Jak co roku w październiku Lidl wprowadza do sprzedaży torebki skórzane znanej, polskiej marki – Wittchen. Oferta ma zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników. Niektórzy uważają, że tak ceniona marka nie powinna wprowadzać swoich torebek do Lidla, inni korzystają z oferty. Ja skorzystałam dwa i trzy lata temu i muszę Wam powiedzieć, że torebki nadal wyglądają idealnie! Nie mają żadnych przetarć, nic się z nimi nie dzieje. Są w 100% pełnowartościowym towarem.
Tym razem do wyboru mamy aż 70 wzorów torebek znanej marki zajmująca się głownie wyrobem produktów skórzanych. Bez wątpienia to właśnie torby są ich najbardziej rozpoznawalnym produktem. Cena jest bardzo atrakcyjna – 279 zł. Są one bez wątpienia warte takich pieniędzy, jednak nie każdy jest skłonny tyle wydać. Tak czy inaczej, warto zapoznać się z ofertą, która rusza od 05.10.2018.
W ofercie dostępne są torebki wykonane ze skóry:
- klasycznej – uniwersalny, ponadczasowy wygląd.
- saffiano – specjalna faktura zewnątrz, dzięki której torebka jest wytrzymała i odporna na zarysowania. Dostępna także w wersji z metalicznym refleksem.
- lizard – stylizowana na skórę jaszczurki.
- palm – charakteryzuje się nadzwyczajnym deseniem.
- nappa – charakteryzuje się miękkością i delikatnością.
Same powiedzcie, modele torebek, które trafią w tym roku do Lidla są naprawdę interesujące. Mimo wszystko ja nie wybieram się na “polowanie”. Mam dwie torebki z poprzednich ofert i muszę Wam powiedzieć, że są niezniszczalne. Przeżyły naprawdę wiele (jak na matki torebkę przystało) i nadal wyglądaj rewelacyjnie. Jeżeli boicie się, że towar jest niepełnowartościowy, moim zdaniem niepotrzebnie. Zobaczcie same jak wyglądają moje torebki. Oba te modele kupiłam bez żadnej walki! W sumie nawet ja ich nie kupiłam, tylko wysalam swojego faceta po bułki i przy okazji, żeby zobaczył czy są torebki.
Mimo tego, że nie w każdym sklepie ludzie rzucają się na torebki jak na świeże bułeczki, to warto pamiętać o tym, że niektórzy są w stanie zrobić bardzo dużo, żeby zdobyć torebkę. Dlatego nie wchodźcie w takie walki. Jeżeli uda Wam się kupić torebkę przy okazji, to super. Jeżeli nie, to nie walczcie o nią i nie ryzykujcie swojego życia dla torebki. 😀
Zobaczcie ten film:
Przerażające, prawda? 🙂 Najgorszy jest zakup torebek ilości hurtowej. Moim zdaniem powinni tego zabronić.
Dziewczyny dajcie znać czy korzystałyście z tej oferty w poprzednich latach i czy udało Wam się kupić tak jak mi torebki bez walki? Który model najbardziej Wam się spodobał? Może któraś z Was jest odważna, nie boi się walczących handlarek i wybiera się na samo otwarcie? Koniecznie dajcie znać! 🙂
Pozdrawiam,
Te walki w Lidlu są żenujące 😉 nigdy nie brałam w nich udziału i nie zamierzam 🙂