Koniec tego dobrego! Jutro wracamy do ćwiczeń:). Wiem, że dla większości z Nas reset jest również dniem pełnym obowiązków ale pamiętajcie, że mięśnie muszą odpocząć od ciężkich treningów. Nigdy nie zapominajcie o tym bo możecie wyrządzić sobie krzywdę. A poza tym dzięki dniu wolnemu od ćwiczeń Nasze treningi są efektywniejsze.
Jak wyglądał mój reset?
Niestety nie ma się czym pochwalić. Zajęcia, wyjazd do rodziców mojego Faceta, syty obiad i wiele innych smakołyków. Normalnie 2 kg do przodu :D. Ale zawsze jak próbuję odmówić, to się nie da. Zapewne też tak macie i nie jest to zaskoczeniem dla Wielu z Was:).
Planowałam dzisiaj pobiegać jednak pogoda zrobiła mi psikusa. Wczoraj było słonecznie ale bardzo wiał wiatr a dzisiaj zimno, wietrznie i ponuro. Nie na moje zdrowie:).
Powoli zaczynam rozmyślać nad nowym wydarzeniem. Już za 11 dni pożegnamy się z ” Idealne ciało do Walentynek “. Mam nadzieję, że wiele z Was i tak pozostanie ze mną w innych wydarzeniach :). Niesamowite jest to, że wszyscy jesteśmy tak wspaniale zgraną grupą. Jeżeli nie możemy kogoś zmotywować do walki to dlatego, że ta osoba po prostu nie chce jej podjąć :). Nie wiem co jeszcze się w nim znajdzie ale mogę Wam obiecać, że nie będzie nudno i łatwo:).
Mam do Was takie pytanie:
Zastanawiam się nad zakupem bielizny termoaktywnej do biegania ( koszulka,leginsy ). Czy ktoś z Was mógłby coś polecić? A może macie jakieś doświadczenie z ubraniami Decathlonu ? W ofercie mają świetną koszulkę termoaktywną na długi rękaw w kolorze takim morelowym czy coś w tym stylu :D. Bardzo chętnie zapoznam się z Waszymi opiniami:D . Jeżeli jesteście zadowolone z jakiegoś kompletu bielizny termoaktywnej, to napiszcie w komentarzu o tym:).
A Wasz reset jak wyglądał? Mam nadzieję, że wypoczęłyście i od jutra dacie z siebie więcej niż dotychczas na treningach. W końcu walentynki za 12 dni! Radzę Wam już się rozglądać za nową bielizną bo coś czuję, że stara może być za duża ;).
Pozdrawiam serdecznie,
Dominika
PS: Wiem, że macie już dość słuchania o Blogu Roku ale bardzo mi zależy na przejściu do następnego etapu Dzięki temu wiele innych osób mogłoby dowiedzieć się o tym blogu i dołączyć do Naszych treningów. Wiem, że bez Waszej pomocy nie uda mi się to. Bardzo Was proszę o wysyłanie smsk-ów. To jest tylko 1,23 zł, które zasili konto fundacji Gajusz, która prowadzi hospicjum dla Dzieci osieroconych. Dane do sms-ów znajdują się niżej na obrazku. Możecie również dołączyć do wydarzenia na FB: Blog Roku wydarzenie. Dla Was to jest tylko sms a dla mnie duży sukces bo w końcu jestem początkującą blogerką a już dostałam taką szansę i wspaniały prezent dla Dzieci . O Fundacji Gajusz możecie przeczytać tutaj —> Fundacja Gajusz
Za każdy głos serdecznie dziękuję i pierwszy raz liczę na Waszą pomoc!:) <3<3
Podobne posty:
Plan treningowy obowiązujący w tym wydarzeniu —>III faza wydarzenia
Relacja z dnia pierwszego —> Dzień 1
Relacja z dnia drugiego —> Dzień 2
Relacja z dnia trzeciego —>Dzień 3
Zrobione 🙂
Ja dzis pakowalam corce plecak do szkoly,
u nas dzis ostatni dzien ferii. Potem u babci na obiadku (ale dla mnie osobne dani fit). Od jutra nowe sily do walki :-))))
Ale masz dobrze 😀 Specjalnie dla Ciebie fit obiadki 😀
Ja właśnie skończyłam trening z piątku 🙂
Dzisiejszy dzień minął mi bardzo miło i spokojnie, było bardzo ciepło na zewnątrz i świeciło słońce, więc byłam na godzinnym spacerze nad morzem <3
Jutro kończą mi się ferie, byłam trochę podenerwowana, a trening i dzisiejszy spacer bardzo mi pomógł 😉
Tipsi co myślisz o bieganiu po plaży? Morze mnie uspokaja, więc byłoby idealnie 🙂
Bieganie po plaży jest boskie!!! 😉
Ja dziś nadrabiałam środowy trening, jeszcze wtorkowy jest zaległy, ale juz nie będę nadrabiać 🙂 Lało sie dzis ze mnie strasznie i nie mogłam po cardio zebrać się z podłogi 🙂
Co do bielizny termoaktywnej to dla mnie temat na czasie bo mi z kolei jest potrzebna na narty, więc też chętnie wysłucham opinii. Nawet zamówiłam w sklepmartes.pl razem z butami (bo leginsy chyba tylko 20 zł albo i 15 a koszulka 30), ale okazało się, że oferta internetowa nie pokrywa się z ich stanem magazynu ;// Więc pewnie tez niedługo wybiorę się do decathlonu
Klaudia to musimy się informować na priv 😀
Podobno ta z Decathlonu jest naprawdę dobra 😀
Ja dziś też byłam na obiedzie u babci chłopaka. Przy okazji się ważyłam (w domu wagi nie mamy ;p) no i niespodzianka -3 kg. Jestem z siebie bardzo zadowolona bo wróciłam do mojej stałej wagi. Może zbyt niskiej jak na mój wzrost 177 cm i 55 kg ale to taka moja raczej stała wartość. Jeśli przybędzie mi znów te 3 kg ale mięśni to się nie obrażę ;p
No to super! -3 kg, to świetny wynik! 😀 Kochana ja mam 171 cm i ważę równe 50 kg 😀 A nie wyglądam chudo 😀 Inaczej wygląda wysportowane a inaczej wychudzone ciałko 😀 Ale gdyby mi przybyło z 3 kg mięśni, to byłabym również szczęśliwa:D
Ja dziś nic nie zrobiłam tylko najadłam się jabłecznika domowej roboty i mam straszne wyrzuty sumienia. Dziś wg planu miałam ćwiczyć ale już 21 i mam jeszcze mnóstwo roboty, a pobudka jutro o 6. I sama nie wiem czy odłożyć rzeczy na uczelnie na rzecz treningu czy trening na rzecz uczelni, bo wszystko będzie mi ciężko zrobić, jeśli nie to chociaż brzuch z mel b zrobie 10 minut się może zmobilizuje, choćbym miała usypiać
Myślę, że uczelnia powinna być ważniejsza od treningu 🙂
Ale 10 minutek treningu jak najbardziej byłoby ok! 😀
Co do jabłecznika, to nie martw się. Też grzeszyłam dzisiaj :)D
A ja zrobilam sobie reset w piatek i teraz cwicze 🙂 byly Tez maseczki na twarz , biust , peeling i cudna Kapiel 🙂 oraz odwiedziny braciszka 🙂 cudny dzien 🙂
Ty to masz dobrze z tym swoim Facetem 🙂 Mimo obowiązków zawsze znajdujesz czas dla siebie:) A on zajmuje się Synkiem pewnie 😉
Pozdrawiam!
Ja miałam i wczoraj i dzisiaj reset… Ale jutro rano trening z wydarzenia, a o 19 na zajęcia fitness 🙂
Robiłam 1 stycznia mierzenie, i dopiero 1 lutego kolejne – jakie było moje mega zaskoczenie, gdy okazało się, że we wcięciu ubyło mi 3cm, w boczkach także 3 cm, a w udach tylko 1 cm. Biorąc pod uwagę fakt, że w styczniu ćwiczyłam nieregularnie (a to choroba, a to sesja) i zdrowo to też nie jadłam, także jestem zadowolona. Pamiętajcie Dziewczyny, powoli do celu! 🙂
Aaa i oczywiście obowiązkowo biorę udział w kolejnym wydarzeniu 😉
Kochana świetny wynik!:)
Bardzo się cieszę!
Pozdrawiam 🙂
Ja mam odzież do biegania właśnie z Decathlonu, głównie jest to marka Kalenji. Wszystkie rzeczy, które zamówiłam są świetne i idealnie się sprawdzają 🙂
A co dokładniej masz?:D
Bluza:
http://www.decathlon.pl/bluza-z-kapturem-do-biegania-damska-eliorun-id_8277834.html
Stanik:
http://www.decathlon.pl/sportance-first-czarny-id_8165460.html
Legginsy:
http://www.decathlon.pl/legginsy-stretch-id_8277770.html
Koszulka (ale czarna):
http://www.decathlon.pl/koszulka-feel-id_8236477.html
I jeszcze jedna ocieplana:
http://www.decathlon.pl/koszulka-narciarska-termoaktywna-damska-simple-warm-id_8186617.html
Takie cuda 😀
Dziękuję :*
No ja brykałam dziś :-p trening wczorajszy plus 120 brzuszków 😀 ach jaka jestem dumna z siebie :* a poza tym zabawa z dziećmi, pełno domowych obowiązków mimo niedzieli 🙂 ale ja to luuuubię…a teraz filmik “Tamara i mężczyźni” , ponieważ właśnie leci w telewizji hehe dla niektórych dzień się kończy a ja musze ożyć po 20:00 Takie życie :-p
Bardzo dobrze, że jesteś z siebie dumna!
Tak powinno być!:)
Buziaki!
ja miałam ćwiczyć dziś, tak pisałam wczoraj,ale ten cholerny szum w uszach nie ustąpił,nawet dziś było gorzej także odpuściłam…zobaczymy co będzie jutro 🙂
mam pytanie:jak mogę glosować z Niemiec?czy w ogóle mogę?
Jeżeli masz niemiecki numer, to nie możesz:)Jeżeli masz polską kartę, to możesz:)
No właśnie mam tylko niemiecka…szkoda 🙁
Możesz wspierać mnie emocjonalnie 😀 Albo poprosić znajomego o wysłanie za Ciebie 🙂
Ja mieszkam w UK i mimo ze mam polska karte to i tak nie moge glosowac 🙁
To nie wiem dlaczego 🙁
Mialam przeslac zdjecia:-( nie przeslalam, oprocz tego z pryzgotowan do szpagatu, mialam wyslac wymiary nie wyslalam . Okazalo sie, ze w domu narzeczonego nie ma centymetra krawieckiego 🙁 jest tylko waga, wiec….stanelam i…… po miesiacu 4 kg mniej. 🙂 jestem taka szczesliwa. Z 63kg po swietach, do 59kg 🙂 jeszcze chociaz zeby mi sie udalo 4kg zrzucic, wiem, wiem nie patrzec na te cyferki, ale mysle, ze 4 kg to mozliwe. Niestety w piatek cwiczylam tylko 20 min, zrobilam tabate, a w sobote i niedziele mialam wolne i od cwiczen i diety, z tego drugiego nie jestem zbytnio zadowolona, byla tortilla (na szczescie zdrowa, przewaga salatek i suszona wolowina) i mega deser z kaszy manny ze wszystkim co mialam pod reka, do tego 3 sztuki tofiffi. Nie mialam czasu na gotowanie, uwierzcie mi, przygotowania do slubu to jednak jakas masakra 😛 jak dobrze, ze sie wkrecilam i daje rade. Zalatwienie formalnosci pochlonelo tyle czasu, wybor tortu i pierwsze nauki przedmalzenskie…. ale przebrnelismy przez to i dzis juz wrocilam do starego rytmu. Zdrowe jedzonko, od dzis bede sobie gotowac na obiadki dania jednogarnkowe, czyli zupy i jakies geste potrawy. Zrobilam zakupy, masa warzyw i indyk 🙂 bedzie pysznie. Juz po dzisiejszym treningu, 2 godzinki a wieczorem sie jeszcze porozciagam.
a to zdjecie chyba dopiero w sobote 🙂 jak narzeczony bedzie rano w domu 🙂 pozdrawiam