Chyba nie ma na świecie kobiety, która byłaby zadowolona z bryczesów. Niestety nie mam w nich nic estetycznego. Mimo tego wiele kobiet zmaga się z tym problemem i to nie zawsze ze swojej winy. Na szczęście z bryczesami można walczyć, a najgorsze co możecie zrobić, to zaakceptować je i w ogóle nie próbować ich w sobie zmienić. W dzisiejszym poście znajdziecie listę ćwiczeń na znienawidzone bryczesy i kilka wskazówek, które pomogą Wam wygrać z nimi walkę.
Zacznijmy od tego co to są te nieszczęsne bryczesy?
Jest to tłuszczyk, który znajduje się po zewnętrznej stronie ud. Bardzo ciężko jest się go pozbyć. Zmagają się z nim zarówno kobiety otyłe jak i szczupłe. Właśnie w tym miejscu najwolniej spadają centymetry podczas tracenia na wadze. Chyba nikomu się one nie podobają, prawda? Dlatego trzeba głośno to powiedzieć PRZECZ Z BRYCZESAMI!
Jakie ćwiczenia mogą być dla nich najlepszym wrogiem?
W tym wypadku nie wolno unikać ćwiczeń cardio. To one będą naszym największym sprzymierzeńcem w tej walce. Najlepsze jest moim zdaniem bieganie, jazda na rowerze, rolkach (zimą można zamienić je na łyżwy) oraz skakanie na skaknce. Nie wiem czy pamiętacie, ale rolki naprawdę cudownie sobie z nim radzą, wystarczy wrócić do wpisu na temat ich zalet —> klik. Oprócz tego w planach treningowych powinny znajdować się:
- przysiady,
- wymachy nogami,
- pilates- wspaniale wysmukla sylwetkę,
- wszystkie ćwiczenia, które angażują zewnętrzną stronę ud do pracy,
- nie wolno również zapomnieć o treningu siłowym!!!
Jak się odżywiać?
Tak naprawdę bez zdrowego odżywiania nie będzie ŻADNYCH efektów. To ono jest odpowiedzialne aż za 70% Waszego sukcesu. Dlatego tak ważny jest dobrze zbilansowany jadłospis. Na blogu znajdziecie całą kategorię poświęconą takim przykładowym jadłospisom ===> klik.
W walce z bryczesami na pewno nie pomogą Ci zbyt duże ilości tłuszczu zwierzęcego oraz węglowodany proste. Ograniczcie ich spożywanie. Wszystkie słodkie napoje zastąpcie wodą. Zadbajcie o to, żeby Wasz jadłospis był pełen warzyw i owoców.
Pamiętajcie również o odpowiedniej pielęgnacji. Dobre peelingi, nawilżające balsamy, masaże też mogą być Waszymi pomocnikami.
Połączenie zdrowego odżywiania, treningu cardio + ćwiczeń modelujących na zewnętrzną stronę ud MUSI przynieść efekty. U jednych szybciej, u drugich trochę później. Najważniejsze jest to, żebyście były cierpliwe i nie rezygnowały! Na pewno Wam się uda przynajmniej trochę zminimalizować osadzający się tłuszczyk w tym newralgicznym miejscu.
Zmagacie się z problemem znienawidzonych bryczesów, a może jesteście kobietami, które wygrały już z nimi walkę? Podzielcie się swoimi sposobami na ich zmniejszenie. Może macie jakieś ulubione ćwiczenia, które są w tym wypadku bardzo pomocne? Jeżeli tak, koniecznie się nimi podzielcie. Wiele osób poszukuje spraqdzonych informacji na ich temat, Pomóżmy sobie nawzajem. 🙂
Pozdrawiam,
Dominika
Robię przysiady starami się rozciągać nogi po wstaniu z łóżka. Chodzę dużo na piechotę i trochę to pomaga. Zdrowe żywienie wprowadziłam od niedawna, więc nie spodziewam się jakiś cudownych efektów od razu. Póki co schodzi mi bardzo szybko z brzucha i skóra się ujędrniła. Ciekawi mnie czy 10 miesięcy przy chudnięciu pół kilo na tydzień starczy do wrócenia do dawnej wagi 🙂
Oj tak! Rozciąganie też jest bardzo ważne. Nie można również zapominać o pielęgnacji! 🙂
Stosuję się do wyżej wymienionych wskazówek od 6 miesięcy i nic. 🙁 Jem 1600-1700 kcal dziennie, spożywam dużo białka, ograniczam niezdrowe tłuszcze i słodycze do minimum, ćwiczę kardio 2 razy w tygodniu i siłowo też 2 razy w tygodniu, a waga i obwody ani drgną. Ktoś może mi powiedzieć, co robię źle? 🙂
Może skorzystaj z porady dietetyka, trenera fitness? 🙂
Chciałabym, ale niestety brak funduszy. :/
Ja bym zwiększyła liczę ćwiczeń w tygodniu, trening cardio połącz z siłowym i stosuj 3-4 razy w tygodniu to i to! Ja zrezygnowałam z cwiczen w domu i przeniosłam się na fitness! 3-4 w tygodniu czasem jeszcze raz bieżnia;) staram się jeść zdrowo, ale zdarzają się grzeszki… Ale wyeliminowalam wszystkie inne picia zostawiłam tylko wodę i zielona herbatę ale liściasta bo ekspresowki pozostawiają wiele do życzenia! 😉 i naprawdę zaczynam widzieć efekty zwłaszcza wlasnie w udach które myślałam że sa nie do zmiany…
Może masz problemy z tarczycą?
Nie, badałam się pod tym względem bo w mojej rodzinie choroby tarczycy są częste, ale wszystko jest w porządku. Jestem zdrowa jak ryba. 😛
Asia, spróbuj dietę na bebio.pl. Dieta kosztuje 99 zł na dwa miesiące. Taniej nie znajdziesz a efekty są świetne. Jestem na niej od 3 tygodni i pozbyłam się 3 kg. Miałam ten sam problem co Ty. Ćwiczyłam nawet 5-6 razy w tygodniu. W końcu stwierdziłam, że problem leży w diecie, mimo, że naprawdę jadłam zdrowo: musli, owoce, warzywa, chude mięso itd.
Musli nie brzmi zdrowo, chyba, ze takie zrobione samodzielnie. Kupione w sklepie zawiera np. syrop glukozowo-fruktozowy i cukier. Czasem wpadamy w pułapki typu soki w kartonach i produkty z napisem fit i nie czytamy składu.
Jeżeli jest tak jak piszesz, a waga i cm nie lecą w dół to albo musisz dawać sobie większy wycisk podczas kardio i treningu silowego albo jeszcze bardziej zredukować liczbę kalorii przyjmowanych dziennie.
Białko działa na zwiększenie masy. Jeśli ma ono pomagać w zrzuceniu wagi, należy ZUPEŁNIE wyeliminować z diety i tłuszcze, i węglowodany ograniczyć do absolutnego minimum. Co jest dość ryzykowne pod względem zdrowotnym.
Po drugie, być może ilością kalorii przekraczasz dziennie spalanie w spoczynku (u kobiet, które wcześniej nei ćwiczyły taka wartość to zazwyczaj właśnie koło 1700kcal, a jeśli chcesz zrzucić wagę jak sama nazwa wskazuje musisz mieć lekki niedobór kalorii, jednak nei przesadzać, bo na dłuższą metę to się nie sprawdzi.
Na siłowni postaraj się długo ćwiczyć na bieżni, rowerku, orbitreku pamiętając o tym, że dopiero po 30 minutach tego rodzaju wysiłku organizm zaczyna spalać tłuszcz (najpierw korzysta z energii “podręcznej” w postaci glikogenu), a siłowy trening traktuj jako 15-20 minutowe uzupełnienie do wcześniejszego spalania (tyle w zupełności starczy). Na koniec rozciąganie i wszystko powinno grać jak należy.
Co do diety jeszcze, spróbuj jeść bez większego kombinowania z jego wartościami (tłuszcze, węgle itp) pamiętając o małych porcjach. Trening spalający i tak zrobi swoje. Jedz po prostu bez cukru i nie smaż.
Efekty będą widoczne po około 3-4 tygodniach.
w szoku jestem co właśnie przeczytałam! MASAKRA! Dziewczyny broń boże nie róbcie tego co napisała wyżej “koleżanka”. Jak chcecie sobie zajechać organizm, rozregulować hormony to proszę bardzo. Na redukcji jak najbardziej potrzebne są tłuszcze i to niemało! Szczególnie nam kobietom! Proszę zagłębcie się w ten temat, minimum to 30% kalorii z tłuszczy. Siłowy jak najbardziej, może w trakcie treningu nie spalamy tyle kcl co podczas cardio, ale za to po jego zakończeniu tasz organizm nadal pobiera energie z tłuszczy 🙂 Zamiast cardio polecam INTERWAŁY! po siłowym 15 min na rowerku, orbitreku, bieżni 🙂 Dużo lepsze efekty niz po 60 minutowym, monotonnym cardio.
hej Asiu, mi wystarczyło trochę więcej zdrowego jedzenia i trening insanity, efekty są zniewalające, straciłam kilka zbędnych centymetrów, m.in. w udach
Zwiększ znacznie cardio. I odsun białko. Po fo ci dodatkowe białko??? Najpierw spalasz tłuszcz- czyli dieta niskokaloryczna. Później zwiększasz białko w diecie i kalorie na -200 więc sądzę że powinnaś koło 2000 wtedy spożywać. I tutaj ćwiczysz nie na ilość powtórzeń a na ciężar. Poczytaj jak prawidłowo buduje się mase. I przede wszystkim CZY WY CHCECIE JAK TE TĘPE ANOREKTYCZKI WAŻYĆ 40 KG CZY MIEĆ GDZIEŚ KILOGRAMY I PATRZEĆ NA EFEKTY? :’)))) kobieto. Twój facet nie podgląda cię jak się wazysz!! On chce poczuć że robi coś dla siebie i jego i z każdym dniem twoje ciało staje się szczuplejsze. I nie obrażam nikogo i bez hejtow że nie wiem co to anoreksja bo wiem ;))) dziękuję dobranoc
Po pierwsze: jak ustalilas swoje zapotzrbowanie kaloryczne? Czy te 1600-1700 wziely sie “z powietrza” czy sa rzeczywistym zapotrzebowaniem kalorycznym zeby utrzymac organizm przy zyciu minus jakis sensowny deficyt (ok. 300-500 kcal). Po drugie: aby chudnac nie nalezy jesc tylko bialka, lecz wszystkie makroelemnty, ale za to w odpowiednich proporcjach, bo np. weglowodany stymulaja leptyne – bialko ktore jest odpowiednie za spalanie tluszczu. Po trzecie: pol roku na diecie to zdecydowanie za dlugo. Dieta to jest sytuacja stresowa dla organizmu, ktory ma tylko jedno zadanie – utrzymac cie przy zyciu. Gdy jestes na diecie oragnizm mysli sobie “O nie! Ona gloduje, chce mnie zabic!”. Ale po jakims czasie organizm dopasowuje sie do sytuacji i spowalnia metabolizm, aby zbyt nadmiernym wysilkiem nie przeszkodzic sobie w swoim podstawowym zadaniu – utrzymaniu cie przy zyciu (orgaizm mysli i sie uczy: ok, ona gloduje, ale ja dopasuje metabolizm i go zwolnie zeby sie nie przemeczac). Tzn. ze organizm po jakims czasie nie metabolizuje tak jak zawsze, bo nie chce sie nadwyrezac. Aby dieta byla efektywna nalezy co 8-12 tygodni robic 7-10 dniowa pauze od diety. Nie oznacza to zeby jesc w tym czasie pizze, czekolade, ale aby jesc zbilansowanie bez uwagi na deficyt kaloryczny.
Moja rada: przeanalizuj jeszcze raz zapotrzebowanie kaloryczne, rozloz to na makroelementy (np. testuj rozne warianty 40% tluszcze, 40% bialka 20% wegle albo inne kombinacje) i przede wszystkim nie katuj sie non stop dieta. Organizm potzrbuja przerw.
Acha, i jeszcze jedno: cardio jest ok, ale zaprzyjaznij sie z treningiem silowym. Dziala cuda dla kobiet!
Hej. Uwielbiam twojego bloga i stronę na fb. Mam pytanie a nie chce go poblikowac tutaj… napisałam ci jakiś czas temu jako wiadomość na fb, ale nie odpisałas. Mam nadzieje ze odpiszesz jak najprędzej możesz. 🙂
Niestety dostaję steki wiadomości dziennie i jestem w stanie odpisywać na wszystkie. Zwłaszcza teraz w 29 tygodniu ciąży jest to troszkę utrudnione 🙂
Tipsi dziękuję bardzo za ten post. Zmagam się z tym problemem i zastanawiałam się co mogę zrobić z tymi okropnymi bryczesami. Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam 😉
Cieszę się, że mogłam pomóc :*
Ok. Zatem zapytam się tutaj. 2 tygodnie temu zaczęłam ćwiczyć bbg i wtedy zauważyłam twoje wydarzenie "schudnij do sylwestra" moje pytanie brzmi co mi radzisz zrobić? Kontynuować moje ćwiczenia, czy zacząć ćwiczyć z twoim wydarzeniem?
Kochana wszystko zależy od Ciebie 🙂
Trenuj to na co masz ochotę 🙂
A możesz mi może doradzić co jest lepsze, albo co przyniesie mi lepsze (i szybcciej) efekty?
pyza_paszczaka – wydaje mi sie ze to nie ma znaczenia co, byle by to robic systematycznie i sie nie poddawac…
Dziękuję za rady. 🙂 jestem początkująca, wiec nie mam doświadczenia i boje się, ze mogę coś zrobić źle… wyznaczyłam sobie cel do wakacji, a nie jestem zbyt cierpliwa, wiec najgorsze dla mnie w całej ,,workout routine'' jest czekanie na efekty, a mięśnie od razu się nie pokazują, wiec mam wrażenie, ze te ćwiczenia nie dają efektów i w ten sposób się de motywuje… Masz może jakieś rady co mogę z tym zrobić? angel13w
Hej Tipsi, wspomniałaś jakiś czas temu że jeśli będą chętne osoby to przygotujesz post dotyczący wyszczuplania umięśnionych nóg. Moim problemem są bardzo umięśnione łydki (39,5cm obwodu przy wzroście 158cm), które sprawiają że wyglądam strasznie nieproporcjonalnie, bo od pasa w górę jestem bardzo drobna.
Szukałam różnych wskazówek ale większość ludzi twierdzi że nie da się nic z tym zrobić, że trzeba się po prostu do nich przyzwyczaić… Staram się codziennie je rozciągać ale nie przynosi to żadnych rezultatów.
Proszę Tipsi, pomóż, zwłaszcza że zbliża się mój znienawidzony czas poszukiwania jakichś kozaków które będę w stanie dopiąć 🙁
niedługo będzie taki wpis 🙂
To chore tyle dziewczyn głodzi się i dostaje fioła na punkcie tej chorej "przerwy" między udami. Widzę, że ta chora moda sięgnęła nawet tu… Po 1 wiele bardzo wiele kobiet ma to uwarunkowane rozstawieniem kości i genami i praktycznie nic nie da się z tym zrobic no chyba, że ktoś chce mieć nóżki jak paróweczki… poza tym co okropnego jest w tych "bryczesach"? Dla wielu facetów to wygląda seksownie… ile wysportowanych kobiet ma taki tłuszczyk na udach to leży w kobiecej naturze w niektórych miejscach MUSI być więcej tłuszczu, nie bez powodu kobiety powinny mieć więcej tkanki tłuszczowej od mężczyzn. Potem takie kobiety nie mogą zajść w ciążę, ciąża przebiega z komplikacjami i nie kończy się dobrze. Sport ma być dla zdrowia a nie wychudzonych nóg i wyglądu niczym anja rubik.
Wybaczcie moje zdenerwowanie jednak sama zmagałam się z tymi "bryczesami" tyle czasu najpierw zdrowym odżywianiem i ćwiczeniami później głodówką i nic to nie dało.To chore. Jedna z moich koleżanek schudła 10 kg w miesiąc wychudzając się do stanu kościotrupa i anemii ale jest przeszczęśliwa i zadowolona bo "ma przerwę między udami". Promowanie tych idiotycznych trendów jest smutne i straszne. Mam się czuć brzydsza i gorsza bo nikomu się one nie podobają a ja nijak nie mogę się ich pozbyć?
Przerwa między uda mi to coś innego od bryczesów!
Tutaj mowa o ZEWNĘTRZNEJ stronie ud, a nie wewnętrznej.
Tipsi, w takim razie wkradł Ci sie błąd przy wyjaśnianiu co to są bryczesy bo jest tam wspomniana własnie wewnetrzna strona ud. Sama byłam troszkę zdezorientowana czytając wpis.
Pozdrawiam i życzę dużo duzo zdrowia Tobie i Małej Tipsi 🙂
mały błąd się wkradł.;d zewnętrznej nie wewnętrznej;)
"Zacznijmy od tego co to są te nieszczęsne bryczesy?
Jest to tłuszczyk, który znajduje się po wewnętrznej stronie ud. Bardzo ciężko jest się go pozbyć. Zmagają się z nim zarówno kobiety otyłe jak i szczupłe"
już wiem 🙂 dziękuję
Mogłabyś polecić jakie konkretnie ćwiczenia na trening siłowy wybrać? Czy wystarczy trening siłowy dolnych partii czy trzeba dołączyć tez górnych?
I czy wystarczy 1-2 razy w tygodniu jeśli biegam 40min dziennie 5 razy w tyg?
Polecam skakankę. Na przełomie maja/ czerwca zaczęłam trenować ze skakanką i tylko nią. Do mojego jadłospisu dołączyłam sporo warzyw i owoców oraz jeszcze więcej wody, którą kocham. Od kilku lat nie piję nic innego niż wodę, najbardziej lubię gorącą wodę prosto z czajnika 🙂 Traciłam 0.5 cm w bryczesach tygodniowo. Zaczęłam od 50 szybkich skoków i każdego dnia o 50 więcej. Teraz podjęłam próby z płatkami owsianymi, póki co jest pysznie i przede wszystkim syto 🙂 Skakanka jest po prostu super! Nie wyobrażam sobie dnia bez skakanki. Tipsi, Twoje rady są nieocenione- dziękuję Ci! :*
Na szczęście nie mam problemów z bryczesami… 🙂
A co myślisz o ćwiczeniach na ergometrze wioślarskim? Pozdrawiam 🙂
Zawsze dobija mnie proporcja ćwiczeń do diety – ta ostatnia to aż 70% sukcesu, a przygotowywanie zdrowych posiłków to dla mnie katorga 🙂 Póki co ćwiczę z Gacką na uda i pośladki (treningi z jej książki dają radę), biegam, prawie wszędzie chodzę na piechotę i mam cichą nadzieję na pozbycie się tego tłuszczyku
hej, a jakie ćwiczenia należy robić, aby spalić mięśnie, a nie je rozbudować? jestem dosc szczupla, ale mam mocne miesnie na udach, bo trenuje koszykowke. co zrobic aby je zgubic, pomniejszyc? dodam ze regularnie sie rozciagam od dluzszego czasu i nie widac efektow,jest to dla mnie bardzo wazne!:/
Więcej ruchu dziewczyny, więcej ruchu! wystarczy 45min dziennie na orbiterku do ćwiczeń i tłuszczyk sam leci, nie zapominając o zdrowym jedzeniu i wybyciu się słodyczy z diety.
Powodzenia
Nie robić wcale ćwiczeń albo lekkie cardio. Organizm nie będzie utrzymywał mięśni, których nie potrzebuje, bo ich utrzymanie sporo wymaga kalorii. Ale te mięśnie nie “zlecą” od razu, bo organizm niechętnie się z nimi rozstaje
A ja jestem szczupła ale bryczesów nie mogę się pozbyć. Płaski brzuch, szczupłe ramiona i łydki, nawet uda do połowy szczupłe ale na górze jest cały czas ta otoczka. Mogę jeść 1500 kcal przez trzy miesiące, biegać codziennie i ćwiczyć i nic mi to nie daje. Już taka moja natura. Nawet jak ważyłam 49 kg przy wzroście 170 cm (i wyglądałam jak szkielet) to miałam te bryczesy.
Ja osobiście polecam martwy ciąg. Może się nie wydaje, że pomoże akurat przy tych partiach, ale u mnie działa cuda w połączeniu z cardio. Do tego bardzo ważne jest skupienie się na rozbudowaniu górnych partii ciała. Od lat zmagam się z problemem bryczesów i zawsze byłam oporna na te rady. Kiedy spróbowałam przekonałam się, że to działa. Polecam!
Ćwiczę o miesiąca. Co prawda trochę podjadam, ale nie mogę powiedzieć żebym przesadzała z jedzeniem. Moim problemem są natomiast rozbudowane łydki, które jeszcze bardziej rzucają się w oczy odkąd ćwiczę. Co robić?