Jako włosomaniaczka na swoje kołtuny stosowałam już chyba wszystko. Na mojej głowie znalazło się naprawdę wiele rzeczy. Dzisiaj przyjrzymy się dwóm produktom – żelatynie i siemieniu lnianemu. Osobiście uważam, że mimo tego, że oba są super, to wygraną przypisuję żelatynie. Jednak wybór pozostawiam Wam. Co dla jednych jest dobre, nie onzaza, że u innych również sprawdzi się tak REWELACYJNIE.
CO TO JEST LAMINOWANIE?
Laminowanie to nic innego jak pokrywanie jakiejś powierzchni specjalnym materiałem, w celu zabezpieczenia jej np. przed uszkodzeniami mechanicznymi. Laminuje się podłogę a od pewnego czasu…włosy!
KILKA SŁÓW O ŻELATYNIE
Żelatyna jest mieszanką białek i peptydów uzyskiwaną poprzez częściową hydrolizę kolagenu. Kolagen stanowi prawie 1/3 wszystkich białek w organizmie człowieka. Jest to białko włókniste, które wzmacnia tkankę łączną powodując jej elastyczność. Żelatyna ma szereg różnych właściwości zdrowotnych. Jednak dziś skupimy się na tym jak działa na włosy. Nie am co się oszukiwać, wzmacnia je, zatrzymuje ich wypadanie i sprawia, że stają się grubsze i bardziej błyszczące.
O laminowaniu włosów żelatyną zrobiło się głośno w roku 2012. Na początku trudno było mi uwierzyć, że zwykła spożywcza żelatyna zdziała takie cuda na moich włosach. Postanowiłam jednak wypróbować cały “zabieg” na sobie. Od razu mówię, że tak gładkich i lśniących włosów nie miałam po żadnej, nawet najlepszej odżywce. 🙂
Od lat wiadomo, że najbardziej korzystne dla urody składniki znajdziemy we własnej kuchni. Obok miodu powinno się znaleźć miejsce także dla żelatyny. Kosztuje ona grosze, a naprawdę pomoże wzmocnić i wygładzić nasze włosy.
JAK WYKONAĆ LAMINOWANIE?
Opiszę Wam teraz jak podejść do “operacji” laminowania. Wystarczy kilka bardzo prostych kroków aby stworzyć tą cud-miksturę.
Pierwszym krokiem jest kupno żelatyny (można użyć siemie lniane – wegański wersja laminowania). Jest to koszt około 3-4 zł. Wsypujemy 2 płaskie łyżeczki żelatyny do szklanki. Od razu ostrzegam, że ma ona niezbyt ładny zapach. Jednak nie przejmujmy się tym, czego nie robi się dla włosów? Gdy już umieścimy żelatynę w szklance, należy zalać ją gorącą wodą do połowy wysokości. Dokładnie mieszamy tak, aby konsystencja była lejąca. Następnie dodajemy dwie łyżki (spore) wybranej odżywki do włosów. Wszystko dokładnie mieszamy. Powstałą miksturę nakładamy na włosy. Zaczynamy od końcówek i przesuwamy się powoli w górę. Skalp pomijamy. Najlepiej jest założyć na głowę ręcznik bądź czepek – wtedy żelatyna będzie jeszcze lepiej działać. Możemy też podgrzać nasz turban suszarką. Ciepło potęguje efekt, który uzyskamy podczas laminowania. Po 30 minutach należy włosy dokładnie umyć szamponem i ułożyć jak zwykle.
O czym należy pamiętać podczas laminowania włosów?
- Jest to zabieg, którego nie możemy zbyt często wykonywać. Zbyt duża ilość protein z żelatyny sprawia, że włosy staną się suche i matowe. Laminujmy więc włosy tylko na wyjątkowe okazje (co 3-4 tygodnie),
- jeśli nie widzisz efektów to dodaj inną odżywkę,
- efekt jest tylko doraźny i nie utrzymuje się długo.
Jakie zauważyłam efekty?
- Włosy są milsze w dotyku,
- są puszyste i błyszczące,
- nie puszą się,
- wydaje się, że są gęstsze i jest ich więcej.
SIEMIE LNIANE
Siemię lniane to nasiona lnu zwyczajnego. Są to nasiona płaskie, wielkości 2-3 mm, barwy szarobrązowej.
Mieszankę z siemienia możemy pić, ale również stosować jako maskę lub odżywkę. Ten rodzaj kuracji, jak to bywa przy naturalnych sposobach wymaga dużo czasu i … cierpliwości. Ale czego nie robi się dla pięknych włosów?
Siemię lniane do włosów, które zastosujemy jako maseczkę lub odżywkę to prawdziwy hit. Do tego naturalny. Jest to rewolucja w pielęgnacji i dla wielu była momentem przełomowym podczas walki o piękne kołtuny. Efekty jej działania powalają na kolana.
Jak wykonać taką maseczkę/odżywkę?
Potrzebne nam będzie jedynie siemię lniane w ziarnach (1/4 szklanki). Koszt takiego produktu to około 4-5 zł i niewielka ilość wrzątku.
Siemię lniane należy umieścić w szklance bądź miseczce i zalać niewielką ilością wrzącej wody. Woda powinna jedynie przykryć ziarna naszego specyfiku. Po wykonaniu tej czynności powinien powstać dość gęsty i przeźroczysty żel. Możemy go użyć jako maskę, zalaminować nim włosy. Powstały żel należy odsączyć przez bawełnianą szmatkę lub przy użyciu sitka. Siemię możemy także pić.
Jak pić siemię lniane?
Należy jedynie zalać jedną łyżeczkę siemienia niecałą szklanką gorącej wody (ale nie wrzącą). Naczynie z naszym siemieniem i wodą należy przykryć np. talerzykiem. Dla polepszenia smaku miksturę możemy osłodzić. Podobno fajnie działa tez z cappuccino. Najlepiej pić je następnego dnia po przygotowaniu. Jednak już po 20 minutach mikstura nadaje się do picia.
Jakie efekty po siemieniu możemy uzyskać?
Siemie lniane ma zawsze pozytywny wpływ na nasze włosy. Nieważne jak go użyjemy. Jeżeli będziemy stosować je regularnie to:
- nasze włosy będą rosły szybciej,
- będą cudownie nawilżone,
- nie będą się puszyły,
- będą sypkie i jedwabiste w dotyku,
- będą lepiej się układać,
- ich blask będzie powalał,
- skóra głowy nie będzie się tak przetłuszczać.
Dlaczego tak dobrze działa na włosy?
Siemię lniane zawiera ogromne ilości związków. Są to m.in.: tłuszcze wielonienasyconych, błonnik, witaminy z grupy B, magnez i żelazo. Pod wpływem temperatury siemię lniane uwalnia ogromną ilość substancji śluzowych, które odpowiadają za właściwości powlekające, ale do śluzu przechodzą witaminy, aminokwasy i mikroelementy, które potem dostają się do skóry czy włosów.
Mam nadzieję, że poprzez ten wpis uświadomiłam Wam bardziej działanie tych dwóch produktów. Stosujecie któryś z nich bądź po przeczytaniu tego wpisu zamierzacie stosować? Czekam na Wasze komentarze! 🙂
Pozdrawiam,
Roksana
*** ŹRÓDŁA: wikipedia.pl, tipy.interia.pl, kobieta.onet.pl ***
Czy to prawda, że siemię lniane do picia musi być zmielone? A jeżeli nie, to czy to w ziarnkach wypijać razem z powstałym żelem? 🙂
Jak często można stosować maskę z siemienia i czy mielone też się do tego nadaje? 🙂
Mielone raczej nie, bo jest najczęściej od razu odtłuszczone i będzie słabszy efekt.
Czy laaminowanie siemieniem tez powinno się ograniczyć?
Szczerze mówiąc, nie słyszałam jeszcze o laminowaniu włosów, sama na własny użytek nazywałam podobne zabiegi impregnowaniem 🙂 bardzo ciekawy artykuł.
Siemię lniane, które pijemy działa również przeczyszczająco i znacznie zwiększa perystaltykę jelit, o czym warto pamiętać, bo pijąc w nadmiarze można sobie zaszkodzić, wycinając, dzień z życiorysu… – zamiast w pracy, spędzisz dzień w toalecie 😉
ale świetnie wpływa na włosy, na skórę i na błony śluzowe żołądka.
LEN! <3
Miksturę nakładamy na suche włosy? 🙂
No wlaśnie?
Wrzątku? Przecież wrzątek nie działa dobrze na witaminy i proteiny.. Myślę, że ogółem je namoczyć, jak zmiękną zmiksować np. blenderem, zmieszać z odżywką czy olejem do laminowania i zostawić myślę, że na 1h lub przy mocno zniszczonych włosach dłużej. Ja przy laminowaniu żelatyną podczas 4 zabiegu trzymałam ponad 2h, ale moje włosy są naturalnie gęste i jest ich duuuzo, więc każdy musi się zdać na intuicję i LOGIKĘ.
Ogółem zabiegów pielęgnujących włosy nie powinno się stosować częściej niż min. 4 mycia, nie ważne czy to żelatyna, siemię czy też inny specyfik, który ma za zadanie dostarczyć protein, gdyż włosy można “przeproteinować” co jest tragiczne w skutkach.