Nie od teraz wiadomo, że produkty, które spożywamy na co dzień zawierają masę toksyn i różnych dziwnych substancji. Te zdrowe niezdrowe produkty są wszędzie! Wiadomo, że wolałybyśmy tego nie robić, ale nie w dzisiejszych czasach nie łatwo o wartościową, pewną żywność.
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, a przede wszystkim uświadomić, że produkty, które najczęściej uważamy za zdrowe, też należą do grupy żywności nafaszerowanej toksynami. Nie musimy oczywiście z nich rezygnować, ale na pewno powinno ograniczyć się ich spożycie. Oto zdrowe niezdrowe produkty!
- MIĘSO:
Jak wiadomo, mięso to bardzo dobre źródło białka i wielu witamin. Zawiera też wartościowe dla naszego organizmu żelazo. Jednak wszystko ma swoje dobre i złe strony. Specjaliści od żywienia od dawna alarmują, że mięso jest nam potrzebne, ale w niewielkich ilościach i nie każde, np. to czerwone może doprowadzić do zawałów serca, nowotworów i cukrzycy. Kupując mięso w markecie, czy z niesprawdzonych źródeł, możemy się spodziewać, że będzie ono napakowane hormonami. Takie zabiegi stosują producenci, by za mniejsze pieniądze, wyprodukować większą ilość mięsa. Jak sobie z tym radzić? Najlepszą opcją będzie robienie zakupów tylko z naturalnych hodowli, lub z naprawdę sprawdzonych źródeł.
2. TUŃCZYK:
Tuńczyk to zaraz po łososiu, ulubieniec zwolenniczek zdrowego odżywiania i bycia fit. Jest on rybą niskokaloryczną, ma dużą zawartość białka i cechuje się wysoką wartością odżywczą. Warto dodać, że jest także dużo tańszy od swojego rywala łososia. Jest jednak jedno ale, w jego mięsie znajduje się bowiem metylortęć, która jest toksyczna dla organizmu człowieka. Szczególnie powinny ograniczyć jego spożycie kobiety w ciąży i te karmiące piersią. Zaleca się zatem jeść tuńczyka najlepiej raz w tygodniu i uważnie wybierać ryby i kupować tylko te z pewnego źródła.
3. MLEKO:
Ten produkt ma tyle samo zwolenników co i przeciwników. Osobiście nie wyobrażam sobie nie zjeść czasem na śniadanie płatków z zimnym mlekiem czy nie wypić kakao. Od małego wpajano nam hasło “Pij mleko, będziesz wielki” i mówiono, że jego spożycie to gwarancja zdrowych i mocnych kości. Obecnie odkrywa się stopniowo coraz mniej zalet picia tego białego napoju. Mleko, które kupimy w każdym sklepie poddawane jest procesowi pasteryzacji. Podczas tego zabiegu wydziela ono wiele toksyn. Nie mówi się o tym głośno, ale udowodniono, że mleko krowie zawiera antybiotyki, diotoksyny oraz aż 60 różnorodnych hormonów!
4. KUKURYDZA:
Kukurydza jest bogatym źródłem witamin i składników mineralnych. Jej ziarna są sycące, ale nie tuczą, dlatego jest polecana każdemu i o każdej porze roku. Mowa oczywiście nie o takiej kukurydzy, którą kupimy w puszce. Wydaje nam się pewnie, że i w takiej postaci kukurydza jest zdrowa bo jest to warzywo, a warzywa przecież są zdrowe, prawda? Nie do końca tak jest. Kukurydza z puszki to drugi produkt, zaraz za owocami morza, który charakteryzuje się dużą zawartością rtęci. Prawdopodobieństwo zanieczyszczenia toksynami wzrasta jeszcze bardziej, kiedy kukurydza jest suszona w nieprawidłowy sposób.
5. JEDZENIE Z PUSZKI:
Kto czasem nie lubi zjeść przykładowo ryby z puszki? Wydaje nam się, że taki produkt musi być przecież zdrowy bo to ryba. Jedzenie z puszki zawsze uchodziło jednak za to nie do końca zdrowe i padały uzasadnione podejrzenia o to, że zawiera ono dużą ilość toksyn. Jednakże to nie w samym jedzeniu tkwi źródło problemu – najwięcej jest ich w opakowaniu. Raz otwarta puszka powinna być wyrzucona, a nie przetrzymywana w lodówce czy co gorsza w temperaturze pokojowej “na później”. Jeśli decydujemy się na jego spożycie, co najlepiej przełożyć zawartość na talerzyk lub do miseczki, a opakowania pozbyć się jak najszybciej.
Dlaczego powstał ten wpis? Chciałabym uświadomić Wam, jak nieciekawe skutki może przynieść spożywanie produktów, w których aż roi się od toksyn. Jest to m.in. zatrzymanie wody w organizmie, spadek odporności, bezsenność, zmiany hormonalne czy zmiany we florze bakteryjnej naszych jelit. Znacie jeszcze jakieś zdrowe niezdrowe produkty?
Pozdrawiam,
Roksana
Na blogu wart rownież przeczytać:
Dzięki za tą listę, myślę że ważne jest przypominanie o złych stronach rzekomo żrowych produktów.
Ad. mleka, chodziło Ci najpewniej o dioksyny miast “diotoksyn”?