Myślę, że większość z nas co roku 1 stycznia stawia sobie jakieś postanowienia noworoczne, które po pewnym czasie lądują na dnie szuflady, a my czekamy z ich realizacją do następnego roku. Chciałabym udowodnić Wam, że nie musi tak być. Po zmianie kalendarza na aktualny stawiam sobie jakieś cele, marzenia Może nie każde z nich udaje mi się zrealizować, ale na pewno większość. Zobaczcie jak wyglądał mój 2014 rok i jakie mam plany na 2015 rok.
PODSUMOWANIE UBIEGŁEGO ROKU
Miniony rok był jednym z najlepszych w moim życiu. W ciągu tych 12 miesięcy udało mi się osiągnąć naprawdę dużo. To był przełomowy czas dla mojego bloga. Dzisiaj mogę Wam powiedzieć, że ciężka praca naprawdę się opłaca. Poświęcałam 80 % swojego czasu na blogowanie, odpisywanie na Wasze wiadomości. Z wieloma z Was udało mi się w pewnym sensie bliżej się poznać. Z niektórymi z Was miałam okazję spotkać się i porozmawiać na żywo. Dziękuję Wam za to, że zawsze mogłam na Was liczyć. Dzięki Waszemu wsparciu udało mi się osiągnąć naprawę dużo w polskiej blogsferze.
Wszystko zaczęło się od tego, że namówiłyście mnie do udziału w konkursie Blog Roku 2013. Nie wierzyłam w swój sukces. W końcu to były początki mojego blogowania. Tak naprawdę to Wy mnie zmotywowałyście do tego, żeby spróbować, wspierałyście i pomagałyście przechodzić przez kolejne etapy. Udało mi się z 384 blogów przejść do pierwszej trójki. Byłam naprawdę szczęśliwa. Dzięki Wam zostałam finalistką w kategorii ” Pasje i zainteresowania”. Za kilka dni rusza kolejna edycja Blog Roku. Ciągle mam dylemat. Nie wiem czy powinnam znowu spróbować. Wiele osób mnie do tego namawia. A Wy jak sadzicie?:)
Kolejnym wielki wyróżnieniem dla mnie był tytuł ” Blogerka Fitness Lato 2014 “. Konkurs był zorganizowany przez Women’s Health Polska oraz ZALANDO. Ale to Wy udowodniłyście jury, że zasługuję na niego. Za co jeszcze raz bardzo chciałam Wam podziękować.
W 2014 roku pierwszy raz od istnienia bloga w ciągu miesiąca pojawiło się ponad milion wyświetleń moje strony, a ilość wiadomości, które od Was dostałam była ” piorunująca “. Od razu chciałam przeprosić wszystkie osoby, którym nie udało mi się odpisać. Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć każdemu z Was. Doba musiałaby trwać dwa razy tyle.
CO WYDARZYŁO SIĘ W MOIM PRYWATNYM ŻYCIU?
W tym wypadku za dużo się nie zmieniło. I bardzo się z tego cieszę. Udało mi się praz kolejny udowodnić kilku osobom, że można pogodzić blogowanie ( które można porównać do pracy na cały etat) ze studiowaniem, prowadzeniem domu i regularnymi treningami. Kilkakrotnie powtarzałam Wam, że odpowiednio zorganizowany czas, to początek drogi do sukcesu. Nie macie czasu na trening? Zróbcie wszystko tak, żeby go znaleźć. Chcecie zacząć pracować, ale ciągle uważacie, że nie da się połączyć nauki z pracą? Jesteście w błędzie. Jestem pewna, że w gronie Waszych znajomych znajduje się osoba, której udaje się pogodzić jedno z drugim. Po prostu weźcie z niej przykład:). W 2014 roku w końcu nauczyłam się regularnie napełniać swoją świnkę. Nie wiem jeszcze na co przeznaczę jej zawartość. Kto wie, może dzięki śwince w mojej szafie pojawi się pierwsza ( i mam nadzieję, że nie ostatnia ) para szpilek Louboutin. Na razie jestem na etapie tłumaczenia mojemu partnerowi dlaczego warte są swojej ceny, porównywania ich do konsoli ps4 i tłumaczenia dlaczego tak bardzo kobiety je kochają:).
PLANY NA 2015 ROKU
Chciałabym zmobilizować się do częstszego odwiedzania mojego rodzinnego domu. Myślę, że większość z Was wie jak ciężko jest znaleźć wolny czas i pojechać na weekend do rodziców i rodzeństwa, zwłaszcza jak ma się do pokonania prawie 600 km. Muszę nad tym popracować!:)
Kolejnym moim postanowieniem na nowy rok jest joga. Chciałabym zacząć trenować ją regularnie. Ten rodzaj aktywności fizycznej naprawdę mi się podoba! Joga pozwala mi się wyciszyć, zrelaksować, rozciągnąć ciało i wprawić w ruch nawet najgłębiej położne mięśnie. Jeżeli jeszcze nie miałyście okazji wypróbować, odsyłam Was do mojego starego artykułu ===> Joga dla początkujących
W 2015 roku chciałabym jeszcze bardziej skupić się na blogu. Kto wie, może udałoby się zorganizować nam jakieś wspólne spotkanie? Co Wy na to?:)
Zazwyczaj wakacje planuję 2 tygodnie przed wyjazdem. W tym roku chciałbym zrobić inaczej. Wraz z moim partnerem i znajomymi planujemy wypad do Grecji.
Chciałbym również zmobilizować się i częściej jeździć samochodem jako kierowca, a nie pasażer. W końcu nie po to robiłam prawko, żeby kolejny rok jeździć samochodem tylko wtedy, kiedy zmusza mnie do tego sytuacja:).
Mam jeszcze wiele planów i marzeń na 2015 rok. Mam nadzieję, że większość z nich się spełni. Nie chciałabym ich teraz Wam zdradzać. Nie chcę zapeszać:). Możecie być pewne, że jeżeli dojdzie do ich realizacji, zostaniecie o nich poinformowane.
Wiem, że wiele z Was w tym roku przeszło ogromną metamorfozę. Jak co roku wiele stron organizuje noworczne konkursy. Jedną z nich jest marka ZALANDO, która przygotowała naprawdę bardzo ciekawy konkurs. Po zapoznaniu się z jego regulaminem od razu wiedziałam, że musicie go poznać. Wiele z Was w 2014 roku osiągnęło wielki sukces. Wiem, że macie szanse na zwycięstwo. W końcu zmiana swojej sylwetki i samopoczucia na lepsze, to wielkie osiągnięcie, prawda?:) Jeżeli jesteście ciekawe jak wygląda konkurs, odsyłam Was na stronę organizatorów ===>Konkurs ZALANDO – Postanowienia Noworoczne – klik. Macie naprawdę spore szanse na wygraną :). Wydaje mi się, że ten konkurs jest wręcz idealny dla Was, bo do wygrania są ciekawe nagrody takie jak bony na zakupy oraz karnety na siłownię ufundowane przez ZALANDO i Pure Jatomi Fitness.
Kochane Czytelniczki,
Każdy z nas jest inny. Mamy inne plany na nowy rok, marzenia. Dąży do innych celów. Wystarczy spojrzeć na tegoroczne plany innych blogerów:
- Pracownia Fizjoteka – Fizjopostanowienia noworoczne
- DR.LIFESTYLE – ROZLICZENIA, PLANY I WIRTUALNY PRZYPOMINACZ MOTYWACYJNY
- Fit&Sexy – Podsumowanie roku 2014
Chciałabym życzyć Wam w 2015 roku jeszcze więcej motywacji. Mam nadzieję, że zaczniecie spełniać swoje marzenia i przestaniecie szukać wymówek. Stojąc w miejscu i czekając na cud, robicie krok do tyłu. Nie bójcie się podążać za marzenia. Życie jest zdecydowanie za krótkie żeby stać w miejscu. Zacznijcie od dzisiaj. Jeżeli chcecie zapisać się na siłownię, zróbcie to teraz. Planujecie zacząć oszczędzać? Nie czekajcie do jutra. Nie chowajcie swoich tegorocznych postanowień do szuflady. Spełniajcie je krok po kroku. Wiem, że dacie radę!:) Jeżeli macie ochotę podzielić się swoimi planami na 2015 roku, wiecie co robić:).
Pozdrawiam serdecznie,
Dominika
Miałaś naprawdę imponujący rok,super! Trzymam kciuki za tegoroczne postanowienia 🙂
P.S. Konieczie musisz wziąźć udział w Blogu Roku 🙂
Kto wie, jeszcze mam kilka dni żeby się zastanowić 🙂
Może wezmę udział:)
Tipsi koniecznie musisz wziąć udział w Blogu Roku , ponieważ zasługujesz na wygraną ! Ten cały czas , który dla nas poświęcasz ! Nie ma co się zastanawiać ! Zresztą dla nas i tak nie musisz wygrywać żadnych konkursów , bo i tak jesteś najlepsza i bezkonkurencyjna :* :)) Dzięki Tb nasze życia zmieniają się o 180 stopni .. na dobre oczywiście ;d Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów ^.^
Dziękuję Kochana za bardzo miłe słowa:)
Mam jeszcze kilka dni na podjęcie decyzji. Ale widzę, że mam w Was wielki wsparcie 🙂
Pozdrawiam 🙂
Jestem jak najbardziej za jakimś konwentem Tipsi! 😉 Fajnie by było spotkać się na żywo i porozmawiać, zainspirować się, wymienić się wskazówkami, kontaktami. Może nawet znalazłoby się partnera do squasha czy do biegania 😉
W wakacje można coś pomyśleć. Ja jestem za:) Jak się zbierze trochę więcej osób, to możemy coś stworzyć 🙂
Powinnaś wziąć udział w Blogu Roku
Dziękuję za wsparcie!:)
Miło mi, że można na Was liczyć 🙂
Praktykuje jogę juz parę lat o jeśli mogę coś zasugerować to przygode z joga proponuje zacząć od ćwiczeń z profesjonalnym instruktorem.Tylko taka osoba wyeliminuje błędy i skoryguje to co wymaga poprawy
Tak, zdaję sobie z tego sprawę 🙂
Tipsy,powinnas sie zglosic! 🙂
Wie ktos co jest zdrowsze? serek wiejski,czy twarozek (chudy) z jogurtem naturalnym?
Zachęcacie mnie i to bardzo! 😀 Ale rok temu prawie zeszłam na zawał podczas czekania na wynik 😀 Boję się, że teraz będzie tak samo 😀
Ja stawiam na twarożek 😀 Ale jedno i drugie, to dobry wybór 🙂
Weronika Ty też możesz wziąć udział w konkursie np. ZALANDO:) Na pewno udało Ci się dotrzymać jakiegoś postanowienia noworocznego 😀
Dzień dobry, mam pewien problem 🙁
Mam 16 lat, chciałam rozpocząć nowe wyzwanie, żeby poczuć się lepiej w swoim ciele i nie zaprzepaścić tego, co do tej pory wytrenowałam, ale oczywiście coś musiało pójść nie tak..
Okazało się, że mam zapalenie jajnika, od wczoraj biorę antybiotyk, ból jest nawet do zniesienia, więc za parę dni postaram się zacząć ćwiczyć.
Chciałam się dowiedzieć, czy jeśli pominę pierwsze dni wyzwania, to efekty będą zadowalające?
Czy lepiej poczekać i zacząć od początku, jak już będę mogła ćwiczyć bez bólu?
Bardzo zależy mi na odpowiedzi 🙂
Poczekaj aż będziesz pełna sił i zrób wszystko od początku.
Pamiętaj, że zdrowie jest ważniejsze.
Pozdrawiam i życzę dużo, dużo zdrowia:)
Moim jedynym noworocznym postanowieniem było przejście na dietę…
Na razie się trzymam, a w internecie szukam różnych kulinarnych inspiracji, żeby jakoś to przeżyć 🙂
Ostatnio zrobiłam sobie takie coś: http://whatinspire.me/pl/inspiration/302/czas-na-diete
Świetne i proste do zrobienia!
Ja zawsze byłam zorganizowana… Do czasu!!! Od niedawna jestem mamą i to maluszka z problemami zdrowotnymi… Uważam, że pogodzenie pracy, studiowania, domowych prac i treningów było malutkim pikusiem!!!!!!! Teraz śpię w porywach 3 godziny, no może 5 na dobę (przy dobrych wiatrach), przez resztę czasu noszę na rękach, bujam i kołyszę 7 kilowego, rozdartego faceta… A i piorę i prasuję na zmianę… Jeżdżę po lekarzach, podaję leki, usypiam rozkrzyczanego malucha i modlę się, żeby godziny szybciej płynęły do powrotu jego ojca… Zaczęłam program insanity… Niestety przez ostatni miesiąc udało mi się zrobić 12 treningów, a powinnam 30!!!! Młoda polska matka bez pomocy kogoś z rodziny zwyczajnie nie ma czasu i energii na nic prócz opieki nad dzieckiem… Dominiko…wszystko przed Tobą…. P.S. przed ciążą trenowałam zumbę 3 razy w tygodniu, jeździłam na jogę dwa razy w tygodniu, w pozostałe dni chodziłam na basen lub biegałam na dystansach co najmniej 10kilometrowych…. Teraz wydaje mi się to jakąś bajką lib iluzją mojego zmęczonego umysłu… Pozdrawiam!!!!
Tipsi,
Przyznał szczerze co chwile cie podgladuje ze wzgledu na ciekawe artykuły. Dziś trafiła na ten. Proszę Cie nie jezdzij samochodem jeśli to niekoniecznie.!:) lepiej pieszo,rowerem. Jak wolisz.
A co do kandydatury. Jestem za.! Cóż to by było gdyby mentorów czegoś się obawiała lub mówiła ze czegoś nie osiągnie.? Mam nadzieję, ze osiagniesz sukces.! 😉
Codziennie chodzę na uczelnie na pieszo. Zajmuje mi to około 50 minut dziennie. Nie zamierzam tego zmienić. Jednak mój dom rodzinny jest bardzo daleko. A jazda polskimi pociągami jest uciążliwa 😀
Życzę wytrwałości w realizacji postanowie:) bardzo mi miło widzieć tu siebie, cieszę się, że jedna z moich ulubionych blogerek zagląda do mnie! 🙂
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Twój blog jest ŚWIETNY! 🙂
Pozdrawiam,
Dominika