Bardzo dawno na blogu nie pojawiła się żedna nowa fit inspiracja. Przeglądając różne ciekawe, zagraniczne blogi trafiłam na stronę tej kobiety. Jej sylwetka i styl bycia bardzo mi zaimponowała. Od razu wiedziałam, że muszę Wam ją przedstawic. Myślę, że Bianca jest idealnym wzorem, wspaniałą inspiracją. Na pewno wiele z Was dąży do takiej sylwetki, którą właśnie jej udało się wypracować.Bianca Cheah jest australiską modelką fitness oraz blogerką prowadząca fit bloga. Na swoim blogu dzieli się swoją wiedzą. Pokazuje kobietom wiele inspiracji. Udowadnia im, że zdrowy styl życia nie jest skomplikowany, tak jak wiele osób uważa. Jej blog odzwierciedla jej miłość do fitnessu, zdrowego odżywiania i mody.
Bianca w jednym z wywiadów wspomnia , że kluczem do sukcesu jest czysta i odpowiednia dieta, conajmniej 30 minut treningu dziennie oraz odpowiednia ilość snu i wypoczynku. Nie jest zwolenniczką oszukanych dni i posiłków. Uważa, że prowadzą one później do obżarstwa. Jest zakochana w jodze i bieganiu. Każdego dnia jej organizm potrzebuje minimum 7 godzin snu.
Na jej blogu znajdziecie wiele ciekawych, inspirujących przepisów np.: na sałatkę, dzięki której pokochasz kapustę, różne zdrowe słodkości, koktajle i dania główne. Naprawde jest w czym wybierać. Na instagramie dzieli się zdjeciami z treningów jogi, biegania oraz życia codziennego.
Jeżeli chciałybyście zacząć uprawiać jogę, ale tak naprawdę nie wiecie od czego zacząć, warto przejrzeć jej bloga. Kobieta jest niesamowita. Kilka miesiecy temu pisałam post o Laurze Sykora ===>Laura Sykora – klik . Joga w wykonaniu jednej i drugiej pani zapiera dech w piersiach. Na blogu Bianci znajdziecie wiele dokładnie opisanych pozycji jogi ( asany ). Do każdej z nich dołączone są dokładne fotografie. Nie pozostaje nic innego jak zacząć trenowac jogę ;). Joga naprawdę pozytywnie uzależnia. Wypróbujcie koniecznie 🙂
Jak Wam się podoba sylwetka Bianci? Trafiliście wcześniej na jej bloga? Czy któraś z Was pracuje na taką sylwetkę? Jestem ciekawa czy Wy również jesteście przecnwniczkami oszukanych dni i posiłków ? Ja uważam, że od czasu do czasu można sobie pozwolić na odpuszczenie treningu, oszukany posiłek. W końcu żyje się tylko raz i rezygnowanie ze wszystkiego moim zdaniem jest bez sensu. Nie mam wyrzutów sumienia po zjedzeniu czegoś ” złego “. Po prostu pamiętam o umiarze. A jak to wygląda u Was? 🙂
źródło więkoszći informacji i blog ===> www.sporteluxe.com
Pozdrawiam,
Dominika
No kobieta jest rewelacyjna. Jednak żyjąc w ciągłym pośpiechu, nie mam czasu spać 7 godzin dziennie, chodź mój organizm też tego potrzebuje. Jeść również nie zawsze uda się zdrowo, choćby się tego bardzo chciało 🙁 Jednak co do ćwiczeń – ćwiczę codziennie 😀 Razem z Twoim wyzwaniem Tipsi 🙂 Bianka ma super figurę i będę się starała również do takiej dążyć 🙂
Jestem pewna, że Twój wysiłek przyniesie wymarzone efekty.
Nie poddawaj się tylko! 🙂
Trzymam za Ciebie kciuki 🙂
Ma rację, systematyczne treningi i dieta są najważniejsze. Pozwala to pozostać w formie. Wtedy nie tylko nasze ciało wygląda dobrze, ale czujemy się lepiej psychicznie.
Staram się właśnie uporządkować swoje menu po ciąży. Nadal jest mi dalego od ideału – jeszcze niedawno potrafiłam pocieszyć się naprawdę paskudnym żarciem. Nie wierzę jednak w “oszukane posiłki”. po prostu jem, to co lubie, nawet jeżeli jest bardziej kaloryczne. Jedzenie na co dzień jak królik i pochłanianie raz w tygodniu wszystkiego co wpadnie nam w ręce jest zwykłą schizofrenią:) Grunt to zdrowe jedzenie. Bardzo kaloryczne zawsze można spalić dodatkowym treningiem:) A joga jest nie dla wszystkich – warto najpierw sprawdzić swoje predyspozycje u dobrego fizjoterapeuty, żeby potem nie skończyć z rwą kulszową lub dyslokacją barku od asanów:)
Co za kobieta! Widać, że włożyła sporo wysiłku i czasu w taką figurę 🙂
ze wszystkim się zgadzam: że trzeba się zdrowo odżywiać, trzeba włączać do swojego planu dnia aktywność fizyczną, być pozytywnie nastawionym do życia, pracować nad samokontrolą i w końcu SPAĆ 7-8 GODZIN DZIENNIE. no właśnie. czy ktoś może mi doradzić, w jaki sposób będąc w 2. klasie liceum na profilu biol-chem faktycznie przesypiać te 7 godzin? i jak znaleźć dodatkowy czas żeby się trochę poruszać? uwielbiam biegać, ćwiczyć mniej, ale również lubię, ale zwyczajnie nie starcza mi na to czasu, dochodzi do tego stres, zmęczenie i samokontrola zwyczajnie ulatuje, a razem z nią nawyk zdrowego odżywiania. 🙁
wszystko to prawda: należy zdrowo się odżywiać, wprowadzić do planu dnia aktywność fizyczną, być pozytywnie nastawionym do życia, pracować nad samokontrolą, i wreszcie: SPAĆ 7-8 GODZIN DZIENNIE. no właśnie. czy ktoś mógłby doradzić drugoklasistce z klasy biol-chemicznej w jaki sposób faktycznie przespać te 7 godzin? i jak jeszcze znaleźć czas na chociaz 30 minut ćwiczeń dziennie? uwielbiam biegać, lubie ćwiczyć i próbowałam juz układać sobie przeróżne harmonogramy dnia, ale to wszystko jest ciągle na nic. dochodzi do tego sters i samokontrola upada razem z nawykiem zdrowego odżywiania 🙁
Da się przespać nawet i 8 godzin. 😉 Grunt to dobra organizacja dnia i nie odkładanie nauki na ostatnią chwilę. Wiem o czym mówię, bo też jestem na biol-chemie i za 8 miesięcy zdaję maturę z tych przedmiotów oraz z rozszerzonych matematyki i anglika. 🙂 Ćwiczę 3-4 razy w tygodniu po 30-40 minut, jem ok. 1800 kcal dziennie (wszystko liczę w tabelach), jem 5-6 zdrowych posiłków. Jak jest coś zadane – robię to tego samego dnia, chyba, że jest to jakaś dłuższa praca. 🙂 Kładę się spać 22-23 i wstaję o 6. Jakoś daję radę. A stres? Nie zajadam go, ale wybieguję. 😀
jak dla mnie to trochę za mało napisane o odpowiednim nastawieniu psychicznym 🙂
Megan to bardzo proste. Odstaw komputer i telewizję 🙂 albo chociaż ogranicz. Ustaw sobie w każdy dzień co masz do zrobienia po szkole i trzymaj się planu. Będąc w 3 klasie ucząc się w szkole po 7 h + dojazdy 2h + uczenie się w domu 4h + 8 h snu zostawało mi 3 h. W tym czasie potrafiłam zjeść ogarnąć sprzątanie i siebie i serial i ćwiczenia 🙂 po prostu w czasie np. Ćwiczeń oglądałam serial, a nauka jak się skupiłam dobrze to szła szybciej i był czas nawet na chłopaka i przyjaciół. Organizacja i wykorzystanie czasu do maksimum. No i nie zostawienie rzeczy na ostatnia chwile – do sprawdzianu siadalam na weekendzie i nadrabialam prace długoterminowe. W tyg zadania domowe na bieżąco i zadania maturalne. Wszystko się da zrobić trzeba tylko chcieć 🙂
Hej, ponownie zajrzalam na twojego bloga i jest swietny! Kiedys przeczytalam twoj post o jodze i pomyslalam, czemu nie? Teraz jestem nia zafascynowana i cwicze juz pol roku! Naprawde widac postepy. Kiedys nie umialam sie zgiac, teraz bez problemu to zrobie. Oczywiscie jeszcze dluga droga przede mna, ale joga wymodelowala moje cialo , pozwolila mi sie odprezyc i nabrac gibkosci. Goraco polecam wszystkim kobietom, efekty na pewno sie pojawia!
Ja kocham jogę. Praktykuje ją od 10 miesięcy. Chyba razem z bieganiem to dla mnie najlepszy trening. Choć dużo ciężej praktykuje mi się jogę samej. Niestety nie mam tak ogromnej wiedzy jak moja nauczycielka. Latem ćwiczyłam codziennie rano na powietrzu, to niesamowite jak cudownie działa na ciało, nigdy nie byłam tak zwinna, gibka i silna. Do tego nie pamiętam kiedy dopadło mnie jakieś przeziębienie.
Ja niestety pracuje jako kelnerka w klubie, co oznacza ze weekendowe nocki zarywam.. Chciałabym prowadzić zdrowy tryb życia ale ciężko kiedy nie ma czasu na sen.. Od niedawna staram się ćwiczyć codziennie, na miarę moich sił i możliwości, nie jem też świństw, raczej zdrowo się odżywiam, ale przez zaburzony sen nie jem regularnie. Boję się że moje wysiłki pójdą na marne i nic w moim wyglądzie się nie zmieni 🙁
Bardzo fajna kategoria serwisu! motywacja jest jednym z większych czynników decydujących o powodzeniu w odchudzania i staniu się FIT!
Pozdrowienia!