Myślę, że nie muszę Wam przedstawiać Deynn – Marita Surma. Dziewczyna ma piękną figurę, przeszła wspaniałą metamorfozę, ma wielkie grono fanów jak i również hejterów. Jakiś czas temu udostępniłam na blogu wpis z jej metamorfozą, znajdziecie go tutaj —>kliknij tutaj. Pod postem na facebooku wybuchła wielka lawina nienawiści do Deynn i wiecie co? Wydaje mi się, że niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego, że to co wypisują w internecie nie jest anonimowe.
Nigdy nie interesowało mnie jej życie towarzyskie. Nie należę ani do jej grona fanek, ani hejterek. Tak, podziwiam tę kobietę za wspaniałą figurę. Nie zazdroszczę jej faceta, kasy, wielkich perspektyw, a nawet figury. Wiecie dlaczego? Ona musiała do tego wszystkiego dojść! Nieważne czy ktoś jej w tym pomógł czy wszystko osiągnęła sama. Nie mam w zwyczaju oceniać ludzi, których nie znam, z którymi nie zamieniłam ani jednego słowa.
Nie potrafię pojąć dlaczego tak wielu z Was hejtuje Deynn. Znacie ją? Spędzaliście z nią czas w cztery oczy? Myślę, że większość z Was nie. W takim razie jaki możecie pisać, że ktoś jest porąbany, wszystko co osiągnął to …, że jest pusta, głupia, że gdyby nie kasa, to w życiu by tak nie wyglądała. Wytłumaczcie mi, dlaczego tak jest?
Przejrzałam WSZYSTKIE komentarze pod tamtym wpisem udostępnionym na blogu i naprawdę większość z nich cechuje się wielką nienawiścią, zazdrością. Dlaczego tak bardzo próbujemy wejść w czyjeś życie butami? Czy hejtowanie innych sprawia nam przyjemność? Nie mam pojęcia.
Uwielbiam jej figurę, jej styl ubierania. Z przyjemnością obserwuję jej zdjęcia i wiecie co? Mnie naprawdę nie interesuje życie prywatne Deynn. Nie znam jej, nie oceniam i Wy też nie powinniście. No chyba, że należycie do grona jej znajomych.
Chciałam Wam pokazać tym wpisem, że hejt jest nawet wśród nas. Wydaje mi się, że każdy zasługuje na szacunek i czasami warto jest “ugryźć” się w język, niż napisać coś, czego kiedyś będzie można żałować. Pamiętajcie, że bluzgając na forum inną osobę możecie zostać podciągnięci do odpowiedzialności za Wasze słowa.
Pozdrawiam,
Dominika
Ja również podziwiam jej figurę, nie jestem ani hejterem ani fanką. Uderza mnie jednak to, że stała się osobą publiczną, jej wypowiedzi oglądają również nastolatki, a styl jej wypowiadania się, to jak potrafi sama wypowiedzieć się o kimś kogo nie zna, tylko dlatego, że napisał niepochlebiający komentarz. Sama tym samym staje się jednym z gorszych hejterów. Nie mniej jednak należy szanować jej ciężką pracę, bo nikt za nią tego nie zrobił.
Pozdrawiam ❤
Ja ją traktuję jako inspirację i tak jak napisałaś nie wnikam w jej życie prywatne. Nie czytam jej komentarzy na profilach społecznościowych. Po prostu oglądam zdjęcia i podziwiam.
nie moge sie z Toba do konca zgodzic. Deynn jako osoba publiczna bedzie oceniana i krytykowana, bo pozwolila, aby ludzie mieli wglad w jej prywatne zycie. Nie lubie jej ze wzgledu na jej wypowiedzi, jezyk, ktorym sie posluguje. Nie znam jej osobiscie, ale patrzac na jej snapy, wypowiedzi itd moge ocenic ja jako osobe. Niestety moja opinia nie jest pozytywna. Nie bede sie wypowiadac jak doszla do tego co teraz ma. Figure zapewnia napewno godzinom cwiczen,wiec za to ogromny plus. Co do jej stylu zycia, nie interesuje mnie to. Jedyne co mnie niepokoi to to, ze ma ogromna baze obserwatorow, a niestety swoja osoba przedstawia neisamowicie niski poziom. Mlode dziewczyny sie na niej wzoruja, bo jest znana i prowadzi styl zycia, ktory jest teraz promowany. To wg mnie jest bardzo przykre…
Sama w pewnym momencie zaczęłam obserwować DEYNN na insta, snapie i fb- dlatego, że naprawdę podoba mi się jej styl ubierania i robi piękne i motywujące zdjęcia.. Zanim ją pododawałam miałam takie samo zdanie jak autorka tego postu. A teraz za to usunęłam ją ze wszystkich social mediów i tylko co jakiś czas przeglądam jej fb. A dlaczego? Po prostu jest dosyć skrajną, ekstrawagancką, ciętą i wulgarną osobą i nie podoba mi się ta jej prywatna strona, którą pokazuje na filmikach, live’ach czy w komentarzach lub wypowiedziach… I nie uważam tego jako hejt, zazdrość tylko własne zdanie. I to polecam wszystkim ludziom, którzy w internecie obrażają innych, bo ich denerwuje .. OLAĆ/PRZESTAĆ OBSERWOWAĆ
Również podziwiam jej figurę widać że włożyła w to dużo pracy. Ale tak jak napisał ktoś wyżej dlaczego ona obraża inne osoby na snapie wyzywa mówi wulgarne słowa? Dobrze wie że ogląda ja dużo młodych osób . Piszę jak to inni ją hejtuja a robi to samo ? Jedno drugiemu zaprzecza.
Figura zmieniła się na lepsze dużo ćwiczy o to są efekty.. ale nie oszukujmy się usta i cycki też dużo zmieniają a ona uważa że wszystko to ciężka praca na siłowni i tylko dzięki temu tak świetnie wygląda… dużo osób o tym wie że tak nie jest bo usta of ćwiczeń nie rosną ale jej nie da się nic napisać bo jak ktoś napisze to co myśli to od razu ma ból dupy jak ktoś mógł wyrazić swoje zdanie…. Tyle w temacie.
Figura na wielki plus ale to jak traktuje swoich obserwatorów nie jest fair każdy ma prawo do wyrażenia opinii
Nie zgodzę się z tobą ? To ze Deynn zrobiła sobie piersi nie czyni jej sztuczna ? Miała kompleks i się go pozbyła, niby czemu miałaby tego nie zrobić? Kolejna sprawa to usta.. serio? Nie powiększyła ich operacyjnie..Nie rozumiem cię. Obserwuje ja bardzo bardzo długo jeszcze za czasów jak prowadziła photobloga i zmieniła się jak najbardziej na plus ???? do wszystkiego doszła SAMA. Zrozum to.! I dziwi mnie wypisywanie hejtow, nie rozmawiałeś/aś z nią nie wiesz jaka jest wiec jej nie oceniaj. Nie przerabia zdj widziałam i gadałam z nią na żywo i wyglada tak samo. Przestańcie z tym photoshopem. Zazdroście jej wszystkiego
Moze podam kilka powodow, ktore beda w stanie otworzyc oczy autorce bloga (i moze komus jeszcze?).
Marita wybila sie dzieki hejtom. Marita nie umie sie wypowiadac, a jej posty redagowane i pisane sa nie przez nia (co udowodnila wstawiajac kiedys post ze wskazowkami co do jego tresci, nie usuwajac ich przed publikacja – ten fakt juz duzo o niej mowi). Marita jak tylko robi sie wokol niej cicho, rozkreca drame, przez ktora czesto cierpia ludzie (i zwierzeta, hih) – patrz wielka drama na snapie z majewskim, zabijabie jaszczurki itd. Marita nie dotrzymuje slowa (niedokonczone challenge). Marita photoshopuje zdjecia. Marita wmawia ludziom klamstwo (przyklad? Na snapie chyba tutka mowila ze “fankom powie na filmie ze jest niepomalowana a i tak bedzie”).
To tylko wierzcholek gory lodowej.
Teraz napisze, dlaczego, mimo ze to jej zyciei ma prawo robic co chce, jej zachowanie jest niewlasciwe.
Jest osoba publiczna, ktora rzeczywiscie inspiruje wiele mlodych osob. Jednak ta inspiracja nie jest zdrowa, bo te osoby daza do czegos, co nie istnieje. Nie zdaja sobie sprawy ze to, co ona umieszcza na profilach w sieci to nie jest prawdziwa ona, a poza/obrobka (sama jestem fotografem i nie widze w tym nic zlego dopoki sir potrafisz do tego przyznac a nie zapierasz sie ze nigdy nie otworzyles photoshopa).
Nie bede zaczynac nawet o jej zachowaniu, ktorym naprawde daje zly przyklad nastolatkom, ktore sa jej najwieksza grupa odbiorcow.
Dlaczego zatem, jest tak bardzo jej nie lubie, tyle o niej wiem? Bo lubilam. Do czasu, az przejrzalam na oczy i nieco poczytalam na temat poprzedniego zwiazku Daniela, na temat wspolpracy Deynn z pewnymi markami i… ech, szkoda gadac 😉
A personalnie do autorki posta – polecam zapoznac się z szerszym materialem zrodlowym niz profil Deynn i troche Pudelka przed napisaniem artykulu.
Świetny wpis! Powinien mieć większy zasięg, daje do myślenia cholernie. Deynn obserwuje w sumie od początku, i nigdy nie zdazyło mi się powiedzieć o niej złego słowa. Wiecie co patrząc na nią na jej zdjęcia, snapy zawsze nasówa mi się jedno w głowie, ZAZDROŚĆ, tak ja jej cholernie zazdroszcze tego co ma, ale nie jest to taka zazdrość w której zaraz napisze mega dużo wulgarnych rzeczy, zaczną ją hejtować tylko taka, że momentalnie w głowie układa mi się taka myśl oho skoro ona potrafiła dojść do tego ciężką, ale to ciężką pracą, determinacją, i do tego SAMA to nagle czuje, że przez to, że mam taką motywatotorkę i inspiracje czuję, że moge wiele. Jeszcze raz gratuluje mega świetnego wpisu!!!
Uwielbiam ją jako osobe, która potrafi zmotywować tym, co przeszła. Zaczęła od prowadzenia bloga, więc miała swoje zainteresowania, które wyszły jej jak najbardziej na plus. Jeszcze rok temu jej figura była mierna, co sama okazywała na zdjęciach, ale wzięła się za siebie i efekty widać, jest szanowaną osobą przez media, nie bez powodu będzie na okładce gazety – bo coś osiągnęła długą walką, z pomocą Daniela jako jej partnera i trenera jednocześnie. To się powinno cenić, bo nie jest typową gwiazdeczką. ?
też chętnie bym ją obserwowała, jednak zostałam zablokowana za polajkowanie śmiesznego komentarza.
Z niektorymi sie zgodze , z innymi nie bardzo. Moze i bywa wulgarna itp. , ale wlasnie w pewnym sensie za to ja lubie i podziwiam. JEST SOBA ! A obecnie bardzo trudno o ta ceche . Ogladam ja juz od dawna. Przeszla ogromna metamorfoze. Operacje plastyczne to tylko malo istotny szczegol. A nie wierze by ani jedna Hejterka nigdy w calym swoim zyciu nie pomyslala o operacji badz malej zmianie w swoim wygladzie. A co do tego photoshopa to … Szkoda slow. Na snapie go nie ma . Na zywo tez a roznicy nie widze.