poniedziałek, 25 listopada, 2024
Strona głównaLifestylePo 5 latach to wszystko nie ma sensu! Muszę to powiedzieć!

Po 5 latach to wszystko nie ma sensu! Muszę to powiedzieć!

To był 2013 rok. Pamiętam to jakby było dzisiaj. Wróciłam z biegania i wiedziałam, że muszę coś zrobić, żeby zachęcić więcej osób do aktywności. Usiadłam przy laptopie i zaczęłam szukać, tak naprawdę nie wiedziałam czego. W końcu padł pomysł – założę bloga! Nie było tylko nazwy. Szukałam, szukałam i w końcu znalazłam idealną “Tips For Women”.

Wszyscy na początku śmiali się z mojego blogowania. Przecież jak można robić to regularnie. Jak można poświęcać czas na coś, co tak naprawdę nie ma najmniejszego sensu – tak własnie mówili, a ja w ciągu roku pokazałam im, że można. Zdobyłam tysiące fanów, znalazłam się w pierwszej trójce najlepszych blogerów roku w kategorii “Pasje i Zainteresowania”. Uwielbiam moją pracę! Niestety nadeszły takie czasy, że bloguje się coraz trudniej.

Doszliśmy do momentu, gdzie facebook pokazuje wpisy tylko 1% osób, które obserwują stronę. To jest naprawdę niewiele! Za więcej chce dużych sum dolarów. I nie mówię tutaj o kilkudziesięciu ale o tysiącach. Niestety nie mogę sobie na to pozwolić – nie mam tyle na koncie, żeby każdy nowy post opłacić facebookowi w taki sposób, żeby zobaczyła go każda z Was.

Dlatego mam do Was ogromną prośbę …

Tylko Wasza aktywność to zmienia! Jeżeli widzicie mój wpis na swojej tablicy na facebooku, przeczytaliście NOWY POST, zostawcie po sobie serduszko, komentarz, like – cokolwiek. Dzięki temu ja wiem, że wpis dotarł do kogoś, a facebook zwiększa lekko jego zasięg.  Wiem, że żyjemy w zabieganych czasach. Jako czytelnik innych blogów staram się zawsze zostawić po sobie ślad. Wiem, że to jest dla autora bardzo ważne! W końcu dla wielu blogerów blog jest też pracą i warto im powiedzieć “Hej, rób tak dalej, Korzystam z Twoich wpisów”. Prawda jest taka, że bez Waszej pomocy będę musiała zrezygnować z bloga, wszystkich wydarzeń treningowych, porad, przepisów, motywacyjnych wpisów, ciekawych nowinek i innych rzeczy. Po prostu nie będę miała dla kogo pisać bo Pan F. staje się nie do powstrzymania.

Jeżeli kiedykolwiek udało mi się Wam pomóc. Korzystałyście z moich planów treningowych, motywowałyście się oglądając przemiany, czytałyście jakieś wpisy i tak naprawdę lubicie tutaj zaglądać, zostawiajcie po sobie jakikolwiek ślad na facebooku. Zajmie Wam to chwilę, a istniej większe prawdopodobieństwo, że to Wy znajdziecie się w gronie tego 1%, który będzie dostawał informacje o nowych wpisach. 

Jeżeli to już nie pomoże, to niestety nie pomoże już nic.

Kocham blogować, kocham z Wami pisać, pomagać Wam ale nie mogę inwestować milionów w reklamę, żeby wpis do Was docierał i żebyście Wy mogły z niego skorzystać. Pamiętajcie dobro powraca! Wy możecie pomóc mi przetrwać na facebooku, a ja mogę pomóc Wam w treningach/odżywianiu i motywować.

Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na mój instagram, gdzie również informuję o wpisach. Tam kontakt z czytelnikami jest znacznie ułatwiony ==> instagram – klik.

PS1: Nie wiem czy wiecie ale mam też grupę na facebooku, gdzie jest ponad 17 tysięcy osób. Możesz tam do nas dołączyć: kliknij i dołącz

PS2: Co powiedziałybyście na temat kanały na yt? 🙂 Oglądałybyście?

Buziaki! 🙂

Dominika
Dominikahttps://www.tipsforwomen.pl
Zakręcona studentka, zakochana w sporcie i zdrowym odżywianiu. W wolnych chwilach zajmuję się blogowaniem. Zamierzam motywować Was do aktywnego trybu życia i udowodnić Wam, że można wszystko!!! Wystarczy tylko naprawdę tego chcieć.
RELATED ARTICLES

9 KOMENTARZE

  1. Kiedyś uwielbiałam Twojego bloga. W między czasie się zgubiłam, straciłam to co wypracowałam. Długo nie mogłam znaleźć motywacji. Teraz wracam do Ciebie na nowo i mam nadzieje, ze moja motywacja także wróci. Powodzenia Tobie i sobie!

  2. Ale clickbait 😀
    Gratulacje, że nie poddałaś się i sumiennie prowadziłaś bloga, które wg mnie przekształciło się w prawdziwe imperium dziewczyn, które chcą dbać o siebie! Twoje smukłe uda to się uda to już po prostu część mojego życia. Nie przejmuj się za bardzo fejsbukiem, zawsze możesz zacząć budować listę przez newsletter czy insta. YouTube zaś to pomysł genialny, jasne, że bym oglądała.
    Pamiętaj, nie wątp w moc swojej pasji. Ludzie to widzą i dalej będą Cię odwiedzać. 🙂
    Pozdrawiam i życzę powodzenia!

    • Postanowiłam wziąć przykład od najlepszych 😀
      Ja nawet jak facebook nie będzie się nadawał do promocji, to chcę blogować 😀 Ale muszę znaleźć sposób, żeby dotrzeć do osób, które obserwują mnie na facebooku i powiedzieć im “Hej, chodźcie na instagram/You Tube” 😀

      Dziękuję za wsparcie! Buziaki!

  3. Czytam Twoj blog juz bardzo dlugo i przyznam ze byloby mi wygodniej Cie sluchac/ogladac na yt. Ale zrobisz jak zechcesz. I fak bede Cie czytac ❤❤? powodzenia

  4. Pamiętam jak w 2015 roku przez siedzącą pracę przytyłam, dzieki Twoim wyzwaniom udalo mi się znacznie schudnąć i wypracować regularne treningi, później kolejna praca, brak czasu na ćwiczenia i znów wracam po kolejną dawkę motywacji 🙂 Popieram pomysł z kanałem na yt <3

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular