Na wstępie muszę Wam się do czegoś przyznać. Jeżeli chodzi o regularne smarowanie ciała olejkami, kremami, to zdecydowanie należę do osób, które po prostu nie robią tego regularnie, a przynajmniej jeszcze jakiś czas temu tak było. Gdzieś rok temu wszystko się zmieniło …
Od początku ciąży smarowałam brzuch i piersi różnymi kremami, olejkami. Niestety o pośladkach bardzo często zapominałam. W pewnym momencie zobaczyłam tego efekty. Nigdzie nie miałam rozstępów, tylko w tym miejscu, gdzie po prostu z lenistwa nie skupiałam się na pielęgnacji.
Postanowiłam ratować sytuację. Postawiłam od razu na olej kokosowy, który ma niesamowite właściwości o których pisałam już na blogu (właściwości oleju kokosowego – kliknij tutaj/ ). Podsumowując w skrócie jego właściwości, przede wszystkim posiada dużą zawartość kwasów tłuszczowych odpowiedzialnych za nawilżenie, odbudowuje zniszczone komórki i pomaga zachować młodość na dłużej.
W trakcie ciąży zaczęłam regularnie smarować nim około 2-3 razy dziennie świeżo powstałe rozstępy. Od razu wiedziałam, że jest to ostatni moment, żeby je jak najbardziej zminimalizować. Kiedy zaczną robić się blade, niestety nie da się ich pozbyć za pomocą pielęgnacji.
W ciągu miesiąca zauważyłam znaczną poprawę. Moje rozstępy na pośladkach przede wszystkim przestały się pojawiać. Te, które niestety już się pojawiły nie straszą już swoim wyglądem. Stały się po prostu mniej widoczne, bardziej delikatne, ale nadal czerwone. Mimo wszystko nie poddawałam się i dalej “namiętnie” smarowałam swoje ciało.
Jeżeli chodzi o resztę sylwetki, od początku regularnie smarowałam ją innymi specyfikami, które naprawdę pomogły mi i dzięki nim na brzuchu, klatce piersiowej na dzień dzisiejszy nie mam żadnych tygrysich pasów (jeżeli jesteście chętna, przygotuje o nich wpis). Teraz żałuję, że z lenistwa omijałam pośladki.
Od porodu minął rok, a ja stale smaruje swoje ciało olejem kokosowym i wiecie co? Nie ma żadnych śladów! Wszystkie rozstępy zniknęły, a moim bohaterem stał się właśnie olej kokosowy.
Pamiętajcie przyszłe mamy, smarujcie się od początku ciąży i każdej części ciała poświęcajcie tyle samo uwagi. Jeżeli zmagacie się z czerwonymi, świeżymi rozstępami, wypróbujcie olej kokosowy. Jestem wręcz przekonana, że uda Wam się je zminimalizować do zera tak samo jak mi się udało.
Jak walczycie z rozstępami? Macie jakieś swoje sposoby na nie? Stawiacie na naturalne kosmetyki czy raczej wybieracie profesjonalne kremy? Może jest tutaj jakaś osoba, której tak samo olej uratował sylwetkę przed rozstępami?
Pozdrawiam,
Dominika
Prosimy o wpis na temat pielęgnacji przeciwrozstepowej !
Poprosze wpis ze sprawdoznymi kosmetykami 🙂
Wystarczy po prostu nałożyć olej prosto ze słoika?:)
i dobrze wmasować 🙂
O jaa! Nie wiedziałam, że olej kokosowy ma takie właściwości! Dzięki ! Za info, moja siostra jest w ciąży to będzie dla niej jak znalazł. Ja za to walczę z grubymi udami…nie wiem jak sobie z tym poradzić.
Cwiczeniami
Witam, mam pytanie odnośnie oleju, który lepszy rafinowany czy nierafinowany. Obecnie jestem w drugim miesiącu ciąży i szukam czegoś na rozstęp, więc twój post był dla mnie zbawieniem!W pierwszej ciąży mimo smarowania zwykłymi balsamami dorobiła się rozstępów więc tym razem chce tego uniknąć:). Z góry bardzo dziękuje Ci za odpowiedź i pomoc. pozdrawiam serdecznie.
Jeśli nie przepadasz za zapachem kokosa lub masz skłonności do alergii to lepszy będzie rafinowany.
rafinowany jest pozbawiony wszystkiego tylko nierafinowany ma właściwosci.
Olej nie jest w stanie sam z siebie nawilżyć skóry, gdyż jest to emolient, a nie humektant. Stosując olej na czystą, suchą skórę można sobie nawet zaszkodzić (wysuszając skórę), ale oczywiście skóry są różne i nie u każdego musi tak być. Warto więc aplikować go na zwilżoną skórę, albo po prostu dodać do balsamu/masła/kremu 🙂
To już wiem czemu na mnie nie zadziałał. Pewnie dlatego zrobiły mi się rozstępy. Może powinnam smarować brzuch też innymi kosmetykami albo nakładać więcej, bo olej wsiąkał w ubranie. Koleżanka powiedziała mi, że póki rozstępy nie zbieleją, można się jeszcze ich pozbyć. Kupiłam sobie krem Nano one, bo Magda go używała i jej pomógł. Ciekawa jestem czy na mnie też zadziała. Ważne jest też systematyczne robienie peelingów, żeby masować miejsce z rozstępami. Wtedy skóra lepiej reaguje na krem.
A jak radzić sobie z rozstępami powstałymi w okresie dojrzewania? Niestety po intensywnym wzroście w wieku 15 lat zostały mi nieestetyczne rozstępy.
niestety tutaj juz nie da sie za duzo zdzialac 🙁
Ja w trakcie dojrzewania sporo przybyłam na wadze i miałam rozstępy na piersiach i boczkach – około 10 lat temu nabyłam te niedoskonałości. Od 3 miesięcy smaruje się olejem kokosowy (miałam długo otwarty w domu, a nie smakował mi w dniach i zaczelam go w siebie wklepywać wieczorami) i znacznie się zmniejszyły, może za kilka miesięcy prawie nie bedzie po nich śladu. Dobrze też nawilża, mam łuszczyce i sporo śladów po ‘wyspach’ i też skóra robi się bardziej miękka. Dodatkowo mam dużo blizn po trądziku na plecach to wydaje mi się, że kolor lekko mi się wyrównuje, ale tam nie ma takich postępów jak przy rozstepach. Polecam! ?
Zgadzam się, rewelacyjnie działa na skórę. Nigdy żaden balsam nie spowodował, że była tak idealnie miękka i gładka. Niestety nie mogłam znieść zapachu a w zasadzie zjełczałego smrodu, który zostawał na ubraniach i dlatego zaprzestałam smarowania 🙁 Czy któraś z Was miała podobnie i czy jest na to jakaś rada?
Ja od początku obu ciąż smarowalam się specjalnymi kremami przeciw rozstępą i nie mam żadnych śladów.
dokładnie!
Prosimy o wpis z kremami! 🙂 przyszłym mamom mogą się przydać! 🙂
jest juz na blogu 🙂
Kolezanka probowala, ale jednak nie dziala to tak dobrze, jak specjalne kremy, cos tam jej sie jednak pojawilo. Ja tez smarowalam się olejem, ale dodatkowo używałam jeszcze olejku od diagnosis na rozstępy.
Hejka ja smarowałam się olejem kokosowym myślałam ze juz mi nie pomoże ale zaczęłam się 3 razy dziennie smarować i powiem wam jestem bardzo zadowolona mało widoczne i nadal to Robię ??i wam polecam będziecie zadowolone tylko czeba mieć cierpliwość zeby było coś widać najlepiej zrobić zdjęcia przed a później po