Czy istnieje coś piękniejszego niż… ujemne kalorie? Wiele osób, a nawet znawców uważa, że tak. Co dokładnie kryje się pod tym pojęciem? Określenie “ujemne kalorie” to nic innego jak produkty, które zawierają mniej kcal, niż nasz organizm potrzebuje do ich strawienia. Produkty, które zawierają ujemne kalorie mają dużo błonnika i posiadają niski indeks glikemiczny. Ale czy naprawdę to wszystko wygląda tak pięknie …?
Do najpopularniejszych spalaczy możemy zaliczyć: melona, arbuza, grejpfruta, seler naciowy, szparagi, ogórka, sałatę, brokuły i papryczkę chili. Musimy jednak spożywać je na surowo lub po jedynie delikatnej obróbce termicznej – wtedy zachowają swoje właściwości.
ARBUZ – bardzo popularny, letni owoc, który w 92 proc. składa się z wody. Jest bardzo dietetyczny – w 100 gramach znajdziemy tylko 36 kcal. Dzięki zawartej w nim wodzie, arbuz ma właściwości moczopędne, co w znacznym stopniu przyspiesza usuwanie toksyn z organizmu i metabolizm. Jest bombą witaminową – ma w posiadaniu witaminy z grupy B, witaminę C, beta-karoten, który poprawia kondycję skóry i nadaje jej sprężystości, oraz kwas foliowy. Arbuz to także źródło minerałów: sodu, fosforu, magnezu, wapnia i potasu. Arbuz ma również działanie przeciwnowotworowe i wzmacnia naszą odporność.
MELON – 80 proc. to woda. Reszta to drogocenny błonnik i cytrulina (aminokwas, który przyspiesza spalanie tłuszczu). Wspomaga on także działanie układu odpornościowego i powoduje szybsze usuwanie z naszego organizmu amoniaku. Melon to cenne źródło witamy C, beta karotenu oraz magnezu, potasu i fluoru – minerałów, które pobudzają trawienie.
SELER NACIOWY – zielone warzywo składające się w 75 proc. z wody. Seler naciowy dobrze nawadnia nasz organizm i dostarcza 13 kcal (100 gram). Oprócz tego, że do jego spalenia potrzeba więcej kalorii, niż sam seler zawiera, jest on świetnym źródłem błonnika, który pomaga dłużej utrzymać uczucie. Błonnik wyklucza też chęć podjadania. Seler naciowy jest świetnym źródłem witaminy C, witaminy A, PP i witamin z grupy B. Zawiera też minerały. Głównie fosfor, ale także potas, wapń, magnez, żelazo, mangan i miedź.
GREJPFRUT – ten owoc, słodko-gorzki, składa się głównie z wody (90 proc.) Cały owoc ma niewiele ponad 100 kcal, więc jest jak najbardziej fit. Znajduje się w nim również dużo błonnika. Grejpfrut przyspiesza przemianę materii, reguluje trawienie, wspomaga pracę jelit, obniża poziom glukozy we krwi. Zawarty w nim likopen przeciwdziała nowotworom i chorobom sercowo-naczyniowym.
SAŁATA – jeden jej liść to 1 kcal i 0,1 grama błonnika. Jaki nasuwa się wniosek? Od sałaty nigdy nie można utyć, wręcz przeciwnie można zgubić zbędne kilogramy. Sałata, dzięki dużej zawartości błonnika, poprawia pracę jelit i przyspiesza przemianę materii. To zielone warzywo zawiera też witaminy z grupy B, witaminę E i C oraz potasu, żelaza, magnezu, wapnia i manganu. Dzięki dużej zawartości wody znakomicie orzeźwia i ponad to działa przeciw nowotworowo.
SZPARAGI – w 100 gramach znajdziemy tylko 18 kcal. Są one bardzo pożywne – zawierają sporo białka oraz przede wszystkim błonnika, który powoduje, że nie podjadamy. Oznacza to, że szparagi można jeść bez ograniczeń! Oprócz tego, że szparagi są niskokaloryczne, są również moczopędne. Pomagają pozbyć się z organizmu nadmiaru wody i toksyn. Są również doskonałym źródłem witamin C i K, witamin z grupy B oraz żelaza, potasu, fosforu, selenu i magnezu.
BROKUŁY – porcja brokułów zawiera ok. 30 kcal oraz sporo błonnika i białka. Można je jeść do woli, gdyż zawierają wapń, który wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej. To zielone warzywo zawiera również witaminy A, B1, B2 i PP oraz minerały: wapń, fosfor, żelazo, siarkę, potas.
OGÓREK – jeden, duży ogórek tylko 20 kcal, w dodatku 96 proc. to woda. Nie tylko świetnie zaspokaja głód, ale także gasi pragnienie. Ogórki bardzo korzystanie wpływają na proces trawienny (powodują jego przyspieszenie), usuwają nadmiar toksyn i wody z organizmu.
Znajdziemy w nich witaminy A, C, K, witaminy z grupy B oraz minerały: potas, magnez, mangan, siarkę i fosfor.
PAPRYCZKA CHILI – największy sprzymierzeniec osób odchudzających się. Tajemnica właściwości papryczki chilii tkwi w kapasaicynie, która ma właściwości odchudzające. Po zjedzeniu organizm spala kalorie o 25 proc. szybciej. Im papryczka jest ostrzejsza tym jej działanie jest lepsze. Te małe warzywka hamują też apetyt, szczególnie na słodkości.
Musimy pamiętać, że owoce i warzywa, które zawierają “ujemne kalorie” rzeczywiście pomagają w odchudzaniu, ale nie spowodują, że jedząc je i siedząc na kanapie, zaczniemy tracić kilogramy. Także traktujcie te “ujemne kalorie” z przymrużeniem oka. Nie ma czegoś takiego jak jedzenie i chudnięcie od razu więcej niż zjemy.
Pozdrawiam,
Roksana
Trzeba też zwrócić uwagę na to, że niektore połączenia produktów zwiekszaja mimo wszystko czas trawienia, daja uczucie ciężkości, wzdęcia itd. Np arbuza, ktory jest bardzo zdrowy nie powinno się podobno z niczym łączyć. Tak samo ziemniaków z mięsem, choć same ziemniaki lub w połączeniu z warzywami są zdrowe i nie tuczą. Nie wiem czy był już artykuł na ten temat? 🙂 Nie jestem dietetykiem, ale czytałam trochę łączeniu produktów, w internecie sa odnosnie tego rozne tabele – główny ich sens jest taki aby nie łączyć bialek z weglowodanami, bo ciężko sie trawią razem. Jestem ciekawa waszego zdania na ten temat 🙂
Bardzo przydatny artykuł, wciele te rady w życie… 🙂