Jak już zauważyliście zaczynamy plan treningowy powtarzać od nowa:) Dzisiejszy dzień był również 1 treningiem w tej fazie. Chciałabym abyście napisały czy dzisiejszy trening poszedł Wam łatwiej niż ten tydzień temu? Jeżeli tak to Wasz kondycja się poprawia! Gratulacje!
Do końca tej fazy zostało Nam 5 dni treningowych. Powolutku zabieram się za przygotowanie nowego tła wydarzeni, planu treningowego i postu wprowadzającego w ćwiczenia. Jak już pisałam wczoraj jeżeli macie jakieś propozycji dotyczące treningu możecie pisać, postaram się je wziąć pod uwagę.
Wracając do dzisiejszego dnia:
Dzisiaj obowiązywał —> Plan treningowy I
Rozgrzewka z Mel B – mam nadzieję, że po tygodniu większość z Was nie ma problemu z tym treningiem :). Ćwiczenia są dość proste ale mnie naprawdę rozgrzewają 🙂 Po tych 5 minutach czułam dzisiaj pierwsze krople potu.
Trening pośladków z Mel B – uwielbiam! Mogłabym wykonywać codziennie. Niestety pośladki pieczą. My i tak często wykonujemy. No ale chyba chcemy mieć piękne pośladki, prawda?:D
Tiffany i jej ” Tiffoczki” – pamiętam jak dokładnie tydzień temu wiele z Was pisało, że boli je kręgosłup, nerki i różne części ciała:). Te wszystkie dolegliwości zafundowała Nam Tiffani i jej trening na boczki. Te ćwiczenia są naprawdę dobre. Wiem, że nie każdej z Was przypadają do gustu ale warto je robić:) Tak sobie dzisiaj myślałam, że Tiff porusza się tak seksownie i zmysłowo podczas tego treningu a ja jak 100 kg słoń 🙂 Też tak macie?:D
Moje ulubione Cardio z Mel wyciska ze mnie ” siódme poty “:) Uwielbiam ten trening! Wiem, że jest wymagający ale naprawdę z czasem coraz łatwiej się go wykonuje:)
5 minut ABS z XHIT Daily – trening jest bardzo krótki ale naprawdę wymagający. Moje mięśnie ledwo co wytrzymały 🙂
Rozciąganie z Mel – w tym momencie zawsze można się wyciszyć, ustabilizować oddech a póżniej niestety pora wrócić do rzeczywistości.
ZOSTAŁY NAM JESZCZE 62 DNI! 🙂 CZAS NAPRAWDĘ SZYBKO LECI!
Kilka słów do wszystkich Pań, które ćwiczą.
Bardzo podoba mi się to, że na grupie ” wsparcia ” wszystkie siebie motywujecie na wzajem. Takie wsparcie jest naprawdę potrzebne! Gratuluję wszystkim osobom, które nie poddały się i wytrzymały do dnia dzisiejszego. Jak przetrwacie pierwszą fazę to później będzie już ” z górki “. Zobaczycie!:)
Czy któraś z Was czerpie już przyjemność z treningów? Nie wyobraża sobie dnia bez ćwiczeń ? Mimo obowiązku zawsze znajduje godzinkę dla siebie ?
Ps: Zastanawiałyście się już nad sylwestrową kreacją?:) Może sukienki Mel B będą dla Was inspiracją 🙂
Ale ciało się samo nie zrobi. Jeżeli jeszcze nie wykonałaś treningu to na co czekasz? Czas ucieka! Bierz się za trening!:) Za 63 dni chcę zobaczyć Wasze sukienki, wielki uśmiech na twarzy i promieniując od Was szczęście!
Za każdą z Was trzymam kciuki! Wiem, że się uda! Pod warunkiem, że będziecie wytrwałe!
Wydarzenie —> Wydarzenie
Relacja z dnia 1 —> Dzień 1
Relacja z dnia 2 —> Dzień 2
Relacja z dnia 3 —> Dzień 3
Relacja z dnia 4 —> Dzień 4
Relacja z dnia 5 —> Dzień 5
Relacja z dnia 6 —> Dzień 6
Relacja z dnia 7 —> Dzień 7
Pozdrawiam,
Dominika
Hej. Nie wiem jak wy ale ja widzę ze moje nogi powolutku się zmieniają. Nie myślcie ze sobie to uroilam ale naprawdę sa ładniejsze. Szkoda ze brzuch tak szybko sie nie zmienia. Moją propozycją na drugą fazę jest brzuch brzuch brzuch !! Faza I naprawdę dobrana idealnie. Gratulacje dla Tips ! 🙂
Dziękuję 🙂
dla mnie to generalnie brzuch- nogi. i jakaś bardziej rozgrzewająca rozgrzewka w następnym etapie xD i może nie byc wcale cwiczeń na ramiona i górne partie (mi wystarczą te cwiczenia, które są włączone w cardio itp., bo mięśnie na ramionach “rosną” mi strasznie szybko – po 3 miesiącach cwiczeń, gdzie wcale nie skupiałam się na rękach – nie zmieściłam ręki do rękawa koszuli, a to była moja ukochana koszula;/ ) Także jak są jakieś zestawy na ręce, to muszę wtedy zmieniac:P
tobie może przeszkadzają ćwiczenia na ramiona (więc ich nie rób), ale innym trzeba i te partie odchudzić, ja jestem za ćwiczeniami na ramiona, chociaż zgodzę się z tym, że trzeba więcej na brzuch 😀
Hi! Ćwiczenia z Mel nie są dla mnie “karą” wręcz przeciwnie uwielbiam je robić. Zawszę mam czas by włączyć trening a nawet dodać ćwiczenia, które uwielbiam. Jeśli chodzi o fazę drugą mam nadzieję,że będzie ona bardziej przywiązywać wagę do brzucha,nóg i boczków bo myślę, że w większości z takimi mankamentami się spieramy. Popieram Panią wcześniej Brzuch Brzuch Brzuch to moja zmora! :)) Pozdrawiam!!
Ja juz sobie nie wyobrazam zycia bez treningu! Jak ten czas szybko leci, jeszcze tylko 62 dni 🙂 DAMY RADE 🙂
Dziś ledwo ledwo udało mi się wystrugać tą godzinkę, jak wyszłam po 5 rano z domu to wróciłam po 17, najpierw praca, potem po dzieci, na koniec kółko szachowe synka i tak zeszło do 17, a jeszcze trzeba było coś upichcić mojej familii. Już jestem po i z tego powodu bardzo się ciesze, dzisiejszy trening poszedł mi o wiele lepiej niż tydzień temu, boczki nie bolą i polubiłam katującą mnie blondynkę.
Dla mnie przydałyby się ćwiczenia na dolną partię brzucha, chciałabym pozbyć się tej okropnej oponki.
Kochane aby zacząć rzeźbić brzuch musimy robić dużo cardio ( a to robimy codziennie) brzuszkami nie spalimy tłuszczu tylko aerobami 🙂 A z brzuchem jest najgorzej. Ale damy rade :*
Ja dzisiaj robiłam 6 dzień , bo wczoraj była przerwa 😉
Dla mnie treningi to Przyjemność i Ogromna Satysfakcja:)
Pozdrawiam
A ja jestem za tym,by się skupić bardziej na nogach i pośladkach:)Ramiona też:)
Zauważam(albo tylko mi się wydaje:)),że coraz szybciej widzę jak mi się rozgrzewa ciało.Widzę po zaczerwienionych nogach:)Jak po masażu;)
Więc chyba szybciej spala się tłuszcz 😀
Tipsi <3 W następnej fazie coś na brzuszek i uda 😀
Czy jest właściwie szansa, że schodziło by z brzuszka 1 cm na tydzień :D? Jakby mi zeszło do świąt 10 cm byłoby wymarzone 64 <33333
Witaj,
wszystko jest możliwe 😉
cudownie motywujesz:))))))))))))
do tej pory ćwiczyłam wyrywkowo, a to wyzwanie zmobilizowało mnie do regularności!!
po tygodniu jest cudownie:) uwielbiam ćwiczenie na boczki z tiff:):):)
aż chce się żyć 😉
nie mogę się doczekać jutrzejeszego treningu:D
i wyboru sukienki na sylwestra;D
Dziękuję za tak motywujące słowa.
Pozdrawiam <3
moje ręce są naprawdę fajne, pojawiły się mięsnie, bez problemu robię już pompki, deska też mi coraz lepiej wychodzi:-) szkoda że brzuch tkwi w miejscu bez mian, w drugiej fazie poproszę o brzuch, brzuch i jeszcze raz brzuch!!!:-)
Niestety brzuszek to bardzo ciężka sprawa…
Ale wszystkie ćwiczenia cardio, które wykonujemy splają tkankę z całego ciała. Musimy najpierw ją zrzucić a później rzeźba. Brzuszki nam nic nie pomogą. Tylko dużo cardio i oczywiście zdrowe odżywianie:)
Ja z utęsknieniem czekam kolejnych treningów. Mogłabym ćwiczyć cały dzień. Treningi przynoszą mi wiele radości, czuję się świetnie, a widok mojego zmieniającego się ciała napawa mnie wieką dumą. Dzieki Tipsi 🙂
Nie ma za co 🙂
Oby były mega efekty 🙂
Buziaki:)
Tips jesteś niesamowita, zmobilizowałaś tyle osób do regularnych ćwiczeń (w tym mnie;] ) ! Dziś trening w porównaniu do pierwszego w moim przypadku to mega postęp, kiedyś co prawda ćwiczyłam regularnie z Mel B ale od jakiegoś roku miałam przerwę i teraz z dnia na dzień czuje się co raz sprawniejsza, a wszystko dzięki motywującemu wydarzeniu 🙂
Dziękuję za takie komentarze. Działają na mnie motywująco 🙂
Pozdrawiam:*
Chyba sie uzaleznilam od tych treningów! Czuje sie swietnie! Chociaż jest mi cieżko sie za nie zabrać! Ale nie ma mowy o odopuszczeniu! Wiecie ze jak rano wstaje to pierwsze co to wchodzę na tego bloga i sprawdzam co nowego jest he he autorce strasznie dziękuje za założenie go i poświęcenie czasu bo z tego co pisałas rownież jesteś mamusia. Tak sobie pomyślałam ze może dodalabys swoje zdj bo na pewno każda z nas chciałby zobaczyć jak wyglądasz? Jeszcze raz mega dzieki!!’ Nie mogę sie doczekać efektów!
Witam,
niestety, nie jestem mamą ale mam dobry kontakt z Maluszkami.
Pozdrawiam 🙂
Ps: na wydarzeniu jest zdjęcie 🙂
Rano zdałam sobie sprawę z tego, że po powrocie będę mega wypompowana (po pracy miałam jeszcze radę..) , wtedy pierwsze co przeszło mi przez myśl: o nie! trening! muszę go zrobić.. sprężyłam się, zrobiłam rano 🙂 cały dzień w biegu… cardio lepiej się robi niż tydzień temu, choć szczerze powiem, że rano nie mam tyle siły co wieczorem.. nie wiem czym to jest spowodowane 🙂 dla mnie też największą zmorą jest BRZUCH !drugi etap-brzuch ! .. .. mój mąż się śmieje, że jestem na półmetku.. bo zazwyczaj 2tyg.i koniec, ale nie tym razem! o nie :)) pozdrawiam Tipsy 🙂
Również pozdrawiam i trzymam kciuki:)
Uwielbiam ćwiczyć! To jest taka moja godzina tylko dla mnie! I nikt w domu nie ma prawa mi jej zabrać!! Wszystko boli – zakwasy są, dzięki nim wiem, że moje odwalam dobrą robotę! Tak, jestem z siebie dumna! I TY bądź ze mnie dumna, bo zamierzam wytrzymać jeszcze 63 dni z Tobą! A później nie zamierzam przestać!
Jestem dumna z Was wszystkich!:)
Witajcie ponownie 🙂
Mi dziś po tygodniu ćwiczeń nasuwa się jeden wniosek – ładnie ściemniałam na początku ;)) szłam na ilość nie na jakość , wczoraj podczas ćwiczeń obserwował mnie mąż i podczas każdego ćwiczenia mnie poprawiał, kazał napinać mięśnie i mówił co robię jak należy, a co nie …zaczęłam dostrzegać, że nawet ułożenie stopy ma znaczenie w napięciu i dziś przyłożyłam się już w 80 % bo szczerze pozostałe 20% to nieszczęsne pompki, to przechodzenie z ławeczki na proste ręce to nie można powiedzieć, że robię to dokładnie, bo praktycznie nie wykonuje tych ćwiczeń jestem za słaba, albo te skręty na bok w cardio na macie czy w 5minutówce ta wspinaczka górska -porażka…to chyba wina moich słabych rąk, mam nadzieję, że z czasem się to poprawi…ale fakt jest jeden spociłam się dziś nie na żarty i mam dziką satysfakcję, bo wiem, że dałam z siebie może nie 100% ale tyle na ile mnie stać…kiedyś może dumnie powiem udało się wykonałam wszystko poprawnie…Wy też tak macie ? Takie problemy z dokładnością?
ps. mój mąż uwielbia ćwiczenia z Tiffani…nie wiecie dlaczego…? ;)))
pozdrawiam Was cieplutko i do jutra :))
Mężczyzną ćwiczenia z Tiff mogą przypaść do gustu 😛 ale nie w moim wykonaniu 🙂
hej, ja po dzisiejszym treningu ledwo co żyję, co najgorsza już tydzień, a ja nadal mam zakwasiory na rękach. Nie przypuszczałam, że mam je tak słabe, bo wg mnie są zgrabne. Widać, ze ciągle pracowałam nad innymi częściami ciała przez co zaniedbałam górne partie. Choć nie powiem zakwasy na udach czy tyłku także się pojawiły 😛 Cieszę się, że trafiłam tu do Was na to wydarzenie i mam nadzieję, że w nim dzielnie do końca wytrzymam. To mój cel. Póki co czas na ćwiczenia miałam z powodu L4, zobaczymy jak będzie w przyszłym tygodniu. Na razie spinam poślady i nie poddaję się. Świetnie skomponowane zestawy, fajnie się przy nich ćwiczy, są jakoś urozmaicone i to jest dobre. Na pewno motywuje fakt, że jest nas tak dużo, że całość podzielona jest na fazy i nie są to skomplikowane ćwiczenia 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
jak mozna miec problem z rozgrzeka, przepraszam, ale to przeciez smiech na sali, a juz najbardziej smiac mi sie chce jak Mel po minucie mówi, ze jest spocona i ma ochote skoczyc do basenu, no litosci, poza tym rozgrzewka ma nie tylko rozgrzewac ale takze i rozciagac, by przygotowac organizm do dalszych ciezszych cwiczen.
abs z blondyna nienawidze, zamienilam na Mel 😉
kondycja moze i lepsza, ale efektów zero, mam nawet wrazenie, ze wieksza i ciezsza jestem, normalnie juz bym dawno odpuscila, ale nie tym razem, skoro pracujace mamuski daja rade to az wstyd by bylo 😀
Ja dzisiaj musiałam zastąpić XHIT Daily abs’em z Mel B, bo po cardio miałam bardzo przeciążone ręce.. nie mogłam się na nich utrzymać, chociaż podchodziłam do tego kilka razy… Myślę, że to nie wpłynie znacząco na ten trening, prawda?
Poza tym, było baardzo fajnie – nieprzerwanie od 8 dni 😀
Dziewczyny, dajemy radę!!
ps. ale zgrzeszyłam troszkę dzisiaj… najchętniej w nagrodę ćwiczyłabym jeszcze przez przynajmniej pół godziny, ale zrobię kąpiu kąpiu, bo padam 😉
Pamiętaj, nigdy nie możesz poddawać się w połowie drogi. Jeśli już zaczęłaś coś robić, skończ to. Niezależnie z jakim skutkiem, czy efektem. Podjęłaś się jakiegoś zadania to doprowadź je do końca. Nie rezygnuj i nie mów, że nie warto. Nie odpuszczaj, gdy wiesz, że możesz wygrać. Nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. Nabierz powietrza w płuca i brnij do przodu. Stań oko w oko z własnymi słabościami. Później uderz i tym samym rozpocznij walkę. A następnie ją wygraj!
Moja motywacja 🙂
ladnie napisane ^^
Ja też jestem zadowolona moją lepszą już kondycją 🙂 ćwiczenia mi się podobają, ale rzeczywiście na brzuch może być więcej no i pupa 🙂 🙂
A tak to zaczynam zauważać, że łydki mi się troszkę jakby ładne zrobiły takie zgrabniejsze 🙂
Jeszcze większa motywacja 🙂
Pierwsze dni były dla mnie męczarnią. Dosłownie zmuszałam się do ćwiczeń i w trakcie powtarzałam sobie że jeszcze tylko jedno ćwiczenie i wystarczy na dziś, ale zawsze jakoś dotrwam do końca. A na dzień dzisiejszy kończę trening i żałuję że nie mam czasu po południu zrobić drugiego. Niestety szkoła, dwójka dzieci i inne pasje zajmują mi wiele czasu. Mnie też bardzo moptywują wpisy na fb i tutaj. Siedzę czytam i sobie myślę “One mogą to ja też”. Wiele razy próbowałam schudnąć, ale tym razem udowodnię wszyustkimn a przede wszystkim sobie że potrafię to zrobić i to zrobię 😀 Pokażę na co mnie stać 😀 Love you Tips :*
Zrobiłam wczoraj. Ale nic się nie spociłam. A nie obijałam się. Przyrzekam. Ale tydzień temu ten trening też nie był zbyt wymagający. Dodatkowo więc zrobiłam parę ćwiczeń z Be fit Woman.
Kiedy tylko pomyślę sobie “trening” od razu cieszy mi się buzia 🙂 Nie wyobrażam sobie nie ćwiczyć. Trening pośladków jest moim ulubionym za to treningi cardio – cóż w dalszym ciągu staram się je polubić 😛 Jedynym moim problemem jest to,że nie mogę pozbyć się chęci na jedzenie słodyczy 🙁
u mnie niestety motywacja powoli siada, a to dlatego ze jak na razie brak jakichkolwiek efektów (oprócz tego że wytrzymałościowo jest lepiej podczas ćwiczeń)
Po jakim czasie mogę liczyć na jakieś efekty? moim głównym problemem jest oponka i uda od wewnętrznej strony. niektórych ćwiczeń niestety nie jestem w stanie zrobić ze względu na to ze podczas ciąży miałam rozejście spojenia łonowego (mimo ze od porodu minęły już prawie 2 lata, to niektóre ćwiczenia- głownie tej blondynki- stwarzają mi ból i po prostu nie jestem w stanie ich wykonywać. problemem u mnie również jest to że między 19-20 jadam dopiero obiado- kolacje, a że mój facet jada tylko dania typu staropolskiego to poniekąd jestem zmuszona też tak jadać, bo po całym dniu nie mam ani ochoty ani siły na gotowanie osobnych obiadów. Wiec u mnie głownie to schabowy, mielony, gulasz, zrazy itp 🙂 Dzisiaj z samego rana miałam doła więc się poratowałam w cukierni i kupiłam spory kawałek placka ze śliwkami na osłodę 😀
Agata poprawa kondycji to już jest efekt. Nie możesz spodziewać się po tygodniu nie wiadomo czego:) To dopiero tydzień. Jeżeli chodzi o oponkę to tutaj dużo ma zdrowe odżywianie i dużo aerobów ( my codziennie robimy cardio ) ale bez diety nie da rady. Najlepsze na oponkę jest bieganie. Jak widać u Ciebie nie ma zdrowego odżywiania i to może być problem. Dostałam kilka wiadomości, że Kobieta straciła w ciągu tygodnia – 2cm w brzuchu, w udach ale zdrowo się odżywiała. Niestety codziennie schabowy, mielony i dzisiejsza słodka bułeczka sprawia, że tracisz motywację bo nie ma efektów. Przygotowanie zdrowego posiłku jest naprawdę szybkie. Jak robisz mężowi schab smażony to dla siebie możesz np udusić 🙂 Nie możesz się poddać! Bo w końcu sylwester się zbliża.
Pozdrawiam i trzymam kciuki 🙂
Moje ulubione ćwiczenia to pupa, brzuch, boczki! 😀
Natomiast nienawidzę cardio…
u mnie po tygodniu – 2 w talii, -4 na wysokości pępka, -2 w biuście i -1 biceps, natomiast uda i biodra bez zmian w obwodzie, ale zauważyłam lekką redukcję celulitu;) liczę na więcej ćwiczeń na uda i pośladki w przyszłym tygodniu;)
Super!:)
Gratuluję :*
zaczęłam trening z MelB trochę później i dzisiaj wypada mi 8 dzień i na prawdę czuję różnicę! 1 dnia nie dałam rady wykonać wszystkich powtórzweń ani nadążyć za Mel, ale dzisiaj, nie powiem, żeby to była pestka, jednak jest znacznie lepiej! Codziennie czytam Twoje wpisy i bardzo mi to pomaga, potrafisz motywować! choć nie wiem jakim cudem trening pośladków jest Twoim ulubionym! dla mnie to totalna masakra :)) Dzieki !
Uwielbiam trening pośladków i trening na biust 🙂 <3
Życzę powodzenia w dalszych treningach 🙂