wtorek, 26 listopada, 2024
Strona głównaWydarzeniaIdealne ciałoDzień 20 wydarzenia " Idealne ciało do Walentynek " - trening brzucha

Dzień 20 wydarzenia ” Idealne ciało do Walentynek ” – trening brzucha

Na początku tego postu chciałam pokreślić, że do końca tego wydarzenia zostało TYLKO 20 dni treningowych i 3 resety! Widzicie jak mało czasu Nam zostało? Mam nadzieję, że te liczby zmotywują Was jeszcze bardziej i sprawią, że podczas ćwiczeń będziecie dawały z siebie jeszcze więcej.

Dzisiaj obowiązywał —>Plan 5

Skupiałyśmy się na ramionach, nogach, spalaniu i brzuszku! 😀

Tym razem podczas rozgrzewki jak i również rozciągania towarzyszył Nam Fitness Blender.

Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam treningi z ciężarkami! Ćwiczenia Mel B na ramiona są idealne! Dzięki nim wzmocniłam swoje ręce na tyle, że nauczyłam się robić pompek a kiedyś nie umiałam ugiąć ręki nawet w pozycji damskiej! Po prostu padałam na twarz i tyle z tego było! 😀 Oczywiście pamiętajcie o zwiększaniu ciężaru.

Pierwszy raz włączyłam do obowiązkowej listy ćwiczeń trening Tiffany z wykorzystaniem krzesła. Jak już wiecie to są dla mnie najgorsze ćwiczenia i zawsze się strasznie męczę a raczej moje kolana strasznie się buntują podczas takich ćwiczeń.

22 minutowe cardio z Fitness Blender również pojawiło się pierwszy raz. Mam nadzieję, że wymęczyło Was! Wygląda może mało wymagając ale pamiętam swój pierwszy raz z tym zestawem 😀

Na koniec trening brzucha z Mel B! Uwielbiam <3. Mam nadzieję, że dwa dni resetu dla Waszego brzuszka zadziałały tak, że wszystkie zakwasy poznikały 🙂

Wiecie co jest najgorsze? 

To, że jak człowiek choruje i jest wręcz zmuszony do zrezygnowania z aktywności fizycznej, to nagle ma tyle motywacji, chęci, że zrobiłby wszystko tylko po to, żeby móc już biegać, skakać itp. Oczywiście codziennie się rozciągam ale ile można! Ja chcę poczuć kapiący pot po ciele! 😀 

Wiem, że taka pogoda jak teraz jest na dworze nie wszystkich motywuje ale pomyślcie sobie, że trening Was rozgrzeje! Jeżeli biegacie, to uważajcie na swoje pupy 😀

Pamiętajcie również, że nawet podczas zwykłego spaceru po tak oblodzonym chodniku ćwiczycie mięśnie nóg, pośladków i równowagę 😀 Nigdy nie wkładajcie rąk do kieszeni, bo zanim je wyciągniecie podczas upadku, to już Wasza pupa będzie posiniaczona – taka wskazówka z życia Tipsi 🙂

Jak Wam minął dzisiejszy trening? Jesteście bardziej zmotywowane po metamorfozie, która pojawiła się na blogu? Każda z Was może osiągnąć taki sukces jak Asia! Czekam na Wasze komentarze 🙂 Piszcie śmiało! Motywujcie innych do walki!

Pozdrawiam serdecznie,

Dominika

Podobne linki:

1) Playlisty —> Plan treningowy obowiązujący w fazie II

2) Podsumowanie 1 — >Dzień 1

3) Podsumowanie 2 —>Dzień 2

4) Podsumowanie 3 —>Dzień 3

5) Podsumowanie 4 —> Dzień 4

6) Podsumowanie 5 —>Dzień 5

Dominika
Dominikahttps://www.tipsforwomen.pl
Zakręcona studentka, zakochana w sporcie i zdrowym odżywianiu. W wolnych chwilach zajmuję się blogowaniem. Zamierzam motywować Was do aktywnego trybu życia i udowodnić Wam, że można wszystko!!! Wystarczy tylko naprawdę tego chcieć.
RELATED ARTICLES

66 KOMENTARZE

  1. Dziewczyny jak Wy to robicie, że zawsze macie tyle siły i motywacji żeby ćwiczyć? Ja się nie umiem zabrać za siebie, wciąż sobie powtarzam, że jutro wykonam trening, że pójdę pobiegać a i tak nic nie robię…

    • Ja żyję systemem: “byle do treningu” 🙂 Jak już jestem “po” to nie dość, że jestem zadowolona, że go wykonałam to na dodatek mam kilka godzin po treningu wolnych. I nie myślę “ooo, jeszcze muszę poćwiczyć. nie bardzo mi się chce, nie mam czasu, bo coś tam.” Jeśli masz czas na oglądanie tv czy siedzenie na fejsie, znajdziesz godzinę na ćwiczenia. Jeśli jesteś studentką i masz sesję i to jest Twoja wymówka to jest ona żadna 🙂 Ja też mam sesję, jutro egzamin, ale ćwiczenia mnie rozbudzają, dotleniają mózg, lepiej się myśli 🙂
      Jest jeszcze wcześnie, wskakuj w dres i ćwicz! 🙂

    • O kochana! Powiem Ci tak. Mam dwójkę dzieci 6 letnie i 7 mscy. Z ta mała odprowadzam syna do pkola i robie zakupoy, przychodze do domu sp[rzatam gotuje i ciagle na pelnych obrotach. Do tego zajmuję sie rękodziełem, które pochłania mi mase czasu, no i uczę się zaocznie. Wstaję o 5 żeby potrenować, bo póxniej różnie z czasem, jak sie uda to czasami w czasie drzemki małej coś poświruję. Wieczorem przy oglądaniu serialu tez robie sobie lekkie rozciaganie itp. JAK SIE CHCE TO CZAS SIE ZNAJDZIE.

      P.S. Trzy lata temu byłam samotną mamą pracującą po 12h dziennie przez 6 dni w tygodniu i zawsze miałam czas żeby poćwiczyć chociaż godzinkę 😀

      • I nie powiem że mi sie chce, bo codziennie zanim sie podniose rano, to kilka razy sie zastanawiam ze moze jednak dzis sobie pospie do 6:30 i na prawde musze sie zmusic, ale jak koncze rozgrzewke jestem z siebie taka dumna i cwicze do konca. Warto dla tej dumy chociaz. Pierwsze dni beda ciezkie, potem sie wkrecisz i uzaleznisz sie od aktywnosci, mowie ci. Dzien bez treningu jest dniem straconym. No chyba że jest to niedziela

    • Dziewczyno ja mam male dziecko i cwicze codziennie 🙂 w ciagu dnia nie dam rady bo inne obowiazki ,ale jak moj Synus zasnie to ja cwicze !!!!! godz ,lub nawet dluzej !!!!! tak wiec widzisz wszystko idzie tylko trzeba chciec !!!!!!! a Ty nie pytaj sie nas jak my to robimy tylko wez sie za trening bo jak my znajdziemy czas – Matki , to i ty musisz miec tez !!!!!!!!!! tak wiec rusz swoja szanowna i poc sie , a jak Cie nie przekonalam to zapraszam po 20.00 mozesz cwiczyc ze mna ;)wiosna juz niedaleko ,a Ty chcesz miec piekne cialo !!!! czy nie ????? dawaj i nie marudz !!!! dasz rade !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam

    • Kochana, nie ma co powtarzać, trzeba wstać i iść, ja się nie zastanawiam, patrzę na zegarek, jest chwilka więc jadę 🙂 choć w dni pracujące często ta chwilka dopiero po 21 jest. Także do roboty!!!

    • Mam 16 lat, ale to nie oznacza, że mam mniej obowiązków niż inne dorosłe matki i kobiety pracujące 😉 Ale mi też było kiedyś ciężko zabrać się do ćwiczeń… Wolałam spędzać dzień przed komputerem z czekoladą, albo z koleżankami w różnych fastfoodach… I jakoś w październiku coś się stało i od tamtego czasu ćwiczę (była przerwa w grudniu ale teraz wróciłam z wielką energią), czuję się świetnie… Teraz akurat mam ferie, a i tak wstaję o 7 lub o 8, żeby na pewno poćwiczyć, a jak jest szkoła to też mnie nosi i czasem staję na głowie, żeby poćwiczyć wieczorem 😉

      Kochana, pomyśl co możesz osiągnąć małymi kroczkami, ile może radości sprawić jedna godzina treningu dziennie, to tylko 6 godzin w całym tygodniu! Niech to będzie Twój czas dla siebie, gdzie o wszystkim zapomnisz i poczujesz się silniejsza , ile radości Ci sprawi potem komentarz kogoś bliskiego i to uczucie, gdy zaczniesz zauważać nawet małe zmiany w Twoim ciele 🙂 Wiem coś o tym, kupiłam wczoraj spodnie rozmiar mniejsze i do dzisiaj buzia nie przestaje mi się uśmiechać 🙂

      Trzymam kciuki, możesz osiągnąć wszystko za tak niewiele!

      • O 🙂 Widze ze mam tu imienniczke w podobnym wieku 🙂 Fionka, czas wolny zawsze sie znajdzie. Chodze do dwoch szkol, popoludniami do szkoly muzycznej, dzisiaj mialam egzamin, czasem musze pocwiczyc po dwie godzinki na instrumencie, a tu jeszcze znaleźć czas na normalną szkole. 🙂 Jednak zawsze staram się wygospodarowac chociaz 40 minut dla mnie. Gdy ide spac bez treningu zle sie czuje, uważam dzień bez niego za dzien stracony 🙂 tak wiec codziennie walcze o moja kondycje i moje cialo. Nie spedzaj wolnego czasu przy telewizji lub komputerze, a zobaczysz znajdziesz chociaz pol godzinki dla siebie 🙂 Powodzenia 🙂

  2. trening mnie wykończył… 🙁 zrobiłam ledwie całość i jestem wypompowana jak po maratonie… choroba nie daje za wygraną, jestem megaosłabiona… dzisiaj byłam u specjalistki i potwierdziła moje przypuszczenia … ostre zapalenie gardła, krtani i tchawicy :(( znowu mnóstwo lekarstw.. ale nie poddaję się i będę walczyć do końca !! Z chorobą i treningami 😀

    pozdrówka :**

    • Kochana podczas choroby trzeba przystopować z treningami :(. Sama wiem po sobie. Zdrowe ważniejsze:) Wyzdrowiej i wracaj do Nas:)

  3. Ja zamierzam osiągnąć wiekszy efekt i mam nadzieję że tym razem to się uda, choć dziś znów nagrzeszyłam. Miało być 10 migdałów wyszło 50, ale dlatego że miałam mega ochoter na czekoladę więc z dwojga złego wolałam migdały :).

    Trening był super. A krzesło w Tiff są MEGA!!!

  4. Dzisiejszy HIIT z Fitness Blender wykczyl mnie bardzo. Nie pamietam kiedy tak zmeczylam sie przy treningu jak przy dzisiejszum zestawie. Tiffany z krzeslem tez hardcore. Czekam na niedziele hehe 😉

  5. ja swoje treningi tez zaczynam o 7 rano bo potem nie zawsze jest czas,kazda z Nas ma mnóstwo codziennych obowiązków,ale powinna chociaz godz.poswięcić tylko dla siebie:)dzisiejszy Fitness Blender dał popalić,chociaż ćwiczenia z krzesłem tez :)pozdrawiam dziewczyny…

  6. Cardio z Fitness Blender wspaniałe <3 Dziś było dużo lepiej niż wczoraj, jak jestem wyspana to od razu lepiej funkcjonuję 😀
    Umysł po ćwiczeniach dotleniony można wracać do nauki …. ;/

  7. No dokładnie drogie mamy:-) tez tak mam.
    Dziś ćwiczenia zrobiłam rano i jakoś poszło, cieszyłam się jak je ukończyłam. Dały trochę popalić ale całkiem względnie. Najważniejsze, że dałam radę.
    Pozdrawiam

    • Nie jestem jeszcze Mamą ale podziwiam wszystkie Mamy 🙂 I to Wy jesteście dla mnie największą motywacją:)
      Pozdrawiam!:)

  8. wczoraj dokładałam sobie treningi dodatkowe, a dziś pot ze mnie dosłownie kapał. Bardzo dobry trening! Czułam się tak zmęczona i usadysfakcjonowana, że już chcę jutrzejszy trening. : ) 22 minutowe cardio rewelacyjne, czułam jak wypalam cały tłuszcz. P.S. na wagę miałam wejśc dopiero 14 lutego, ale nie wytrzymałam, treningi z Tips, dieta, bieganie i z 54 kg widzę dziś 51,5 ;)!

    • Cieszę się, że jesteś zadowolona z dzisiejszego planu 🙂 W poniedziałek po resecie nie chciałam od razu tak Was męczyć 😀 W końcu poniedziałki są ciężkie 😀
      Niesamowity wynik!
      Pozdrawiam 🙂

  9. Oj ale miałam dziś tętno podczas treningu. Serce biło jak oszalałe. Mam w domu same fotele więc trudno mi było wykonać poprawnie ćwiczenia z Tiffany ;/ Cardio cały czas to dla mnie wielka męczarnia chociaż widzę poprawę 🙂
    Pozdrawiam Wszystkie ćwiczące 🙂

  10. Ja cwicze po poludniu godzinke, zeby aktywnie wykorzystac poobiednia przerwe w pracy powiedzmy od 12:00 do 13:00. Cwicze wtedy, bo nie wiadomo, czy wieczorem bedzie mi sie chcialo (chociaz zazwyczaj zawsze mi sie chce:-) ) Ja pracuje za granica, 6 tyg Pl & tyg De i jek jestem w Niemczech, to mam cale wieczory wolne. Teraz odkrylam super cwiczenia cardio : kickboxing 🙂 wrecz je pokochalam i co dzien szukam jakichs zestawow i probuje wieczorem swoich sil 🙂 Za tydzien w srode wracam do domu, gdzie czeka narzeczony… sporo spraw do zalatwienia zwiazanych ze slubem, obiad sprzatanie itp, ale i tak cwicze, jak tylko on wyjdzie do pracy, albo jak wszystko porobie i na niego czekam 🙂 wieczorem raczej nie, bo chce ten czas spedzic z nim, chyba ze w soboty albo niedziele, jak skads wrocimy to cos tam pocwicze ok 19-20. 🙂 mozna. Chociaz tez kiedys ciagle mowilam : jutro zaczne, w poniedzialek zaczne, az w koncu powiedzialam : Teraz zaczne , wstalam z kanapy i zaczelam….tanczyc do muzyki. Lubie bardzo tanczyc. Potem cwiczylam jakies tam zestawy znalezione na youtubie 🙂 az natknelam sie na nasza Tipsi 🙂 i musze sie Wam pochwalic 🙂 zauwazylam, ze biceps lekko sie zarysowal i miesnie skosne brzucha sa napiete, ja je naprawde mam 😛 🙂 boczki chyba mniejsze juz za tydzien sie zmierze i na pewno dam Wam znac. Musze jeszcze pracowac nad udami, wewnetrzne strony, ale po woli, po woli czasu nie przyspiesze 🙂 a cwiczac regularnie i zdrowo jedzac mozna wszystko 🙂
    Pozdrawiam wszystkie , ktore daja z siebie 110% ale i te , ktore probuja 🙂

    • Kochana jesteś idealnym przykładem tego , że dobrze zorganizowany czas to połowa sukcesu 😉 Czekamy na pomiary!:)
      Buziaki :*

  11. jak zobaczyłam jak tiffany skacze po tym krześle byłam lekko przerażona, ale postawiłam krzesło przy ścianie i jakoś żwawiej mi poszło, Cardio ekstra i do tego dawno nie widziana mel b 😛

  12. Tipsi, wykończysz mnie! 🙂 dziś poszło mi duużo lepiej niż wczoraj, leje się ze mnie 🙂 obiecałam, że pójdę dziś pobiegać, ale i mnie zaczęły boleć wczoraj zatoki, a poza tym na termometrze za oknem… -15st! wolałam nie ryzykować chorobą 🙂 jutro jestem zmuszona zrobić reset- zajęcia do 17, a wieczorem spotkanie z koleżankami. Ale będę miała wf, więc może będę usprawiedliwiona chociaż troszkę? 🙂
    Buziaki!

    • Ja nie chcę nikogo wykończyć tylko zarazić moją pasją 😀 Oczywiście, że jesteś usprawiedliwiona 🙂
      Buziaki:*

      • Udaje Ci się to- dzień bez treningu staje się dla mnie dniem straconym. Muszę coś robić, jak nie mam czasu to biorę chociaż skakankę i nawet15 minutek poświęcam 🙂 nie wiem, jak ja dawała radę bez Ciebie i Twoich treningów 🙂 a gdyby nie te wszystkie silne Kobietki i ich komentarze, to pewnie poddałabym się po I fazie 🙂

  13. U mnie spoko 🙂 trening wykonany plus 60 brzuszków i 60 przysiadów 😀 20 dni????????a co potem Tipsi??jak nic nie wymyślisz to ja poproszę plan 70 dni do nowego roku bo u mnie to było nieregularne strasznie wydarzenie hehe 🙂 ale bieganie nadal odpada…czekam aż mi się te zatoki wyleczą.Buziak :*

  14. A ja już trzeci dzień wyłączona :(coś mi się stało ze stópką, ledwo chodzę. Ale tak to jest, że jak nie można to chce się bardzo ćwiczyć!

  15. ja się sama zdziwilam, że dzisiejszy trening mnie nie zmęczył 😛
    kiedyś zrobiłam sobie dłuższą wersję Can You HIIT Like a Girl i to była masakra hehe 😀 fakt, czuję nogi i pośladki, ale jakoś tak za mało 😛 nie wiem nawet czemu… trzeba wrócić do biegania!

  16. Wczoraj byłam tak zmęczona że sobie odpuściłam… niesamowite wyrzuty sumienia mnie dręczyły ale nadrobię w niedzielę-obiecuję :)))
    Dzisiejszy trening super:) przy cardio z FB pot lał się po plecach <3 do tego dodałam 4 km na bieżni, 20 min na stepperze, 10 min na orbitreku i troche ćwiczen siłowych<3 czuję się doskonale!
    moje nogi się w końcu zmieniają- to dobry znak :))
    pozdrawiam:*

    a Tipsi wysłałam Ci metamorfoze na meila, nie wiem czy dostałaś wiadomość… jak mozesz to daj znać :*

  17. Kochane, jesteście nieocenione!
    Po napisaniu wcześniejszego komentarza poszłam na zakupy z zamiarem kupienia dresu do biegania 🙂 znalazłam taki mega cieplutki i postanowiłam od razu go wypróbować. Wybrałam trase, którą kiedyś biegałam, około 5 km! I dałam rade! Mimo chorych zatok i bólu gardła (obowiązkowo czapka i szalik). Wróciłam z taaaaaakim rogalem na twarzy ;D
    I teraz wchodzę na facebooka i tu do Tipsi i WIELKIE zaskoczenie. Tyle komentarzy, tyle motywujących słów aż się wzruszyłam. I jeszcze post od Tipsi na fb… Jestem leń i tyle i to się zmieni, od teraz!

    Dodam, że ćwiczyłam z Wami wydarzenie “70 dni z Mel B”. Zgubiłam sporo cm. (na zabawe sylwestrową kupiłam sukienke o dwa rozmiary mniejszą!)
    A potem… szukałam tylko wymówek, ale już nigdy więcej!
    Jutro ćwiczę już z Wami!

  18. Trening zaliczony, choć nie udało mi się w całości niestety, a to dlatego, że próbowałam go wykonać wieczorem. Mój maluch usiadł na mnie i koniec. Nie zrobiłam niestety cardio z FB, a teraz żałuję, bo skoro taki wycisk był. Troszkę mam wyrzuty, ale rano też ćwiczyłam Ewę i nieźle się przy niej namęczyłam. Dziś już zabieram się za kolejne ćwiczenia, bo wiem, że po południu na pewno czasu na nie nie będzie.
    Pozdrawiam wszystkie walczące dziewczyny 🙂

  19. Trening poranny- jak zwykle 🙂 widzę 22 minutowe cardio i mi słabo… Ale przeżyłam- chyba lepiej z moją kondycją 🙂 I nigdy bym nie wpadła na to by używać krzesła jako stepa (swoją drogą byłam mocno zawiedziona, że ten trening tak szybko się skończył). Ramiona i brzuszki Mel B oswojone, a do Fitness Blendera przekonuję się coraz bardziej 🙂 I zawsze jestem ciekawa, co będzie w treningu 🙂
    Idę robić 6 trening 🙂 Buziaki dla walecznych :* Fionka dajesz radę :*

  20. Hej dziewczyny,
    ćwiczę z Mel B. Od jakiegoś czasu miałam problem z kolanami. Niestety teraz się nasilił? Czy możecie mi podpowiedzieć jakieś inne ćwiczenia na uda (najlepiej bez squatów – bo przy nich czuję ból). Dzięki, pozdrawiam i życzę wytrwałości 🙂
    P.S. wybiorę się do lekarza ale w międzyczasie chcę dalej ćwiczyć nie obciążąjąc kolana.

  21. ten trening z Tiffany… niezbyt przemyślany. po raz pierwszy jestem rozczarowana… Tiffany-boczki były SUPER! a wszystkie krzesła czy siedzisko-podobne rzeczy u mnie nie są zbyt stabilne i niskie, połowy z tych ćwiczeń ciężko wykonać 🙁

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular