Odkąd pamięta, jej całe życie kręciło się wokół kortu. Już jako sześciolatka wygrała pierwszy dziecięcy turniej. W 2015 r. w Singapurze wygrała WTA Finals, w którym pokonała 7 najlepszych tenisistek świata.
Agnieszka Radwańska nigdy nie miała osobistego dietetyka, który układałby jej dietę i liczył kalorie. Zawsze starała się jeść racjonalnie i – co bardzo ważne dla sportsmenki – pilnować proporcji. Jak mówi nasza dzisiejsza bohaterka: Zwykle na godzinę przed meczem jem makaron z kurczakiem. Muszę dostarczyć odpowiednią ilość węglowodanów i białka. Najtrudniej jest w czasie długich podróży. Długo trwające loty i przesiadki sprawiają, że Agnieszka czasem wpada do baru i zamawia fast-fooda. Na szczęście – codzienne ćwiczenia szybko dają jej rozgrzeszenie. Jeśli ma ochotę na coś zdrowego i jednocześnie dobrego, przyrządza sobie smoothie owocowe lub w wersji warzywnej. To szybkie, proste i pysze rozwiązanie.
Poza kortem, dużo ćwiczy na siłowni oraz chodzi na basen. Czasem wykonuje ćwiczenia na siłę, czasem ćwiczy wydolność. Wszystko zależy od sezonu. Gdy była młodsza uwielbiała jeździć na desce czy nartach. Niestety obecnie nie może sobie na nie pozwolić nie tylko z braku czasu, ale także ze względu na ewentualny wypadek.
Zatrzymajmy się na chwilę przy jej urodzie – twarz Agnieszki przez 10 miesięcy jest wystawiona jest na działanie promieni słonecznych. Z tego powodu, tenisistka nie wyobraża sobie codziennej pielęgnacji bez kremów z wysokim filtrem i systematycznego oczyszczania twarzy. Agnieszka wręcz uwielbia peelingi. Nie lubi się za to z makijażem, szczególnie mocnym. Mimo tego, nawet gdy wychodzi na kort, tuszuje rzęsy.
Wizytówką kobiety (oczywiście mężczyzny również) są według Agnieszki Radwańskiej zadbane dłonie. Ulubionym kolorem lakieru, którym maluje paznokcie jest krwista czerwień albo stonowany granat. Warto dodać, że nasza tenisistka nie chodzi do kosmetyczki, nie lubi sztucznych żelowych paznokci. Jej zdaniem, zwykły lakier wystarczy, aby paznokcie wyglądały pięknie i kobieco.
Zaobserwuj Agę na Instagramie. Znajdziesz ją pod nickiem: aradwanska. Życzymy jej wszystkiego najlepszego! <3 Właśnie rozpoczyna kolejny etap w swoim życiu.
Pozdrawiam,
Roksana
Przeczytaj na blogu:
Ten trening sprawi, że będziesz chciała więcej i da efekty, których się nie spodziewasz