czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaWydarzeniaIdealne ciałoDzień 22 wydarzenia" Idealne ciało do walentynek " - trening nóg

Dzień 22 wydarzenia” Idealne ciało do walentynek ” – trening nóg

Od dzisiaj powtarzamy od początku wszystkie playlisty, które w tej fazie już przerobiłyśmy. Mam nadzieję, że zauważyłyście jakąś poprawę kondycji. Wiecie, że za Nami już dokładnie połowa Naszego wydarzenia? Strasznie szybko leci ten czas!:) Zdaję sobie z tego sprawę,  że zostało Nas naprawdę niewiele w porównaniu do początkowej liczby osób, biorących udział w wydarzeniu:) Ale zawsze powtarzam, że liczy się jakość a nie ilość!:)

Dzisiaj obowiązywał —>Dzień 1

Ćwiczenia skupiały się przede wszystkim  na pośladkach, nogach, spalaniu i brzuszku:)

Na początek trening na pupę z XHIT Daily z wykorzystaniem ciężarków. Nie bójcie się ćwiczyć z obciążeniem! Wasza pupa Wam za to podziękuje, zobaczycie! 🙂 Zwiększając ciężar szybciej zobaczycie efekty i gwarantuję Wam, że nie dorobicie się mięśni jak jakiś siłacz 😀

10 minutowy trening nóg z Mel B jest naprawdę ciężki! Można się zmęczyć a nogi aż wołają o przerwę! 🙂 Poradziłyście sobie dzisiaj z tym zestawem lepiej niż tydzień  temu?:)

Nie mogło również zabraknąć spalania! Pamiętam, że wiele z Was było pozytywnie zaskoczonych ” Kelli’s Cardio Kickboxing Workout “. Takie ćwiczenia właśnie skupiają się na maksymalnym spaleniu tkanki tłuszczowej w tak krótki czasie. Pamiętajcie, że prawidłowa technika boksowania jest bardzo ważna!:) Uważnie powtarzajcie ciosy po trenerce:)

Nie byłabym sobą gdybym nie dołożyła Wam jeszcze jednego cardio 🙂 .Mam nadzieję, że wymęczyłam Was na maksa!:)

A na koniec Pan w leginsach z super muzyką, wspaniałą scenerią i treningiem ABS! 😀

Jestem ciekawa jak Wam poszedł dzisiejszy trening. Czekam na Wasze komentarze i powoli zaczyna,m układać sobie w głowię kolejną fazę ( ostatnią tego wydarzenia ). Macie jakieś życzenia?:) 

Mam nadzieję, że podczas III fazy będę mogła już z Wami ćwiczyć!:) Czuję się już naprawdę dobrze ale nie mogę jeszcze szaleć z treningami :).

Pozdrawiam serdecznie,

Dominika

Podobne linki:

1) Playlisty —> Plan treningowy obowiązujący w fazie II

2) Podsumowanie 1 — >Dzień 1

3) Podsumowanie 2 —>Dzień 2

4) Podsumowanie 3 —>Dzień 3

5) Podsumowanie 4 —> Dzień 4

6) Podsumowanie 5 —>Dzień 5

7) Podsumowanie 6 —>Dzień 6

8) Podsumowanie 7 —> Dzień 7

Dominika
Dominikahttps://www.tipsforwomen.pl
Zakręcona studentka, zakochana w sporcie i zdrowym odżywianiu. W wolnych chwilach zajmuję się blogowaniem. Zamierzam motywować Was do aktywnego trybu życia i udowodnić Wam, że można wszystko!!! Wystarczy tylko naprawdę tego chcieć.
RELATED ARTICLES

63 KOMENTARZE

  1. Tips, a są ćwiczenia na nogi nie obciążające stawów kolanowych? Po tym treningu, tylko tydzień temu, przed dwa dni nie mogłam chodzić, bo tak mnie bolały kolana 🙁

  2. trening nog poszedl mi gorzej i cardio tez… niz tydzien temu to pewnie nakladajace sie zmeczenie po calym tygodniu w pracy juz marze o weekendzie a jeszcze jutro do pracy…

  3. Ja dopiero zabieram się za trening 🙂 a co do kolejnej fazy to fajnie by było gdyby znalazły się jakieś filmiki od Melissy Bender (jakiś czas temu pisałam Ci o niej w komentarzu:) )

  4. Ja dzisiaj prawie cały dzień spędziłam na ćwiczeniach 😉 teraz skończyłam wyzwanie Tips 😀 takiego miałam powera że jakoś musiałam spożytkować ten czas 😀
    a teraz padam ze zmęczenia.. ale warto 😀

    Ćwiczymy dziewczynki i nie poddajemy się !! :))

  5. Mi się dziś strasznie ćwiczyło. Co prawda stało się to głównie z mojej głupoty. Nie mogę jeść zbyt dużo nabiału ponieważ mnie uczula. Zjadłam sobie dziś pyszny jogurt naturalny z dodatkiem miodu i bakalii i już 5 min później bolał mnie brzuch ;/ Trening szedł opornie a cardio strasznie mnie męczyło.

  6. Ten czas za szybko leci!
    Dziewczyny postanowiłam maksymalnie wykorzystać to wydarzenie:)
    Znacząco ograniczyłam jedzenie, jem mniej i zdecydowanie zdrowiej, omijam wysoko przetworzone produkty.
    W połączenie z taką dawką treningów, waga leci w dół, moje ciało wygląda z dnia na dzień coraz lepiej, a ja czuje się rewelacyjne.
    Endorfinki działają!

    (Fakt, moje kolana też ucierpiały, zaczęłam pić 4flex, mam nadzieje, że pomoże…)

    Buziaki dla wszystkich walczących 😉

  7. O jakiej porze dnia ćwiczycie? Rano czy wieczorem?
    Ja zawsze późnym wieczorem ok 21:30 ale zastanwiam się czy nie wstawać o godzinę szybciej rano i zacząć dnia od treningu? Czy to ma jakieś znaczenie??
    Pozdrawaim 🙂

    • Ja rano nie umiem się zebrać 😀
      Podobno rano jest lepiej ćwiczyć ale uważam, że każda pora jest dobra na trening 🙂

      • ja, żeby z rana poćwiczyć wstaje jakieś 2 godziny wcześniej, śniadanie potem odczekać godzinkę (bo inaczej skończy się źle) plus godzinka ćwiczeń.

  8. a mi dziś strasznie smutno, bo już 2 dzień z rzędu nie ćwiczę z Wami! 🙁 wczoraj jak już pisałam wyszłam do klubu z dziewczynami, a dziś mimo najszczerszych chęci po prostu nie dałam rady wykonać nawet jednego ćwiczenia, ze względu na okropny ból kolan! przy każdym ruchu boli, chyba je obciążyłam za bardzo w ostatnich dniach…

    • Kochana wczoraj w klubie spaliłaś, pewnie sporo 🙂
      Proponuję Tobie kupić w aptece artresan lub coś takiego a no i może to związane ze zmiana pogody? Ja cała noc płakałam z bólu tak mnie bolały .

      • Od kilku dni już tak pobolewały przy wykonywaniu ćwiczeń, starałam się nie forsować i niektóre z ćwiczeń ograniczać, ale jak widać nie pomogło… jutro skoczę do apteki po te tabletki i jakąś maść 🙂
        wczoraj trochę kalorii rzeczywiście straciłam! 😀 ale nie mogłam się oprzeć Mojito, Sex on the beach i Cosmopolitan… 🙁 😀

    • Dlatego właśnie mój dzień “resetu” wypada w dniu największego kaca w tygodniu! A w dzień imprezy ćwiczę rano. Student musi sobie radzić 😀

  9. ratunku!! masakra hakas!kompletnie stracilam motywacje!szok!cwiczyl byla dieta i zero efektow!!pozniej troche chorowalam (jestem na antybiotyku) i koniec!rozczarowana rozgoryczona poddalam sie!chce mi sie ryczec widzac te piekne metamorfozy!u mnie nic i do tego koniec zalamanie ……buuuu

    • Te piękne metamorfozy nie biorą się ot tak, z miejsca; nie pomaga im poddawanie się. One wymagają czasu i niemałego wysiłku.

      • wiem ze piekne i wysportowane ciala nie biora sie z lenistwa i siedzenia na kanapie…ale czasami tak jest ze sie czlowiekowi nie chce bo watpi w swoje mozliwosci.
        obiecalam sobie ze kiedys tu beda zdjecia mojej metamorfozy:-)

    • Nic się samo nie wydarzy, ale też nic nie przyniesie nam efektów od razu! 🙂 ja tez kiedyś się poddałam po dłuższym czasie trenowania i to był mój największy błąd. Ograniczając ćwiczenia i rzucając ‘dietę’ jeszcze bardziej przybrałam na wadze i teraz jest mi jeszcze ciężej wrócić do tego, co wcześniej osiągnęłam… Dlatego nie poddawaj się i walcz dalej! MOŻESZ WSZYSTKO, potrzeba tylko trochę czasu na to, żeby widzieć zmiany 🙂 już niedługo będziesz płakała, ale ze szczęścia, że się przełamałaś i osiągnęłaś to, o czym marzysz 🙂 głowa do góry, będzie pięknie! :*

      • Ola masz racje moge wszystko tylko ten dran demotywator znow sie we mnie odezwal! dzieki za wsparcie!mam sukienke ktora kupilam na poprawiny swojego wesela.nigdy jej nie zalozylam bo 3miesiace przed slubem zaszlam w ciaze 🙂 i nie zmiescilam sie w nia.ta sukienka wisi w szafie juz 4 rok…w tym roku w sierpniu jest wesele psiolki…mam zamiar w nia wejsc!MOGE WSZYSTKO:-)

    • Kochana Dorotko! niestety, nie u każdego efekty są widoczne od razu. U mnie również nie były! Ale to właśnie dzięki treningom zaczęłam czuć się pewniejsza siebie, nie mówiąc o świetnym samopoczuciu! I jestem pewna, że u Ciebie też tak będzie!:) wierzę, że skoro raz spróbowałaś, spróbujesz i drugi, jeśli będzie trzeba to trzeci raz, ponieważ jesteś silna i wiesz, że to wszystko jest przede mnie wszystkim dla Ciebie, dla Twojego zdrowia!!!!! także przebierz się w wygodny strój, wybierz ulubiony trening i po prostu go wykonaj:) zawalcz o świetne samopoczucie! a efekty przyjdą z czasem! nie poddawaj się, a załamaniu pokaż na co Cię stać! pozdrawiam serdecznie! życzę powodzenia, silnej woli i przede wszystkim motywacji! niech te metamorfozy Cię motywują!

  10. a ja mam dzisiaj zapalenie piersi i gorączke. chyba przerwę na jeden dzień, a nadrobię w niedzielę. trzymajcie kciuki bym jutro lepiej się czuła i dała radę

  11. Kickboxing tak jak tydzień temu uczynił mnie SZCZĘŚLIWĄ! Oficjalnie stwierdzam, że jest to odkrycie tego miesiąca! Poważnie zastanawiam się, czy nie zapisać się na jakieś zajęcia tego rodzaju :}}}}}
    PS. Ćwiczyłam dziś przed lustrem i bardzo podoba mi się to co widzę. Efekty są już po niecałym miesiącu :}}}}

    • Bardzo się cieszę, że widzisz efekty! A co do zapisania się na takie zajęcia, to dlaczego nie ?:D
      Pozdrawiam 🙂

  12. Zaliczony trening, ja uwielbiam babkę z XHIT Daily, mogłabym cwiczyc z nią cały czas, kixboxing po prostu rewelacja, chyba się w tym szczerze odnajduję 🙂
    cała reszta też rewelacja. Dziwią mnie jednak nieustanne zakwasy, codziennie mam nowe w innych miejsach – tym razem na motylach, dlatego nie wiem jak jutro zrobię trening ramion z obciążeniem.. . Oczywiście dzieje się tak dlatego, że staram się napinac mięśnie nad którym pracuję, ale po tylu tygodniach cwiczen chciałabym choc 2 dni nie miec bez zakwasów.

  13. No u mnie dziś dużo lepiej niż tydzień temu 🙂
    Nogi z Mel B to nie ważne, ile razy bym wykonywała, zawsze męczą tak samo a mięśnie paaaalą! Ale kocham ten trening 🙂
    Kickboxing w tym tygodniu też super, podobał mi się 🙂 w przeciwieństwie do ubiegłego tygodnia. Trening zaliczam na zdecydowany pluuus 😀

    Pozdrowienia 🙂

  14. U mnie super 🙂 mimo, ze mam od wczoraj wieczora kobiece dni, dalam z siebie 110 % procent 😉 i moje cialo jest mi za to wdzieczne 🙂 Tipsi dziekuje za Twoje wyzwanie 🙂 przysiady bez problemu, pompeczki podzielilam, zrobilam 10 ! meskich i 10 damskich, w przyszlym tygodniu wyznaczam sobie wyzwanie z pompkami, ale tylko tygodniowe (krotkie mnie nie zniecheci :-P), zauwazylam, ze mam silniejsze ramiona i cwiczenia w pozycji plank wychodza mi coraz lepiej, 2 minutki wytrzymalam, chociaz przez ostatnie 25 sekund walczylam sama ze soba zeby sie nie poddac. i dalam rade, liczylam sobie wdechy i wydechy, pomyslalam jeszcze tylko 5 wdechow i koniec 🙂 minelo szybciej niz liczenie do 25 🙂 super:-)
    dziekuje za motywacje,
    pozdrawiam

  15. U mnie trening jak zawsze bardzo dobrze, tylko mam problem innego typu…
    Nie mam problemów z codziennym ćwiczeniem i robię to od października, tylko marne u mnie efekty z powodu dużego problemu, a mianowicie jest to kompulsywne jedzenie 🙁
    Nie jem, bo jestem głodna, jem po prostu, gdy nikt nie widzi i to dużo za dużo, nikt nie wie o tym problemie, papierki po słodyczach chowa się i jak najszybciej wyrzuca, masakra…
    Jeszcze jak jest szkoła to te napady zdarzają się rzadko, ale teraz mam wolne i codziennie jestem sama w domu i nie mogę wysiedzieć na miejscu i ciągle o tym myślę…
    Kurcze, aż mi wstyd, że to tu napisałam, ale to będzie takie zobowiązanie, które będę musiała spełnić, muszę zaprzestać takiego zachowania, a napisanie tego tutaj chyba mi pomoże, bo jaki sens ma ćwiczenie i zdrowe jedzenie np. 6 dni w tygodniu, jak w 7 dniu zniszczę wszystkie starania… Ćwiczę już 4 miesiąc, więc efekty powinny być ogromne, a są znikome (nie mam nadwagi, ale po prostu chciałabym zaakceptować siebie no i tylko parę kilo i cm zrzucić)…

    A tak pragnę w maju mieć piękne ciało

  16. trening co prawda przerwany telefonem, ale wykonany solidnie, chyba, rzeczywiście te treningi coś dają bo nogi mniej odczuwałam niż ostatnio. No a na brzuch nie mogę się napatrzyć, zawsze pierwszy mi szczupleje 😛

  17. Witam panie;)
    Ja również już po treningu. Pomimo przeziębienia dałam rade i przeżyłam kolejny trening;).Było naprawdę super, nawet katar z nosa nie kapal na podloge;) Mialam dac sobie spokoj i dziś nie cwiczyc, ale mowie: Joanna gdzie jest centymetr? Po dwóch tyg. cwiczen brzuszek spadl mi o 4cm;) pośladki o 2cm;) także jestem bardzo szczesliwa i motywacja powrocila ;).
    Dziekuje za swietne ćwiczenia z boksowaniem, uwielbiam to ponieważ kiedyś troszkę trenowałam sztuki walki i bardzo swietnie się czuje w tej dziedzinie;)
    Dzieki Tipsi za to cwiczenie;)

  18. A ja chcialam podziekowac za Pana W Leginsach <3 Uwielbiam te cwiczenia, czuje po nich każdy mięsień na brzuchu 🙂

  19. No i się okazuje, że w ciągu dnia bardzo ciężko znaleźć mi czas na trening (kiedyś chociaż w dzień moje dzieci spały w jednakowej porze, a teraz lipa). Czyli jak nie poćwiczę rano, to praktycznie przepadło…
    Czyli trening 1 stał się treningiem niedzielnym, a 2 zrobiłam (to mój ostatni niedzielny) 🙂
    Okazuje się, że u mnie resety są w czwartki lub piątki 😛
    Cieszę się jednak, że dzisiaj rano poćwiczyłam, a tak było ciężko zacząć. Ale samopoczucie później- bezcenne 😀

  20. Podczas treningu 6 (od ćwiczeń z Rebeccą) poczułam, że kolana odmawiają mi posłuszeństwa 🙁 nie byłam w stanie podskakiwać ani tym bardziej w cardio robić pajacyków 🙁 zrobiłam sobie przerwę wczoraj i dzisiaj, ale jutro już wracam do treningów. Mam nadzieję, że już wszystko będzie ok, może to tylko chwilowe przeciążenie

  21. A ja wczoraj nie miałam kiedy skomentować 🙁
    Oczywiście trening zrobiony, kondycja 100 razy lepsza, tylko troszkę kolana mi już wysiadają ;// Kocham wszelkie zestawy z Rebeccą 🙂

    Pochwalę się, że z egzaminu dostałam piękne 5 i przez tydzień chwila odpoczynku od nauki, co bylo możliwe zaliczyłam w zerówkach i czekam na właściwą sesję 🙂

  22. Strasznie Wam zazdroszczę takiej energii, jeszcze pół roku temu sama miałam taką, albo większą jednak po kontuzji nogi, jakoś nie mogę dojść do siebie (motywacyjnie głównie)…dużo spaceruję i ćwiczę Tiffoczki i inne ćwiczenia, które nie wymagają dużego zaangażowania nóg…. Nie wiem kiedy uda mi się wrócić do pełnych treningów, ale Wam strasznie kibicuję… Chciałabym też znaleźć w sobie siłę, by przestawić się na dobre zdrowe jedzenie co nie zawsze mi się udaje…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular