilometry bez zadyszki, a przecież wszystko da się zrobić 🙂 Dziękuję za motywację i pozdrawiam 🙂
Święta to do siebie mają,
Że mi formę zabierają.
Zamiast ćwiczeń z trenerami ,
Brzuch nabiłam kaloriami.
Nowy rok zawitał już,
Pora strzepnąć z maty kurz.
Pora skończyć z wymówkami,
Dzień wypełnić ćwiczenia.
Tipsi program napisała,
Trening nam zaplanowała.
Więc 100% z siebie dam,
Pot niech płynie- co mi tam.
Dodam zdrowe odżywianie,
Na basenie wariowanie.
Forma wzrośnie mówię wam,
Taki jest mój mały plan!
Nie ma to jak otrzymać motywację od innych i zacząć rok ćwiczeniami z chorym nadgarstkiem 😀
P.S Tipsi Twoje wydarzenie jest świetne ! dziś 3 trening obym wytrwala do końca 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku? Znalezienie równowagi pomiędzy nauką a aktywnością fizyczną. Od września nie umiałam znaleźć czasu na jakąkolwiek formę ruchu, gdyż w maju mam maturę i po prostu mój tryb życia był w 100% siedzący. Skoro jednak wysiłek umysłowy mam zapewniony w dostatecznych ilościach, postanowiłam zrównoważyć go wysiłkiem fizycznym, aby nie oszaleć. Na razie zaczęłam od pływania raz w tygodniu, a w moim ambitnym planie są też ćwiczenia w domu (w końcu mata do ćwiczeń nie powinna się kurzyć :D). Do diety wprowadzam większą różnorodność warzyw i owoców, no i oczywiście orzechy (bo przecież jakoś muszę wspierać mózg). A gdy już w maju rozpocznę najdłuższe wakacje życia, będę zadowolona z siebie i pełna energii 😀
Mój aktywny początek roku? Zaskoczę pewnie tutaj wszystkich 😛 ale Zdecydowanie nie! Dlaczego? Moje cele nie wiążą sie tylko i wyłącznie z osiagnieciem pięknej sylwetki, ale z realizacją marzeń. Sport to moja pasja, czas w którym zapominam o wszystkim. Wiąże z nim swoją przyszłość. Dlatego dla mnie nie ma aktywnego początku roku, jest tylko AKTYWNY ROK!!!
Mój sposób na aktywny początek roku to zaangażowanie w "Lepsza Ty w 2016 roku" tym samym zmiana sposobu myślenia , odżywiania i całego życia. Zaczynam od siebie ale jak osiągnę efekty to zmotywuję całą moją rodzinę to poprawy stylu życia 🙂
Moje motto na nowy rok to NOWA JA w 2016 🙂 Nowy rok zaczęłam bardzo aktywnie i chce go tak skończyć 🙂 Na poczatek dla motywacji kupiłam świetny strój sportowy, super się w nim ćwiczy 🙂 Za cel postanowiłam wyrzeźbienie brzucha i napompowanie pośladków. Ćwicze codziennie, chociaż nie raz jestm na prawdę zmęczona, ale nie poddaję się i walczę sama ze swoim lenistwem 🙂 Zamiast godziny przd laptopem spędzam godzinę na treningu 🙂 Po ćwiczeniach mam 100 razy lepszy humor i więcej chęci do działania !!! Do tego namówiłam koleżankę do chodzenia na basen, zaczęłyśmy już w październiku, świetnie się bawimy korzystając z atrakcji naszego basenu, a przy okazji poprawiamy kondycję i dbamy o zdrowie 🙂 Mieszkam w akademiku na 4 piętrze, zawsze wybierałam windę, teraz przerzuciłam sie na schody, na początku dostawałam zadyszki, a teraz wchodzę do pokoju bez problemu !! 🙂 Wiem że ćwiczenia nie są najważniejsze dlatego całkowicie zrezygnowałam ze słodyczy i fast foodów, kupuje więcej owoców i warzyw, szukam przepisów na róznych stronkach i próbuje i wykonywać, jak się okazało zdrowe jedzenie może być bardzo smaczne 🙂 Patrząc na dziewczyny które pokazują zdjęcia mam nadzieje ze ja również niedługo zobacze takie efekty !! Motywację i przepisy odnajduje na Twoim blogu Dominka za co bardzo dziękuję i pozdrawiam:)
Aktywne rozpoczecie Nowego Roku? Przede wszystkim wyznaczyć sobie cel, a ile czujemy sie na ach, cocwiczycenny,nawet najmniejszy trening traktuj jak sukces bo kazdy malutkioczek zbliza cie do wymarzonego efektu.
Mój sposób na aktywny początek roku to kontynuowanie ćwiczeń. Zawsze sobie powtarzałam, że od nowego roku zacznę ćwiczyć regularnie oraz będę uważała na to co jem, ale każdy początek roku był taki sam i mój zdrowy tryb życia kończył się tylko na planowaniu. Aż w końcu doszłam do wniosku, że najlepiej zacząć tu i teraz a nie tylko kończyć na planie na nowy rok! Więc pół roku po moich noworocznych planach zaczęłam regularnie ćwiczyć i zdrowo się odżywiać i dosłownie zakochałam się w tym! Zarażając tym samym moją mamę wraz z rodzeństwem! 🙂 W tym roku postawiłam sobie inny cel! Zrezygnować z mięsa jak najlepiej się przy tym odżywiając. Spróbuję przetrwać jako wegetarianka, jak na razie idzie mi całkiem nieźle. Pozdrawiam. ☺
Mój najlepszy sposób na spędzanie tego Czasu to trampoliny.
Ostatnio dość modne ;)) to okropnie dużo frajdy i satysfakcja z rezultatów.
W planach na najbliższy tydzień jest zakup takiej specjalnej z poręcza ;)) w domu też można się świetnie bawić.
A pewnie i nie tylko ja z niej skorzystam.
Uwielbiam samodyscypline w domu.
Dale dużo motywacji ;))) oglądam ulubiony serial i skacze jak szalona ;)))
Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?
Opiszę swój tegoroczny początek 🙂 Przez to, że jest piękna śnieżna pogoda, na spacerkach z pieskiem szalejemy w śniegu i trudno tu powiedzieć kto ma z tego więcej przyjemności 🙂 Zimny powietrze motywuje mnie do działania, jestem pewna, że jest to dobry sposób na rozpoczęcie radosnie i aktywnie roku. Standardowo chodzę na siłownię jednakże usiłuję też przekonać do tego mojego ukochanego 🙂 Zaczeliśmy razem jeść jeszcze bardziej zdrowo, to nasz 8 dzień bez jakichkolwiek słodyczy * bardzo ułatwia to zgrzewka mleka roślinnego, które teraz pojawiło się w lidlu , mniam ;)- No cóż aktywnie też muszę ( albo i chcę) więcej się uczyć. Wiekszą efektywność w ćwiczeniach jedzeniu spedzaniu czasu na dworze i nauce pragnę osiągnąć w tym roku;) Muszę się jeszcze pochwalić jednym postanowieniem – codzienna joga/lub rozciąganie ^^
Rok 2016 jak najbardziej aktywny ale przez pracę i obowiązki domowe. Czasem jednak wyskocze na siłownię, ale nie zawsze jest czas na to. Postanowienia żeby super wyglądać i świetnie się czuć są praktycznie co miesiąc. Chcę dobrze wyglądać dla mojej drugiej połówki i przede wszystkim dla siebie, bo w zdrowym ciele zdrowy duch. ☺
Od ponad roku próbuję coś ze sobą zrobić. Efekty są ale marne, być może dla tego, że nie mialam wystarczającej motywacji aby zaczać ćwiczyc regularnie i zdrowo się odzywać. 🙁 Wiele czytam, zbieram przepisy, które dokładnie zapisuję, jednak do tej pory nie miałam okazji ich zrealizować. Pod koniec roku postanowilam- "spinam swoje cztery litery i od nowego roku biorę się do roboty"… pierwsze osiem dni Nowego roku i nic. Teraz czuję, że je zmarnowałam wiec zaraz zabieram się za ćwiczenia.:) Może nie od samego poczatku roku ale ważne, że nie na koniec.;) Mam zamiar obserwować ten blog aby zaczerpnąć jeszcze więcej motywacji, która z pewnością mi sie przyda. 🙂 Co do konkursu bardzo przydała by mi się mata, której jeszcze nie mam, oraz hantle, które pomoglyby mi wykonywac przysiady, za ktore także mam zamiar się zabrać:) Pozdrawiam i czekam na nowe wpisy :*
Jaki jest mój przepis na nowy aktywny rok?
Kawałek ukochanych ciężarów,
Słoik ulubionego biegania,
Opakowanie ostrego Crossfitu,
Odrobina kręcenia bioderkami z hula-hop,
Garść sezonowych łyżew i masa długich spacerów do smaku 🙂
A co z tego wynika? Masa radości z życia, energia i niekontrolowany wzrost endorfin w organizmie 😀
Brałam udział w większości Twoich planach treningowych, dzięki nim i oczywiście porzuceniu śmieciowego jedzenia udało mi się z znacznym stopniu poprawić swój wygląd! Na Twoją stronę wpadłam przypadkiem ale dziś mogę powiedzieć że był to dla mnie dar od losu bo w końcu jest mnie troszkę mniej 😉 Oczywiście nadal pracuje nad sobą a nowy rok jest dodatkowym kopem motywacyjnym w mój – już znacznie lepiej wyglądający – tyłek ;)) Co prawda nie mam w tym roku własnego wesela ale za to mam aż 3 wesela swoich bliskich koleżanek więc helooooołłłł !! Nie pójdę przecież w kombinezonie ;)) Mam dodatkowe wsparcie od swojego mężczyzny, który także "ostro" wziął się do pracy i śmiga na siłownie minimum 3 razy w tygodniu. Jesteśmy dla siebie wzajemnym wsparciem i to jest w tym chyba najpiękniejsze, akceptujemy swoje wady ale wciąż staramy się by było ich jak najmniej!
Pozdrawiam Cię Tipsi i życzę zdrowia dla Ciebie i Twoich bliskich ! Bo jak będzie zdrowie to resztę zrobimy sami ! 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku? No więc jak powszechnie wiadomo, nowy rok to dla wielu czas postanowien , nie inaczej było i w moim przypadku. Zamiast ciągle zachwycać się figurą jednej czy drugiej koleżanki, postanowiłam sama zawalczyć o taką, która bedą podziwiać inni 🙂 jak postanowiłam to osiągnąć? Na początku wyeliminowałam słodycze, czyli moje przekleństwo. I choć przyznam, że czasami będac w sklepie, pokusa aby kupić batonika czy czekoladę jest ogromna, to jednak udaje mi sie ją zwalczyć, z czego jestem niezwykle dumna. Jeśli chodzi o aktywność fizyczną to podjęłam sie Twojego noworocznego wyzwania: Lepsza Ty w 2016roku i przyznam szczerze, że nie ma nic bardziej zadowalającego jak uczucie zmęczenia po 100% wykonanym treningu. Uśmiech na twarzy i satyfkacja są gwarantowane. Poza ćwiczeniami w domu również biegam. Podjęłam się nawet wyzwania na endomondo: Przebiegnę 1000km w 2016 roku 🙂 jest to również dla mnie dodatkowa motywacja. Poza tym miło jest powymieniać sie pogladami na temat ćwiczeń z koleżankami. Ale najlepszą motywacją są efekty, które już zaczynają być widoczne, chociażby na pasku od spodni 🙂 A teraz pora zawalczyć o wymarzoną sylwetkę i przystąpić do kolejnego treningu 🙂 pozdrawiam
Odkąd pamiętam nienawidziłam w-f od szkoły podstawowej, robiłam wszystko, żeby tylko nie ćwiczyć na wf-ie. ? Ale teraz odkąd dowiedziałam się, ze moja ukochana siostrzyczka wychodzi za maz, postanowiłam, że zacznę ćwiczyć, aby ładniej wyglądać na zdjeciach niż zwykle. Jestem dziewczyną jak to sie mówi "przy kości" więc upragnioną motywację w końcu znalazłam! Nie owijając w bawełne (bo nie o to dziś tu chodzi, a wiem, że długich komentarzy tez nie jest db czytać ?) zaczęłam biegać, pokochałam to! Taba, w 4 minuty można się nieźle namoczyć i napocic, uwierzcie ? ćwiczę 5 dni w tygodniu oczywiście w domu. Uwielbiam cwiczenia z Mel B i Tiffany Rothe! Oczywiście Ewa Chodakowska jest genialna również (jej cwiczenia oczywiście). W sumie dzięki Twojemu blogowi poznalam różnych trenerów/trenerki, zdrowo jem dzięki Twoim wskazówkom! ? Pozdrawiam Ciebie Dominiko 🙂 Gdy będę widzieć wymarzone efekty mam nadzieje ze wyśle Ci je, abyś zobaczyła jak bardzo moja siostra i Twoj blog przyczyniły sie do zmiany mojego stylu zycia i wygladu zewnetrznego ?
Aktywny początek nowego roku? Kontynuacja aktywnego poprzedniego roku! Zero wymówek, zero usprawiedliwiania! Działam od początku! W końcu to kolejne 366 dni na to aby żyć pełnią życia. Nowy rok? Stawianie sobie poprzeczki jeszcze wyżej. Udowodnienie samej sobie, że mogę jeszcze więcej! Życzę tego wam wszystkim w 2016!
Najlepszy sposób na aktywne spędzanie Nowego Roku jest ruszenie do dzieła ! Najlepiej na sam początek podnieść się z kanapy i zrobić kilka pajacyków 🙂 Pogoda jest teraz mroźna, ale za to jakże piękna. Nie ma nic lepszego niż bieganie i podziwianie krajobrazu całego w śniegu. Równie dobrze dla tych, którym jest za zimno, można zaproponować siłownię, lub jeśli ktoś nie lubi wydawać pieniędzy można zacząć w domu :). Nie ma żadnej wymówki, by aktywnie spędzić czas 🙂 Można nawet spędzić go z rodziną idąc na spacer lub wybrać inną aktywność fizyczną. Ważne, żeby zacząć jak najaktywniej 2016 rok ! 🙂
Od maja do sierpnia mój kręgosłup się zbuntowal to jest pęknie ta przepuchlina w odcinku ledzwiowym co sprawiło problemy z chodzeniem łóżko było moim przyjacielem i wrogiem jednocześnie waga się podniosła o 15 kg to była katastrofa udało mi się stanąć na nogi i od października zaczęłam ćwiczyć musze wzmocnić plecy i brzuch piłka mata i inne akcesoria bardzo bym pogogly mam cel zminimalizować tłuszcz i wyciszyć tak mięśnie które wzmocnią i upiększą moja sylwetkę zrobię wszystko dla zdrowego ciała chcę! muszę! marzę !o tym
2015 był rokiem bardzo intensywnym dla mnie:). równo rok temu (7 stycznia) przez cc (przez problemy ortopedyczne) urodziłam piękną córkę. Rola Matki okazała się tą życiwą, mimo nieprzespanych nocy, wczesnego wstawania i zaniedbania trochę siebie. Musiałam odczekać rok, aby mój brzuch zregenerował się po cesarce. Zaszłam w ciążę z wagą 69 kg, urodziłam mając 100+ (nie wiem ile dokładnie , wolałam nie znać swojej wagi na końcówce;p) od 2013 roku cierpię na dysplazję stawu biodrowego, obecnie jestem na etapie leczenia farmakologicznego i robienia badań. lekarze twierdzą, że operacja jest konieczna aczkolwiek jestem na nią za młoda (mam 21lat) . podejmowalam niejednokrotnie próby odchudzania ale marne byly tego efekty. Noga boli, jest o 5cm dłuższa , kuleję 1,5roku.
Mogę nawet nie chciec, lecz muszę schudnąć, by odciążyć staw biodrowy. marzeniem jest osciagniecie magicznej 69 jak sprzed ciązy.
Dzis usiadłam rozpisałam plan ćwiczeń na pierwszy dzień. Kolejne dni zostawiłam puste , codziennie bedę je uzupełniać , modyfikować jeśli noga bedzie bardziej dokuczala i odhaczać zaliczony dzień ćwiczeń. wiem , ze dam rade. nie chodzi o mnie. Jestem szczęśliwa i spełniona , ale nie jeśli chodzi o wagę.
za cel 2016, obrałam sobie po prostu częściej myśleć o sobie:)
w 2016 witam lepszą siebie! grunt to głęboko wierzyć , że się uda .
Nie czekam, zabieram się za ćwiczenia!
Pozdrwiam, Dominika:)
Ten rok rozpoczęłam z takim POWEREM jak nigdy! W zdrowym odżywianiu siedzę już od roku, kiedy to właśnie 1 stycznia 2015 roku powiedziałam sobie DOŚĆ! Musze coś z sobą zrobić! I tak właśnie w ciągu poprzedniego roku zgubiłam ponad 10kg, a "Fit życie" stało się moją pasją 🙂 Kiedy nadszedł okres świąteczny, następnie sylwester, postanowiłam sobie nie odmawiać w celu nagrodzenia za ten cały rok! I tak własnie było.. jadłam co chciałam, kiedy chciałam co nie raz kończyło się wieczornymi bólami brzucha i przejedzeniem.. A na wadze za pewne znalazłam jakieś +5kg 🙂 Ale wiesz co? Nie żałuję 🙂 Te ostatnie dni 2015 roku pokazały mi ile szczęścia daje mi zdrowe odżywianie oraz treningi! Teraz już wiem, że moich owsianek, omletów oraz siłowni za nic nie zamieniłabym na to śmieciowe jedzenie i leżenie na kanapie. No więc, w pierwszy dzień nowego roku przysiadłam do biurka i zaczęłam komponować swój nowy plan diety oraz treningów. Już dziś, po tygodniu widzę różnicę po wyglądzie, ale także po samopoczuciu. Woda już ładnie zeszła z organizmu, a mordka mi się uśmiecha coraz bardziej 🙂 W tym tygodniu byłam na siłowni zamówić plan treningowy i od wtorku zaczynam! Oprócz tego chodzę na aerobik i biegam. Nie ćwiczę rzadziej, niż 6 razy w tygodniu a michę trzymam w 100% czysto 🙂 Jestem pewna, że do tych wakacji uda mi sie osiągnąć wymarzoną sylwetkę 🙂
Aby nie być leniem i pozbyć się brzuszka,
Nie mogę zamieniać się w leniuszka.
Wstaję wcześnie rano, lub kładę się późno –
Dzień bez treningu spędzony jest próżno.
Pogoda nie wymówka, nawet kiedy śnieży.
To początek roku, kto mą motywację zmierzy!
To najlepszy mój pomysł, by zacząć aktywnie:
Nie poddawać się nigdy i myśleć pozytywnie!
Moim sposobem na baaardzo aktywnt poczatek nowego roku to nieustanne zabawy spacery i noszenie mojej kochanej pięciomiesięcznej córeczki Ady!:) daje mamie niezly wycisk zarówno w dzień jak i w nocy!:) przybrałam sporo w ciąży ale dzieki ciąglej aktywności zarówno podczas zabaw jak i podaczas ćwiczeń oraz ciąglym karmieniu piersią które wychodzi na dobre zarówno córeczce jak i mamie powoli wracam do formy! Walczyłam o zdrową i szczęśliwą siebie w starym roku i walcze nadal w nowym! Najlepsza aktywność – bycie mamą!:) pozdrawiam
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Prosto: jako że od kilku tygodni stosuję dietę i chodzę na siłownię, udało mi się nie przybrać na wadze przez święta (mimo odpuszczenia diety), to początek roku niewiele zmienia,
jest dietowo – zbilansowane posiłki z ograniczoną ilością węgli wtedy kiedy ich potrzebuję (śniadanie i głównie przed treningiem) podczas kolacji nie jem, mało owoców, głównie rano i więcej napojów, herbat wody – ogólnei trzymanie się harmonogramu
jest aktywnie – 5-6 treningów w tygodniu na siłowni, 2x cross, 2-3 razy zajęcia funkcjonalne, jeden dzień czysto aeroby, no i po każdym treningu 30-50minut cardio, no i zastanawiam się do wciśniecia trenignu karate w ten swój plan, bo trener mnie namawia do powrotu…
więc jest gorąco i już 1kg mniej, a ma być jeszcze kilka mniej co najmniej 🙂
czy dość aktywnie? nie wiem, ale staram się
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Tym razem zaczęłam wcześniej od konsultacji ze znajomymi, prosiłam o porady a do dnia dzisiejsza z koleżanką wymieniamy się przepisami a z inna znajomą się nawzajem motywujemy ! Rozpisany plan bo od czegoś trzeba zacząć, więc mam nadzieje że kartki, jak to zwykle bywało, nie pójdą do śmietnika. Więc mój malutki pokój stał się znowu moją skomną salką gimnastyczna a drzwi są zmotywowane zdjęciami figur wysportowanych i idealnych. Już wszystko ruszyło pełną parą, za niedługo dodam siłownie i marzenia się spełnią ! Powodzenia wszystkim ! 🙂
1 stycznia o poranku usmiechnełam się do siebie w lustrze, mowiąc:" To będzie piękny rok, dasz radę" . Z dobrym humorem włączylam muzykę i zaczełam ćwiczyć. Po 40 min treningu byłam tak przepełniona endorfinkami,że poszłam jeszcze na poranny spacer 🙂 Podobnie zaczynam każdy kolejny dzien tego roku- z dobrym nastawieniem i uśmiechem na ustach co sprawia,ze mam jeszcze wiecej sił i ochoty na ćwiczenia. Dla mnie aktywność nie oznacza ciagłego przebywania na siłowni, wylewania potów, ćwiczeń na siłę bo to prowadzi tylko do zmęczenia i zniechęcenia. Ja staram się kazdego dnia życ aktywnie- jezdzic na rowerze, biegac, plywac, spacerowac a takze codzienna poranna gimnastyka. Dzieki temu aktywnosc kojarzy mi się z przyjemnością i chętnie do niej podchodze 🙂
W pierwszym możliwym terminie wyruszyłam oczywiście do fitness klubu i kontynuowałam to co zaczęłam w wakacje – czyli super męczące ćwicznia ze wspaniałaymi trenerami i uczestnikami 🙂 ale sesja nadchodzi, więc wiadomo co się robi – wszystko oprócz nauki 😀 co więc czynię? Serial + hula hop to idealne połączenie, ponieważ nic w trakcie nie zjem, a wręcz coś spalę 😛 oraz jeszcze więcej ćwiczeń w klubie – przecież trzeba dużo endorfin, aby jednak wziąć się – choć na chwile – za naukę 🙂
Najlepszy sposób na aktywne spędzanie Nowego Roku jest ruszenie do dzieła ! Wyrzuć wszystkie złe rzeczy z szafek ! 😀 Najlepiej na sam początek podnieść się z kanapy i zrobić kilka pajacyków 🙂 Pogoda jest teraz mroźna, ale za to jakże piękna. Nie ma nic lepszego niż bieganie i podziwianie krajobrazu całego w śniegu. Równie dobrze dla tych, którym jest za zimno, można zaproponować siłownię, lub jeśli ktoś nie lubi wydawać pieniędzy można zacząć w domu :). Nie ma żadnej wymówki, by aktywnie spędzić czas 🙂 Można nawet spędzić go z rodziną idąc na spacer lub wybrać inną aktywność fizyczną. Ważne, żeby zacząć jak najaktywniej 2016 rok ! 🙂
Będziemy biegać
Będziemy skakać
Nad kilogramami już nigdy płakać
Fitness treningi i świetna forma
To już będzie codzienna norma
Już nikt mi nie powie ze jestem gruba
Staną sie w tym roku mega giga cuda !
Rozłożę matę i wezmę piłkę
I tak będę wyrabiać codziennie silke
Nie traćmy czasu
Nie traćmy werwy
Bo myśle juz o tym jak ćwiczyć, którędy
Wiec piłka przydała by mi sie w te pędy ! Hehe 😉
Najlepszy sposób na aktywne spędzanie Nowego Roku jest ruszenie do dzieła ! Wyrzuć wszystkie złe rzeczy z szafek ! 😀 Najlepiej na sam początek podnieść się z kanapy i zrobić kilka pajacyków 🙂 Pogoda jest teraz mroźna, ale za to jakże piękna. Nie ma nic lepszego niż bieganie i podziwianie krajobrazu całego w śniegu. Równie dobrze dla tych, którym jest za zimno, można zaproponować siłownię, lub jeśli ktoś nie lubi wydawać pieniędzy można zacząć w domu :). Nie ma żadnej wymówki, by aktywnie spędzić czas 🙂 Można nawet spędzić go z rodziną idąc na spacer lub wybrać inną aktywność fizyczną. Ważne, żeby zacząć jak najaktywniej 2016 rok ! 🙂 <3 <3
Ten rok rozpoczęłam z takim POWEREM jak nigdy! W zdrowym odżywianiu siedzę już od roku, kiedy to właśnie 1 stycznia 2015 roku powiedziałam sobie DOŚĆ! Musze coś z sobą zrobić! I tak właśnie w ciągu poprzedniego roku zgubiłam ponad 10kg, a "Fit życie" stało się moją pasją 🙂 Kiedy nadszedł okres świąteczny, następnie sylwester, postanowiłam sobie nie odmawiać w celu nagrodzenia za ten cały rok! I tak własnie było.. jadłam co chciałam, kiedy chciałam co nie raz kończyło się wieczornymi bólami brzucha i przejedzeniem.. A na wadze za pewne znalazłam jakieś +5kg 🙂 Ale wiesz co? Nie żałuję 🙂 Te ostatnie dni 2015 roku pokazały mi ile szczęścia daje mi zdrowe odżywianie oraz treningi! Teraz już wiem, że moich owsianek, omletów oraz siłowni za nic nie zamieniłabym na to śmieciowe jedzenie i leżenie na kanapie. No więc, w pierwszy dzień nowego roku przysiadłam do biurka i zaczęłam komponować swój nowy plan diety oraz treningów. Już dziś, po tygodniu widzę różnicę po wyglądzie, ale także po samopoczuciu. Woda już ładnie zeszła z organizmu, a mordka mi się uśmiecha coraz bardziej 🙂 W tym tygodniu byłam na siłowni zamówić plan treningowy i od wtorku zaczynam! Oprócz tego chodzę na aerobik i biegam. Nie ćwiczę rzadziej, niż 6 razy w tygodniu a michę trzymam w 100% czysto 🙂 Jestem pewna, że do tych wakacji uda mi sie osiągnąć wymarzoną sylwetkę 🙂 !!
Kocham sport odkąd pamiętam. W podstawówce byłam w drużynie szkolnejgdzie grałam w koszykówkę, siatkówkę i piłkę nożna dziewcząt, moja pasja także do sztuki doprowadziła, ze zamiast w szkole sportowej wylądowałam w szkole plastycznej :gimnazjum i liceum, tam także reprezentowałam szkołę i jeździłam na zawody. Trenowałam po godzinach lekcyjnychto w czym byłam najlepsza w 6 letnim odstepie czasowym. Teraz studiuje wychowanie fizyczne i zaocznie chodzę do szkoły na kierunek Konsultant ds. Żywienia. Notorycznie ćwiczę i staram się dobrze odżywiać, aczkolwiek zawsze nie po drodze było mi skorzystać z karnetu na siłownię. Nowy rok 2016 powitałam kupnem karnetu na siłownię oraz co tygodniowy wypad z chłopakiem na basen. Dalej realizować swoje marzenia i robić to w czym jestem dobra, trzymać forme i udoskonalić to nad czym pracuję od lat. Nie powiem że nie, ta strona mi bardzo pomaga i będę z niej korzystała w ciągu dalszym i mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć swój cel dzięki postom nie tylko o sporcie ale także o prawidłowym odżywianiu się.
🙂
,,Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
Mata, ciężarki i woda. To wszystko czego mi potrzeba. Przygotowałam sobie 6-miesięczny plan treningowy i mam nadzieję, że zrealizuję go do końca. Dość już marudzenia: 'ale mam wielki brzuch' lub 'a nie ma większego rozmiaru?'. Mam tylko 17 lat, a już takie problemy. Nigdy nie należałam do szczupłych osób, ale wierzę, że w tym roku to się zmieni i że już niedługo prześlę swoją metamorfozę. Póki co ćwiczę w domu przez około 40 minut, a gdy zrobi się troszeczkę cieplej założę wygodne buty i wybiegnę na dwór. Moim marzeniem jest ubrać spodnie w rozmiarze 38 i przebiec 2 kilometry bez zadyszki, a przecież wszystko da się zrobić 🙂 Dziękuję za motywację i pozdrawiam 🙂
content://media/external/file/11311
Aktywny początek zaczął się maju 2015 roku. Początek tego roku to kolejna okazja by postarać się bardziej bo pomimo dużych chęci i walki idzie opornie. Nie akceptuje do końca siebie ostatnie lata w pracy siedzącej dały mi dużo kg na plusie widzę że mój facet chciałby żebym była taka jak kiedyś więc on jest moja kolejna motywacja kiedy tylko mogę jadę na siłownię Ale to za mało muszę wprowadzić treningi domowe jeśli uda się osiągnąć jakiś sukces zmotywuje mnie to jeszcze bardziej może i w życiu się coś pozmienia będzie lepsze a i samoocena wzrośnie, pewność siebie. Na razie pracuje na ciezarach nie poddaje się mięśnie się budują Ale muszę więcej ruszyć w aeroby bo będzie słabo 🙂 Ale walczę by ten rok zacząć jak najlepiej, zdrowiej i z energią !
Ten rok rozpoczęłam z takim POWEREM jak nigdy! W zdrowym odżywianiu siedzę już od roku, kiedy to właśnie 1 stycznia 2015 roku powiedziałam sobie DOŚĆ! Musze coś z sobą zrobić! I tak właśnie w ciągu poprzedniego roku zgubiłam ponad 10kg, a "Fit życie" stało się moją pasją 🙂 Kiedy nadszedł okres świąteczny, następnie sylwester, postanowiłam sobie nie odmawiać w celu nagrodzenia za ten cały rok! I tak własnie było.. jadłam co chciałam, kiedy chciałam co nie raz kończyło się wieczornymi bólami brzucha i przejedzeniem.. A na wadze za pewne znalazłam jakieś +5kg 🙂 Ale wiesz co? Nie żałuję 🙂 Te ostatnie dni 2015 roku pokazały mi ile szczęścia daje mi zdrowe odżywianie oraz treningi! Teraz już wiem, że moich owsianek, omletów oraz siłowni za nic nie zamieniłabym na to śmieciowe jedzenie i leżenie na kanapie. No więc, w pierwszy dzień nowego roku przysiadłam do biurka i zaczęłam komponować swój nowy plan diety oraz treningów. Już dziś, po tygodniu widzę różnicę po wyglądzie, ale także samopoczucia. Woda już ładnie zeszła z organizmu, a mordka mi się uśmiecha coraz bardziej 🙂 W tym tygodniu byłam na siłowni zamówić plan treningowy i od wtorku zaczynam! Oprócz tego chodzę na aerobik i biegam. Nie ćwiczę rzadziej, niż 6 razy w tygodniu a michę trzymam w 100% czysto 🙂 Jestem pewna, że do tych wakacji uda mi sie osiągnąć wymarzoną sylwetkę 🙂 !!
Ja od samego poczatku nowego roku ćwiczę biegi z saksofonem, z klarnetem podnoszę ciężary, a gitara to mój kompan do zumby ‼ 🙂 ruszam całą orkiestrę, aby wszyscy wysoko podnosili nóżki w marszu i mieli zgrabne ciałka, by zmieścić sie w nowe mundury 😉 przemarsze i tańce mi niestraszne 🙂
Bieganie, skakanie, udział w maratonach, siłownia, ćwiczenia domowe ! Za dużo tego ! 🙂 Ważne tylko, żeby nie siedziec na facebooku i nie lajkować 10 tys. stron o odchudzaniu 😀
Mój aktywny początek roku będzie trwał ciągle i juz nikt mi nie zabroni ćwiczyć i biegać, a nie raz już tak było! Wkroczyłam w mój rok 18, więc na swoją imprezę, jak przypada na gospodarza, chce wyglądać jak księżniczka! Więc będę w pocie, łzach i uśmiechu dążyć do wymarzonej sylwetki. Przede wszystkim chcę pokazać mojej rodzinie i znajomym, że zdrowe odżywianie i zdrowy tryb życia nie są ciężkie i wprowadzaja wiele pozytywnych zmian. Dla mnie to nowa szansa, zmieniam ciało, wyszłam z anoreksji i dążę do kobiecości, chociaż wiele osób tego nie rozumie. Ale nowy rok, nowe zmiany i ambicje. Także porządnie zaczęłam w sylwestra treningiem, który trwał dwie godziny i będę trzymać do końca. Wymeczylam pośladki i brzuch, był potężny ogień! Chociaż czas dla mnie jest skarbem, bo jest mnóstwo nauki to trening jest podstawa i nauczy mnie samodyscypliny, da radość z każdego dnia i może wyniki i osiągnięcia zmienia zdanie o mnie innym ludziom. 🙂
Od lat już ćwiczę, lecz wyzwań mi mało
Co roku chcę rzeźbić me rubaszne ciało.
Na ten roczek są plany by kurs fitness zrobić
Lecz bez maty do ćwiczeń idzie się dobić.
Rokordy w bieganiu też chcę pobijać,
W mrozy nie mrozy aż pijatki na trasie zbijać
Każdy dzień dobry by w dres jakiś wskoczyć
i na nowej piłce lenistwo przeskoczyć
Porwij się zemną na nowe wyzwania
Sport to już przecież nasza mała mania
Tyłki więc w góre, ruszamy dziś śmiało
Za tydzień krzyknij- RUCHU MI MAŁO
Na bloga zajrzyj, znajdź motywację
I wejdź w najpiękniejsza wyśnioną kreację!
Postanowiłam ze mój rok zacznę idealnie i tak zaczęłam.
Sylwester w domu. Trening. Dieta na całego.
Dieta składa się z odpowiednich makroskadnikow. Wszystkie moje posiłki są wyliczone. Posiłki są zdrowe. Bogate w witaminy i błonnik. Trening 4x w tyg. Cardio z Filmików z pomocą TipsforWomen, Skakanka. Trening siłowy jest cudowny, zakwasy na drugi dzień coś pięknego. W oczach ujędrnia się ciało. Teraz nawet częściej wychodzę z psem na spacer. Zero podjadania i oszust robie przecież to dla Siebie dla niego więcej. To ka chce się lepiej czuć i lepiej wyglądać.
Zaczęłam nawet pić czystek, zieloną herbatę i zieloną kawę (na poczatku straszny smak, zapach ale się przyzwyczaiłam) jem codziennie nasiona chia. Spodobało mi się to szczelanie nasion w zębach. Moja mała siłownia w pokoju na mieszkaniu daje popalic. Mimo źr jestem studenta i zaczyna się sesja staram się wszystko godzić i noe rezygnować z marzeń aby osiągnąć idealna figurę. Bo to co wypracujemy jest super. Dieta o ćwiczenia wyrabiają w nas silną wolę. ?
Co roku ta sama śpiewka pt. ,, Zacznę ćwczyć''. 😀 Rok temu faktycznie zaczęłam ćwiczyć. Może w ciągu roku, to 2 miesiące ( może nawet mniej) ćwiczyłam regularnie. Na początku tego roku, leżąc spokojnie na kanapie tak sobie pomyślałam, że ile to ,nawet do wakacji ,można zdziałać ze swoim ciałem. W pół roku mogę przejsć taką metamorfozę i mieć takie mięśnie o jakich sobie tylko marzyłam oglądając wszystkie TE stronki motywujące lub fit blogi.
Nie mam jednak problemów z nadwagą – a wręcz przeciwnie. Niektórzy myślą, że mam anoreksję. Wiem, że ciało wygląda lepiej jak jest ładnie zbudowane i umięśnione, a nie kiedy wygląda jak wieszak na ubrania… Moją motywacją jest siostra ( młodsza o 2 lata ) która postanowiła przejść metamorfozę. Po niej naprawdę widać efekty jej codziennej pracy. Schudła bardzo dużo. Każdego dnia – Chodakowska, Mel B no i oczywiście – wykluczyła z diety pszenicę, cukier itp. Obie sobie postanowiłyśmy, że w wakacje będziemy wyglądać świetnie i że nie poddamy się do końca. W trakcie przy okazji wciągnełysmy do ćwiczeń mamę i kolejną siostrę 🙂
Nie ma to jednak jak rodzinna motywacja! <3
Mój sposób na aktywny początek roku? No więc jak powszechnie wiadomo,
nowy rok to dla wielu czas postanowien , nie inaczej było i w moim
przypadku. Zamiast ciągle zachwycać się figurą jednej czy drugiej
koleżanki, postanowiłam sama zawalczyć o taką, która bedą podziwiać
inni 🙂 jak postanowiłam to osiągnąć? Na początku wyeliminowałam
słodycze, czyli moje przekleństwo. I choć przyznam, że czasami będac w
sklepie, pokusa aby kupić batonika czy czekoladę jest ogromna, to jednak
udaje mi sie ją zwalczyć, z czego jestem niezwykle dumna. Jeśli chodzi o
aktywność fizyczną to podjęłam sie Twojego noworocznego wyzwania:
Lepsza Ty w 2016roku i przyznam szczerze, że nie ma nic bardziej
zadowalającego jak uczucie zmęczenia po 100% wykonanym treningu. Uśmiech
na twarzy i satyfkacja są gwarantowane. Poza ćwiczeniami w domu również
biegam. Podjęłam się nawet wyzwania na endomondo: Przebiegnę 1000km w
2016 roku 🙂 jest to również dla mnie dodatkowa motywacja. Poza tym miło
jest powymieniać sie pogladami na temat ćwiczeń z koleżankami. Ale
najlepszą motywacją są efekty, które już zaczynają być widoczne,
chociażby na pasku od spodni 🙂 A teraz pora zawalczyć o wymarzoną
sylwetkę i przystąpić do kolejnego treningu 🙂 pozdrawiam
Mój sposób na aktywny następny rok.? ćwiczę już od paru miesięcy regularnie 6 razy w tygodniu około godzinę. dużo jeżdżę na rowerze,skłony,pompki,przysiady i wiele innych.wciągnęłam w ćwiczenia moją kuzynkę,która jest z tego zadowolona. z przyjściem nowego roku chciałabym spróbować czegoś nowego co dawało by mi jeszcze większego kopa,a urozmaicenie treningów myślę,że by to spowodowało. wstają rano i po prostu wiem,że jeśli nie zrobię treningu będę się źle czuła. nawet w dni wolne od treningu chciałabym go zrobić ale mięśnie muszą mieć czas na regenerację. stawiam sobie małe cele,które realizując pokazują,że warto jest ćwiczyć i jeść zdrowo. nie szukajcie jakiś specjalnych powodów do ćwiczeń,zacznij dziś a za miesiąc,dwa gdy zobaczysz pierwsze efekty podziękujesz sobie,że to zrobiłaś
Opiszę swój tegoroczny początek 🙂 Przez to, że jest piękna śnieżna pogoda, na spacerkach z pieskiem szalejemy w śniegu i trudno tu powiedzieć kto ma z tego więcej przyjemności 🙂 Zimny powietrze motywuje mnie do działania, jestem pewna, że jest to dobry sposób na rozpoczęcie radosnie i aktywnie roku. Standardowo chodzę na siłownię jednakże usiłuję też przekonać do tego mojego ukochanego 🙂 Zaczeliśmy razem jeść jeszcze bardziej zdrowo, to nasz 8 dzień bez jakichkolwiek słodyczy * bardzo ułatwia to zgrzewka mleka roślinnego, które teraz pojawiło się w lidlu , mniam ;)- No cóż aktywnie też muszę ( albo i chcę) więcej się uczyć. Wiekszą efektywność w ćwiczeniach jedzeniu spedzaniu czasu na dworze i nauce pragnę osiągnąć w tym roku;) Muszę się jeszcze pochwalić jednym postanowieniem – codzienna joga/lub rozciąganie ^^
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Zdrowe jedzenie (przygotowane wspólnie z przyjaciółką) i dużo tańca w Sylwestra. Poza tym zakochałam się w chłopaku poznanym na siłowni. Najlepsza motywacja na świecie 😀
Mój sposób na aktywny początek roku? Tak sobie myślę że to sposób nie tylko na aktywny początek roku ale zwyczajnie na lepsze życie na dłużej. Moja historia jest pełna wzlotów i upadków. Kiedyś mega aktywna, wysportowana, trenująca siatkówkę i gimnastykę, do czasu aż podczas jazdy na nartach nie doznałam kontuzji. Operacja, rekonwalescencja, ograniczenia ze strony lekarza. Zwyczajnie poddałam się, mimo że zawsze byłam silna. I tak z miesiąca na miesiąc, z roku na rok było coraz gorzej. Wymówki że ciąża, brak czasu bo dziecko, kolejna ciąża, brak czasu bo dwójka dzieci. Aż nagle pewnego dnia poczułam się tak źle że moja mama wzywała pogotowie. Stres, zły tryb życia i jedzenia, początki depresji. Podejrzenie guza w mozdzku zapaliło u mnie w głowie lampkę czerwoną. "Kaśka przecież masz dla kogo żyć, masz męża dwójkę cudownych dzieci. Gdzie jest ta silna babka, która kiedyś mimo porażek zawsze walczyła do końca. Gdzie ta " fajterka " która zawsze swoją drużynę napędzała" pomyślałam. Postanowiłam małymi krokami odmienić swoje życie. Najpierw od kuchni, następnie dołączając ćwiczenia. Pojawiły się efekty i było cudnie. Do czasu kiedy drugie kolano odmówiło posłuszeństwa. I znów ciągłe wymówki bo ból itd. 3 dni temu skończyłam 30 lat. Wieczorem gdy już goście się rozeszli, dzieci zasnely, leżałam w łóżku i myślałam nad tym jak słaba jestem, jak szybko tracę wiarę w siebie. Postanowiłam zrobić sobie na urodziny prezent i zacząć kolejny ale mam nadzieję ostatni raz. Na szczęście posiłki są moją mocną stroną, więc tego będę się trzymać, a aktywność, póki co układam i szukam ćwiczeń z wyłączeniem kolan, żeby spokojnie dotrzymać do zabiegu. Znalazłam jednak tyle alternatyw dla mojego ukochanego Shauna T. i mam nadzieję, że walka o lepszą wersję mnie będzie mega owocna. I proszę o kciuki żebym stała się znów tą Kaśką fajterką, nakręcającą innych i by moje dzieci były ze mnie dumne i by nadal chętnie uprawiały sporty. Początek roku, początek nowego etapu życia Pani w średnim wieku 😉 i powrót do tego życia które dawało mi najwięcej radości płynącej ze sportu. Mam nadzieję, że mój sposób na aktywne rozpoczęcie roku będzie na tyle udany, że będę mogła się podzielić niedługo swoimi rezultatami tutaj na stronie 🙂 w końcu kto powiedział że 30stka nie może być seksowna, wysportowana i zadowolona z siebie 🙂
Obralam sobie cel, zaczelam cwiczyc i pomimo bolu brne do przodu. Cwicze w domu, miedzy trójką dzieci ale nie poddaje sie, nie szukam wymówek bo mam te mega satysfakcje ze codzien jestem bliżej wymarzonej figury. to dla siebie dzieki czedziekiu nie tylko cwicze cialo ale takze swoje wnetrze, charakter i to jest piekne. Pozdrawiam goraco wszystkich fit :*
Mam 16 lat 🙂 i jak każda dziewczyna w moim wieku chciałbym oczywiście podobać się chłopakom :3 a płaską pupą, okropnym brzuchem i masywnymi udami dużo nie zdziałam :/ myślę sobie: O NIE! Tak nie będzie! W pierwszy poniedziałek zaczęłam ćwiczyć i to nie tak jak kiedyś, po 10 min, ale niekiedy trwa to 1,5 h 😀 czasami już nie daje rady i legam jak długa na ziemi 😛 ale zawsze się podnoszę i walczę dalej bo wiem że początki są najtrudniejsze 😀 chodzę także na basen 🙂 od paru dni czuję silne zakwasy ale to jest w tym najlepsze! Jedni tego nienawidzą, a ja to kocham :3 co do diety to nie jem już smażonych posiłków i staram się pić co najmniej 1,5 l wody mineralnej 🙂
Niestety, albo stety, mam dużo rodzeństwa (co się za tym kryje mało miejsca i zero szans na zakupienie jakichkolwiek przyrządów do ćwiczenia). Kiedy ćwiczę zawsze ktoś mi wchodzi do pokoju i patrzy jak na kosmitę xD ale ja wiem, że będzie warto! I mam nadzieję, że niedługo zobaczę efekty :3
Gorąco Cię pozdrawiam Tipsi :*
Co roku ta sama śpiewka pt. ,, Zacznę ćwczyć''. 😀 Rok temu faktycznie zaczęłam ćwiczyć. Może w ciągu roku, to 2 miesiące ( może nawet mniej) ćwiczyłam regularnie. Na początku tego roku, leżąc spokojnie na kanapie tak sobie pomyślałam, że ile to ,nawet do wakacji ,można zdziałać ze swoim ciałem. W pół roku mogę przejsć taką metamorfozę i mieć takie mięśnie o jakich sobie tylko marzyłam oglądając wszystkie TE stronki motywujące lub fit blogi.
Nie mam jednak problemów z nadwagą – a wręcz przeciwnie. Niektórzy myślą, że mam anoreksję. Wiem, że ciało wygląda lepiej jak jest ładnie zbudowane i umięśnione, a nie kiedy wygląda jak wieszak na ubrania… Moją motywacją jest siostra ( młodsza o 2 lata ) która postanowiła przejść metamorfozę. Po niej naprawdę widać efekty jej codziennej pracy. Schudła bardzo dużo. Każdego dnia – Chodakowska, Mel B no i oczywiście – wykluczyła z diety pszenicę, cukier itp. Obie sobie postanowiłyśmy, że w wakacje będziemy wyglądać świetnie i że nie poddamy się do końca, mimo że ćwiczymy albo to na podłodze albo na złożonym kocu 😀 W trakcie przy okazji wciągnełysmy do ćwiczeń mamę i kolejną siostrę 🙂
Nie ma to jednak jak rodzinna motywacja! <3
1.01 spadł śnieg co dało mi jeszcze wiecej siły. Niby zimno, śnieg nie chce sie ruszac z domu. U mnie było inaczej! Pierwszego dnia po sylwestrze wskoczyłam w ocieplane spodnie, kurtkę i ruszyłam biegać. Niby 2 km, a w takiej pogodzie czułam sie jakbym przebiegła maraton. Dzięki temu czułam sie lepiej. Nowy rok nowa ja. W tamtym roku tez to powtarzałam, lecz jestem pewna ze w tym bedzie inaczej! Daje z siebie maxa! Dzięki fitnesiaka mam wiecej motywacji! Zimna nie jest wymówką! Czekam aż beda ferie i zamiast siedzieć przed telewizorem i objadaniem sie śmieciowym jedzeniem, wyskocze na narty lub deskę! Wracając wieczorami ze szkoły nie mam siły, przegladam fit zdjecia i od razu mega power! NOWY ROK, NOWE WYZWANIA!
Od początku roku biegam po domu i maluje pokoje :p a od poniedziałku zaczynam treningi związane z Twoim ostatnim postem 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku…hm zaczęłam zdrowo sie odżywiać i chce wprowadzić w swoje życie tych ! Chce się zmotywować do bycia lepszą osobą dbajaca i swoje zdrowie i zdrowie psychiczne! Chce w koncu podobać się sobie i być pewna siebie . Mam dopiero 20lat i dziecko więc jednak narazie zrezygnuje z siłowni i zacznę ćwiczyć w domu . Właśnie dolaczylam do dodanego przez was programu LEPSZĄ TY W 2016 ROKU !
ZERO OBIJANIA SIĘ .tylko zdrowe odżywianie regulArne treningi ! Motywacja jest na najwyższych obrotach ! Chce W koncu poczuć tą radość z aktywności fizycznej i z treningów być nabuzowana szczęściem jak te piękne kobietki które osiągnęły tak wiele . Chce pomóc sobie i będę w tym trwała 🙂 Tak jak każda z nas motywują nowe ubrania do treningu i akcesoria 🙂 mam nadzieję ze mnie też zmotywuja i będę dążyć przez cały rok do tego alby poczuć się piękna i zdrowa 🙂 w koncu zaczęłam dbać o siebie i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa ! OTO MÓJ SPOSÓB "MOJE POSTANOWIENIE" ABY ZACZĄĆ NOWY ROK Z LEPSZĄ SOBĄ 🙂
Wraz z nowym rokiem zaiskrzyła myśl, aby zacząć swoje życie zdrowo. W moim dotychczasowym celem było schudnięcie, przez co doprowadziłam się do opłakanego stanu w którym groziła mi białaczka. Byłam osłabiona, wychudzona, brakowało mi chęci do życia. Dopiero bliscy i ich wsparcie pomogło mi wyjść z tego bagna. Od powrotu do zdrowia minęło już jakieś dwa lata. Ćwiczyłam różnie w domu, "trzymałam dietę, jednak było to na zasadzie utrzymania formy. Marzę o osiągnięciach w sporcie, wysportowanej sylwetce. No ale wiadomo – szczęśliwe życie nie na marzeniach się opiera. Jednak oprócz odpowiedniej diety potrzebne są i dobre ćwiczenia. Przyznam, że czasami nachodzi mnie wstręt do ćwiczeń, którymi jestem już po prostu znudzona ( a nie ukrywam że któryś z zestawów, chętnie by je zróżnicował ). Niestety brak kasy czy pobliskiej siłowni również nie motywuje. Jestem bardzo zaciętą zawodniczką i zaparcie dążę do celu. W zasadzie jestem świadoma zerowych szans wygranej, jednak NIKT nie WYGRYWA nie robią NIC!
Pozytywne myślenie to przede wszystkim ! Mój sposób jest taki, rano wstaje i już mam w głowie co zamierzam zrobić w dany dzień . Cały czas mam okazję aktywnie spędzać dzień w szkole chodząc po schodach to w górę to w dół 🙂 później wracając do domu przystanek mam trochę dalej od domu więc spacerek jest jak najbardziej wskazany. Kiedy mam czas włączam sobie różne filmiki z ćwiczeniami . Osoby, które prowadzą te ćwiczenia motywują mnie jeszcze bardziej . Mam cel do którego dążę chcę być dumna z tego jak wyglądam :} Kiedy kończę trening to z uśmiechem na twarzy, że dałam radę jestem zmęczona ale szczęśliwa. Nowy rok daje mi szansę na nową wersję siebie 🙂 Staram się jeść zdrowo , ćwiczę regularnie na pewno mi się uda osiągnąć swój cel 😉
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Zdrowe jedzenie (przygotowane wspólnie z przyjaciółką) i dużo tańca w Sylwestra. Poza tym zakochałam się w chłopaku poznanym na siłowni. Najlepsza motywacja na świecie! 😀
Na górze róże, na dole fiołki,
a ja znów biegam przez las we wtorki.
We środy zawsze zaczynam skakanie,
W czwartki zaś praktykuje przysiadanie.
Brzuszek codziennie jak zwykle ćwiczę
a moje efekty są wyśmienite ^^
Do tego szkoła, angielski w speak up'ie
i człowiek dumnym się znowu staje.
W weekendy rodzina i przyjaciele
zaś nie zapomnę o moim ciele.
Znowu ćwiczenia się wykonuje
i bardzo dobrze się zawsze z tym czuje 🙂
Aktywny to rok będzie,
choć czasu niewiele
trzymajcie kciuki moi przyjaciele ^^
Plan wdrożony jest taki! Rano po obudzeniu spojrzeć w lustro i uśmiechnąć się do siebie 🙂 powtarzać kilka razy na dzien! Póżniej moje płatki bezglutenowe i porcja ćwiczen do wyboru! Wieczorem moje ulubione kijki Nordink Walkink. Cały dzien dużo wybuchów śmiechu w towarzystwie i samej. Unikanie mąki.
Pozdrawiam!
Ps. 100 gwarancji sukcesu!!!!! I uśmiech 🙂
Mój rok niestety nie zaczął sie aktywnie ze względu na to ,że jestem LENIEM gigantem 🙁 obiecałam chłopakowi ,że od tego roku zacznę się brać za siebie. Taki zestaw byłby super dodatkową motywacją, aby w końcu przestać marzyć o idealnej figurze ,a ją MIEĆ !! 😀
Końcówkę roku 2015 nie zaliczę do udanych. Trenuję pole dance i przydarzyła mi się fatalna kontuzja stopy. Nowy rok 2016 zaczynam ze sportową niecierpliwością – już jutro, o godzinie 10:00 pójdę na mój pierwszy od miesiąca trening! Czy może być coś piękniejszego? 😀
Dodatkowo – nie mogłam chodzić na treningi, ale mogłam się rozciągać. Takim oto sposobem za niedługo zrobię szpagat 🙂
lalala 😀 😀
Tak naprawdę nie mam jakiegoś szczególnego sposobu na aktywne rozpoczęcie Nowego Roku, po prostu obiecałam sobie, że pod koniec 2016 roku będę wyglądać o wiele lepiej. Już 30 grudnia skończyłam z mówieniem sobie 'od jutra` i wzięłam się w garść, zaczęłam robić sobie treningi w domu z pomocą twojego bloga. A od 1 stycznia zaczęłam zdrowo się odżywiać. Wcześniej moim ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu było leżenie w łóżku i oglądanie filmów, teraz wychodzę na długie spacery. Zaczęłam także chodzić na basen, bo uwielbiam pływać, ale wcześniej robiłam to tylko w wakacje. Namówiłam także swojego przyjaciela by razem ze mną zaczął biegać. Już po tak krótkim czasie czuje się o wiele lepiej, w końcu moje marzenie się spełni i zacznę wakacje z o wiele mniejszymi kompleksami (bo na idealną figurę będę musiała dłużej popracować, ale myślę, że zdążę na studniówkę, dzięki czemu nie tylko sukienka, ale też figurą sprawie ekstra wrażenie). Moje życie odwróciło się o 180° i to dzięki Tobie, bo właśnie Twoje wpisy zmotywowaly mnie. Dziękuję Ci za to bardzo ?
Cześć!
Dla mnie rozpoczął się rok, który nie będzie należeć do najłatwiejszych. Egzamin zawodowy w lutym, później matura. Jak znaleźć czas na treningi i dbanie o siebie, gdy wszystko kręci się wokół szkoły?
Wszystko jest do zrobienia!
Ten rok nie zaczął się inaczej niż poprzedni, ciągle staram się dbać o sylwetkę, treningi 3 razy w tygodniu, dodatkowo codziennie spacer 3km (trzeba jakoś wrócić do domu z przystanku!). Szkoła również pomaga mi utrzymaniu formy, 6 pięter to nie lada wyzwanie (szczególnie po dniu nóg!), a wejście na 6 piętro z pierwszego w 5 minut graniczy z cudem, gdy dookoła tłoczy się tylu ludzi. 😀
Najważniejsze to obrać sobie jakiś cel. Dla mnie trening to taki uchwyt dający równowagę w tym codziennym pędzie, pozwala mi się skupić, skoncentrować na ważnych rzeczach i dzięki temu przestaje się przejmować rzeczami na które nie mam wpływu i po prostu z dnia na dzień jestem silniejsza!
A Tobie dziękuję za codzienną dawkę motywacji, dzięki której mogę dać z siebie wszystko. 🙂
Mój początek roku był i jest bardzo aktywny 😀
Nigdy bym nie pomyślała, że mogę wyglądać tak jak teraz 😀
Zawsze najgrubsza z sióstr.
Teraz nie widzę świata po za treningami 😀
W nowym roku namówiłam siostrę by ze mną ćwiczyła 😀
I mam nadzieje, że ten nowy rok będzie tak aktywny lub nawet bardziej niż zeszły 😀 :*
Nigdy nie udało mi się dotrwać z moimi postawieniami noworocznymi dłużej niż przez dwa tygodnie. Lata mijają, a centymetrów w pasie przybywa. W tym roku postanowiłam chwycić byka za rogi na poważnie. Po pierwsze, przestałam nienawidzić swojego ciała – nikt nie będzie go doceniać bardziej niż ja więc zmieniam swoje nastawienie psychiczne i zaczynam czuć się dobrze sama ze sobą. Dzięki temu jestem szczęśliwa w miejsce bycia wciąż niezadowoloną i zgnuśniałą. Po drugie, podjęłam Twoje wyzwanie "Lepsza Ty w 2016 roku". Po trzecie, co może wydać się zabawne, poprosiłam mojego chłopaka, aby poczekał z zaręczynami do czasu, aż zrzucę nadprogramowe 15 kg, aby pierścionek na moim palcu nie odbiegał urokiem od samej właścicielki. Taka motywacja skutkuje!
hmm… U mnie wygląda to tak:
Niecały miesiąc temu skończyłam 18 lat. DO tej pory ćwiczyłam sporo, czasem regularnie, a czasem nie. Od nowego roku zaczęłam regularne ćwiczenia, korzystając z prezentu urodzinowego jakim są hantelki, co prawda lekkie, ale ważne że są 😀 dodatkowo świetne legginsy same aż zachęcają do ćwiczeń. Ogólnie śmieciowego jedzenia nie jem, teraz ograniczam słodycze dodatkowo. Cel postanowiony: być zadowoloną z siebie, a inni niech myślą co chcą 😀 Fajnie, że mój chłopak także stwierdził, że musi poćwiczyć (twierdzi, ze nie chce być gorszy :D), razem się motywujemy i będziemy motywować. Myślę, że z czasem wspólne treningi jeszcze bardziej nas połączą.
Przy ćwiczeniach zawsze w głowie mam kilka moich tekstów, które zawsze mnie motywują:
Cardio jest bogiem,
A hantelki nałogiem
Trening podstawą,
A zazdrosne miny innych zabawą 😀
Z każdą kroplą potu jesteś bliżej celu, niż Ci so nic nie robią 😀
Skończyłaś trening? Tak? To poleż, odpocznij, ZASŁUŻYŁAŚ !! 😀
Kilka słów, a na prawdę potrafią podnieść na duchu. W skrócie plan na ten rok: Dać z siebie wszystko i być dumną z każdych postępów 😀
Nowy Rok-
N-ie ma czasu na wymówki
O-bwodowy trening na siłowni
W-artościowe posiłki w ciągu dnia
A-ktywne wieczory na basenie
J-eszcze bardziej
A-mbitnie w 2016!
W sylwestra alkoholu nie wypiłam mogę rzec,
A w styczniu papierosy poszły z wielkim hukiem precz.
Ja w rok stary zaczęłam nowy,
Tańcząc na rurze pijąc hektolitry wody. 😉
A co do diety to jest trudna sprawa ,
Lecz walczę by smak miała każda ma potrawa.
Już pierwszego stycznia w nowym domku zamieszkałam,
I odrazu na siłownię obok szybko gnałam ;).
Przy zakupie karnetu z calypso torbę dostałam,
I zaraz potem ciuchy na ABT w nią zapakowałam.
Mój pomysł na nowy rok jest trudny ale do wykonania Biegać, jeść zdrowo znaleść siłę do wyciskania ?
A najważniejsze jest dla mnie chęć
By móc Wszystko i nowe chcieć 😉
Pozdrawiam
Wierszyk tak dla śmiechu 😉
Każdy ma swoje wzloty i upadki i często po takim ''upadku'' ciężko jest się niestety pozbierać. Presja czasu i otoczenia wcale nie ułatwia życia osobom ,które zmagają się z nadwagą i kompleksami. Natomiast Nowy Rok to początek nowego rozdziału. Oto kilka moich pomysłów na to jak aktywnie spędzę 2016 rok:
1. Trudno jest ćwiczyć samemu w domu szczególnie ,że o wiele lepsze od ćwiczeń wydaje się wyjście ze znajomymi na miasto. Czy można to jakoś połączyć? Park trampolin to miejsce idealne do ćwiczeń i spotkań towarzyskich. Połączenie przyjemnego z pożytecznym 😉
2. Karnet na basen. W moim mieście miesięczny karnet na basen jest o wiele tańszy niż na fitness a że lubię pływać to jest to najlepsza opcja na to by zrelaksować się po ciężkim dniu na studiach czy w pracy, wysmuklić ciało i odciążyć stawy 😉
3. Nordic walking z kijkami lub szybki spacer zamiast biegu. Uwielbiam spacery ale dla efektu w postaci zrzucenia zbędnych kilogramów warto narzucić tępo by tętno trochę podskoczyło i oddech przyspieszył 😉
4. Taniec to fajna rozrywka ale też świetna forma ruchu. Grupowe zajęcia z zumby w plenerze to możliwość do spróbowania swoich sił w tańcu. Zajęcia odbywają się w każdym większym mieście a wejścia są zazwyczaj bezpłatne. Czas się w końcu wybrać 🙂
Niestety nie obejdzie się bez zmian w diecie. Zdążyłam się już przyzwyczaić do owsianki z owocami na śniadanie to mały krok w dobrym kierunku. Mój cel – wprowadzić koktajle do codziennego jadłospisu.
*Warto pogodzić się z samym sobą z tym kim jesteśmy i jak wyglądamy- każdy z nas jest wyjątkowy i nie warto się porównywać z innymi tylko robić swoje i być sobą
''Stop wishing. Start doing'' 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku?Trening w Sylwestra,a w Nowy Rok złamanie kości śródstopia i gips na 8 tyg.Nie poddaje się i ćwiczę!Złamana noga wcale nie oznacza koniec aktywności fizycznej,przecież mam sprawną tzw górę-trening na ramiona i klatkę piersiową wydają się idealne!Wg mnie aktywny początek roku powinien się zacząć przede wszystkim w głowie,a nie na macie.Na spokojnie trzeba przemyśleć dalsze etapy i wyobrazić sobie efekty 🙂 Znaleźć najlepszą dla nas motywację i działać,nikt za nas nie wyleje hektolitrów potu i nie spali oponki na brzuchu.Nie dajesz rady zrobić jakiegoś ćwiczenia,bo jest za trudne?Zamień na łatwiejsze.Rok temu obiecałam sobie,że będę ćwiczyć i co?I dałam radę,każdy może!Ten rok zaczął się dla mnie niestety pechowo,ale to nie znaczy,że się poddam-za jakiś czas wrócę ze zdwojoną siłą!Walczę sama ze sobą,ze swoimi przeciwnościami losu,jak każda z nas.Daj sobie czas,a efekty przyjdą szybciej,niż sądzisz 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku ? DOPEŁNIENIE…
Co mam na myśli ? Hmmm…
Śledzę twój Fanpage i stronkę chyba już ze dwa i tak śledzę czasem jakieś wydarzonko, czasem jakiś przepis ale ciastka i wszystko pozostałe bez zmian…
W sierpniu nadszedł czas kiedy zamówiliśmy salę weselną na 2017 i wtedy powiedziałam dość Koniec z tym.
Niestety praca na nocki i jeszcze wspólne mieszkanie z partnerem sprawiło że nie dałam rady…
Aż dodałaś wydarzenie ZRÓB COŚ DLA SIEBIE ! I wtedy mówię 1.5 roku do ślubu a ja jak wieloryb … Dzięki tobie schudłam 2 kg do teraz wiem ze nic ale straciłam ponad 40 cm mierząc z kilku miejsc…
I mówię nie ma bata, jeśli już tyle osiągnęłam to Zdobędę Świat 🙂
Na jesień zaczęłam biegać parę km co parę dni… DOPEŁNIENIE to 100 km w styczniu, mam nadzieję że osiągnę tą małą górkę (bo szczyt marzeń to 1000 km w 2016 )
Kolejną ważną sprawą są twoje wydarzenia… DOPEŁNIENIE to nie wykonywanie ćwiczeń ale solidne zaangażowanie się w wydarzenie nie tylko ćwicząc ale także i jedząc
Uwielbiam gotować (PS. Kiedyś w Hell's Kitchen mnie zobaczycie ;p) i głównie gotować po "babciniemu", "mamiemu"… DOPEŁNIENIE to 2 razy w tygodniu poeksperymentować w kuchni zdrowo i smacznie, a przede wszystkim bez soli
Tak jak narzeczonego kocham słodyczę… DOPEŁNIENIEM nie jest całkowita rezygnacja ze słodyczy ale ograniczenie ich i co najważniejsze nie ważne czy czasem rogalik, czy musli ale zrobione przeze mnie , wiem co jem:)
Mam parę pięknych ubrań, niektóre jeszcze po mamie z jej młodzieńczych lat, ubrania te są dla mnie jak perełka niestety rozmiar ich to 36-38… DOPEŁNIENIEM jest zmieszczenie się w nich, nie teraz nie jutro ale w tym roku…
Jestem uśmiechniętą osobą, wierzącą, co za tym niesie pragnę świata wyidalizowanego… DOPEŁNIENIE to nie jest zbawienie całego świata, ale rozsyłanie mojej radości, uśmiechu wszystkim kogo spotkam… (jest to super sprawa kiedy się idzie ulicą, czy kiedy biegam… same "dobrego dnia" daje ludziom tyle radości na twarzach że aż głowa mała)
Zaczęłam na poważnie jakoś już w październiku ten rok będzie działaniem i dopełnianiem… Nie ważne ile mi się uda czy 5 kg na miesiąc czy nic… Ważne że jestem szczęśliwa z tego co robię i mogę moją radość przekazywać dalej 🙂 Pozdrawiam
"Mój aktywny początek roku" stał się takim samym stałym elementem roku jak święta i inne cykliczne wydarzenia. Nie wiem czemu producenci nie wpisują go do kalendarzy 😉 Rodzi się w okolicach grudnia, materializuje w styczniu i jak do tej pory umierał gdzieś w marcu. Oznaczał próbę zmiany trybu życia leniwca w superfitnesswoman, jednak do tej pory natura frytkowego skrytożercy brała górę. Dlaczego wierzę, że w tym roku będzie inaczej? Po pierwsze zmieniłam cel. Wcześniej skupiałam się tylko na dodatkowych kilogramach, swój wygląd oceniałam jako zbliżony do pulpeta w sosie pomidorowym (zwłaszcza po ćwiczeniach, kiedy moja twarz miała czerwony kolor). Dzisiaj wiem, że nie o to chodzi. Celem jest zmiana dotychczasowego życia, wytrwałość i siła (mięśni i umysłu). Celem jest dobre samopoczucie, wyrażające się w byciu zadowoloną z tego jaka jestem. Te drobne zmiany w myśleniu odbiły się na moim podejściu do treningu. Wcześniej były one przykrym obowiązkiem, karą za każdy kęs słodkiej czekolady, który trzeba było "odpracować". Dzisiaj są częścią dnia, o której myślę i której nie mogę się doczekać. Po drugie już nie "rzucam się na głęboką wodę" tylko racjonalnie dostosowuję intensywność i poziom trudności treningu do własnych możliwości (ćwiczę w domu różne programy z płyt: joga, gym break, Ewa, Jilian), co przynosi efekty w postaci poprawy kondycji, koordynacji i rozwoju mięśni. Kiedyś myślałam, że mój organizm nie wykształcić czegoś takiego jak mięśnie rąk, dziś są nawet namacalne. Na powitanie roku wykonałam zestaw ćwiczeń funkcjonalnych łączących tabatę, core stability oraz wzmacnianie całego ciała. Być może moje aktywne powitanie roku nie było spektakularne, ale stanowi początek drogi do nowej jakości życia.
Uznałam, że bardziej kreatywne będzie zobrazowanie tego co robię 😉 https://photos.google.com/search/_tra_/photo/AF1QipMUW0Gojy_RGi3nH0sjRxp2jnsRkUKXzWzFXpAi
Aby nie być leniem i pozbyć się brzuszka,
Nie mogę w styczniu zgrywać leniuszka.
Wstaję wcześnie rano i kładę się późno –
Dzień bez treningu spędzony jest próżno.
Pogoda nie wymówka, nawet kiedy śnieży.
Sportowy początek roku! Kto mą motywację zmierzy?
To najlepszy mój pomysł, by zacząć aktywnie:
Nie poddawać się nigdy i myśleć pozytywnie! 🙂
Rower, rolki, bieganie, ćwiczenia, fitnes…? Tak, to z pewnością lepsze od czegokolwiek. Sport to nie tylko zdrowie, dla niektórych to także hooby, styl życia czy po prostu chęć dążenia do doskonałości. Jeśli już się chce, należy pokazać że się potrafi. Inni mogą? To dlaczego Ty nie możesz? Nie trzeba mieć profesjonalnego sprzętu, wystarczy dobra motywacja oraz chęć. Nie zapominajmy także o diecie, którą niestety ciężko jest utrzymać. Myślimy sobie zero słodyczy, ulubionego tłustego jedzenia – nie dam rady! Nic podobnego, mało kaloryczne, zdrowe i bardzo dobre jedzenie może okazać się wspaniałą przyjaciółką w połączeniu ze sportem. Nie odkładać nic na jutro, bo z jutra robi się wieczność. 🙂 Niestety nic za darmo, ideał możemy osiągnąć poprzez ciężką pracę i wytrzymałość. Ale spokojnie, potem już tylko radość z efektów, satysfakcja i duma z samego siebie że dało się radę. Życzę tego wszystkim i powodzenia. 🙂 Pozdrawiam. 😉
Już w święta 2014 postanowiłam zacząć ćwiczyć i zdrowo się odżywiać, niestety nic z tego nie wyszło. Trzy miesiące ćwiczeń to rekord, ale w tym roku moim celem jest regularna aktywność oraz uzyskanie pięknej i zdrowej sylwetki. Na pewno nie mam zamiaru się poddać po trzech miesiącach! Nie będę mówić co chciałabym osiągnąć tylko wskakuje w dresy i pędzę na trening! 🙂
Sposób na aktywny początek roku?
Mój idealny sposób na początek nowego roku to plan by w końcu zabrać się za siebie! Systematyczne treningi i zdrowsza dieta- to mój plan na 2016.
Z początkiem roku powróciłam do ćwiczeń, po dosyć długiej przerwie wynikającej z mojego lenistwa ;/.
Rozpoczęłam delikatnie aby się nie zniechęcać, od najłatwiejszego programu Ewy Chodakowskiej- Skalpel II (z krzesłem). Byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ udało mi się od razu wykonać go w całości za pierwszym razem! Wiele razy już próbowałam ćwiczyć systematycznie jednak nie zawsze się mi to udawało.. Jednak wierzę iż dzięki samozaparciu tym razem uda mi się dopiąć swego. 🙂 Po tych kilku dniach stycznia, podczas których wprowadziłam do swej codzienności treningi i zdrowszą dietę czuję się o wiele lepiej, bardziej radosna i zadowolona z życia. Endorfiny robią swoje. 😀 Ćwiczenia fizyczne sprawiają mi wielką radość. Szeroki asortyment planów treningowych dostępnych w internecie jest doskonałą motywacją do działania. Najlepszą rzeczą jaką mogę dla siebie zrobić to zrobić trening! Nic nie sprawia większej radości 🙂 Szukam ciągle czegoś nowego, nowych wyzwań treningowych aby z dnia na dzień mieć lepszą formę i samopoczucie.
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
z racji tego ze rok temu urodziłam córkę przez cesarskie cięcie, musiałam odczekać rok, aby móc normalnie i bezpiecznie ćwiczyć. od 2013 roku choruje na dysplazje stawu biodrowego, noge mam teraz dluzsza o 5 cm, kuleje od 1,5 roku, jednak na operacje musze czekac, bo narazie jestem za mloda na endoproteze. (mam 21lat). nie chce tych lat spedzic bezczynnie czekajac. musze schudnac , aby odciazyc staw i podobac sie w koncu sobie. dzis rozpisalam sobie cwiczenia na pierwszy dzien, reszte dni w notatniku zostawlilam wolnych. wiem, ze jutro bede musiala niektore cwiczenia zastapic innymi , zmniejszyc czas ich trwania , gdyz noga daje mi popalic, ale dam rade:) jestem po pierwszym w tym roku treningu i odczuwam endorfinki:) jestem szczesliwa , ze udalo mi sie ruszyc posladki i mam niedosyt. jutro kolejne ćwiczenia. moje postanowienie na 2016 rok to poświęcic wiecej czasu sobie, tak tez zrobie:) chcę aby moja córcia miala szczesciwa mamusie, ktora nie narzeka na swoja wage.
tak bedzie , lepsza Ja w 2016 roku:)
wygram z bólem nogi i zniszczonym stawem-wygram sama ze sobą.
szczęsliwe dziecko=szczesliwa mama:) (na tym mi najbardziej zalezy)
pozdrawiam Dominika:)
W moim przypadku to już kolejny AKTYWNY rok! 🙂 Już w połowie listopada ubiegłego roku zdecydowałam nie przechodzić przez niego samotnie 🙂 Postanowiłam do ćwiczeń zaangażować swojego mężczyznę. Do treningów podchodzimy bardzo profesjonalnie z racji tego, że odpowiednie ćwiczenia zostały dobrane przez mojego brata, który zajmuje się trenerstwem i kulturystyką. Podstawa to przede wszystkim zbilansowana dieta, która póki co jest w przygotowaniu z racji tego, że na święta w prezencie dostałam parowar i teraz muszę nauczyć się przyrządzać w nim smaczne posiłki 🙂 Nawodnienie organizmu również jest dla Nas bardzo ważne. W treningach towarzyszy nam przepyszna woda z cytryną, a w zimniejsze popołudnia i wieczory dzbanuszek zielonej herbaty <3
Zasada którą wyznajemy to: "wszystko jest dla ludzi – ważne aby zachować umiar", dlatego np. baton czy lody to dla nie katastrofa 🙂
Wspólnie trenujemy 3x w tygodniu wykorzystując ciężar własnego ciała i wolne ciężary (partner korzysta z obciążenia mojego ciała :D) Dzień święty święcimy, dlatego niedziela to czas regeneracji. Pozostałe dni każdy z Nas w miarę możliwości wykorzystuje na treningach cardio (plener, siłownia). W piątki 2h spalam w tańcu razem z moją siostrzenicą, którą się opiekuję 🙂 Dodatkowo przerzuciłam się z tramwaju na nogi… tak uczęszczam do pracy, nawet w te zimniejsze dni ubierając podwójną warstwę odzieży 😀
Póki co nie planuję żadnych zmian, bo jest to idealny pomysł na połączenie wszystkiego na czym mi zależy 🙂 Walczmy wspólnie ok. 2 miesięcy dzięki czemu mamy ogromną motywację i jesteśmy dla siebie wsparciem w chwilach zwątpienia 🙂
Razem z partnerem spędzamy teraz więcej czasu wspólnie, co na pewno zaowocuje nie tylko piękną sylwetką, ale również pozytywną relacją w związku <3 🙂
Pozdrawiam ciepło wszystkich aktywnych!
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Każdy moment i czas jest doskonały aby zacząć przygodę bycia" fit". Dlaczego początek roku sprzyja rozpoczęciu aktywnego trybu. Nowy rok powoduje, że chcemy podjąć zmiany w życiu, jeżeli rok się zaczyna to i my możemy zacząć coś od początku. Łatwiej zaczyna się liczyć dni naszych zmian gdy zaczynamy od 1 stycznia. W naszej głowie budzi się myśl, że wakacje coraz bliżej. Po przesileniu zimowym dni stają się minimalnie coraz dłuższe przybliżając nas do wiosny do kolorowych i lekkich sukienek, które podkreślają nasze atuty. Jeżeli w swoim ciele nie będę czuła się dobrze to nigdzie nie poczuje się dobrze. Moje ciało jest ze mną 24h na dobę zawsze i wszędzie nie zależnie od nastroju czy humoru. Jeżeli ja w swoim ciele będę czuła się lepiej, lżej i pewna siebie to inni też mnie będą odbierać jako wartościową osobę. Aktywność to nie tylko efekt tego co widzimy czyli naszego ciała to przede wszystkim walka ze słabościami, trening silnej woli. Jeżeli pokonam lenia i ciągłe wymówki i zacznę ćwiczyć umacniam swoja psychikę. Najważniejsze co mi da aktywność to moc energii, której potrzebuję każdego dnia oraz zdrowie dzięki aktywności. Nie ma dnia gdzie nie podziwiam piękne i wysportowane kobiety czytając ich historie i podziwiając metamorfozy chcę być jedna z nich. Chcę aby moje marzenia w końcu stały się rzeczywistością. Chcę aby regularne treningi były dla mnie taką potrzebą jak jedzenie czy spanie. Jestem od pół roku mężatką i chcę żeby mój mąż się zmotywował i zgubił kilka kg, które są negatywne na jego zdrowie może dzięki moim regularnym ćwiczeniom zacznie i on zmiany w swoim życiu. Abyśmy mogli cieszyć się sobą w zdrowiu.
Mój sposób na aktywny początek roku…hm zaczęłam zdrowo sie odżywiać i chce wprowadzić w swoje życie tych ! Chce się zmotywować do bycia lepszą osobą dbajaca i swoje zdrowie i zdrowie psychiczne! Chce w koncu podobać się sobie i być pewna siebie . Mam dopiero 20lat i dziecko więc jednak narazie zrezygnuje z siłowni i zacznę ćwiczyć w domu . Właśnie dolaczylam do dodanego przez was programu LEPSZĄ TY W 2016 ROKU !
ZERO OBIJANIA SIĘ .tylko zdrowe odżywianie regulArne treningi ! Motywacja jest na najwyższych obrotach ! Chce W koncu poczuć tą radość z aktywności fizycznej i z treningów być nabuzowana szczęściem jak te piękne kobietki które osiągnęły tak wiele . Chce pomóc sobie i będę w tym trwała 🙂 Tak jak każda z nas motywują nowe ubrania do treningu i akcesoria 🙂 mam nadzieję ze mnie też zmotywuja i będę dążyć przez cały rok do tego alby poczuć się piękna i zdrowa 🙂 w koncu zaczęłam dbać o siebie i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa ! OTO MÓJ SPOSÓB "MOJE POSTANOWIENIE" ABY ZACZĄĆ NOWY ROK Z LEPSZĄ SOBĄ 🙂 pozdrawiam
Mój sposób na aktywny początek roku to przede wszystkim taka aktywność która sprawia mi niesamowitą przyjemność i do której wykonywania nie muszę się zmuszać a wręcz przeciwnie. W moim przypadku to oprócz prawie codziennego spaceru to głównie jazda konna a wieczorami zumba w klubie w sąsiedztwie. Do tego absolutnie nie trzeba mnie namawiać, nie ważne czy śnieży, pada, mrozi czy praży na samą myśl o wyprawie do stajni cieszy my się ryjek. W ciągu dnia nie mogę się doczekać aż wyjdę z uczelni żeby tylko dojechać na zumbę a wracam zawsze zmęczona i szczęśliwa. Do tego dochodzi odrobina organizacji, rozpisana sobie czasu i ważniejszych zadań i nagle się okazuje że nie ma czegoś takiego jak brak czasu jest tylko czas źle zorganizowany lub zmarnowany na jakieś kompletnie nie ważne rzeczy. W tym roku chciałabym bardzo do mojej codziennej rutyny dołożyć trening w domu bo wiem że planów treningowych w sieci dostatek, czas jest do wygospodarowania, miejsca też nie brakuje tylko muszę sama sobie porządnego kopa w pośladki wyprowadzić i w końcu doprowadzić to do końca bo wiem że każdy mięsień w ciele będzie mi za to bardzo wdzięczny. Także jak dla mnie to są główne przepisy na aktywność to ruszać się ale w takiej formie jak to lubimy najbardziej bo w sumie to właśnie to jest najważniejsze żeby było to przyjemne, resetujące zmęczony myśleniem umysł i zdecydowanie z pożytkiem! 🙂
"Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
Początki zazwyczaj są najtrudniejsze, ale mamy też najwięcej zapału, dlatego mój początek roku ze sportem zaplanowałam dość rzetelnie- tak aby zbyt szybko nie zrezygnować z codziennej aktywności i aby czerpać z niej przyjemność. Ten rok będzie dla mnie rokiem przełomowym- tak założyłam i dzisiaj mija pierwszy tydzień mojego dążenia do lepszej mnie!
1 stycznia stworzyłam grafik ćwiczeń-zainspirowałam się tymi z twojej strony- aby mieć wszystko uporządkowane i żeby się motywować dodatkowo patrząc codziennie na to co zrobiłam- myślę że taki grafik to skarb! Z racji że dopiero zaczynam to fit-szaleństwo za cel założyłam sobie 30minutowe treningi 5 razy w tygodniu o średniej intensywności, tak żeby nie zrazić się na wstępie zakwasami i bólem ciała. Głównym celem na razie jest przetrwać 30 min. Planuję co miesiąc zwiększać czas o dodatkowe 5 min żeby do wakacji osiągnąć zauważalne rezultaty. Zaopatrzyłam się w matę do ćwiczeń, kupiłam strój i nawet nie zauważyłam kiedy pierwszy tydzień minął. Przypadkowo znalazłam też dodatkową motywację- to uczucie po treningu<3! Dodatkowo zmieniłam tez trochę dietę: na biurku pojawiła się butelka z wodą (plan 2l/dzień), w lodówce zagościł Pan Brokuł(plan 2*zupa/tyg), a każdy z ostatnich 7 dni zaczęłam od wody z cytryną i owsianki żurawinowej. A no i słodycze.. Wymyśliłam że raz w tygodniu to nie grzech, więc piątek jest moim słodkim dniem i przyzwoliłam sobie na dwa drobne słodkie cosie (grunt to samokontrola!). Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale teraz patrząc na zakreślonych pięć dni w kalendarzu chcę więcej! Życzę powodzenia i wytrwania sobie jak i innym Kobietkom które postanowiły tak jak ja w tym roku biegać, skakać, ćwiczyć i inwestować w siebie : )
Mój sposób na aktywny początek roku jest następujący: zaraz po Nowym Roku zdjęto mi z nogi szynę gipsową (po skręceniu kostki). Kiedy miałam unieruchomioną nogę, tylko marzyłam o tym żeby pobiegać, poćwiczyć albo chociaż pochodzić bez kul! Póki co, nie mogę przeciążać nogi, więc o bieganiu nie ma mowy, ale chodzę jak najwięcej i każdy krok sprawia mi niesamowitą radość :p a poza tym, mam do odrobienia 5 zajęć z WF na uczelni, więc początek roku będzie dla mnie niezwykle aktywny! 🙂
Nic na siłę. Jeśli bardzo chcesz zmienić swoje życie na lepsze, to się to uda. Jeśli się włoży w to serce i ambicje, jeśli się temu poświęci, to wszystko jest możliwe. Wiadomo, że potrzeba czasu i dużo wytrwałości, ale nie ma nic lepszego jak zatrzymanie się i zobaczenie swojego progresu, powiedzenie sobie "hej, udało mi się i jestem z siebie dumna/dumny! Popracuję ciężej, bo warto!". To, co przychodzi ciężką pracą, prezentuje się zdecydowanie lepiej, bardziej się to docenia. Dlatego nikt nie ma wszystkiego, bo nie wszystko da się zdobyć od razu.
Sposób na aktywny początek roku?
Wziąć głęboki wdech, zastanowić się, co tak naprawdę chcemy i jak chcemy to zrobić. Wyznaczyć swój cel oraz nagrody i po prostu działać! Każdy jest indywidualny, więc każdy musi znaleźć swój sposób. Najlepiej zacząć od czegoś prostego/ krótkiego, dużo eksperymentować, a znajdziemy to, co nas najbardziej cieszy. Sport jest tak szerokim pojęciem, że można wybrać coś wyjątkowego, co będzie nas motywować, tak samo jak będzie naszym odzwierciedleniem. Poświęcimy się temu, a przez to będziemy chcieli być lepszym, za czym idzie zmiana trybu życia.
Wszystko da się zmienić, wystarczy chcieć 🙂
Nie zniechęcaj się, po prostu działaj!
TRZYMAM KCIUKI, ZA STAWANIE SIĘ LEPSZYM! ♥
Na wstępie dorzucę, że jestem licealistką. Jak co roku nękają mnie te same postanowienia noworoczne- schudnę. Niestety cały czas stałam w miejscu, ponieważ źle wymierzałam cele. W tym roku moim postanowieniem nie jest zrzucenie na wadze (chociaż miło by było), ale mam zamiar w te wakacje nie wstydzić się siebie na plaży i pierwszy raz w życiu założyć kostium. Nie jestem gruba, ale nigdy się nie odważyłam. Dlatego zamierzam zdrowo się odżywiać i ćwiczyć, żeby być zdrową i dobrze się czuć. Zauważyłam, że z takim podejściem o wiele łatwiej jest coś zrobić 🙂 Poza tym przez długi czas czytałam twoje posty Tipsi, które po woli wcielałam w życie, a teraz jestem gotowa na coś większego. Od nowego roku trzymam się z postanowieniami i będę piąć się w górę! Udało mi się zmotywować moją siostrę i brata i razem zamierzamy się wspierać 🙂
"Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
Początki zazwyczaj są najtrudniejsze, ale mamy też najwięcej zapału, dlatego mój początek roku ze sportem zaplanowałam dość rzetelnie- tak aby zbyt szybko nie zrezygnować z codziennej aktywności i aby czerpać z niej przyjemność. Ten rok będzie dla mnie rokiem przełomowym- tak założyłam i dzisiaj mija pierwszy tydzień mojego dążenia do lepszej mnie!
1 stycznia stworzyłam grafik ćwiczeń-zainspirowałam się tymi z twojej strony- aby mieć wszystko uporządkowane i żeby się motywować dodatkowo patrząc codziennie na to co zrobiłam- myślę że taki grafik to skarb! Z racji że dopiero zaczynam to fit-szaleństwo za cel założyłam sobie 30minutowe treningi 5 razy w tygodniu o średniej intensywności, tak żeby nie zrazić się na wstępie zakwasami i bólem ciała. Głównym celem na razie jest przetrwać 30 min. Planuję co miesiąc zwiększać czas o dodatkowe 5 min żeby do wakacji osiągnąć zauważalne rezultaty. Zaopatrzyłam się w matę do ćwiczeń, kupiłam strój i nawet nie zauważyłam kiedy pierwszy tydzień minął. Przypadkowo znalazłam też dodatkową motywację- to uczucie po treningu<3! Dodatkowo zmieniłam tez trochę dietę: na biurku pojawiła się butelka z wodą (plan 2l/dzień), w lodówce zagościł Pan Brokuł(plan 2*zupa/tyg), a każdy z ostatnich 7 dni zaczęłam od wody z cytryną i owsianki żurawinowej. A no i słodycze.. Wymyśliłam że raz w tygodniu to nie grzech, więc piątek jest moim słodkim dniem i przyzwoliłam sobie na dwa drobne słodkie cosie (grunt to samokontrola!).Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale teraz patrząc na zakreślonych pięć dni w kalendarzu chcę więcej! Życzę powodzenia i wytrwania sobie jak i innym Paniom które postanowiły tak jak ja w tym roku biegać, skakać, ćwiczyć i inwestować w siebie 😉
Zdecydowanie listopad/grudzień nie należał do najlepszych. Zerwanie torebki stawowej i wlozenie nogi w gips było dla mnie bardzo trudne i ciągnie za sobą konsekwencje. Był duży strach jeśli chodzi o ćwiczenie z chora noga. Ale zrobiłam to, przełamałam się. Moj sposob na aktywny poczatek roku? Zapisałam się na siłownię i codziennie (wraz z Tobą, Twoim blogiem) sumiennie i ciężko ćwiczę aby teraz się udało. Codziennie rano powtarzam sobie ze mogę. Ze dam rade. Dziękuję!
"Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?"
Początki zazwyczaj są najtrudniejsze, ale mamy też najwięcej zapału, dlatego mój początek roku ze sportem zaplanowałam dość rzetelnie- tak aby zbyt szybko nie zrezygnować z codziennej aktywności i aby czerpać z niej przyjemność. Ten rok będzie dla mnie rokiem przełomowym- tak założyłam i dzisiaj mija pierwszy tydzień mojego dążenia do lepszej mnie!
1 stycznia stworzyłam grafik ćwiczeń-zainspirowałam się tymi z twojej strony- aby mieć wszystko uporządkowane i żeby się motywować dodatkowo patrząc codziennie na to co zrobiłam- myślę że taki grafik to skarb! Z racji że dopiero zaczynam to fit-szaleństwo za cel założyłam sobie 30minutowe treningi 5 razy w tygodniu o średniej intensywności, tak żeby nie zrazić się na wstępie zakwasami i bólem ciała. Głównym celem na razie jest przetrwać 30 min. Planuję co miesiąc zwiększać czas o dodatkowe 5 min żeby do wakacji osiągnąć zauważalne rezultaty. Zaopatrzyłam się w matę do ćwiczeń, kupiłam strój i nawet nie zauważyłam kiedy pierwszy tydzień miną :). Przypadkowo znalazłam też dodatkową motywację- to uczucie po treningu<3! Dodatkowo zmieniłam tez trochę dietę: na biurku pojawiła się butelka z wodą (plan 2l/dzień), w lodówce zagościł Pan Brokuł(plan 2*zupa/tyg), a każdy z ostatnich 7 dni zaczęłam od wody z cytryną i owsianki żurawinowej. A no i słodycze.. Wymyśliłam że raz w tygodniu to nie grzech, więc piątek jest moim słodkim dniem i przyzwoliłam sobie na dwa drobne słodkie cosie (grunt to samokontrola!).Na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale teraz patrząc na zakreślonych pięć dni w kalendarzu chcę więcej! Życzę powodzenia i wytrwania sobie jak i innym Paniom które postanowiły tak jak ja w tym roku biegać, skakać, ćwiczyć i inwestować w siebie 🙂
Mimo, że nie mam dużej nadwagi to nie lubię swojego ciała. Jest ono nieproporcjonalne, tu troche tłuszczu, tu szerokie biodra, tam chude ręcę i zero siły. Wstydze sie nawet włożyć bluzkę w spodnie, no bo jak to wygląda z takim "tyłkiem"? Od ok trzech lat próbuję coś zmienić, najdłużej wytrzymałam pięć miesięcy, za każdym razem przegrywałam ze sobą. Ale tym razem będzie inaczej! Mam dość użalania się nad sobą, chcę w końcu założyć obcisłą sukienkę, poopalać się w lato nad jeziorem i przede wszystkim przebiec 10 km w biegu organizowanym co rok w mojej miejscowości! Ćwiczę, zdrowo się odżywiam i przede wszystkim myślę pozytywnie. Wierzę, że tym razem się uda!
Moj to jest kolejny rok.. zaczęłam od lipca w ferie od kolezamki twoją stronę dostałam i zaczęłam czytać i tak mi to się spodobało ze zaczęłam sport robić .. i dałam radę trochę schudnąć ? zmieniłam wszystko! Odrzywiam się cały czas dobrze w tym roku biegam i trenuje moją sylwetkę.. bardzo dziękuję ci ze mi to sie udało zamówiłam juz kasetke ćwiczeń .. się zapisałam na basen .. będzie to dobry rok żeby coś Jeszcze zrobić.. cały czas mam motywacje.. nagroda jest super ?
Nowy rok to nowe wyzwania! Moim pierwszym i najważniejszym postanowieniem jest pracować nad kondycją. Wiem,że potrafię walczyć o siebie – zaczęłam od wydarzenia 70 dni z Mel B i odkryłam, że sport to coś co daje mi mega powera. W późniejszych wydarzeniach również brałam udział – tylko że po jakimś czasie przestałam mieć czas na treningi. Byłam ciągle zmęczona pracą,ale teraz wiem, że to była tylko wymówka. Zobaczyłam nowe wydarzenie – lepsza ty w 2016 r i pomyślałam,że to będzie mój rok zmian,a zacznę go od zmiany sylwetki. Chcę wrócę do mojego sportowego trybu życia, który tak uwielbiam, i znowu poczuć ta energię i satysfakcję ze swoich osiągnięć. Dopiero zaczynam,ale wiem,że mimo bardzo wyboistej drogi, mój cel zostanie osiągnięty.Nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy 🙂
Kontynuuje swoje treningi z zeszłego roku, dwa razy w tygodniu cross fit + plus do tego dołączyłam do nowego wydarzenia, czyli ćwiczę praktycznie codziennie, nie odpuszczam! 🙂 oczywiście z głową i jest również czas na regeneracje:)
Aktywność fizyczna powinna gościć w naszym życiu stałe,dlatego Nowy Rok nie spowoduje, że nagle postanowię zdrowo się odżywiać, korzystać z siłowni,biegać,jeździć rowerem,ćwiczyć.Postanowienia noworoczne mają to do siebie źe (przynajmniej w moim wypadku)szybciej się kończą niż się zaczną.Ja chce dbać o siebie każdego dnia niezależnie od pory roku.ćwiczę w domu od 2 miesięcy intensywnie przez 6 dni w tygodniu.To jest tylko mój czas- godzina dziennego "odpoczynku" psychicznego"podczas której rzeczy niezwykle ważne tracą na swej wartości,problemy które były jeszcze przed chwilą nie do przejścia stają się błahe i nieistotne.Bo zgodnie z zasadą w zdrowym ciele zdrowy duch Mam39 lat i kondycję której mogą pozazdrościć mi nastolatki.Wreszcie czuje się dobrze we własnej skórze.Dlatego Nowy Rok nie spowoduje drastycznych zmian w moim życiu,ja swoje wyzwanie podjęłam dużo wcześniej i oby ta euforia trwała w nieskończoność.
z moją motywacją bywa ciężko, ostatnio było '' do świąt trzeba coś zrobić….do sylwestra… a to jutro…to już w nowym roku…'' i tak cały czas zwodziłam się coraz to nowszymi wymówkami..
Ale w nowym roku rzeczywiście postanowiłam udowodnić sobie, że potrafię zmotywować się do działania! 😉 zrobiłam sobie kalendarz ćwiczeń zapisuję co robiłam danego dnia. no i przede wszystkim zrobiłam porządek w lodówce. Sio cukierki i czekolady.
Na aktywny początek nowego roku kupiłam dresik i zaczęłam robić coś dla swojej figury !! wiem że nie chce już tego odkładać do poniedziałku ( już kolejnego). trzeba działać TERAZ! nie za chwilę i nie jutro! Zawsze jest czas i pogoda na aktywność. Nie ma wymówek. I wierzę, że to będzie mój aktywny rok ! 😉
A sprzęty by się przydały 😉 😉 wtedy moja motywacja wzrosłaby 100 krotnie 😉
pozdrawiam Cie Tipsi 😉
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
ZMUŚ SIĘ! jak tylko przyjdzie myśl aby "się ruszyć": pobiegać, wyjść na rower itp. robie to, nie analizuje, nie zastanawiam się bo wiem, że może mi się odechcieć 🙂 i co najważniejsze jak już zaczełam swoją przygodę z aktywnością to szkoda to zmarnować, początki były ciężkie przebiegnięcie 10min cały czas stanowiło problem – w głowie "jaki jestem cienias, jaką mam zadyszkę…" ale zaraz pojawiała się kolejna myśl "jak nie teraz to kiedy? biegnij, biegnij! inni potrafią się zebrać a Ty nie dasz rady? Dam rade!" i dałam:) staram się dawać z siebie jak najwięcej – szkoda zmarnować tego co się już udało się wypracować; satysfakcja, że możesz więcej i CHCESZ wiecej – Bezcenne! I te endorfiny… coś w tym jest napewno! 😉 pozdrawiam!
Moim sposobem na aktywny początek roku, jest PRAWDZIWE wzięcie spraw we własne ręce. Od 2 lat ciągłych prób zaczynania zdrowego życia, w kółko i w kółko i w kółko, to kręci się w głowie. BIORĘ SIĘ w końcu raz, a dobrze 🙂 Jest dieta, zdrowe pożywienie i niestety tylko ćwiczenia domowe (biedna studentka), a do ćwiczeń w domu, jak wiadomo, również potrzebny jest ekwipunek, na którego kupno na razie nie mogę sobie pozwolić, bo pieniążki odkładają się w skarbonce na orbitrek 🙂
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Po prostu przestałam szukać wymówek żeby zacząć od jutra i ruszyłam tyłek z kanapy. Wróciłam do biegania, które uwielbiałam i z różnych przyczyn kiedyś porzuciłam i tyle 🙂
"Jak wygląda mój pomysł na aktywny początek roku?"
Początek roku to często dni wolne, w które chociażby siedzimy i oglądamy telewizję. Nie trzeba szukać daleko czasu na trening w czasie filmu można już wykonać zestaw ćwiczeń, a jeśli wymówką okaże się ciekawy film wykorzystać reklamy pojawiające się co jakiś czas. Wyzwanie LEPSZA TY W 2016 ROKU! z Tips podjęte.
Przede wszystkim trzeba chcieć, jak znajdą się chęci to i rezultaty się pojawią. Najważniejsze by się nie poddawać. Próbowałaś już nie raz? Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w końcu wytrwać w postanowieniu oraz pokazać sobie że jest się w stanie dojść do każdego celu chociażby małymi kroczkami. Mój początek roku? Ciężka praca. W końcu trzeba spełniać swoje marzenia. Moje? Zagrać w Reprezentacji Polski Kobiet w Rugby. Motywacja jest, gorzej z elementami treningów szczególnie w domowych warunkach, a szkoda marnować szanse szczególnie w nowym roku … Może odbiegłam trochę od tematu ale pomysł jest potrzeba pomocy przy wykonaniu pomysłu noworocznego 😉
Hm aktywnie już zaczęłam w NOWY ROK 😀
W sumie od sylwestra ciągle tańczyłam z moim chłopakiem, w nowy rok, skończyliśmy imprezę o 4 godz i trzeba było iść do domu jednak był problem- brak transportu(uciekł nam gdyż straciliśmy orientacje czasu). I o to mój pierwszy, NIE OSTATNI MARATON- 4,5km musieliśmy iść do domu i to dość szybkim marszem bo było zimno 🙁 minusem było nieprawidłowe obuwie, co spowodowało jeszcze większe trudności- 12cm obcasy 🙁
MImo że dałam rade postanowiłam jednak że w tym roku zacznę biegać, ćwiczyć ćwiczyłam i nadal planuję, planuje również przynajmniej raz w tygodniu uprawiać jogę zamiast tradycyjnych ćwiczeń no i się przemóc i częściej chodzić na baseny….a no i jeżeli w mojej miejscowości zrobią siłownie na świeżym powietrzu to i z niej będę korzystać o ile pogoda pozwoli bo trochę daleko będę miała 🙁 NO a w marcu o ile miejsce będzie zapisuje się na jump fit- bardzo super sprawa, bo pracuje aż 400 mięśni 😀 przynajmniej tak się dowiedziałam od instruktorki i tak też się czułam 😀
Również planuje zdrowo się odżywiać-przed świętami też się zdrowo odżywiałam i stosowałam się do twoich wskazówek Tipsi za co BAAARDZO DZIĘKUJE-niestety podczas świąt waga poszła w góre gdyż za dużo było do przekąszenia 🙁 ale teraz postanawiam znów wrócić do zdrowego odżywiania choćby dla lepszego samopoczucia w końcu 30% to ćwiczenia a 70% zdrowe odżywianie pomaga uzyskać piękną figurę 🙂
Mój nowy rok rozpoczeła lodowata kąpiel w stawie w Ostrowie Wlkp. wraz z Morsami 🙂 nie jest to sport ale pomaga zgubić pare kilo ale również dba o nasze zdrowie, zwieksza odporność organizmu. A po noworocznej kąpieli oczywiście bieganie na dogrzanie ciałka:D
moj sposob na aktywny poczatek roku? mobilizacja do dzialania. mimo studiow znajduje czas na trening, a nawet zachecilam kokezanke do wspolych treningow.takie wspolne treningi sa bardzo fajna sprawa ze wzgledu na mozliwosc wzajemnej motywacji. jestem aktywna 2 lata, ale ta motywacja jest ciagle potrzebna.
Wiele osób tłumaczy się brakiem czasu czy brakiem odpowiedniego miejsca na trening. Swoje nadprogramowe kilogramy czy słabą kondycję tłumaczy nawałem codziennych obowiązków, bo przecież dom, praca, dzieci, studia, nauka – zawsze znajdzie się jakiś powód tłumaczący naszą nadwagę. I tak też postępowałam ja, z dnia na dzień tłumacząc swoje nadprogramowe kilogramy nadmiarem nauki na studiach i brakiem czasu, obiecując sobie poprawę. Aż do momentu kiedy poznałam Ciebie bliżej, Sylwestrowe wydarzenie z 2015 roku pokazało mi, że dla zwykłego człowieka, takiego jak ja, nie ma rzeczy niemożliwych! Zostawiłam za sobą już 6 kilogramów, a o hektolitrach potu i łzach szczęścia nie wspomnę. Ten rok, 2016 będzie więc kontynuacją tego co rozpoczęłam w starym roku. Mam wielką siłę w sobie. Taka Superwomen ze mnie. Rok, który właśnie się zaczął, będzie aż kipiał z nadmiaru aktywności fizycznej! Oj, no może trochę przesadziłam. 😀 Po prostu chcę pokazać sobie i ludziom, którzy mnie otaczają, że mimo tego iż jestem delikatną osobą, wrażliwą mam przysłowiowe "jaja" i potrafię zdziałać cuda. Mój sposób na aktywny rok zyskał poparcie ze strony Maksia – mojego czworonożnego przyjaciela. To z nim, moim owczarkiem niemieckim, spaceruję, wykonuję marszobiegi i liczę na to, że w końcu całą naszą trasę przebiegniemy, ja z uśmiechem na twarzy, a Maksio z jęzorkiem na twarzy z zadowolenia. Na razie idzie nam doskonale! 🙂 Wydarzenie "Lepsza Ty w 2016 roku" to moje kolejne wyzwanie i mój kolejny sposób na aktywny początek roku jak i na cały rok. Bo skoro dwumiesięczne wyzwanie Sylwestrowe pomogło zrzucić 6 kilo to ile uda się zrzucić ćwicząc przez cały rok? Pomyślmy – raz, dwa, trzy… Pięć… Dziesięć… Duuużo kilogramów! Mam w sobie siłę i moc jakiej nikt inny nie ma, wierzę, że ten rok będzie dla mnie przełomowy i na weselu mojej przyjaciółki, które już we wrześniu tego roku, zaskoczę Ją jak i samą siebie piękną, szczupłą, zdrową wersją mojej osoby. Gdy zrobi się ciepło wspaniałym, aktywnym pomysłem staną się rolki. Kto by powiedział, 20 lat na karku, rolki w szafie od 3 lat, a ja nadal nie jeżdżę zbyt dobrze. Wierzę, że w tym roku się to zmieni. A gdyby tak pomyśleć o basenie? W końcu tak uwielbiam pływać… Lecę zanotować częstsze wizyty na basenie na mojej liście noworocznych postanowień! 🙂 Powiem jeszcze tylko, że razem z partnerem postanowiliśmy ograniczyć słodycze na rzecz zdrowszego jedzenia. Tipsi, czy to nie jest właśnie recepta na lepszą, zdrowszą, fit Olę i na cudowny aktywny początek 2016 roku? 🙂
Zaczęłam w końcu pisać pracę doktorską, ale że nie mogę usiedzieć w miejscu tyle godzin, zaczynam robić szybkie spacery po schodach na uczelni góra- dół. Moja promotorka myśli, że już mi coś odbija. Na szczęście to pomaga! Kilka rundek i nawet można wracać do pisania…
Poza tym góry!! Moje szczęście, że godzina drogi i jestem w górach 🙂 tylko to niestety pozostaje na weekendy. Zawsze lepiej niż nic:)
Życzę wszystkim aktywnego początku roku i wracam do pisania:)
Pozdrawiam
Aktywny początek roku to zawsze wyzwanie, ale najważniejsze żeby nie odpuścić. Nie należy zaczynać mocno, na max'a. "Małymi krokami do przodu", do osiągnięcia celu (czyli idealnej figury ale nie tylko).
3 ZŁOTE ZASADY:
-regularność
-precyzja
-cel
.hm zaczęłam zdrowo sie odżywiać i chce wprowadzić w swoje życie tych ! Chce się zmotywować do bycia lepszą osobą dbajaca i swoje zdrowie i zdrowie psychiczne! Chce w koncu podobać się sobie i być pewna siebie . Mam dopiero 20lat i dziecko więc jednak narazie zrezygnuje z siłowni i zacznę ćwiczyć w domu . Właśnie dolaczylam do dodanego przez was programu LEPSZĄ TY W 2016 ROKU !
ZERO OBIJANIA SIĘ .tylko zdrowe odżywianie regulArne treningi ! Motywacja jest na najwyższych obrotach ! Chce W koncu poczuć tą radość z aktywności fizycznej i z treningów być nabuzowana szczęściem jak te piękne kobietki które osiągnęły tak wiele . Chce pomóc sobie i będę w tym trwała 🙂 Tak jak każda z nas motywują nowe ubrania do treningu i akcesoria 🙂 mam nadzieję ze mnie też zmotywuja i będę dążyć przez cały rok do tego alby poczuć się piękna i zdrowa 🙂 w koncu zaczęłam dbać o siebie i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa ! OTO MÓJ SPOSÓB "MOJE POSTANOWIENIE" ABY ZACZĄĆ NOWY ROK Z LEPSZĄ SOBĄ 🙂
Mój aktywny początek roku zaczoł sie od wizyty u kosmetyczki nie ma to jak o sb zadbać. Mam 15 a prze całe zycie siedziałam w domu przed telewizorem więc, pomyślałam koniec tego. Zapisałam się z na basen ,karate , zumbe, jezz . Na początku było mi cięzko, nie wyrabiałam się z czasem ale znalazłam na to sposób rozpisałam sb grafik ,teraz wiem co kiedy jak . Wszystko mam pod pełną kontrolą . W moim życiu zaszły pewne reformy ale nie tylko w życiu przedewszystkim w kuchni!!! Jedząc obiad w gronie rodziny wstałam i powiedziałam co myśkle na temat naszego dotychczasowego trybu życia o tym że mósimy zmieńić nawiki żwywieniowe . Rodzinie cudem spodobał się ten pomysł ale NAJPIERW wyżyciłam z lodówki szafek i połek szystko to co niezdrowe i kaloryczne !
WYbrałam się więc z tatą na zakupy kupując zdrowe jedzenie tylko i wyłącznie ciemnie makarony , kuskuz itp .
Dużo czytam na ten temat najcześciej tutaj 🙂
JESTEM DUMNA Z SIEBIE I SWOJEJ RODZINY
Najlepiej nowy rok zacząć od zmian potem wszystko wydaje sie prostrze .
Mam nadzieje że uda mi się coś wygrać bo u nad w Lidlu wszystko już sprzedali a ja potrzebuje takiego sprzętu 🙁
Dziękuje i zyczę reszcie powodzenia 😉
Jak wygląda mój sposób na aktywny początek roku? Wreszcie zaczęłam robić to co kocham- czyli TAŃCZYĆ!! Od 2 miesięcy jestem w zespole i co tydzień pocę się przez 2 godziny na sali treningowej. Połączyłam przyjemne z pożytecznym. Tańcząc walczę ze wszystkimi swoimi słabościami. Nie tylko spalam zbędne kilogramy ale również uczę się jak być bardziej pewną siebie 🙂 Oprócz tańca staram się przynajmniej 3 razy w tygodniu ćwiczyć (na razie w domu). Wreszcie zrozumiałam też, że chodząc do szkoły mogę się również zdrowo odżywiać. Przerzuciłam się na pojemniki i przestałam się przejmować tym co powiedzą inni 😉 Zrozumiałam, że to ode mnie zależy jak wyglądam. Uświadomiłam sobie, że to wcale nie przez "grube kości" wyglądam tak jak wyglądam. Mimo, iż większość osób mówi mi że mi się nie uda i dziwi się po co się "bezsensownie" pocę – będę WALCZYĆ DALEJ i udowodnię wszystkim, którzy we mnie wątpili, że dam radę!
Idealny początek roku? Wstać o 6 rano w Nowy Rok i zrobić tabate 🙂 a co! Niech się zacznie z pompą! Późnej śniadanie wspólnie z rodzinką i spacer… Od 2 lat jestem fitnesowym zapalencen. W tym czasie urodziłam dziecko, bardzo szybko wrocilam do formy, pozbylam się wszystkich nałogów, dlatego początek roku uświadamia mi, że zrobiłam kawał dobrej roboty i muszę iść dalej, by pod koniec roku znów powiedzieć sobie "maleńka jesteś wielka!" 🙂
Nowy rok 2016 został rozpoczęty przeze mnie bardzo intensywnie. Ćwiczę codziennie i z każdym dniem mam większą motywację do uzyskania wymarzonych efektów. Moja przygoda ze sportem rozpoczęła się gdy miałam 8 lat i zaczęłam trenować żeglarstwo regatowe. Obecnie mam 16, a moja żeglarska kariera rozwija się. Niestety z powodu niskiego wzrostu i małej wagi jest mi bardzo ciężko na zawodach gdy mocno wieje wiatr. Z tego powodu nadrabiać muszę siłą, więc dobra kondycja i sportowy duch jest moim obowiązkiem. Ćwiczyć uwielbiam z wielu powodów. Jednym z nich jest to,że mogę zapomnieć o całym świecie i cieszyć się tym że staje się lepszą sobą ?. Po treningu zawsze czuje się niezwykle szczęśliwa i daje mi to siłę do dalszych ćwiczeń. Chce dojść do momentu gdy dzień bez treningu będzie dniem straconym. I sądzę że niedługo mi się to uda. Poza tym staram się zdrowo jeść. Ograniczam słodycze, wykluczyłam z mojej diety jedzenie typu fast food i jem dużo zdrowych rzeczy. Zdrowy tryb życia może już nawet w moim wieku dać dużo korzyści, jak siła i dobry humor przez praktycznie cały dzień ?. Poczucie że czujesz się dobrze w swoim ciele jest naprawdę wspaniałe. Patrzysz w lustro i mówisz "jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Dasz rade!" Sport jest czymś cudownym i dzięki temu ja po prostu jestem szczęśliwa i zawsze z niecierpliwością czekam aż rozpocznie się mój żeglarski sezon, a ćwicze z przyjemnoscią. Gorąco zachęcam wszystkich do znalezienia lepszego siebie i pokochania zdrowego trybu życia. ?
Sposób na aktywny początek roku?
Grunt to dobra motywacja! Co jest moją?
1) Jak uświadomię sobie jak mogę wyglądać w wakacje, to od razu chcę mi się wstać i ćwiczyć.
2) Ustaliliśmy z facetem że w wakacje będziemy fit parą
Czyli w sumie wszystko sprowadza się do wakacji. No niestety 😀 Ale gdy już wyobrazimy sobie siebie z pięknie wymodelowanym brzuszkiem, z podniesioną pupą i jędrnymi nóżkami w nowym bikini, to czy potrzeba coś więcej?
A gdy jesteśmy zmotywowane, to już 90% sukcesu. Później włączamy pierwszy filmik lub robimy pierwsze brzuszki. Dopiero po takim etapie zaczynamy czytać, jak naszą aktywność usprawnić, układamy plany, diety i tak dalej.
Przynajmniej ja tak muszę. Bo gdy zacznę od czytania, to na czytaniu się skończy 😀
To by było na tyle! Podsumowanie : mój sposób na aktywny początek roku to motywacja + pierwsze ćwiczenia. Później nawet się nie obejrzymy a z aktywnego początku zrobi się aktywny rok!
Pozdrowienia! 🙂
Aktywny początek roku.. przyznam sie- mój początek roku zaczął się 4.01 gdyż wpadłam w ciągu picia które towarzyszy mi od jakiegoś czasu bardzo często. I gdy 4.01 stwierdziłam, że wszystko jest beznadziejne wróciłam do dni gdzie ćwiczyłam codziennie po kilka godzin i dawało mi to radość. Więc zerwałam sie z łóżka zrobiłam miejsce w pokoju i zaczęłam ćwiczyć co przyniosło mi ulgę. Dzięki czemu w końcu mogłam napisać swoją listę postanowień noworocznych. Następnego dnia kupiłam mnóstwo warzyw m.in. szpinak czy brokuły za którymi nie przepadam- mam nadzieję się z nimi zaprzyjaźnić. Zakupiłam duży zapas piersi z kurczaka i działam. Ćwiczę, staram się prawidłowo jeść. Zerwała z alkoholem dzięki czemu czuje się o wiele lepiej. Poza tym kupiłam sukienkę o dwa rozmiary mniejsza z nadzieją, że kiedyś będę fantastycznie w niej wyglądać. I tak to jest mój sposób na aktywny początek roku.
Ale masz dużo do czytania ;p zmęczyłam się przekręcając stronę … Właśnie leżę z bólem głowy po pierwszym treningu (choć rozpiskę wydrukowałam kilka dni temu) z nowego wydarzenia "lepsza ty" zaczęłam ale czy skończę …. Słabeusz ze mnie "smukłe uda to się uda " dałam radę tylko 14 dni …. Płaski brzuch to jeszcze mniej treningów….Oby teraz się udało 🙂 nie chce nazywać tego postanowieniem noworocznym bo nigdy mi nie wychodzą ….trzymajcie kciuki 😉
Jestem wesołą 17-latką zakochaną w aktywności fizycznej! Uwielbam tańczyć, biegać i ćwiczyć. Od początku grudnia namawiałam mame żeby zaczęła cwiczyc ze mną. Chciałam żeby była zdrowsza, nie dostawała zadyszki po wejściu po schodach. Chodziłam za nią i "trukałam" jej o super ćwiczeniach, zumbie itd. W końcu się udało! Mama się zgodziła. W piątek, 1 stycznia wróciłam z imprezy o 4 nad ranem, a obudziłam się … już o 8! Obudziła mnie podekscytowana mama! " Córeczko miałyśmy dziś zacząć, obiecałaś! Ja już czekam w dresie, no wstawaj i włączaj te swoje ćwiczenia! " Ledwo zwlokłam się z łóżka, ale zrobiłam to dla mojej kochanej mamusi, widząc ile w niej radości i zapału nie mogłam zrobić inaczej. Mimo tylko 4 godz. snu wstałam i dałam czadu! Czy można lepiej zacząć aktywny rok niż zaczynając go dla kochanej osoby? 🙂
P.S. minął tydzień a mama nadal ćwiczy ze mną i z takim zapałem!
Początek roku dzięki pięknej pogodzie rozpoczęłam jazda na lyzwach po jeziorku znajdującym się za moim blokiem, pokonałam już na nich w ciągu 4 dni około 50 km i czuję się świetnie! Razem ze mną trenuje moja mama a podczas obecności w domu nawet tata 🙂 Niestety dziś musiałam przystopowac, ponieważ w ciągu tygodnia 3 razy spadłam ze schodów a moje piszczele błagają o litosc 😀 Przestałam też palić i powoli czuję, że mój organizm się oczyszcza i już niedługo nie będzie mi towarzyszyła taką zadyszka przy aktywności.
Oprócz tego zrezygnowałam z jazdy samochodem do pracy i wprowadziłam małą dietę (zapasy czekolad ze świąt nie pomagają 🙁 ale sie nie poddaje), szykuje się do podjęcia treningów w domu, ale potrzebuję wielkiego kopa i takiego właśnie zestawu, aby rozpocząć działanie 🙂
Czas się zmienić a przede mną długa droga, ponieważ chciałabym wrócić do wagi z pierwszego roku studiów.. Ale pierwsze kroki podjęte i mam teraz dużo większą determinację niż kiedykolwiek!
Moim sposobem na aktywny początek roku jest wytrwałość i ciągła walka ze sobą od momentu, kiedy postanowiłam, że koniec z odpuszczaniem i czas na wzięcie się za siebie tak na poważnie, czyli już od około miesiąca. Czasami jest ciężko i dosłownie jedynym ciężarem, który muszę podnieść to MÓJ TYŁEK z kanapy, ale mimo dużej ilości nauki i wielu obowiązków – daje radę! 😀 Były gorsze momenty, ale dziewczyny, to my musimy tego chcieć, a wtedy chociaż będzie się waliło i paliło znajdziemy czas chociaż na te 30 minut 🙂 I dlatego sposobem, który polecam każdej osobie to chęć zmian i robienia tego tylko i wyłącznie dla siebie, nie braniem do siebie mówienia niedowiarków, że przecież "i tak odpuścisz" czy "nie wytrzymasz" – nie wiem jak innych, ale mnie takie gadanie jeszcze bardziej motywuje! Nie zniechęcajcie się brakiem efektów po tygodniu czy dwóch, gdzieś te zmiany się dzieją, powolutku ale zawsze, dlatego trzeba być SUMIENNYM i Nowy Rok nie musi być wyznacznikiem zmian, nie musicie teraz czekać do kolejnego Sylwestra żeby znowu myśleć o postanowieniach, których nie dacie rady spełnić bo po prostu nie macie na to ochoty 😉 Waszym "Nowym Rokiem" może być najbliższy poniedziałek, wtorek, środa.. etc. Dlatego sumienności i wytrwałości wszystkim życzę ! 🙂
Najlepiej rozpoczęty rok to taki w którym cała rodzina rozpoczyna dzień od aktywności fizycznej. Kiedy nikt nie ma wymówki że zimno, pada, jestem zmęczony-na. Ćwiczyć można wszędzie, potrzebne są tylko chęci i osoby które potrafią zmotywować. W moim przypadku motywacja gdzieś uciekła i nie chce wrócić, choć nie ukrywam że czas najwyższy ponownie o siebie zadbać. Pozdrawiam wszystkich uprawiających sport.
bMoj sposo
Plan wdrożony jest taki! Rano po obudzeniu spojrzeć w lustro i uśmiechnąć się do siebie 🙂 powtarzać kilka razy na dzien! Póżniej moje płatki bezglutenowe i porcja ćwiczen do wyboru! Wieczorem moje ulubione kijki Nordink Walkink. Cały dzien dużo wybuchów śmiechu w towarzystwie i samej. Unikanie mąki.
Ps. 100 gwarancji sukcesu!!!!! I uśmiech 🙂
Nowy rok to nowe wyzwania! Moim pierwszym i najważniejszym postanowieniem jest pracować nad kondycją. Swoją pasję do fitnessu zawdzięczam Tobie – zaczęło się u mnie od udziału w wydarzeniu 70 dni z Mel B i to właśnie wtedy odkryłam,że sport to coś, co daje mi mega poweru. Po tym wydarzeniu były kolejne, ale jakoś z czasem przestałam ćwiczyć. Praca i ciągłe zmęczenie jakoś nie pozwalały mi się ruszyć. Chociaż teraz wiem,że to była tylko wymówka mojego lenistwa,które wręcz krzyczało na samo słowo trening. Aż pewnego dnia zobaczyłam, że powstaje nowe wydarzenie – lepsza ty w 2016 r i pomyślałam, że to będzie mój rok zmian, a zacznę go od zmiany sylwetki. Chcę, aby mój sportowy tryb życia wrócił, a wraz z nim ta mega pozytywna energia. Chcę odbudować moją pasję,która dawała mi dużo szczęścia. Dopiero zaczynam, ale wiem, że ta dość wyboista droga zakończy się dla mnie sukcesem. Bo nie ważne Sorki,mojej kuzynki córka się bawiła telefonem i teraz patrze, że dzwoniła:-P jak zaczynasz, ważne jak skończysz. 🙂
Mój sposób na aktywny początek roku? Wybrałam się do hotelu nad naszym polskim mroźnym morzem. W hotelu znajduje się świetna siłownia, z której przez szklane ściany widać basen. Co dzień spora dawka aktywności: rano parę ładnych kilometrów trekkingu wzdłuż wybrzeża Bałtyku, po południu trening na siłowni, bieganie, tabata, siłowy… a wieczorkiem basen i sauna. Do tego kuchnia wellness, także zdrowe jedzonko też jest – obowiązkowo. Jutro niestety wracam do rzeczywistości i sesji, ale ten aktywny początek 2016, to na pewno świetny start i power na cały rok! 🙂 Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia w spełnianiu swoich postanowień. 🙂
Ha! Mój ambitny plan wygląda cudownie leżącna biurku i czekając aż jego autorka w pełni wyzdrowieje. Równo z wybitą północą w noc sylwestrową straciłam głos, a rano nie mogłam już nic przełykać (łącznie z wodą). Więc początki aktywności w tym roku musiałam okroić do strechingu. Ale celem jest powrót w marcu na pole dance (kontuzja od listopada) więc jak w pełni wyzdrowieję muszę odzyskać siły i wydaje mi się że plany ze strony tipsy się do tego nadadza( z małymi korektami dostosowanymi do moich potrzeb 😉 ) i kontynuacja nauki szpagatu poprzecznego.
Od wielu lat miałam styczność z sportem, w szczególności była to lekkoatletyka i siatkówka moje dwie pasje, jednak gdy skończyła się szkoła skończył się i sport, jednak od tego momentu brakowało mi czegoś,to było częścią mnie,bardzo ważną częścią,ponieważ zdobywałam wiele nagród,pierwsze miejsca, ale jak to w sporcie,wszystkim są znane kontuzje.. tak, to najgorsze rzecz dla sportowca. W moim wypadku był to piszczel,straszny ból podczas biegania,przerwanie treningów zawodów przez jeden sezon,jednak już nie wróciłam do formy przed roku, wszystko zaczęło mi sie odechciewać i tak się skończyła moja przygoda z sportem, po jakimś czasie tak jak mówiłam zaczeło mi tego okrutnie brakować, przecież juz od dziecka kochałam sport i nadal kocham. Co szło za porzuceniem pasji, gorsza kondycja, przybranie kilku kilogamów,jednak nie chodzi tu tylko o to,chodzi o to że nie byłam sobą, a najważniejsze jest robić w życiu to co się kocha ! Powiedzialam w końcu sobie : Rusz ten tyłek i rób to co kochasz co daje Ci energie ! i tak sie stało ! 🙂 Zapisałam sie na siłownie Olimp którą serdeczenie pozdrawiam ! odrzucenie słodyczy zdrowe jedzonko to podstawa 🙂 Co za tym idzie ? Lepsze samopoczucie, zrzucenie zbędnych kilogramów i zdrowie które jest najważniejsze ! Super jest mieć osobę która w Was wierzy, pomaga wspiera, jedną z takich osób jest mój najwspanialszy chłopak,z którym chodzę na siłownie i daje mi dużo motywacji,motywacją jestem sama dla sebie gdy widze efekty gdy widze jedną cyferkę mniej na wadzę, na prawdę to w ciaga !Kolejną osobą jest moja przyjaciółka która rownież daje z siebie 100 procent i jeszcze wiecej ona mnie strasznie motywuje i też dzięki niej zaczełam ćwiczyc,zaczełam wszystko od nowa ! 🙂 UWIERZCIE W SIEBIE I NIE PODDAWAJCIE SIE ! Początki zawsze są trudne zawsze ma sie chwile zwątpienia ale przebrnijcie przez to tak jak i ja i wiele osób i sport stanie sie waszą pasją taką jak moją, do której powróciłam i juz nigdy nie zrezygnuje, gdyż wiążę z nią moja przyszłość 🙂
Witam,
zanim przejdę do opisania moich planów na nowy rok napiszę kilka słów o sobie. Nazywam się Piotrek, pochodzę z Opola ale obecnie studiuje w Niemczech. Każdy rok staram się zaczynać zgodnie z mottem „z nowym rokiem, nowym krokiem“. Raz uda mi się zrealizować więcej innym razem mniej, ale zawsze daje radę wprowadzić przynajmniej część planów w życie. W 2011, przed maturą, zdecydowałem się wyjechać na studia do Niemiec, początkowo planowałem ekonomie. Jezyka nie znałem wystarczająco dobrze więc wybór padł na kurs językowy na Uniwersytecie w Heidelbergu. Kurs oczywiście musiałem opłacić sam, na pierwszy semestr starczyły pieniądzę, które w liceum zbierałem na podróż koleją transyberyjską lub przynajmniej wycieczkę po krajach kaukazu i pieniądze zarobione zaraz po maturze w selcie. Oczywiscie bez pewnej pomocy rodziców się nie obyło. Po roku zdałem egzamin DSH umożliwiający podjęcie studiów i poszedłem na rok do pracy, żeby móc zaszaleć, pożyć bez ograniczeń, pozwiedzać. Następnie w 2013 podjąłem studia na Uniwersytecie Bayreuth, z ekonomii zrezygnowałem na rzecz prawa i obecnie jestem w piątym semestrze. Przez ostatnie dwa lata skupiałem się głównie na studiach, bo wiadomo, to jest dla mnie przyszłość, jednak ten rok ma być inny. Ostatnie dwa lata były dosyć nudne, takie zwyczajne. Zajęcia, troche pracy, jakiś krótki wypad lub nieco dłuższy do Polski, do domu, nic szczególnego. Teraz jestem na półmetku, studia prawnicze trwają tutaj cztery lata, zostały mi jeszcze trzy semestry, półtora roku i to ostatnia szansa żeby zrobić coś więcej zanim wciągną mnie egzaminy na koniec studiów, a później, kolejne dwa lata praktyk i kolejne egzaminy tym razem, żeby zdobyć uprawnienia. Plan, który mam na teraz jest prosty: po pierwsze zadbać o siebie, na ile to możliwe to w domu lub w parku. Przed maturą przez kilka miesięcy i później przez rok w Heidelbergu trenowałem trochę na siłowni i teraz chcę do tego wrócić. Mam nadzieję, że uda mi się chodzić na tę siłownię trzy razy na tydzień. To jest najprostsze zadanie i zacząłem je już realizować, wykupiłem roczny karnet i w grudniu udało mi się potrenować, biegam tey względnie regularnie, chociaż jak jest zimno to mam problem z motywacją 😉 Oczywiści chce zdać bardzo dobrze egzaminy z prawa pracy i podatkowego bo w tym chce się specjalizować ale to też mały pikuś. Najważniejszy jest punkt trzeci: wycieczka po Rosjii i koleją transsyberyjską. Potrzebuję na to 3000€ +. Najpierw lot do Petersburga i przynajmniej cztery dni na zwiedzenie dawnej stolicy carów, następnie Moska, również trzy, może cztery dni i wsiadam do pociągu. I w końcu mogę zobaczyć tajgę 😀 Nie może się obyć oczywiście bez zwiedzanie miast, przez które będę przejeżdżać. Na koniec ze dwa dni we Władywostoku i lot z powrotem.
No, to jest mój plan na najbliższy rok 😉
Recepta na aktywny początek roku: codziennie po przebudzeniu odspiewać ponizszy hymn:
" …w poradniku młodego zielarza
Napisanym dla szczęścia ludzkości
Pewien przepis się stale powtarza,
A zawiera on sekret młodości:
Biegać, skakać, latać, pływać,
W tańcu w ruchu wypoczywac.
Biegać, skakać, latać, pływać,
W tańcu w ruchu wypoczywać."
No i do dzieła;-). Mimo, że daleko mi do młodego zielarza;-) to uwierzcie to działa. Dla tych ktorzy hymnu nie znają odsylam do Akademii Pana Kleksa
Nowy rok to nowe wyzwania! Moim pierwszym i najważniejszym postanowieniem jest pracować nad kondycją. Swoją pasję do fitnessu zawdzięczam Tobie – zaczęło się u mnie od udziału w wydarzeniu 70 dni z Mel B i to właśnie wtedy odkryłam,że sport to coś, co daje mi mega poweru. Po tym wydarzeniu były kolejne, ale jakoś z czasem przestałam ćwiczyć. Praca i ciągłe zmęczenie jakoś nie pozwalały mi się ruszyć. Chociaż teraz wiem,że to była tylko wymówka mojego lenistwa,które wręcz krzyczało na samo słowo trening. Aż pewnego dnia zobaczyłam, że powstaje nowe wydarzenie – lepsza ty w 2016 r i pomyślałam, że to będzie mój rok zmian, a zacznę go od zmiany sylwetki. Chcę, aby mój sportowy tryb życia wrócił, a wraz z nim ta mega pozytywna energia. Chcę odbudować moją pasję,która dawała mi dużo szczęścia. Dopiero zaczynam, ale wiem, że ta dość wyboista droga zakończy się dla mnie sukcesem. Bo nie ważne jak zaczynasz, ważne jak skończysz. 🙂
Poczatek roku zawsze jest dla mnie czasem zmian i postanowien. Nie zawsze wszystko idzie tak, jak powinno, ale nigdy sie nie poddaje. Ten rok bedzie prawdziwym wyzwaniem. Koniec studiow, przeprowadzka za granice, znalezienie mieszkania, pracy, dopracowanie jezyka. Dlaczego nie zmienic i swojego wygladu oraz trybu zycia?
Moj plan?
2 razy wiecej ruchu i zwazania na to, co jem
0 braku motywacji
1 wielki usmiech kazdego dnia, by zdzialac postawionym sobie celom OPTYMISTYCZNIE
6 dni pracy, pelnej koncentracji i dzialania (1 dzien leniuchowania sie przyda, Jezus tez musial odpoczac) 😉
Mój sposób na aktywny początek roku to po pierwsze zmiana corocznych postanowień noworocznych. 1 stycznia postanowiłam, że nie będę miała "słomianego zapału" i, że będę wierzyć w siebie. Uda mi się, wiem o tym. Kolejny raz rozpoczęłam z Tobą wyzwanie i wierzę (nie ja tego jestem pewna!), że tym razem dotrwam do końca. Ograniczyłam też do zera słodycze i jem więcej owoców i warzyw. Od poniedziałku zacznę dietę 1200 kalorii. Mam już "parę" wiosen na koncie i wiem, że to dla mnie "ostatni dzwonek". Muszę zrobić porządek ze sobą, bo jak nie teraz to nigdy! Chce w końcu poczuć się sama ze sobą dobrze. Nie chce już widzieć w lustrze tej ooooogromnej baby!
Początek roku rozpoczął się od planu treningowego….
Po tygodniu stwierdziłam, że poproszę o plan "specjalistę".
Dostałam 10 "dań" i 2 "ćwiczenia".
Za nie małą kasę.
Podpowiem wszystkim ćwiczącym nie wierzcie w takie coś.
Ewa Chodakowska robi na prawdę wiele za darmo, można jej przepisy modyfikować i ma się za free.
Co do ćwiczeń, każdy co woli co mu sprawia radość.
I nawet profesjonalista was nie słucha tylko daje kopiuj wklej i wyślij.
Wiem to ja byłam naiwna, bo byłam zdesperowana chciałam profesjonalnie się wziąć za siebie.
Przestrzegam was wszystkie, i proszę o pocieszenie w postaci zestawu;)
Naiwna.
Poczatek roku zawsze jest dla mnie czasem zmian i postanowien. Nie zawsze wszystko idzie tak, jak powinno, ale nigdy sie nie poddaje. Ten rok bedzie prawdziwym wyzwaniem. Koniec studiow, przeprowadzka za granice, znalezienie mieszkania, pracy, dopracowanie jezyka. Dlaczego nie zmienic i swojego wygladu oraz trybu zycia?
Moj plan?
2 razy wiecej ruchu i zwazania na to, co jem
0 braku motywacji
1 wielki usmiech kazdego dnia, by zdzialac postawionym sobie celom OPTYMISTYCZNIE
6 dni pracy, pelnej koncentracji i dzialania (1 dzien leniuchowania sie przyda, Bog tez musial odpoczac) 😉
Aktywny początek roku !
Przede wszystkim zapomnieć o wszelkich niepowodzeniach z zeszłego i wziąć się ostro do pracy nad własnym ciałem. Niestety nie zawsze jest czas na siłownię, basen czy inne takie dlatego warto również ćwiczyć w domu! Nie ważne gdzie byleby się choć trochę codziennie poruszać. Oczywiście nieustająca udręka co jeść jak ćwiczyć w domu i ten codzienny pośpiech w pracy po pracy… ale nie wolno się poddawać i trzeba robić coś dla siebie! Do tego jeśli przyczyni się to pozytywnie dla naszego zdrowia to mamy 1000% sukcesów.
Buziaczki i ćwiczmy w domach!
Oczywiście potrzebujemy do tego jakiś pomocy więc takie zestawy jak wyżej zawszę się przydadzą !
Aktywny początek roku rozpoczęłam już 1 stycznia, kiedy razem z przyjaciółką wybrałam się na dwugodzinny spacer z kijkami do nordic walkingu 🙂 po rocznej przerwie znów wróciłam do ćwiczeń, sama przygotowałam sobie zestawy, bo najlepiej wiem ile mogę od siebie wymagać. Jestem również na etapie poszukiwań odpowiedniej dla mnie siłowni, gdyż jak mi się wydawało nie jest to łatwe zadanie. Raz w tygodniu chodzę na basen z racji tego, że należę do uniwersyteckiego związku sportowego i aktualnie jestem podczas przygotowań do zawodów, inaczej bym się nie zmotywowała, żeby zawitać na basenie 😉 do zmiany stylu życia namówiłam swoje dwie kumpele i siostrę 🙂 myślę, że wspólna motywacja pozwoli nam więcej niż walka w pojedynkę 😀
Pozdrawiam xx
PS nagroda powinna być za to, że udało się wejść na tę stronę, bo jakiś czas temu padł serwer 😛
I nadal pada 😀 Co za dzień:D Rzadko to się zdarza 😀
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?” 🙂
Na aktywny początek roku należy uważać, gdyż może doprowadzić do aktywności przez cały rok! 🙂 Byłby to oczywiście wymarzony wynik.
Każdy z nas potrzebuje motywacji, punktu zwrotnego w naszym życiu. Nowy rok jest często dniem, w którym mówimy sobie "od dziś zmieniam nastawienie, zmieniam siebie, zmieniam swoje życie!".
Więc mój sposób na aktywny początek roku, to ciągłe powtarzanie sobie, że jeśli nie zacznę od początku stycznia, to przez kolejne miesiące znajdę mnóstwo różnych wymówek i tym sposobem moje marzenia o pięknej sylwetce znów przepadną, a przynajmniej przesuną się w czasie, co potrafi mocno zdemotywować.
Dlatego zaczynamy już 1 stycznia i trzymamy się planu 🙂 !
Najlepszy sposób na aktywny rok to:
– nie narzekać
– nie bać się
– być wytrwałym
– być upartym
– być pracowitym
– dążyć do wyznaczonego celu
Wtedy poczujemy wszystkie mięśnie, a z czasem będziemy podziwiać swoje ciało, a nie czyjeś. I na pewno ten rok będzie najlepszym na świecie jak i następne lata.
Podstawa to dołączyć do nowego wydarzenia utworzonego przez Ciebie Tipsi 😉 oprócz tego codziennie od poniedziałku do soboty, punktualnie o godzinie 19 trening. Wszystkie posiłki zaplanowane co do minuty, żeby wszystko się zgadzało. Regularność u mnie to podstawa. Śmieciowe i nieregularne jedzenie zastąpiłam regularnymi, zdrowymi posiłkami. POKOCHAŁAM TO <3 i tak od 8 dni zmieniam swoje życie. Trzymajcie kciuki 😉
Mój aktywny początek roku zaczął się już 1 stycznia co mnie bardzo ucieszyło .
Udało mi się również namówić siostrę by " powróciła " do zdrowego trybu życia .
Z rana w nowy rok poszłam biegać mimo to , że w domu wszyscy spali i było cały dzień ciemno .
Przebiegłam ok.7 km ,i jestem dumna że tak a nie inaczej zaczęłam ten rok bo , jest takie przysłowie (?) coś w tym stylu hah , że jak się zaczyna rok tak się kończy rok .
Jak mówiłam "pomogłam " siostrze wrócić do ćwiczeń itp. Byłam dumna nie tylko z siebie ale i z niej i z tego że dała radę się w końcu zmotywować 🙂
W tym roku stwierdziłam , że treningi będę sobie robiła co 2 dni przez miesiąc , a po miesiącu 6 razy w tygodniu , co do biegania nie mam jeszcze specjalnego planu .
Powiem wam że od roku nawet nie smakuję mi biały chleb ( przerzuciłam się na ciemny <3 ) , całe te kebaby, chipsy, i frytki z zwykłych ziemniaków a skoro poruszyłam , już temat frytek to ostatnio spróbowałam czegoś zdrowszego niż frytki i pokombinowałam . Pokroiłam czerwone ziemniaki ( ok.2) i na patelnię wlałam 3 łyżeczki oliwy z oliwek , która jest zdrowsza niż zwykły olej 🙂 i tak samo zrobiłam z (2) bakłażanami , całość starczyła na całą rodzinę 🙂
Moja mama także w tym roku zadbała o siebie , poszła do dietetyka i schudła już ok. 9 kg , i z niej również jestem dumna.
Mam nadzieję, przepraszam …Zrobię wszystko , żeby być bliżej upragnionej figury , i motywować was i inne dziewczyny do działania chociaż nic nie obiecuję ale będę się starała 🙂
A co do sposobów by zacząć rok aktywnej , można nawet wyjść na godzinny spacer , pobiegać przez 30 min, poskakać na skakance chociaż 100 razy następnie zwiększać ilość lub czas aż do tego , żebyście poczuli że możecie dać z siebie więcej niż wam się wydawało .
I tak jest bo jesteśmy silniejsi, zdolniejsi niż nam się wydaję 😀
Jak wygląda mój sposób na aktywny początek roku? Ćwiczę codziennie trening obwodowy!!!
A zaczęło się od przeprowadzki.
Na przeciwko moich okien po drugiej stronie szosy jest "JOY FITNESS" z DUŻYMI OKNAMI.
Rwałam się do ćwiczeń ale nie mogłam…………… po 4 miesiącach????????
Poprosiłam swoją 4 miesięczną córeczkę, żeby została grzecznie z tatusiem a mama szybko zrobi trening i przybiegnie do niej i wiecie co ZGODZIŁA SIĘ 🙂
I TAK SIĘ ZACZĄŁ MÓJ 2016 ROK- FAJNIE CO????
Ja postanowiłam w Nowym Roku zabrać się za rozciąganie ćwicząc jogę ? bardzo przyjemny sport , pozwala lepiej dotlenic mózg ( co jest korzystne na studiach) i daje duża frajdę ? poza tym przynajmniej raz w tygodniu pływam a gdy się zrobi cieplej zamierzam w swoje treningi włączyć bieganie. Oby udało mi się wytrwać w swoich postanowieniach ? pozdrawiam!
Jak co roku rano wstaje, 1 stycznia mi w kość daje
Lewa, prawa – góra dół i 5 kilo moment w dół
Rano serek, jajecznica, jem śniadanie – tak, do syta!
Mam energii wtedy full i postanowień cały wór!
Potem biegnę wnet do pracy, by zarabiać kupę kasy.
Zdrowe jadło trzeba kupić, by nie jadać zupek chrupkich (chińskich)
Lunchbox leci na śniadanie, bo to drugie też jest ważne.
Tutaj lekko, przekąseczka, by nie było tłustego tyłeczka.
Obiad musi być zbilansowany, by dostarczyć też węglowodany.
Trzeba siłę mieć i wigor, by dociągnąć końca pracy i zrzucić te cholerne obcasy.
Po południu wbijam w dres i osiedle całe moje jest.
Biegam w koło raz i drugi, by kondycji nie dać się zgubić.
Potem zestaw ćwiczeń cały, aby mięśnie się wyrabiały.
Energicznym krokiem kroczę, endorfiny niosą mnie – to był bardzo dobry dzień!
Podwieczorek na mnie czeka, jest to koktajl, bo orzeźwia.
Później sauna, albo film, bo regeneracja musi być!
Kolacyjka lekka, smaczna – Dieta nie jest mi już straszna.
Diety dlatego nie stosuje, bo z ograniczeniami się źle czuje.
Zdrowe odżywianie, zdrowy tryb i waga leci w mig.
Na nic męki i katusze, gdy nawyki zmieniasz tylko aby zgubić tuszę
I przesłanie na ten nowy rok: zmień myślenie, postaw krok – racjonalnie, zdrowo i jest już kolorowo.
Monotonnie, jednostajnie – nie, dziękuję – to nie dla mnie.
A jak brak Ci motywacji, albo nie wiesz co może wylądować na kolacji – odpal kompa, włącz Internet, a już Tipsi czekać będzie.
Mój aktywny początek roku ? Poznaje samą siebie od nowa poprzez każde nowe ćwiczenia, wyzwania, posiłki, emocje 🙂 Aktywny fizycznie i psychicznie 🙂 Aktywność fizyczna motywuje mnie do nauki na zbliżającą się sesję, a aktywność psychiczna do fizycznej i tak zataczam ogromne koło, które będzie trwać każdego dnia! Aktywny początek roku tkwi w umyśle i w mentalności każdego z nas, mój aktywny początek roku zaczął się utratą 6kg! I postawieniem sobie celu, nie takiego jak schudnę czy nie będę jadła słodyczy, tylko moim celem jest: bycie szczęśliwą w swoim ciele i wiecie co? Pomaga, dbam o każdy szczegół, uśmiech nie znika mi z twarzy za to znikają zbędne kilogramy! Mam nadzieje, że aktywny początek roku będzie trwał każdego dnia i nigdy się nie skończy, a nowe przyrządy, podwoją ten początek!
Po co czekać na nowy rok żeby zacząć robić dla siebie coś dobrego? – to pytanie zadałam sobie w geudniu i odpowiedz była prosta- po nic! Zaczynam od teraz (Nigdy od jutra)! Przede mna długa i cięzka droga, ale wierze głęboko, że warto, że to ma sens i że za pare miesiecy będę mogła patrząc w lustro podziekować sobie, że sie nie poddałam!
2016 rok zaczęłam dokładnie tak jak skończyłam 2015 – z energią, z motywacją z nową nadzieją i z przekonaniem, że wszystko zależy tylko od nas. Codziennie trenuje, jeśli nie mogę dojechać na siłownie to włączam treningi online i ćwicze! Czasem jest cięzko, nie chce sie wstać z łóżka, za oknem jest zimno a przecież wczoraj ćwiczyłam. Wtedy przypominam sobie o co walcze! Wstaje, ubieram się, wieszam na szafie nową sukienke w której bardzo chce wyglądać dobrze i ruszam… Nowy rok to też nowy sposób myślenia. Nie bójmy się być pozytywnymi egoistami, nie przeciw innym, ale dla siebie. 'Ze mną się nie napijesz?' – otóż nie, nie po to walcze codziennie ze samą sobą, żeby dziś stracić to bo nie chce Ci zrobić przykrości. Zdrowa ja to nie tylko ćwiczenia, to dieta, to ograniczanie wszystkiego tego co niszczy nas od środka, dlatego: zero alkoholu, zero słodyczy, zeo fastfoodow i zero słodkich napojów. Jeśli masz gorszy czas, jeśli zjesz coś słodkiego i masz wyrzuty sumienia – to nie miej, kazdy potrzebuje czasem odskoczni, ważne, żeby nie stała się od nowa naszą codziennością
Nowy rok – ale 'stara' lepsza JA !
Najlepszy sposob na aktywny poczatek roku?wyznaczyc date slubu i chrzcin na kwiecien haha ?? najlepsza motywacja jest chec bycia szczupla na zdjeciach a nie smutnym paczkiem ?plyty chodakowskiej zamowione,Twoja strona w zakladce ulubione,dieta oxy wykupiona czas start ?
Zakończenie roku 10km biegu a w nowy rok rozpoczęcie 12km biegu 😉
Najlepszy sposob na aktywny poczatek roku?wyznaczyc date slubu i chrzcin na kwiecien haha (sama z siebie sie smieje)?? najlepsza motywacja jest chec bycia szczupla na zdjeciach a nie smutnym paczkiem ?cel: -13kg plyty chodakowskiej zamowione,Twoja strona w zakladce ulubione,dieta oxy wykupiona czas start ?
Chcąc aktywnie zacząć nowy rok postanowiłam zacząć ćwiczyć jogę, chodzę również na basen i codziennie chodzę na uczelnię i z powrotem ? gdy zrobi się ciepło zamierzam również zacząć biegać . Mam nadzieje, że uda mi się wytrwać w moich postanowieniach ?
Aktywny początek roku hmm… mój chłopak zaczął chodzić na siłownię i nie tylko wygląda ale i czuje się lepiej. Postanowiłam na własnej skórze się o tym przekonać a Nowy Rok jest najlepszym momentem na start 😉 początek był trudny- leń i brak motywacji ale stwierdziłam że się nie poddam 🙂 rano jem lekkie śniadanie i ćwiczę pół godziny mało ale coś później znikam na 11h w pracy i staram się jeść o tych samych godzinach. Po powrocie 1h ćwiczeń- na brzuch i nogi. Dodatkowo założyłam się z chłopakiem o to kto będzie lepiej wyglądał do maja wygrany wybiera nagrodę i oczywiście upragnioną figurą 🙂 dodatkowo czytam porady na waszej stronie i korzystam z proponowanych ćwiczeń za co dziękuję 🙂 Mam nadzieję że będę wytrwala w swoim postanowieniu i zakładzie 🙂
W zeszłym roku mysłałam że moje ranne podrygiwanie w rytm muzyki to już duża aktywność dla mnie, a jednak postanowiłam zmienić styl życia od tego roku. Historia zaczeła się banalnie bo tylko i wyłacznie od zamałej sukienki, tusz przed wyjściem na sylwestrową imprezkę zorientowałam się że moja sukienka jest dla mnie już zamała, więc postanowiłam że od nowego roku zmienie coś w sobie- a mianowicie moją figure, z której nigdy nie byłam zbytnio zadowolona. Tak też gdy nadszeł ten dzień (1 dzień nowego roku),gdy byłam zmeczona i chciałam leżeć w łóżku do 15, przełamałam się i wziełam sie za siebie zjadłam sniadanie i poszłam pobiegać mimo że snieg troszke przeszkadzał nie zrezygnowałam po 10 minutach tylko suminnie przebiegłam wyznaczoną przez siebie trase,(moze ten bieg to nie jest coś wielkiego ale zawsze coś). Z dnia na dzień czułam co raz wiekszą potrzebe na wyjscie na przebieszke i tak jak rozpoczełam tegoroczny rok mam nadzieje że dotrwam do końca i nie zabraknie mi motywacji, a żeby wkońcu zmieśćić sie w te sukienke od której sie wszystko zaczeło. 🙂
A ja nie mam sposobu na aktywne rozpoczecie roku.. Nie mam motywacji zeby ruszyc tylek z lozka 🙁 moze tez przyczynia sie do tego to ze jestem nastoletnia mama, ucze sie i nie zarabiam a to prowadzi do tego ze jestem na utrzymaniu rodzicow razem z moja coreczka i nie mam pieniedzy na sprzet do cwiczen. W czerwcu 18, super byloby sie wbic w jakas kiecke. Ale nawet to nie starcza zebym sie zmotywowala i zaczela cos robic w tym kierunku. :/
Wygranym w konkursie z gory baaardzo gratuluje! 🙂
A Tobie Dominiko zycze szczesliwego rozwiazania i przesylam duuuuzo buziakow :*! Bede czekac na fotki malenstwa, hihi 🙂
Rozpoczęcie Nowego Roku z klasą – ruszyć swoje szanowne cztery litery i do roboty 🙂 cokolwiek aby tylko aktywnie spędzać czas 😉 małymi kroczkami kochani do przodu, i nie wolno nam zaprzepaścić kolejnego roku 😉
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?
Dla mnie rok 2016 jest rokiem pełnym wyzwań nie tylko studenckich, ale PRZEDE WSZYSTKIM siłowych. Ćwiczenia są ze mną od zawsze, a od niedawna mogę z ręką na sercu nazwać je mogę moją najlepszą przyjaciółką, która nie tylko pozwoli mi na zbudowanie sylwetki marzeń, ale i jest najlepszym poprawiaczem humoru jaki kiedykolwiek można by stworzyć. Dzeki ćwiczeniom mam chęć by uczyć się na horror studencki, którym jest sesja!. Dlatego moim planem na początek roku, a raczej kontynuacją z jeszcze większym powerem jest dalsza praca z większym obciążeniem a przede wszystkim opracowanie planów treningowych i rozpisanie diet by móc w pełni cieszyć się owocami pracy wylewanych godzin potów na macie treningowej a w najbliższym czasie także na siłowni by ostatecznie stanąć w lustrze i zrobić sobie selfie marzeń i stać się FIT GIRL! By móc w przyszłości być motywacją dla innych dziewczyn, bo jak nie my to kto da radę?
Odnalezienie siebie w całym gąszczu dostępnych „ofert” jest bardzo trudne a dla niektórych wręcz niemożliwe, ale ja zlazłam SIEBIE i chcę być w tym najlepsza i pomóc w odnalezieniu siebie innym osobom, bo uszczęśliwianie innych to najlepsze co można dać drugiemu człowiekowi!
Make it happen! Dlatego życzę sobie i Wam, wszystkim już zaawansowanym siłowym maniakom ale i tym początkującym wszystkiego dobrego, podnoszenia swojej poprzeczki coraz częściej i kładzenia się do łóżka z satysfakcją iż dało się radę a jutro będzie jeszcze lepiej! 🙂
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów 🙂
* Na samym początku stycznia postawiłam sobie za cel odstawienie słodyczy od których jestem strasznie uzależniona 🙁
* ciągle namawiam mojego chłopaka aby ćwiczył ze mną i daje mi to wielką radość i motywacje kiedy wiem że się do tego przykłada żeby zrobić mi przyjemność i mnie wesprzeć
* jem co najmniej jedno jabłko dziennie i pije soki
* na śniadanie zaczęłam robić sobie płatki z suszonymi owocami i orzechami ( pomimo tego że wcześniej nie bardzo je lubiłam to teraz zaczynają mi smakować ) 🙂
* w sumie od roku ćwiczę co najmniej cztery razy w tygodniu i nie zamierzam się poddać ponieważ jeszcze długa droga przede mną do wymarzonej sylwetki. Teraz to już nawet nie mogła bym przestać, uzależniłam się od aktywności fizycznej. Trening daje mi niezłego kopa 🙂
PS. fajnie że na tego bloga wrzucasz przykładowe treningi jest z czego czerpać inspiracje 🙂
Aktywny początek roku zaczyna się w umyśle!! To wewnętrzne postanowienie, że to właśnie od dziś zmieniasz życie na lepsze! Jestem studentką pierwszego roku, rok temu idąc na siłownię z zamiarem zmienienia swojej sylwetki, nie pomyślałabym, że uprawianie sportu stanie się moją pasją, jestem wdzięczna, za każdy dzień, kiedy mam czas na trening. To właśnie sport sprawia, że pomimo krytycznych sytuacji nie załamuję się! To właśnie w nim znajduję pocieszenie, gdy w moim życiu prywatnym dzieje się źle. Przed każdym treningiem czuję ekscytację i adrenalinę, które nieczęsto odczuwamy w codziennych sytuacjach. Jednak ze względu na duże tempo nauki mam zdecydowanie mniej czasu na systematyczne uprawianie sportu. Z okazji nowego roku obiecałam sobie jednak, że postaram się podzielić czas na obowiązki i pasję co oznacza ciężką pracę, kocham wyzwania! A posiadanie sportowego sprzętu w domu na pewno przyczyniłoby się do osiągnięcia sukcesu 🙂
W starym roku, w październiku zaczął się dla mnie dziwny okres…tzn. ciągle jakiś pech (treningi i jedzenie mało co były ) tak też przytyłam. W końcu w grudniu nie umiałam się doczekać 1.01.2016r. miałam już cel i plan napisany 🙂 Tak też pięknie z nadzieją oczekiwałam tego dnia 🙂 niestety w grudniu nastąpił wypadek,gdzie został skręcony nadgarstek 🙁 pod koniec,było ściągnięcie szyny (byłam szczęśliwa,że będę mogła ćwiczyć 😀 ) niestety ręka nadal boli,będą kolejne wizyty i zapewne gips …
Ale od 1.01 dzielnie walczę ! nie poddaję się ! <3 to był mój 7 trening 🙂 a z Tobą 3 🙂
a najlepiej rok zacząć aktywnie od motywacji 🙂
Pozdrawiam wszystkie walczące !
P.S będę ćwiczyć nawet z tą jedną ręką, ale ćwiczenia na nogi,brzuch mi nie szkodzą, a w marcu zaczynam biegać także efekty kiedyś Tobie wyślę i podzielę się moim sukcesem 🙂
Mój sposób na rozpoczęcie aktywnie nowego roku :
Akceptacja siebie, zadowolenie z dotychczasowych efektów i nie przesadzanie w drugą stronę ( nie popadnie ze skrajności w skrajność). Uświadomienie sobie, że jestem wyjątkowa, bo tak naprawdę wszystko zaczyna się w głowie 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Moj sposób na aktywny początek roku to kupienie bieżni i korzystanie z niej 5 razy w tygodniu , do tego ćwiczenia na piłce interwały oraz duzo cardio w szczególności w postaci łóżkowej 😛 . Nie może także zabraknąc ćwiczeń siłowych plus podciąganie na drążku by polepszyc swój kręgosłup (przy polrocznej córeczce konieczność aby być dla niej zdrowym) . NIe wspomnę tutaj o zdrowym odzywianiu już zaczęłam z mężem wyzwanie bez słodyczy (jelitówka zmusiła ale utrzymujemy ten stan) wiele warzyw zielonego . Smoothie mmmm z przyjemnością! Ryż rzeźba banany kurczaczek jajoo białka omnomnom 😀 po co komu fast-foody choć wiadomo 2 razy w miesiący bardzo chetnie zjem kebsa na mieście 😀 Silna wola i do przodu dążenie do celu ooo tak ! Nowy rok, nowa Ja ! 😀
Kochani najlepsze rozpoczęcie Nowego Roku – ruszyć szanowne cztery litery i do pracy 😉 nic samo się nie zrobi, a nie wolno nam zaprzepaścić kolejnego roku 🙂
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Początek roku.. hmm.. był całkiem ciężki, z wiadomych powodów.
W zasadzie nic sobie nie postanawiałam, bo wiem, że ciągle wprowadzam zmiany w moje życie, niezależnie od tego, czy mamy 31 grudnia 2015 roku, czy może 1 stycznia 2016 🙂
Karnet na siłownię mam od kilku miesięcy, uwielbiam zajęcia Bosu 3D! Naprawdę polecam, nie wiem czy też tak macie, ale ja się po prostu uśmiecham na samym początku ćwiczeń, bo wiem co mnie czeka 😀
Ograniczam palenie papierosów! Nie rzucam, bo nie lubię stawiać sobie zakazów. Ograniczenie lepiej na mnie wpływa, gdy wiem, że mogę, ale wcale tego nie robię, bo nie czuję potrzeby. Polecam taką metodę małych kroczków!
Jak już mówiłam, mój rok nie różni się jakoś dużo od poprzedniego 😀 ALE! Mam taki jeden, malutki cel.
Za pół roku, dokładnie w czerwcu, stuknie mi 20 lat. NIE BĘDĘ JUŻ NASTOLATKĄ ;(
I właśnie jako prezent urodzinowy chciałabym zacząć uczęszczać na pole dance! 😀 Karnety są drogie, dlatego mam czas, by odkładać pomalutku pieniądze oraz aby mieć lepszą kondycję, bo jak wszyscy wiemy "rurka" jest bardzo wymagającym sportem 🙂
P.S. Widzę, że jest wielki odzew w komentarzach, zabieram się do lektury, może coś dodatkowo mnie zainspiruje! :*
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Początek roku.. hmm.. był całkiem ciężki, z wiadomych powodów.
W zasadzie nic sobie nie postanawiałam, bo wiem, że ciągle wprowadzam zmiany w moje życie, niezależnie od tego, czy mamy 31 grudnia 2015 roku, czy może 1 stycznia 2016 🙂
Karnet na siłownię mam od kilku miesięcy, uwielbiam zajęcia Bosu 3D! Naprawdę polecam, nie wiem czy też tak macie, ale ja się po prostu uśmiecham na samym początku ćwiczeń, bo wiem ci mnie czeka 😀
Ograniczam palenie papierosów! Nie rzucam, bo nie lubię stawiać sobie zakazów. Ograniczenie lepiej na mnie wpływa, gdy wiem, że mogę, ale wcale tego nie robię, bo nie czuję potrzeby. Polecam taką metodę małych kroczków!
Jak już mówiłam, mój rok nie różni się jakoś dużo od poprzedniego 😀 ALE! Mam taki jeden, malutki cel.
Za pół roku, dokładnie w czerwcu, stuknie mi 20 lat. NIE BĘDĘ JUŻ NASTOLATKĄ ;(
I właśnie jako prezent urodzinowy chciałabym zacząć uczęszczać na pole dance! 😀 Karnety są drogie, dlatego mam czas, by odkładać pomalutku pieniądze oraz aby mieć lepszą kondycję, bo jak wszyscy wiemy "rurka" jest bardzo wymagającym sportem 🙂
P.S. Widzę, że jest wielki odzew w komentarzach, zabieram się do lektury, może coś dodatkowo mnie zainspiruje! :*
Hej może zacznę od początku. Mam na imię Klaudia, obecnie mam 18 lat. Od zawsze moim kompleksem był brzuch. Odkąd sięgam pamięcią zawsze był dużo otyły, nogi mam raczej szczupłe więc nie wygląda to korzystnie. Wiele razy próbowałam się go pozbyć lecz słyszałam tylko "po co to robisz?" "i tak Ci się nie uda" zamiast słów wsparcia i tak też się działo, zamiast walczyć do końca poddawałam się bez walki. Kiedy w grudniu w zatłoczonym autobusie starszy pan chciał ustąpić mi miejsca myśląc, że jestem w zaawansowanej ciąży powiedziałam sobie DOŚĆ i od nowego roku ruszyłam z wyzwaniem i dietą, myślę że gdybym wygrała na pewno zmotywowało mnie to bardziej do walki o piękniejsze jutro…
Moim sposobem na aktywne spędzanie czasu:
1. Wyjść na spacer w bliskimi (z psem)
2. siłownia z najlepszymi kumpelami
3. domowy trening w domu z E. Chodakowską i Mel B 🙂
4. wyjście na rowerki 🙂
5. do Aqua parku
6. na rolki
7. Pobiegać
Ja najbardziej lubię wyjść z rana na godzinny spacer z pieskiem, następnie w czasie obiadowym wyskoczyć na godzinę na siłownie do pobliskiej galerii, a pod wieczór zrelaksować się przy domowym treningu od 8 dni spędzam w ten sposób każdy dzień i jestem z siebie dumna, że daje radę i się nie poddaje 🙂
„Jak wygląda Twój sposób na aktywny początek roku?”
Ćwiczę już od ponad 2 lat, i z każdym rokiem staram się zwiększać swoja aktywność fizyczna i zdrowiej się odżywiać. Od kilku lat nie jem słodyczy(takie skrzywienie przez sprzedawanie w sklepie cukierniczym). Często biorę udział w twoich wydarzeniach, ćwiczę z Chodakowska, Mel B i GymBreak :). Nieraz nie mogłam zwlec się z Łóżka przez zakwasy, ale i tak nie odpuszczałam sobie treningów. Namówiłam nawet kilka osób do aktywnego trybu życia swoją metamorfoza. Choć nigdy nie wygrałam żadnego konkursu, wierzę, że w końcu los się i do mnie uśmiechnie ofiarując mi kolejną dawkę motywacji w postaci prezentu fitnessowego 🙂
Jak wygląda mój aktywny początek roku?
Powinnam zacząć opisywać tutaj swoje plany o zdrowym odżywianiu, ilosc wykonywanych treningów oraz oczekiwane rezultaty. Jednak uważam ze aktywny rok, to nie tylko same cwiczenia i zdrowe odżywianie. Każdy jest w stanie raz dziennie wstać poćwiczyć chwilkę i walczyć z nałogiem niezdrowego jedzenia. Jednak moim zdaniem nie o to chodzi. Ćwiczenia wytwarzaja w nas hormony szczęścia, lecz czy to wystarczający powod by byc szczesliwym i zacząć ćwiczyć? Moim zdaniem nie. Mój aktywny rok chciałam zacząć od siebie. Chciałam poznać siebie, tak naprawde, znaleźć czas na to , by zrozumieć co mi w duszy gra. Przestać sie martwić o innych. Przestać sie zadręczać. Powoli uwalniac sie od toksycznych związków i relacji z ludźmi, ktorzy niszczyli poczucie mojej własnej wartosci. Ponieważ tak uważam. Człowiek mowi o tym, ze jest gruby, ze potrzebuje schudnąć, i wtedy będzie szczesliwszy, jego poczucie wartości wzrośnie. Zaczyna snuć plany o tym co będzie jadł, oraz ile ćwiczył. Niektorzy w akcie desperacji biorą sie za najgorsze glodowki, ćwiczą calymi dniami nic nie jedząc i sie niszczą. Chudna przez ten czas, oczywiscie ale czy to jest szczescie? Wygladaja coraz gorzej, ich poczucie wartości wcale nie rośnie. Tak samo z drugim przykładem osób, ustalają zasady ktorych sie trzymają, i za każdym razem gdy zjedzą zakazane ciastko, oczami widza dodatkowe faldki tluszczu, i czuja sie gorsi niz byli, poniewaz ''nie potrafią zrobić nawet tak prostej rzeczy jak dotrzymanie zasad i nie jedzenie slodyczy''.Nie chce byc takim czlowiekiem. Z tego powodu swoja aktywność zaczynam od budowania pewności siebie. Jestem piękna tu i teraz. Znam swoją wartość . Nie jest ona zależna od faldki tluszczyku na biodrach. Znając swoją wartość uprawiam sport i zdrowo sie odżywiam. Ćwiczę w domu, tak jak lubie. I nie robię tego po to by podnieść swoje wlasne poczucie wartości, ponieważ już je mam , tylko dla własnej przyjemności i satysfakcji, po to , by się czuć lepiej. Jeśli uda mi sie przy okazji zmienić swój wyglad, to świetnie, przestanę prosić w sklepach o wieksze rozmiary niż kiedyś i będę mogła byc bardziej zadowolona z swojego ciała niż teraz. I wiem że może mi ise o udać, ponieważ robie to z wielka przyjemnością i wyłącznie dla przyjemności. Ale akceptuje swoje ciało też teraz takie jakie jest, poniewaz wiem, ze to nie ono buduje moją wartość. Tak więc moja aktywność w tym roku zaczęła sie od zmiany myślenia o samej sobie 🙂
Jak zacząć dobrze nowy rok ? Kontynuować stary rok ! Dla mnie nie ma wymówek, nie ma nowych postanowień noworocznych, no może jest jedno NIE PRZERWAĆ I WYTRWAĆ W WALCĘ DO CELU. Zrobienie treningu już weszło mi w krew, to taki nawyk. 45 min treningu 4 razy w tygodniu + ćwiczenia rozciągające po każdym treningu. Jednak jeżeli ktoś dopiero zaczyna to najlepiej jest zarażać dobrym nastawieniem i energią innych. Weź przyjaciółkę lub twoją drugą połowę i ruszcie się, nic samo się nam nie wydarzy ! Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia i energii- bez tego ani rusz ! oraz siłyy i samozaparcia . NEVER GIVE UP !
Tak się zastanawiałam czy mój sposób na aktywny początek roku będzie się różnił od wszystkich innych?! Cóż, odpowiedź brzmi NIE! Jak wszyscy, mam swoje noworoczne postanowienie i marzenie by( w moim przypadku) po dwóch ciążach mieć "piękne" i zdrowe ciałko! 🙂
Poza typową aktywnością wymaganą przy dwóch absorbujących chłopcach i zajęciach ZUMBA, podjęłam wyzwanie z Tips for Women "Lepsza TY w 2016 roku!" bo już raz doświadczyłam możliwości wzięcia udziału w wyzwaniu "Zakończ rok 2014 z lepszą sylwetką" które by the way było rewelacyjne! Jednak myślę że to dzięki Wam wszystkim trwam nadal w tym. Wasze historie i wasze sukcesy. Motywuje mnie to że jest nas tak dużo i że macie takie same problemy ale próbujecie i staracie się nie poddawać! Dziękuję Tips for Woman i wszystkim uczestnikom blogu! 🙂
Po świątecznej przerwie powrót do ukochanej siatkówki 🙂 i podjęcie wyzwania "Lepsza Ty w 2016 roku" 😉 Kolejnym krokiem jest wchodzenie po schodach zamiast windą że względu na to, że mieszkam na 8 piętrze zmeczonej po pracy łatwiej wsiąść w windę…. idzie na razie super, oby motywacja trwała! Pozdrawiam serdecznie! 😉
Ci, którzy nie znajdują czasu na ćwiczenia będą musieli znaleźć czas na choroby.
-Hrabia Derby
Ludzie którzy, nie wiedzą co to aktywny i zdrowy tryb życia nie mają w sobie motywacji, chęci do życia, brakuje im pozytywnej energii, zapewne też nie mają satysfakcjonującej figury, chorują więcej…
Powyższe zdanie to moja motywacja. MOTYWACJA do zdrowego stylu życia w tym roku i wielu następnych.Każdy może ćwiczyć. Wszędzie można ćwiczyć. Dlatego nie ma wymówek w zdrowym stylu życia. Dla mnie zdrowy tryb życia to:
– codzienny uśmiech
– pozytywne myślenie
– dieta to raczej złe określenie, stosuje raczej zdrowe jedzenie, pełnowartościowe zgodnie z piramidą zdrowia
– co drugi dzień bieganie, szykuje się do zawodów biegowych
– codzienne wykonywanie ćwiczeń wzmacniających
Ponadto prowadzę stronę sportową https://www.facebook.com/LUKS-Dystans-Wydminy-1440972739488512/?fref=ts
ZDROWE ODŻYWIANIE 70% + WYSIŁEK FIZYCZNY 30% = ZDROWY TRYB ŻYCIA 100% 😀
Pozdrowionka dla wszystkich "zdrowych" 😉
Rok 2016 beddie mój!
(Ale ze mnie egoistka :P) Dlaczego? Bo właśnie z początkiem tego roku podjęłam wyzwanie… wyzwanie mające na celu poprawę mojej kondycji fizycznej, psychicznej (bo sport i zdrowy styl życia działa na caly organizm 🙂 ) jak i mojego wyglądu gdyż jest trochę rzeczy do poprawy dlatego tez mój pierwszy weekend, w zasadzie niedziele NOWEGO ROKU rozpozelam od WIZYTY W GÓRACH i było cudownie! Od początku tygodnia ćwiczę i powiem nieskromnie, że jestem z siebie dumna bo idzie coraz lepiej. Na razie używam butelek z wodą zamiast ciężarków i przez to już wiem, na co przeznacze cześć pieniędzy z wypłaty, bo wkrecilam sie w zdrowy tryb życia! 😉 Dziekuje Ci, że prowadzisz tego bloga, ponieważ zawsze korzystam z informacji zamieszczonych tutaj – wszystko jest napisane w zrozumiały sposób 😉
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 🙂
Jestem osobą naszpikowana lekami, sterydami itp. Swoją nadwagę tłumaczyłam zawsze dolegliwościami które faktycznie mają wpływ na wygląd mojego ciała ale nie w takim stopniu jak mówiłam. W tym roku powiedziałam STOP! Mam zaledwie 18 lat i postanowiłam że nie pozwolę na dalsze zaniedbanie swojego ciała. CHCE, POTRAFIĘ, OSIAGAM. Motto które towarzyszyć będzie mi do osiągnięcia mojej wymarzonej wagi! Oczywiście bardzo chciałabym wygrać jeden z zestawów żeby wziąć cie za ćwiczenia również w domu. Cel na najbliższy czas- zamienić rozgotowane spaghetti zwane ramionami na mięśnie! Trzymajcie kciuki!
Moj aktywny początek roku jest troszeczkę inny niż pozostałych czytelniczek. Moje kolana to taka moja pięta achillesowa. W lewym kolanie wycięta była cysta beckera i lekarze straszyli mnie, że może kiedyś powrócić bo to nigdy nie jest do wyleczenia na stałe. A prawe kolano… No cóż zaczeło się od niewinnego upadku. Jedna artroskopia, ból, nowi lekarze, druga artroskopia, dalej ból. Mineło już 8 lat od wypadku i 6 od drugiej operacji a ja co? Zakaz biegania, skakania, przeciążania kolana, szpilek. Tyle pięknych, kobiecych butów a ja moge na nie tylko popatrzeć. Ale pocieszam się tym, że mam nogi i chodzę w miarę o własnych siłach. W miarę, no właśnie 9 grudnia 2015 skręciłam kolano… zanim był rezonans lekarze mówili "2 tyg i będziesz zdrowa". Tak więc od męża na święta zażyczyłam sobie karnet na basen (bo to nie obciąża stawów). Karnet leży. Czeka na swój czas. Kolano dalej bolało, zrobili mi rezonans 4 na kolana w moim życiu. Okazało się że obie poprzednie operacje były wykonane źle. Kości są źle złożone a łąkotka ma jakieś uszczerbki (nie rozumiem dokładnie diagnozy bo jestem u niemieckich lekarzy). Zostałam zakwalifikowana do 3 operacji na to samo kolano z nadzieją że w końcu będę mogła z zakupami normalnie wchodzić po schodach. Czasami czuję się jako 80 letnia staruszka, a przez ostatni miesiąc moją najlepszą towarzyszką jest kula wspomagająca chodzenie. Przybrałam na wadze okropnie, nie mogę na siebie patrzeć, a jedynym wysiłkiem jaki do opercji mogę mieć to brzuszki. Więc żeby mi było lepiej mąż ufundował mi kołyskę do brzuszków i choć wiem, że najpierw trzeba spalić tłuszcz bo inaczej nie będzie efektów to nie wyobrażam sobie dbia bez brzuszków. To jest jedyne co obecnie mam i mogę i przyznam szczerze, że motywuje mnie, bo wiem, że skoro teraz mam siłe "poćwiczyć" to jak już będę zdrowa będzie mi jeszcze łatwiej. A kto wie, może nawet pozwolą mi jeździć na rolkach? A ból nie będzie ograniczał przy bieganiu? Marzy mi się bardzo bo wiem że biegając najszybciej spala się tkankę tłuszczową. Na razie pozostaje mi czekać a później basen. Ale wierzę, że za rok o tej porze będę mogła pochwalić się moją metamorfozą.
Ja od poczatku roku wrocilam do biegania. Wczesniej biegalam z przyjaciolka-biegamy na biezni w domu wysylajac sobie motywujace smsy,pozniej ze wzgledu na chorobe przyjaciolki stracilam motywacje ale postanowilam ze nie…musze wrocic i jezeli nie bede chudsza to przynajmniej zdrowsza, cialo bedzie ladniejsze. Narazie mi sie udaje i co 2 dzien biegam i robie zestaw brzuszkow. Wytrwam bo w lato zakladam mini spodniczki i bede z siebie dumna;))))
Zaczęłam ten rok aktywnie bo nie mogłam patrzeć jak moja kumpela pięknie wygląda w obcisłej sukience. Tak zazdrość dała mi porządnego kopa i povera do działania.
Jestem jedna z cięższych dziewczyn w mojej klasie i nie mogę siebie w pełni zaakceptować.
Znalazłam się tu na tej stronce przez koleżankę i już od 1 stycznia wzięłam się do roboty. Codziennie znajduje godzinkę dla siebie i spalam mój tłuszczyk 😀 Odpoczywam tylko w niedziele.
Naprawdę warto poświecić trochę czasu i zrobić z siebie mokrą kurę. Więc laski mamy zimę, nie siedzimy pod kocykiem żeby było cieplej tylko robimy trening i rozgrzewamy się do czerwoności ^^
Czasami trzeba boleśnie upaść na (grubą już ) dupę żeby przejrzeć na oczy… Mnie motywuje siostra, a ja staram się zmotywować mamę, z którą widuję się niestety bardzo rzadko… W tym roku kończę 25 lat i czas wrocić do tego co było i odnowić karnet na siłownię 🙂 Korzystam też z Twoich planów treningowych, ale kiedy widzę treningi z Gackową to, aż coś się we mnie trzęsie (może to tłuszcz drży ze strachu!?). Niemniej jednak ,aktywny początek roku to droga małymi krokami, prosto do celu! W końcu męza trzeba znaleźć, bo w czasach Jane Austen nadawałabym się już tylko do zajęcia miejscówki na cmenatrzu jako stara panna 😀 Pozdrawiam i życze szczęśliwego rozwiązania! <3
Mnie tez trochę przerażały treningi Gackiej, które widziałam na You Tube, robiłam tylko brzuch dla początkujących, bo moja kondycja pozostawiała sporo do życzenia. Potem sięgnęłam po książkę Gacki "Zostań fit" i okazało się, że tam ćwiczenia są bardziej przystępne, a poziom rośnie stopniowo. To wspaniały plan treningowy na pół roku, podczas którego naprawdę można odmienić swoje ciało. Ja buduje (już kończę książkę) formę i sylwetkę bez męki a z przyjemnością 🙂
Mam już przygotowany planer, w którym będę odhaczać wykonane treningi. Mam nadzieję że za rok będę mogła się pochwalić sukcesem:-)
Pod koniec zeszłego roku na jakimś spotkaniu z potencjalnymi pracodawcami na mojej uczelni, dostałam od jednego z wystawców dziennik. Ładny, elegancki pomarańczowy dziennik w twardej oprawie z aksamitną wstążką jako zakładką. Prawie od razu po powrocie do domu rzuciłam go w kąt bo do tej pory nie miałam w zwyczaju żadnego prowadzić, jednak w tym tygodniu postanowiłam pierwszy raz w życiu wypisać sobie cele do osiągnięcia na kolejny, czyli 2016 rok. Są w nich m.in. rozciągnięcie się do szpagatu i kontynuacja ćwiczeń dzięki którym schudłam 5kg jakieś 2 lata temu. Problem tkwi w tym, że moja wytrwałość zazwyczaj kończy się po tygodniu, poza tym perspektywa całego roku na osiągnięcie czegokolwiek powoduje, że ciągle odkładam to sobie "na później" które raczej nie następuje. Cele długoterminowe są jak najbardziej OK, ale tak w praktyce same w sobie nic nie znaczą bez konkretnego planu ich osiągnięcia. No i w tym momencie wracamy do dziennika – mojego sposobu na aktywny początek roku: każdego dnia wieczorem piszę co chcę osiągnąć i zrobić następnego dnia i to każdy następny dzień spędzony aktywnie (nie tylko na ćwiczeniach) jest moim małym sukcesem. Wierzę, że uda mi się je złożyć w jeden wielki, a nawet kilka wielkich sukcesów :). A każdej (każdemu) z nas życzę powodzenia, trzymajcie kciuki!
Szczerze? To jest właśnie to! Oglądam mecz siatkarzy Polska-Niemcy i tak mi przemknęło przez głowę, że przydałaby mi się jakaś piłka do ćwiczeń czy coś ciekawego, innego, żeby urozmaicić stały zestaw ćwiczeń. Matę akurat kupiłam sobie na Mikołaja 😀 ale jakoś wieje dalej nudą, zwłaszcza odkąd mrozy i śnieg i ciężko wsiąść na ulubiony rower (KIEDY TA WIOSNA?!?!?!). Najlepsza motywacja to trochę zapasów, które jakoś tak niezauważenie się zgromadziły przez (O MATKO!) nieco ponad miesiąc. Więc chyba warto zapomnieć już o Bożym Narodzeniu i pomyśleć o Wielkanocy, i wiośnie i czymś w czym znów będę wyglądać i czuć się dobrze. Taka motywacja eee… sytuacja 😉
Mój sposób na aktywny początek 2016 r. rozpoczął się dokładnie rok temu. ☺ Ćwiczę w domu tylko i wyłącznie, gdyż mam bardzo zorganizowana każda chwilę, a co za tym idzie brak czasu by móc wybrać się na siłownię….? właśnie przez Twój blog zaczęłam poprawiać swoją sylwetkę (głównie Mel B i metamorfozy dziewczyn Po cwiczeniach!? również inne plany treningowe).
Mojasilownia zaczyna się każdego wieczoru po ciężkim dniu na uczelni i pracy … Chwilami padam z nog ?ale myśl o tych endorfinach i radości po tym jak dam sobie wycisk – bezcenne ✌
Mam oczywiście słodkie chwilę słabości lecz nie każe się za to bo wiem , że czasami na to zasługuje ? Odzywiam się regularnie, żadnych glodowek- to jest najgorsze co można zrobić swojemu organizmowi! Co wieczór witam się z podłogą i zaczynam od rozgrzewki następnie Mel B (naprawdę widzę już zarysowany brzuszek i uniesione posladki??) a przecież już rok! Czasami doloze hula hop, mój super dodatek treningowy -podkreślam, jedyny, który mam ?
Za rok mam slub!? Najcudowniejszy dzień w całym moim życiu, do którego również poprawiam moje ciało ? jak dla mnie jest ekstra, nie poddalam się i nigdy nie zwatpilam w to , że może być to nie dla mnie ????
Walczcie kochane, bo naprawdę warto, trzymam za Was kciuki ✌???
Szczerze mówiąc wątpię w to, że w ogóle coś wygram, ale jeżeli mogę któraś Panią choć trochę zmotywować swoim komentarzem to już wygrałam ?
Pozdrawiam Was i również cudowna Tipsi, od ktorej to wszystko się zaczęło ?? buziaki ????
Sposób na aktywny początek roku?
Aktywny tryb życia prowadzę od 2 lat, całkowicie "rzuciłam" słodycze i ćwiczę 3 razy w tygodniu.
A w tym roku postanowiłam zmienić dietę na zdrowszą i bardziej przykładać się do ćwiczeń. Skomponowałam sobie nowy zestaw z Mel B i Tiffany, który mam nadzieję, korzystnie wpłynie na figurę. Nowy Rok przywitałam nowym treningiem i omletem jaglanym na śniadanko 🙂
Mam silną wolę i wierzę, że mi się uda osiągnąć cel –> wymarzona sylwetka, do której już niedaleko, ponieważ wcześniejsze ćwiczenia dawały efekty, ale błędy w odżywianiu nie pomagały w osiągnięciu tych wymarzonych efektów 🙁
Wiem, że w tym roku dojdę do ideału 😀 Zdobędę wymarzone ciało i będę o nie dbała, tak, żeby na długo utrzymać efekty. Dokonam tego sama, bo wiele już dokonałam własnymi siłami, ale miło mieć także wsparcie w mężu, który wierzy, że mi się uda 😉
Zabawne… mój nowy rok rozpoczął się od wejścia na Morskie Oko. Co prawda był to morderczy dystans (wejście+zejście) jak na pierwszy raz ale pozwolił mi niejako na "odcięcie się" od całego świata i skupieniu na samej sobie. Zupełnie przypadkowy wyjazd, zmienił mój sposób myślenia 🙂
Ćwiczę codziennie, staram się jeść 5 posiłków dziennie i pić dużo wody. To prawda, początki są trudne! Mało tego, nagle nie wiadomo skąd mnoży się mnóstwo tak przeróżnych wymówek dzięki którym usprawiedliwiamy się same przed sobą ze swojego lenistwa, że to aż niewiarygodne!:P Tak naprawdę nie liczy się to ile kg zgubisz, jak szybko to zrobisz i w jak spektakularny sposób. Każdy trening, który zaczynasz, nie ważne czy trwa on 30min, 45min, godzinę czy dwie… ważne jest to jak się po nim czujesz, jak ogromną satysfakcję osiągnęłaś, jak dumna jesteś z samej siebie, że kolejny raz dałaś radę. To buduje, zmienia Twój sposób myślenia, sprawia, że stajesz się silniejsza. Mówią, że wszystko zaczyna się w naszej głowie, to prawda! Dopiero później, patrząc w lustro, zaczynasz zauważać wizualne efekty ciężkiej pracy, jaką włożyłaś w to aby być dokładnie w tym miejscu w którym jesteś i aby czuć się tak dobrze i tak sexownie w swojej własnej skórze 😀 Stajesz się pewniejsza siebie, wesoła, otwarta na ludzi i otoczenie.
Udało mi się zmotywować do regularnych ćwiczeń -> bo to jest najważniejsze, trzech panów (kolegów) i mam nadzieję, że wspólnie wytrwamy, każde kolejne wyzwanie 🙂
Trzymam kciukole za to aby każda z was zrealizowała zamierzony sobie cel, powodzenia w konkursie i wszystkiego dobrego w tym 2016 Roku. pozdr
Dawno temu, w ciepłym grudniu przyszedł Pulpet na Wigilię. Mama kładzie na talerze barszcz z uszkami, karpia, ciasto.. . Pulpet wcina, fałdkę chowa i pudruje szarą cerę. O godzinie 19 do łóżeczka iść najchętniej, a w południe brak energii by oczęta dwa otworzyć. Pulpet miał też kieckę na sylwestra, z wyprzedaży wakacyjnej. W sierpniu była idealna- jasna, wcięta talia. Rozmiar trochę większy niż rok temu – no cóż, trudno. Tak więc Pulpet chce przymierzyć dzień po Bożym Narodzeniu- a tu rozmiar już za mały! Mówi nie! Tak być nie może! Stepper ze strychu, hula hop zza szafy, pies na spacer! Małymi kroczkami, powoli, coraz więcej aktywności. Jedzenie też inne- chude mięso, ryby, warzywa. Pulpet ma nawet hantle i bica ćwiczy! I tak już drugi tydzień idzie- pies szczęśliwy, Pulpet też. Waga stoi, ale centymetry ruszają, a energii co niemiara!
Od początku 2016 roku staram się osiagnac wymarzona sylwetke. Robie to dla siebie, ale motywacją na drugim miejscu są słowa mojej kochanej mamy "jak Tobie się uda, to ja zacznę w przyszłym, roku ". Pragne jej pokazać ze wszystko jest możliwe mimo ze obie mamy trochę nadprogramowych kilogramów . Mama jest jedna z najważniejszych osób w moim życiu, więc nie chce zawieść ani jej ani siebie 🙂 Pozdrawiam ?
Wkrótce kolejna rocznica naszego Ślubu. A ja od urodzenia synka wyglądam fatalnie. Chciałabym dla mojego kochanego Męża to poprawić. Przede wszystkim od porodu nie mogę założyć obrączki. Nie powiększyłam jej, bo wróce do siebie i nie będę musiała nic z nią robić. W Nowym Roku postanowiłam założyć obrączkę w dniu naszej Rocznicy 🙂 To jest moja motywacja i prezent dla mojego Męża. A jak chcę to osiągnąć? Od rana z synusiem już rozrabiamy. Jemy zdrowe śniadanko i do zabawy: gra w piłkę. Oj, nabiegamy się 🙂 Następnie wspólne brzuszki. Ja kładę się na podłodze i robię brzuszki a mój synek daje mi dodatkowe obciążenie i wspina mi się na brzuch. Kolejne ćwiczymy ręce. Pompki jedziemy razem z moim maluchem. Potem podnoszenie ciężarów, toż to już prawie 12 kg. I nikt nie ma hantla który się tak słodko śmieje. Dalej? Przysiady! A jak, przysiady z obciążeniem. Chociaż często to obciążenie już ucieka w swoją stronę. Mój synek daje mi lepsze treningi niż trener personalny 😉 Trwający niemal cały dzień trening interwałowy który angażuje wszystkie możliwe mięśnie. I bieganie, duuużo biegania 🙂 Dodatkowy sprzęt na pewno uczyniłby nasze treningi jeszcze radośniejszymi oraz ciekawszymi!
Mój aktywny początek roku zaczął się 2 listopada 2015 kiedy to poznałam moja instruktorka poldance Iwona i zakochałam się w jej usposobieniu. chodzę do niej ma wszystkie zajęcia nie tylko na rure a od Października nie pale. Tak więc co miałam zrobić w 2016 zaczęłam już w 2015 i super mi z tym. Iwonko kocham Cie i pozdrawiam chociaż w ilości komentarzy napewno nie Przeczytasz.
Mój aktywny początek roku to od rana basen i trening core (mój ukochany).
A jeśli miałabym opisać dalsze plany to nowych nie ma, realizuje te co były,
ponieważ najlepszą motywacją nie jest NOWY ROK, a chęć bycia lepszym
i możliwość powiedzenia sobie każdego wieczoru "Kochana dałaś dzisiaj z siebie wszystko!" 😉
Bo to w końcu ja jestem najważniejszą osobą w swoim życiu,
dlatego muszę o siebie jak najlepiej zadbać, bo nikt inny za mnie życia nie przeżyje!
I kierując się tym dwa razy w tygodniu basen, dwa razy pole dance, 3 razy crossfit, bieganie 3-4 razy tygodniowo plus core i stretching gdzieś wplecione z dwa razy.
Do tego odpowiednia dieta i każdego dnia uśmiech w lustrze na dzień dobry – idealny sposób na wspaniałe 365 dni kolejnego NOWEGO ROKU 🙂
hehe
aktywny początek roku to oczywiście "Lepsza Ty w 2016 roku!". ale do codziennych ćwiczeń najlepiej motywuje mnie pewien mężczyzna 🙂 ma ok 92 cm wzrostu, na imię Teodor i niezwykle zwinne (choć krótkie nóżki). mój syn, bo o nim mowa, zapewnia mi codzienną dawkę ruchu bo … ucieka. zazwyczaj w stronę ulicy. dlatego kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt razy dziennie uprawiam sprint. wydawać by się mogło że dogonienie stworka, który nie mierzy nawet metra jest łatwe ale muszę Wam powiedzieć, że on chyba zostanie zawodowym biegaczem bo już teraz jest szybki jak błyskawica.
pozdrawiam
lepszy początek roku, lepsze nastawienie do świata,ludzi. A najważniejsze jest nastawienie do samego siebie i do akceptacij swojego ciała, wyglądu.Wiemy nie każdy wygląda jak super modelka ale każdy przy odrobinie motywacij może postarać sie o lepszą figure 🙂 to nie jest trudne wystarczy sie zmotywować i wziąść do ćwiczeń, ponieważ siedzenie przed telewizorem/komputerem tego za nas nie zrobi. Więc odpowiedni rodzaj ćwiczeń i dieta, da zapewne rade 🙂 sama tego spróbowałam i naprawde pomogło, więc każdy może poprawić swoją sylwetke. W życiu nie chodzi tylko o wygląd ale o nasze nastawienie życiowe. Każdy może spróbować czegoś nowego dla odmiany napewno nie zaszkodzi 😀
Minął grudzień, nadszedł styczeń
w mojej głowie pełno życzeń!
Zdrówko, kaska, szczupłe uda,
nikt nie wierzy, że się uda.
Tak minęło dzionków parę
aż tu nastał- PONIEDZIAŁEK!
Cztery dni nowego roku
A ja dalej ani kroku.
Więc odpalam wczas Youtuba
Nie chcę być bez końca gruba.
Anka, Melka, Chodakowska
Wszystkie mówią- będziesz boska!
Więc podnoszę się z kanapy
by ciężarki dźwignąć w łapy.
Jest już mata, adidasy
To zaczynam wygibasy.
Pot się leje, tłuszczyk płacze
Już go więcej nie zobaczę!!
Mój sposób na aktywny początek roku – ZAKOCHAĆ SIĘ! 😀
Z końcem roku 2015 postanowiłam przeprowadzić remont swojego życia. Zakończyłam wieloletni związek, w którym nie czułam się szczęśliwa, wyprowadziłam się do studenckiego mieszkania, wzięłam się za siebie – zrobiłam wszelkie badania, zadbałam o zęby, zdrowo schudłam 9 kg! Poczułam się lżejsza, zgrabniejsza i znowu wróciła mi pozytywna energia 🙂 Zaczęłam wychodzić z domu, tańczyć, spotkałam mężczyznę (w moich oczach) idealnego w swoich niedoskonałościach. Trenuje młodych piłkarzy i sam jest w świetnej formie. Gdyby poznał mnie taką rozlazłą jak kiedyś, z pewnością by mnie nawet nie zauważył. Cały grudzień niestety był dla mnie czasem rozpusty, bo bez przerwy podjadałam. Totalnie nie zwracałam uwagi na to, po co sięgam przez co nie czułam się już tak lekko i pozytywnie. Samopoczucie spełzło prawie do zera. Na chwilę!
Szybko się opamiętałam. Stworzyłam własny motywator, na który zerkałam za każdym razem, gdy ciągnęło mnie do podjadania. Były to moje zdjęcia "przed i po". Wiedziałam, że za nic nie chcę wrócić do poprzedniego stanu.
Postanowiłam z nowym rokiem opamiętać się. Ale nie zaczynam od nowa. Walczę dalej. Nie demotywuję się. Pozwoliłam sobie na tę chwilę słabości bo jestem człowiekiem, każdy czasem pobłądzi. Wybaczam sobie.
Mam do zrzucenia jeszcze sporo tłuszczyku i wyrzeźbienie mięśni. 4 stycznia podniosłam się i wróciłam do walki o idealną sylwetkę i silne ciało. W końcu silne ciało to podstawa jeśli chcę udźwignąć dzieci, które w niedalekim czasie planujemy z mężczyzną mojego życia! 🙂
lepszy początek roku, lepsze nastawienie do świata,ludzi. A najważniejsze jest nastawienie do samego siebie i do akceptacij swojego ciała, wyglądu.Wiemy nie każdy wygląda jak super modelka ale każdy przy odrobinie motywacij może postarać sie o lepszą figure 🙂 to nie jest trudne wystarczy sie zmotywować i wziąść do ćwiczeń, ponieważ siedzenie przed telewizorem/komputerem tego za nas nie zrobi. Więc odpowiedni rodzaj ćwiczeń i dieta, da zapewne rade 🙂 sama tego spróbowałam i naprawde pomogło, więc każdy może poprawić swoją sylwetke. W życiu nie chodzi tylko o wygląd ale o nasze nastawienie życiowe. Każdy może spróbować czegoś nowego dla odmiany napewno nie zaszkodzi 😀 mój plan na nowy, aktywny rok jest taki :):
-aktywne ćwicznia
-regularność ćwiczeń
-odpowiedznie jedzenie
-i dużo radości w dążeniu do celu 😉
życze wszystkim powodzenia i szczęścia
Nowy rok, jak niemal każdy przywitałam z noworocznymi postanowieniami. Jako, że ćwiczę już od jakiegoś czasu postanowiłam, że w tym roku skupię się na bieganiu. I tak też zrobiłam! Mimo niezachęcających temperatur, opadów i agresywnych "Bąbli" oprowadzanych przez staruszki biegowo przywitałam nowy rok! Z pewnością nie odpuszczę treningów w zaciszu domowym, które wprawiają mnie w świetny nastrój, jednak 2-3 razy skupie się na pobijaniu moich biegowych "rekordów". Aktywny początek nowego roku to dla mnie ćwiczenia, zbilansowana dieta i rozsądek, którego w ćwiczeniach trochę w uprzednim roku trochę brakowało. Ćwiczenia oraz partie ciała, które trenuje danego dnia rozpisane, dni odpoczynku również- mogę działać! W kuchni też postanowiłam, że nie osiądę na laurach i będę się uczyć nowych przepisów… Nie ukrywam, że Twój blog stanowi dla mnie niemałą inspirację ^^. Co tygodniowym challenge'm dla mnie jest nowe danie 😀 Ostatnio był Amarantus…. w następnym tygodniu będę testować gotowanie na parze, także trzymaj kciuki 😀 Mam nadzieję, że obecny rok będzie dla mnie aktywny nie tylko w styczniu ale przez całe 12 miesięcy, tak jak było to w roku ubiegłym. Tego sobie życzę … i wam również, bo jest to gwarancja zdrowia i dobrego samopoczucia! Pozdrawiam! 😉
Jak na razie wygląda tak, ze próbuje wyzdrowieć.