Pamiętacie moją historię, która przytrafiła mi się w kwietniu tego roku? Obudziłam się z wielkim bólem stawów, który uniemożliwiał mi poruszanie się. Trafiłam do szpitala na kilka dni. Zrobiono mi wtedy mnóstwo badań, których celem było znalezienie przyczyny takiego ostrego zapalenia stawów.
Po wyjściu ze szpitala czekałam na dwa wyniki – boreliozy (test western blot) i przeciwciał przeciwjądrowych. Nie ukrywam, że oczekiwanie na te wyniki było dla mnie bardzo stresujące.
Na szczęście test na boreliozę wyszedł negatywny (chociaż na dzień dzisiejszy nie wiem co lepsze). Dzisiaj byłam na kolejnej wizycie u reumatologa. Miałam nadzieję, że w końcu dowiem się co to się do mnie przyplątało i próbowało mi na maksa uprzykrzyć życie. Okazało się, że przeciwciała przeciwjądrowe nadal utrzymują się, Co to oznacza? Tak naprawdę niestety nie wiadomo. Dowiedziałam się tyle, że w stawach kolanowych i nadgarstkach wyczuwalne są jakieś zmiany, które tak naprawdę nie muszą o niczym świadczyć, a przeciwciała mogą nadal utrzymywać się przez przebyte ostre zapalenie stawów, które mogło być spowodowane wirusem.
Nie pozostało mi nic innego jak czekać dalej na kolejne wyniki. Ale nie zamierzam siedzieć tak bezczynnie. Od 2 tygodni powoli wracam do ćwiczeń. Staram się nie obciążać mocno stawów koanów w trakcie treningu i mam nadzieję, że podczas następnych badań te cholerne (inaczej tego nie można nazwać) przeciwciała spadną i w końcu RZS zostanie w końcu wykluczone.
Wiecie co? Tak na co dzień w ogóle się o tym nie myśli. Pod warunkiem, że nie czuje się bólu. Czasami zdarza mi się na niego narzekać ale kto wie z czym to jest związane? Może to zwykłe przemęczenie? Ale kiedy przychodzi dzień wizyty w poradni reumatologicznej i czujesz to, że w końcu wszystko się rozwiąże, brak jakiekolwiek diagnozy lub wykluczenia staje się bardzo dołujący. Zupełnie się na tym nie znam. Nie wiem czy tak powinien wyglądać cały proces diagnozowania wczesnego stadium RZS czy coś jeszcze można zrobić? Jeżeli któraś z Was zna podpowiedz na moje pytanie, bardzo proszę o podzielenie się nią. Czy powinnam konsultować wszystko u innego lekarza czy naprawdę wykluczenie lub potwierdzenie RZS jest takim czasochłonnym procesem? Chciałabym poznać już diagnozę.
Jeżeli chciałybyście dowiedzieć się jak zaczęło się u mnie ostre zapalenie stawów odsyłam Was do wcześniejszego wpisu o mojej chorobie na blogu:
Wstajesz rano i nie możesz chodzić! Najgorszy dzień w moim życiu
Pozdrawiam Was serdecznie,
Dominika
Dominika, trzymaj się! Mam nadzieję, że kolejne wyniki będą coraz lepsze. Zdrowia życzę bardzo mocno i trzymam za Ciebie kciuki <3