UWIELBIAM WYPRZEDAŻE! Myślę, że większość z Was również. Niestety w tym roku mimo wielkich chęci nie udało mi się ” upolować ” perełek. Ale dzisiaj nie będę się na ten temat rozpisywała … Zawsze jest mi szkoda mężczyzn siedzących przed sklep, obładowanych reklamówkami i przeglądających swoje telefony. Oni są wtedy tacy biedni, bezbronni. Postanowiłam zadać jednakowe pytanie kilku swoim znajomym. Zapytałam ich “ Jak oceniacie zachowanie swoich kobiet na wyprzedażach ?” Ich odpowiedzi zainspirowały mnie do napisania tego postu. Oczywiście potraktujcie go z przymrużeniem oka:).
1) ” Tylko na chwilę zajrzę do tego sklepu “
Przyznajcie się, która z Was używa tego sformułowania? Niedawno mój mężczyzna uświadomił mi, że sama często tak robię. Znikam ” na chwilę ” zobaczyć np. buty z wystawy, a spędzam tak znacznie więcej czasu. A na koniec stwierdzam, że to nie jest to.
2) ” Nic mi się nie podoba “
Podobno to zdanie przyprawia mężczyzn o dreszcze. Wyobraźcie sobie, że zmęczeni faceci marzą tylko o tym, żebyśmy już coś kupiły i po prostu zakończyli spacer po galerii. Niestety bardzo często to tak nie wygląda! Zdarza mi się, że przejdę wszystkie sklepy, nic mi się w nich nie podoba, aż tu nagle przypominam sobie, że w jednym z nich był piękny płaszcz i muszę do niego wrócić, żeby sprawdzić czy mają mój rozmiar. Oczywiście nigdy nie robię tego po to, żeby zdenerwować swojego partnera. Po prostu zawsze sobie myślę, że w kolejnym sklepie na pewno znajdę coś lepszego. Też tak macie?
3) ” Wspólne zakupy z przyjaciółmi? NIE, DZIĘKUJĘ ”
Kilka razy w roku umawiam się z siostrą mojego partnera na shopping. Na pewno same wiecie jak takie zakupy potrafią się przedłużyć. Nigdy nie zmuszamy naszych facetów do tego, żeby poszli razem z nami. To jest ich decyzja i do dnia dzisiejszego nie mogę zrozumieć po co oni się tak męczą?:) Mogą przecież zostać w domu, ale oczywiście nie robią tego. Dokładnie w sylwestra wybraliśmy się go centrum handlowego MAGNOLIA we Wrocławiu. Jedna z rozmów naszych facetów wyglądała mniej więcej tak:
- B: One nie powinny chodzić razem na zakupy.
- R: Każdą rzecz na wieszaku oglądają.
- B: Jak chodzą osobno na zakupy, to zawsze idzie im to szybciej, nie?
- R: No i najczęściej same nic nie kupują …
Niestety muszę się z nimi w 100 % zgodzić. Zakupy w tak miłym towarzystwie zawsze się przedłużają. Uwielbiam nasze wypady na shopping!
4) ” I jak w tym wyglądam ? ”
Wszyscy faceci stwierdzili jednoznaczniej, że najczęściej nieważne co nam powiedzą, to i tak będzie źle. Jeżeli nas chwalą, wmawiamy sobie, że mówią tak tylko dlatego, że chcą już wracać do domu. Jak stwierdzają, że wyglądamy w tym beznadziejnie, to i tak kupujemy tą rzecz i wmawiamy ich, że po prostu się nie znają.
Wiecie co? Najgorsze jest to, że przynajmniej raz w życiu ( no dobra może trochę więcej;) ) zdarzyło mi się zrobić wszystkie te rzeczy. Czasami mam tak, że wchodzę do sklepu i wychodzę po minucie z pustą torbą, a czasami znikam za wieszakami na dobre kilkanaście minut i również wychodzę z pustą torbą. Coraz rzadziej w naszych sklepach można trafić na perełki. Zgadzacie się ze mną? Przyznajcie się, której z Was zdarza się takie zachowanie?:) Nie wiem czy wiecie, ale faceci tak narzekają na nasze zakupy, a sami nie są wcale od nas lepsi ===> Facet kontra zakupy – klik.
Ps: Udało Wam się kupić coś ciekawego na styczniowych wyprzedażach? Ja z roku na rok jestem coraz bardziej nimi rozczarowana. U nas chyba nigdy wyprzedaże nie będą wyglądały tak jak w innych krajach …
Pozdrawiam,
Dominika
Zapraszam Was do wspólnej dyskusji 🙂
Zgadzam sie z Toba, ze u nas na wyprzedażach nie da juz sie praktycznie trafić żadnych perełek… Byłam juz kilka razy przez ostatni miesiąc w sklepach i do tej pory nie udało mi sie nic kupić. Juz myślałam, ze to ze mną jest cos nie tak, ze nic mi sie nie podoba w tych sklepach! Całe szczęście nie jestem sama 🙂 niestety ubolewam nad tym, ze gdy chodzę z chłopakiem na zakupy to jemu zawsze uda sie cos ładnego kupić.
Niestety tak to u nas wygląda. Cieszę się, że nie jestem sama 😀
Coś w tym jest 🙂
Mi również nic nie udało się upolować :/
Te nasze wyprzedaże w ogóle są często oszukane. Już nieraz zauważyłam, że dany produkt przed wyprzedażą był tańszy niż teraz jest …
Ja kupiłam wczoraj kilka perełek 🙂 Jeansy tańsze o 50% w lee i piękną bielizne również o połowe tańszą :)pozdrawiam Anna
Spodnie Lee będą służyły Ci latami 😀 Możesz zdradzić gdzie udało Ci się kupić bieliznę ? 🙂
A ja wciąż nie mogę dojść na te wyprzedaże 🙁 Ciągle coś 🙁 Mam nadzieję, że jeszcze zdąże w tym roku upolować coś fajnego, chociaż coś mi podpowiada, że z dnia na dzień moje szanse maleją 🙁 Zazwyczaj na zakupy chodzę z koleżankami 🙂
Już mało co zostało 🙁 Z najpopularniejszych rozmiarów nawet nie ma już w czym wybierać.
Bardzo fajny wpis 😉 Faktem jest że każda z takich sytuacji u mnie miała miejsce…. choć ja rzadko (chyba nigdy) zabieram faceta na zakupy częściej to on bierze mnie 😉 żebym to ja jemu doradziła i wtedy przy okazji wypatruje czegoś dla siebie choć i tak nie kupuje nic 😉
Ja swojego nigdy nie zmuszam. On sam chce chodzić, a później marudzi. Nigdy tego nie zrozumiem 😀
No widzisz, a u mnie jest na odwrót 😉 nienawidzę chodzić po sklepach. A jak mam jeszcze mojego wziąć to już w ogóle dramat, bo zaraz mi gorąco i duszno i ‘i tak wiem, że nic ciekawego nie znajdę’ 😀
Witaj Tipsi 😉
Mam pytanie do treningu ‘spalamy świąteczne grzeszki’
Nie znam się na ćwiczeniach, dlatego chciałam zapytać, czy jest on na spalanie tkanki tłuszczowej, czy raczej na rzeźbienie mięśni?
W tym wypadku poziom jest wyrównany 🙂 Jest jedno i drugie
Super 🙂
Zapraszam serdecznie
Dieta fit ♥