Jest mi niezmiernie miło, że tak bardzo zaciekawił Was artykuł o sposobach na doskonałą figurę według naszych wschodnich sąsiadek. Dzisiaj opiszę Wam jak Azjatki radzą sobie z pielęgnacją cery. Co takiego robią, że mogą pochwalić się nieskazitelną i piękną skórą? Zapraszam do czytania!
W naszych stronach za pielęgnację skóry bierzemy się zazwyczaj dopiero wtedy, gdy stwarza nam ona jakieś problemy. Azjatki zaś mają zasadę, która mówi, że należy dbać o cerę cały czas, gdyż lepiej zapobiegać niż leczyć. Wbrew stereotypom, piękna i promienna cera tych Pań, nie jest kwestią genów lecz odpowiedniej pielęgnacji.
Sukces Azjatek w obrębie pielęgnacji tkwi w systematyczności i kompleksowym dbaniu o skórę. Co ukrywa się pod słowem pielęgnacja? Otóż są to takie czynności jak oczyszczanie, złuszczanie, nawilżanie, regeneracja i ochrona przed słońcem.
Pewnie powiecie, że te 5 czynności występują w waszej codziennej rutynie. Wymienione czynności wydają się mało zaskakujące i oryginalne, ale sekret polega na tym, jak i w jakiej kolejności je wykonujemy. Nie bez znaczenia są także kosmetyki i preparaty jakie używamy do tego celu.
Pierwszym bardzo ważnym krokiem jest demakijaż ust i oczu. Pozostałą część twarzy zmywamy za pomocą olejku myjącego, który powinnyśmy nakładać palcami bezpośrednio na suchą skórę. Następną czynnością jest rozprowadzenie kosmetyku po całej twarzy, wykonując przy tym delikatny masaż. Olejek możemy stosować nawet jeśli mamy tłustą skórę.
Azjatki oczyszczają twarz trzy razy, w odróżnieniu od Nas – zazwyczaj robimy to jeden raz. Czego użyć tym razem? Najlepiej sprawdzi się pianka myjąca albo krem. Kosmetyk musi być na bazie wody.
Tak samo jak peelingu nie powinno wykonywać się codziennie, tak i złuszczanie też nie jest zalecane każdego dnia. Najlepiej robić to raz, lub dwa razy w ciągu tygodnia. Najlepszy peeling to taki z kwasem salicylowym (polecam tutaj Garnier Czysta Skóra 3 w 1).
Na czym polega tonizowanie? Jest to zabieg, który pozwala usunąć zanieczyszczenia z naszej skóry i przygotować ją na dawkę kosmetyku nawilżającego. Dobry tonik to tonik bez alkoholu. Jest niepolecany, gdyż strasznie wysusza skórę. Warto zwrócić uwagę na skład.
Kolejny krok to stosowanie esencji. Esencja doskonale nawilża i wspomaga procesy komórkowe zachodzące w skórze. Cera jest potem zdecydowanie jaśniejsza i zdrowsza. Taki produkt możemy kupić np. w Rossmannie.
Codziennie rano budzisz się z tzw. worami po oczami? Warto pamiętać, że skóra wokół oczu jest bardzo delikatna i wymaga Twojej szczególnej troski. Regularnie stosuj więc krem pod oczy, który powstrzyma powstawanie opuchlizny i tzw. “kurzych łapek”.
Maseczki w płacie to obecnie hit! Ja zawsze stosuję takową w sobotni lub niedzielny poranek. Mają one zbawienny wpływ na skórę. Dlaczego są takie skuteczne? Zawdzięczają to tkaninie, z których są wykonane, gdyż zatrzymuje ona substancje aktywne, by nie ulotniły się i wniknęły w naszą skórę. Na taki relaksujący rytuał możemy pozwolić sobie raz/dwa razy w tygodniu.
Bardzo ważne jest także stosowanie filtru przeciwsłonecznego. Słońce ma bardzo szkodliwy wpływ na naszą skórę. Fajną opcją jest stosowanie kompaktowego pudru z filtrem, który zapewni ochronę przed słońcem, ale i odświeży nasz makijaż.
Nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie. To ważny, o ile nie najważniejszy etap rytuały pielęgnacyjnego. Kosmetyk nawilżający powinno nakładać się na końcu. Raz w tygodniu Azjatki polecają zastąpić go maseczką, którą będziemy trzymać na twarzy całą noc.
Azjatki stosują średnio ok. 18 kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Szok? Większość z nas zna jedynie 3-etapową pielęgnację cery: oczyszczanie – tonizowanie – nawilżanie.
Jesteście ciekawe co takiego mają w sobie kosmetyki używane przez Azjatki, że dają tak wspaniałe efekty? Otóż posiadają one:
- wydzielinę ze śluzu ślimaka, która posiada bardzo silne działanie regeneracyjne i nawilżające,
- SYN-AKE, który imituje działanie jadu żmii – daje on efekt natychmiastowego liftingu,
- wyciąg z gniazd jaskółczych, który poprawia jej ogólną kondycję.
Gdzie znaleźć azjatyckie kosmetyki w Polsce? Prawdopodobnie na razie tylko w sklepach internetowych takich jak np. Skinfood. Jeśli znajdziemy wolną chwilę to możemy poszukać koreańskich produktów na Ebay lub bezpośrednio na stronach producentów.
Podsumowując – lepiej o naszą twarz zadbać już teraz – zanim zacznie przystwarzać kłopotów. Bądźcie pewne – nasza skóra podziękuje Nam za to!
Pozdrawiam,
Roksana