Większość z nas zna to uczucie, kiedy po obfitym posiłku nagle nasza ulubiona sukienka nie leży na nas tak, jak powinna, a my czujemy się jakbyśmy były w ciąży. To nic innego jak ciąża spożywcza. Czym ona się objawia? Jakie niesie za sobą konsekwencję? Czy można jej zapobiegać? O tym wszystkim przeczytacie w dzisiejszym wpisie.
Nie muszę Wam przedstawiać Emily Skye, wspaniałej trenerki i inspiratorki, która również zmaga się z “ciążą” spożywczą i wiecie co? Wcale tego nie ukrywa, wręcz przeciwnie. Pokazuje swoim czytelniczkom, że nawet ona – kobieta, która zwraca uwagę na to co je, dużo trenuje zmaga się z nią.
Pod tym zdjęciem Emily napisała, że tak zmieniła się jej sylwetka po zjedzeniu wieczorem deseru. Że nikt nie jest idealny.
Wróćmy do ciąży spożywczej – czym ona jest?
Jest to wzdęcie brzucha po zjedzeniu dość obfitego posiłku. Zauważalna jest przede wszystkim u osób, które na co dzień starają się zdrowo odżywiać i trzymają się pewnych zasad. Jedząc zupełnie coś innego niż codziennie, nasz układ trawienny doznaje szoku i nie wie jak poradzić sobie z ty posiłkiem.
Z ciążą spożywczą zmagają się również panowie! Wtedy, kiedy ich partnerka jest w ciążu, bardzo wielu mężczyzn zaczyna również odczuwać zachcianki, folgować sobie i takim oto sposobem panowie bardzo często dorabiają się ciąży spożywczej.
Czy można walczyć z tym zjawiskiem?
W pewny sposób tak ograniczając spożycie niektórych produktów spożywczych, a nawet eliminując je. Tylko czy naprawdę warto jest zrezygnować z nich na zawsze? Każdy z nas powinien od czasu do czasu zrobić sobie jakąś przyjemność w postaci zjedzenia pizzy, deseru. Nie można przecież całe życie restrykcyjnie jeść i nie pozwalać sobie na żadne zmiany w jadłospisie. Szkoda życia! 🙂 Nikt z nas nie jest idealny i nigdy nie będzie. Każda z nas ma jakieś mankamenty, a ciąża spożywcza jest normalnym stanem dotyczącym mnie, Ciebie, guru fitness.
Jakie produkty prowadzą do ciąży spożywczej?
Przede wszystkim jest to mleko – można zastąpić je jakimś mlekiem roślinnym. Wszystkie rośliny strączkowe, kapusta, słodkości, fast-foody, gazowane napoje, a nawet niektóre owoce prowadzą do wzdęć.
Dziewczyny, jeżeli u Was ciążą spożywcza objawia się wyłącznie wzdętym brzuchem, to naprawdę nie macie czym się martwić. Każdy z nas tak ma! No chyba, że odczuwa się inne dolegliwości, to wtedy naprawdę warto pomyśleć o ograniczeniu, a nawet wyeliminowaniu produktów, które ją powodują. Obserwujcie siebie i swoje ciało. Same najlepiej wiecie co dla Was jest najlepsze.
Pozdrawiam,
Dominika
Dobrze, że są takie osoby, które pokazują że nie da się być idealnym przez cały czas 🙂 zdecydowanie pozwala się to wyleczyć z kompleksów i napadów złego humoru po spojrzeniu w lustro po posiłku 😀
Dokładnie! Potrzeba więcej takich osób! 😀
“Ciąża” spożywcza to nieraz objaw, że po prostu nietolerujemy jakiś produktów, i żolądek albo jelita protestują, a nie dlatego że znajdują się na liście mało zdrowych 🙂 Chociażby strączki. Często także puchniemy w drugiej połowie dnia, bardziej gdy są upały.
Rano brzuch mam płaski, a z każdym kolejnym posiłkiem jest coraz większy. Już chyba się przyzwyczaiłam. Bardzo podoba mi się, że ludzie pokazują takie zdjęcia, a nie tylko napięte maksymalnie mięśnie. Dzięki temu odzyskujemy wiarę w siebie.;)
Mam identycznie! 😉
Ja tez tak mam ale czesto ludzie ustepuja mi miejsca w kolejkach lub autobusie bo mysla ze jestem w ciazy 😉
Mam tak samo jak Wy!
Rano nie jest zle, wieczorem tragedia.
Ja mam chyba ten sam problem, chodzę na fitness żeby z tym walczyć i zmieniłam dietę i zobaczymy za jakiś czas czy moja figura się poprawi 🙂 Na fitness chodzę do Energym , mają świetnych prowadzących.
ugh.. najgorsze jest to, kiedy idziesz na jakąś imprezę, zjesz tam coś, co powoduje wzdęcia i masz obcisłą sukienkę :'(
Haha, świetny wpis! Najgorzej jest chyba u mnie przed okresem oraz wieczorem. Dramat! Na szczęście przestałam sobie tym zawracać głowę, szkoda zdrowia 🙂
ja mam czasem po zdrowym posilku ciaze spozywcza wiec nie zawsze te niezdrowe rzeczy ja powoduja 😀 wczoraj zjadlam dwa jablka jakos o 17 i mialam taki brzuch jakbym byla w piatym miesiacu ciazy! Dobrze ze nigdzie nie wychodzilam, bo dopiero rano mi zszedl hahahha
A czy wg Ciebie takie efekty może też dawać odżywka białkowa? Bo zaczęłam używać jakieś 2 tygodnie temu (1-2x dziennie) i brzuch zamiast lepszy mam coraz gorszy mimo że zastąpiłam nią wieczorne podjadanie słodyczy…. A jeśli tak to czy jest na to jakiś złoty środek, czy powinnam ją odstawić…?
Karola, a z czym mieszasz swoją odżywkę? Jeśli z mlekiem, to takie wzdęcia mogą się brać z nietolerancji laktozy. Jeśli z wodą, to wina może leżeć w rodzaju odżywki. Niektórzy mają problem z czystym izolatem, mój chłopak np. dostaje od niego wysypki.
Mi na różne efekty uboczne jedzenia 😉 bardzo pomaga imbir.
Ale nie ten w proszku, tylko korzeń, który prawie za grosze można kupić w sklepach z warzywami czy marketach. Ścieram kawałek na tarce i zaparzam w gorącej wodzie albo po prostu powoli go przegryzam.
Polecam spróbować 🙂
Czytałam ze picie siemia lnianego bardzo pomaga 2x dziennie.
Zaczynam od dzisiaj i zobaczymy 😉
Ufff jak to dobrze, że nie jestem sama ;)))
A jakie owoce najczęściej powodują ten efekt? Ja uwielbiam wszystkie owoce <3