czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaTreningMotywacjaCentymetr Twój największy przyjaciel - tłuszcz kontra mięśnie

Centymetr Twój największy przyjaciel – tłuszcz kontra mięśnie

Wszystkie osoby, które są aktywne fizycznie wiedzą, że kilogram mięśni jest mniejszy objętościowo od kilograma tłuszczu ale oczywiście waży tyle samo ( wiele osób używa stwierdzenia, że tłuszcz waży mniej niż mięśnie, co jest błędne ). Spójrzcie na ten obrazek. W dzisiejszym poście chciałam udowodnić Wam, że waga jest mnie ważna od straconych centymetrów, a Waszym największym przyjacielem podczas zdrowego tracenia na wadze, powinien być centymetr :).

Na początek odpowiedzmy sobie na takie pytanie ” Dlaczego nasza waga wzrasta a centymetry maleją ? “

Myślę, że większość z Was zna na nie odpowiedź. Najprościej mówiąc wygląda to tak, że w miejscu spalania zbędnej tkanki tłuszczowej bardzo często pojawiają się mięśnie, które są objętościowo dwa razy mniejsze od tłuszczu ( oczywiście jest to proces długotrwały i trzeba na niego ciężko zapracować ).

6725
zszywka.pl

Jak już pewnie zauważyłyście liczby z wagi w 100% nie wpływają na wygląd Waszego ciała, co możemy zaobserwować na zdjęciu. Mimo tego, że mam wagę i jest naprawdę dobra, a jej wszystkie wymiary wychodzą identycznie jak te, które robione są u dietetyka czy w innych punktach, to najczęściej sięgam po centymetr.

Odstaw wagę, rób zdjęcia i mierz się!

Najlepszym motywatorem, który daje niezłego kopa, jest fotografowanie swojego ciała i porównywanie zdjęć po miesiącu. Jak dla mnie nie ma nic bardziej motywującego, niż samemu zobaczyć zmiany. Przygotujcie sobie również jakieś ulubione ubranie, w które się nie mieścicie i co jakiś czas próbujcie je założyć. Jestem pewna, że z każdym tygodniem będziecie zauważały postęp, aż pewnego dnia będziesz mogła zaprezentować się w ulubionych spodniach, które były za ciasne lub koszuli, która się nie dopinała :). W takiej chwili Wasz uśmiech na twarzy i wielkie zadowolenie wynagrodzi Wam wszystko!:)

tasamawaga
fitback.pl

Pamiętaj, że każda z Nas ma ” gorsze dni “, które negatywnie wpływają na naszą samoocenę. Jeżeli w tym momencie tak się czujesz, to pamiętaj, ze nie jesteś sama!:) Nie ma co się zadręczać, trzeba pokazać całemu światu, że warto jest dążyć do spełnienia marzeń!:)

Od dzisiaj waszym największym przyjacielem staje się centymetr oraz zdjęcia!:)

Może macie jakieś swoje sposoby na kontrolowanie zmian zachodzące w waszej sylwetce?:) Jeżeli tak, to chętnie się z nimi zapoznam 🙂

Pozdrawiam serdecznie,

Dominika

Dominika
Dominikahttps://www.tipsforwomen.pl
Zakręcona studentka, zakochana w sporcie i zdrowym odżywianiu. W wolnych chwilach zajmuję się blogowaniem. Zamierzam motywować Was do aktywnego trybu życia i udowodnić Wam, że można wszystko!!! Wystarczy tylko naprawdę tego chcieć.
RELATED ARTICLES

18 KOMENTARZE

  1. Super post, zawsze się ważyłam i wkurzałam, że moja waga w ogóle się nie zmniejsza, a to przez mięśnie. Chyba przestanę się warzyć i będę używać tylko centymetra, zdjęcie już zrobiłam niecały miesiąc temu i dziś znowu zrobiłam, ale nie widzę żadnych efektów 🙁 Cóż może potrzebuję więcej czasu

    • Dominiko, nie martw się 🙂 ja ćwiczę od chyba 2 mies. może 2,5
      Waga wzrasta cm nie wpadają a ja gołym okiem widzę że moje ciało się zmienia.
      Nie wiem jak to możliwe ale czego jestem pewna… uda nie latają 😛 pośladki poszły w górę a w lepsze dni na brzuchu widzę zarys mięśni :)w dodatku mam piękne ramiona hihi tzn jak wezmę ciężarki i stanę przed lustrem to sama sobie się dziwię 🙂

        • ja ćwiczę tym planem co podaje Tipsi.
          Czasem coś tam zmienię ale moja podstawa to Pośladki z fitness blender ( 100 powtórzeń) ramiona i brzuch z Natalią Gacką + pośladki z Mel B 🙂
          wagi niestety nie ubywa cm zbytnio też nie co mnie troszkę martwi za to widzę zmianę w ciele, mąż też to zauważył. Pośladki w górę, uda bardziej zbita a nie rozlane :/ i zarys mięśni na brzuchu… jak go wciągnę 😛 bo tłuszczyk niestety też jest
          Zaczęłam biegać 🙂 to jest chyba najlepsze co może być 🙂

          • Monika u mnie było tak samo mimo ćwiczeń i diety kg i cm stały w miejscu po czasie żółwim tempem coś spadło. Jednak jak zaczęłam dodatkowa biegać ( 2-3 razy w tyg po 30min) zaczęły dziać się cuda 🙂 Dziewczyny dodajcie do swoich treningów bieganie.Jest bosko 🙂 Dzięki za tego bloga i wyzwania 🙂

          • To tak jak byś mnie opisała,może Moniki tak mają że więcej czasu trzeba żeby sadełko znikło.Ja też się dołuję jak waga i cm się nie zmieniają no ale jakaś zmiana jest skoro to widać,trzeba tylko dłużej poczekać tzn ćwiczyć biegać,zdrowo się odżywiać i w końcu mięśnie się pokarzą.

  2. Też dziś to odkryłam! Ważę się od stycznia i moja waga idzie 3 kg w góra 2 kg w dół i tak w koło. Dziś w końcu porównałam spadki z cm i co 2 kg różnicy a 35 cm na minusie. Takie cuda. Także wagę wywalę!

  3. Doskonały artykuł kiedy dopada frustracja z powodu braku spadku wagi. Ćwiczę z Mel B od miesiąca, schudłam kilogram ale zauważyłam już pierwsze, drobne efekty; ręce nie mają już tak strasznych ,,motylków”, pozatym moja pupa nie żyje już swoim wlasnym życiem a jest bardziej jędrna i napieta. Oczywiscie nie ma narazie jakiegoś spektakularnego efektu wow ale mam motywację i swiadomość zeby nie dołować się po ważeniu. Do codziennego treningu mam zamiar dołaczyc minimum 3 razy w tygodniu aeroby. Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które nadal sa niewolnicami wagi i mam nadzieję, że w koncu przejżą na oczy i zorientują się, ze sylwetka fit to niezawsze jedynie 50 kg na wadze.

  4. Właśnie dzisiaj się przekonałam na własnej skórze, że to najszczersza prawda! Weszłam na wagę i się załamałam, kiedy pokazała o 1,4 kg więcej niż tydzień temu, wydaje mi się to nieprawdopodobne! A jednak gdy się zmierzyłam to okazało się, że w udzie zniknął 1 cm, w biodrach 0,5 cm, a talia jest taka sama jak tydzień temu.
    Jednak ciągle wydaje mi się, że coś robię nie tak, bo tempo w jakim chudnę (czyt. tracę centymetry!) jest strasznie wolne…

    • no wlasnie, l karnityna… bardzo mnie ineteresuje ten temat poniewaz od miesiaca cwicze na silowni i chcialabym schudnac, polecono mi czysta l karnityne ale jakos nadal nie jestem do konca przekonana szczegolnie ze mam problemy z zoladkiem. czy ktos moze ma jakies doswiadczenia z tym zwiazane? chetnie poczytam! 🙂 co do wagi, u mnie spadla o 1 kg ale miesnie na brzuchu , zbite uda i podniesiona pupa mowi sama za siebie, zaczne sie mierzyc 🙂

  5. Hej Tipsi 😉

    mam chwilą załamkę. W wakacje dostałam spódniczki po starszej siostrze, które zawsze była ode mnie chudsza. Jakiś czas temu się zmieniło. Ćwiczę od ponad roku z hakiem i w momencie, gdy siostra dała mi te spódniczki mieściłam się w nie. A teraz? Owszem mieszczę, ale bardzo na upartego. Nie mierzę się od dłuższego czasu, zadowalało mnie to, że inni mnie komplementowali i sama widziałam efekty w lustrze. A teraz nie wiem. Ćwiczę 5/6 razy w tygodniu, dietę mam normalną i wszystko niby gra, powinno być lepiej, ale martwią mnie te spódniczki (nie chodzi o nie same rzecz jasna, ale fakt, że się prawie w nie nie mieszczę). Zdaję sobie sprawę, że to idiotyczne, i pewnie zaraz zostanę zakrzyczana ale jakoś mnie to martwi. Moje pytanie brzmi? Czy w wyniku ćwiczeń mogą rozszerzać się biodra? Nadmiar wody w organizmie, też wpływa?

    Pozdrawiam.
    J.

    • nadmiar wody jak najbardziej! ja przed okresem potrafię nabrać tyle wody, że chce mi się płakać, na wadze przybywa nawet do 2 kg, a ja puchnę jak balon… na szczęście szybko to wszystko spada po.

  6. coś chyba ze mną jest nie halo, każda z was pisze że waga stoi (lub wzrasta) a cm lecą jak szalone a ja mimo, że chodzę od 2 miesięcy regularnie 6 razy w tygodniu na siłownię (5 razy gdy mam szkołę na weekendy) waga jest ta sama a cm tak średnio mi ubywa ;/ hm moja dieta? raczej diety nie mam, staram się zdrowo odżywiać i nie przekraczać 1800 kcal co mi wystarcza, czasami zrobię sobie cheat day, jakieś ciastko wtedy lub czekolada, ale wydaje mi się że coś za wolno mi idzie..jak zrobiłam zdj na początku odchudzania i teraz po jakichś 2 miesiącach to niby różnica jest (ja średnio ją widzę), ale jakaś słaba..czy robię coś nie tak?
    help!

  7. Ja tez się ciągle ważę, ważyłam i pewnie bd ważyć, potrafiłam nawet kilka razy w tyg i tylko denerwowałam się wynikami. Zaczęłam prowadzić tabelkę, co miesiąc wpisuję wyniki i widzę jak ubywa po 3-4 cm 😉 i co najważniejsze, może objętość ud nie zmieniła się za bardzo, ale stały się takie twarde! czuć, że są tam mięśnie, a nie jedna wielka galareta… to mnie najbardziej motywuje… do zdjęć się raczej nie przekonam bo nie lubię na siebie patrzeć, ale tabelka nie kłamie 😉 powodzenia dziewczyny ;*

  8. Waga moze rosnac jak sie malo wazy ogolnie. Przy 104kg jesli by mi waga rosla bo przybieram miesnie to bym sie zalamala lol. Jak sie duzo wazy to mimo wszystko na wadze musi byc spadek. Co do sprawdzania zmian – co 4tyg robie sobie zdjecia. Golym okiem tak nie widac jak na zdjeciach. Co do probowania za malych ubran tez ciekawy pomysl – ja mam takich chyba setki, czekajacych na “lepsze czasy” 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular