Metamorfoza Ewa Chodakowska – Ola
Dokładnie wczoraj w nocy dostałam piękną wiadomość od czytelniczki bloga.
Ola chciała opowiedzieć Nam swoją historię i pokazać, że warto jest podjąć się treningów i zobaczyć jak zmienia się ciało.
Postanowiłam skopiować wiadomość od Tej Pani i nic w niej nie zmieniać. Przyznam się szczerze, że czytając ją zakręciła mi się łza w oku.
” Chciałam się podzielić z wami moja historią dotyczącą ćwiczeń , na samym początku chciałam napisać , że jestem mamą dwóch córek – drugą córkę urodziłam rok temu , pomimo tego że nie przytyłam bardzo dużo bo 16 kg moje ciało nie było już takie jak przed, żadna nowość prawda?na początku nie przeszkadzało mi to że mam duży brzuch , że ogólnie jestem grubsza niż kiedyś.
Postanowiłam że zabiorę się za dietę i zacznę ćwiczyć..hmm.. ćwiczyłam i nie ćwiczyłam , marnie mi to szło. Dałam sobie spokój ze zwykłego lenistwa. Mijały miesiące a ja siedziałam na tyłku ,po pewnych tragicznych wydarzeniach w moim życiu waga spadła samoistnie. Ucieszyło mnie to ale nadal byłam “gruba”. Ciągle brałam się za coś ale nigdy nie potrafiłam dokończyć tego co zaczęłam.
Minęły kolejne 2 miesiące -maj 2013 , trafiłam na książkę Ewy Chodakowskiej , czytałam opinie na jej temat , miałam wątpliwości co do kupna tej książki gdyż w duchu czułam że i tak nic z tego nie będzie, jak zawsze!
W dniu w którym otrzymałam książkę zmierzyłam się i zrobiłam sobie zdjęcia- szczerze? Jak zobaczyłam się zwątpiłam że kiedyś pozbędę się tego paskudnego brzuszyska , że zmienię swoje ciało i w końcu będę z siebie zadowolona, było mi strasznie przykro że mam takie ciało , wstydziłam się siebie!
Obiecałam sobie że tym razem zacznę i skończę!
Dzień 1 (waga 67 kg ) – pot się lał niemiłosiernie , wzdychałam i umierałam podczas ćwiczeń.
Tak samo było następnego dnia i kolejnego , ćwiczyłam 7 x w tygodniu bez względu na samopoczucie ,aż w końcu dotarłam do dnia 30 – czułam się szczęśliwa , dumna z siebie że udało mi się wytrwać do końca!
Jakoś specjalnie nie widziałam super efektów po sobie , na drugi dzień rano zmierzyłam się i zrobiłam fotki – byłam w szoku bo jednak moje ciało w ciągu tych 30 dni ćwiczeń (tylko i wyłącznie ćwiczeń , żadnej diety )zmieniło się!
Ubyło mi w obwodach -29cm!! Dostałam takiego kopa że rozpoczęłam kolejny miesiąc ćwiczeń ,uwierzyłam w siebie choć do ideału daleko mi było , mijały kolejne dni a ja zawzięcie ćwiczyłam.
Aż w końcu minął dzień 60🙂 ucieszyłam się że znowu się udało wytrwać w postanowieniu ,znowu się zmierzyłam i zrobiłam fotki – 8cm i 2 kg zeszło , mniej niż poprzednio ale zawsze coś , kolejny mały sukces!
Wydaję się być dużo ale dla mnie było za mało , moje ciało potrzebowało dalszych katorżniczych ćwiczeń aby się zmieniało na lepsze! Znudziła mi się książka , postanowiłam ćwiczyć dłużej i nieco intensywniej – postawiłam an killera również Chodakowskiej.
Ten 3 miesiąc ćwiczyłam 6 x w tygodniu , w tym przez 15 dni killera , potem przekładałam go z turbo i ćwiczeniami Mel B oraz cardio .
7 sierpień : dzień mierzenia i zdjęć – bałam się niemożliwi bo chciałam by efekty były jak najlepsze.
Miara pokazała – 13cm , fotki udowodniły że i kolejny miesiąc był wart wysiłku i męczarni jakie przeszłam!
Podliczyłam sobie wszystkie zgubione cm i wyszło – 50cm , waga spadła do 62 kg.
Myślę niemożliwe! Trzęsłam się z radości i dumy że jednak mogę jak chcę!
Rozpoczął się nowy miesiąc – plan treningowy podobny do tego poprzedniego z tym że od 26 sierpnia zaczynam dwutygodniowe wyzwanie z Tips For Women.
Zakończę je akurat w czasie kiedy przypadnie kolejny dzień mierzenia i zdjęć .
Jakie będą efekty kolejnego miesiąca ?Zobaczymy.
Moja historia jeszcze się nie kończy! Mam zamiar żyć w harmonii z ćwiczeniami , w dalszym ciągu zmieniać swoje ciało na lepsze , piękniejsze aż w końcu nadejdzie dzień w którym powiem sobie że jest pięknie i idealnie! Jak widać początek mojej przygody z ćwiczeniami wcale się nie różni niż u wielu z was , jestem zwykłą dziewczyną borykającą się z problemami dnia codziennego , która chce zmienić swoje życie na lepsze! Niestety , nic w życiu łatwo nie przychodzi , trzeba wiele samozaparcia , wytrwałości i systematyczności aby iść do przodu za lepszym jutrem! Zdaję sobie sprawę że moja mała metamorfoza nie jest jakimś ” nieosiągalnym cudem” ale wiem jedno że pomimo łez , spływającego potu i bólu -warto było! przede mną jeszcze daleka i ciężka droga ale dzisiaj już wiem że dam radę , nie poddam się i osiągnę swój wymarzony cel ,bo to nie prawda że po ciąży kobieta musi być gruba i zaniedbana !! Mam zamiar głównie samej sobie to udowodnić! c.d.n. 7 WRZEŚNIA ”
Chciałam pogratulować autorce metamorfozy takiego zawzięcia! I oczywiście efektów! Czekamy na zdjęcie z 7 września!
Kochane jeżeli podobała Wam się historia autorki to proszę zostawcie dla Niej jakiś motywujący komentarz! Bardzo długo zastanawiał się nad wysłaniem swojej metamorfozy. Mam nadzieję, że ta historia ruszy z kanapy wiele Kobiet, które zaczną zmieniać swoje życie. Oraz zmotywuje wszystkie Kobiety, które ćwiczą ale mają słabszy dzień i chcą sobie odpuścić! WARTO JEST SPRÓBOWAĆ!!!!
EDIT:
Autorka metamorfozy wysłała mi swoje aktualne zdjęcie. Wydaje jej się, że jej ciała już się nie zmienia. Zmotywujmy ją razem do działania i przekonajmy ją do tego, że jej ciało nadal się zmienia! Jej ciało robi się umięśnione i jędrne.
Także Olu! Nie masz co się przejmować! Nadchodzi czas, że cm. coraz mniej spada ale nadal są efekty!!! Twoje ciało jest cudowne!!!
Nie poddawaj się i ćwicz dalej! :*
Wszystkie jesteście cudowne. Każda z Was jest piękna ! Zmieniajcie się i ćwiczcie tylko i wyłącznie dla SIEBIE! Nie dla środowiska!
<3 <3 <3 <3 <3 <3
Ps: Kliknij w zdjęcie aby je powiększyć.
Pozdrawiam,
Domnika
Świetnie! Gratuluje takiej systematyczności. 🙂
wspaniale <3 tak trzymac <3
Podziwiam Cię za determinację i chęci. Zdziałałaś naprawdę bardzo dużo, jestem z Ciebie dumna 😉 Teraz tylko wytrwaj, ćwicz dalej i ciesz się nową sylwetką. Twoja historia pokazuje, że jak ktoś bardzo mocno chce, to może dokonać wszystkiego. Trzymam kciuki za Ciebie!:)
Cudowna historia! 🙂 Gratuluję przełamania własnych słabości i… cóż mi zostaje powiedzieć, czapki z głów!
Super, super, super !!!! Cwiczenia Ewy daja duzo!!! Mimo tylu jej przeciwniczek, rowniez moja metamorfoza byla za sprawka Ewy!! Teraz dwa tygodnie z Tips 🙂 buziaki trzymajcie sie dziewczyny !!
<3
ekstra , wielki szacunek i podziw dla Pani z tej metamorfozy 😉
7 września Pani metamorfozy pochwali się dalszymi efektami!
Czekamy z niecierpliwością 🙂
z calego serca gratuluje, swietna metamorfoza 🙂
Od autorki metamorfozy:
” Chciałam podziękować wszystkim za ciepłe słowa , za ” kopa” który mnie jeszcze bardziej zmotywował do działania!! “
Niesamowite ! Zmotywowana się czuję. Czas ruszyć tyłek z przed lapka/kompa/TV i walczyć o lepszą siebie!!
Wow, widać efekty, wystarczy chcieć. Brawo, wielki podziw. 🙂
Olu piekna historia dziekujemy ze chcialas sie z nami podzielic swoim sukcesem. Metamorfoza rewelacyjna i nie osiadaj na laurach tylko jeszcze mocniej wez sie za cwiczenia. Dajesz nam fajny przyklad ze mozna cos z soba zrobic pomimo 2dzieci obowiazkow problemow – mozna znalesc czas dla siebie i dla swojego dobrego samopoczucia. Cwicz dalej bo i jestes wspanialym przykladem dla swoich pociech, ktore pozniej zrozumieja jaką silna kobieta jestes i beda chetnie cie nasladowac. Pisze o tym bo sama jestem matka i widze jak moja corka zaczyna rozumiec zdrowe i dobre jedzenie dbanie o swoja kondycje i ten jej podziw dla moich wysilkow jest bezcenne. Zycze Ci wszystkiego dobrego i dziel sie z nami kolejnymi sukcesami.
Zmiany są w każdym miesiącu! Na ostatnich pojawiła się już sylwetka jak z Shape’a 🙂 Widać proporcjonalną talię, brzuch stał się w końcu płaski, jest świetnie! Jakbyś szukała kolejnych celów, to jeszcze doszukać się da 😉 A ćwiczenia służą Ci na pewno na jędrność skóry
A, i genialne zdjęcia porównawcze 🙂
Super efekt!!! z miesiąca na miesiąc widać rewelacyjne efekty;) jak widać można ćwiczyć 7 dni w tygodniu i chudnąć, ktoś gdzieś wspominał, że trzeba robić dni wolne, dla odpoczynku mięśni, chyba przestane się tym sugerować 😉 Tez mam zamiar ćwiczyć codziennie 😉
Super Historia i Respekt dla Pani Oli! Mogle tylko sie klaniac przed takim osiagnieciem!
Tak sie teraz zmotywowalam, ze zaraz sie mieze i ide cwiczyc. Przedwczorej zaliczylam juz pierwszy skalpel 🙂
Olu! Przeogromne gratulacje dla Twojego samozaparcia.Ja ćwiczę od trzech dni i mam nadzieję ze wytrwam i również za dwa,trzy miesiące pochwalę się swoimi osiągnięciami,jesteś dla mnie żywym przykładem że jak się chce to można,pozdrawiam.
Matka dwójki dzieci no proszę jak sie chce to mozna wyglądać super 🙂 gratuluje metamorfozy
Ja się tylko zastanawiam dlaczego każdy ma super efekty, a ja mimo że ćwicze (od miesiąca systematycznie), staram się zdrowo odzywiać, słodyczy, fast foodów wiele nie jadłam ale od miesiąca całkowicie z tego zrezygnowałam…. mimo to nie widze efektów. Najbardziej dobijaja mnie uda, a wydaja mi się po tym miesiącu jeszcze większe. Potrzebuję tylko 5 kg mniej a tak trudno to osiągnąć.
Brawo kochana walcz !
ja mam w udzie w najszerszym miejscu 58cm a nie jest jakies grube….
Wow jaka laska
Moja znajoma schudla ciezko cwiczac i bedac na diecie ‘mniej i normalnie jesc ‘-czyli jedzac jak czlowiek nie, za przeproszeniem, jak swinia z rozmiaru 46 do 36 /38 . Powiedziala ze na poczatku leci w dol waga jak szalona natomiast pozniej, gdy jest juz ‘w miare ‘ok, to kazdy kg jest walka. Odnosze to wiec do tej metamorfozy (tu i na pozatku ‘tragedii ‘nie bylo:) na ost zdjeciach zdecydowanie widac lepszy podniesiony tylek i brzuch zaczyna sie fajnie zarysowywac. Walcz i pokaz innym(w tym mi :)ze sie da wygladac super tylko jesli tego chcesz 😀