Mimo tego, że wspominałam Wam o przyjeździe mojej Mamy, dostałam wiele wiadomości w których pytacie mnie ” Czy to koniec Tips For Women? “. Absolutnie NIE! Pierwszy raz od początku istnienia tego bloga zrobiłam sobie taki ” urlop “. Udało mi się napisać tylko 2 posty. Jednak to nie znaczy, że już o Was nie pamiętam. Zaglądam tutaj w każdej wolnej chwili, staram się wspierać Was na fb i mam nadzieję, że mi się to udaje. Od poniedziałku wszystko wróci do normy, obiecuję :).
Jak spędzam czas w tym tygodniu?
Niestety ćwiczenia odstawiłam na bok. Są ważniejsze rzeczy niż trening. I w tym momencie wybrałam spędzanie czasu ze swoją rodziną. Oczywiście robiliśmy to bardzo aktywnie. Codzienne spacer, wypady na plac zabaw oraz kilkugodzinny spacer po zoo sprawiły, że zasypiałam szybciej niż moje rodzeństwo. Dodatkowo pobudka o godzinie 6:00.
Jeżeli chodzi o zdrowe odżywianie, to tutaj wypadłam bardzo dobrze. Moja mama jest teraz na zdrowej diecie, także wspólnie gotowałyśmy sobie potrawy, grillowałyśmy mięso, piłyśmy białą i zieloną herbatę:).
Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Już jutro odwożę ich do Szczecina. Mam nadzieję, że tym razem nie będziemy musiały czekać 5 miesięcy żeby się zobaczyć:).
Mam dla Was kilka zdjęć z ZOO:)
Jakie mam plany na najbliższe tygodnie?
Przede wszystkim chciałabym zacząć regularnie biegać. Mam nadzieję, że nic mi nie stanie na przeszkodzie. W tym roku nie nabiegałam się za bardzo. Rok temu nie wyobrażałam sobie dnia bez kilku kilometrów.
Kochane Czytelniczki a Wy jak spędziłyście ten tydzień? Mam nadzieję, że pracowałyście nad swoim ciałem. Nie możecie się teraz poddać! Jesteście coraz bliżej sukcesu. Do sezonu wakacyjnego zostało ponad 90 dni. Każda z Was w tym czasie może zmienić swoją sylwetkę i zaprezentować się jak najlepiej na plaży. Trzymam za Was kciuki! A Wy trzymajcie za mnie.
Potrzebuję kopa motywacyjnego! Bo moja kondycja spada przez co tracę chęci 🙁
Pozdrawiam serdecznie,
Dominika
Kochana jesteśmy z Toba! ;* Nie rezygnuj Kondycję szybko odzyskasz, wystarczy kilka treningów i jesteś jak nowa ^^
Pozdrawiam i trzymam kciuki ! 🙂
Jesteś dla mnie ogromną motywacją i strasznie Ci dziękuję za wyzwania treningowe ! <3 Tyle nowości wprowadziłam do swojej aktywności, a to wszystko dzięki tobie;*
Spadek motywacji to okropna sprawa. W zeszłym roku poważnie wzięłam się w obroty, zaczęłam codziennie biegać i po biegu wykonywać ćwiczenia cardio i siłowe a w sezonie letnim zawsze, gdy nie padało, czyli niemal codziennie dodatkowo robiłam dwugodzinną wyprawę na rolki, ponad 20 km dziennie. Do tego mnóstwo zdrowych pyszności. Później przyszła jesień, a że pracuję jako nauczycielka w przedszkolu, cały czas – od listopada do teraz – choroby. Infekcje gardła, angina, ostatnio zapalenie płuc. Zimno się zrobiło, wciąż chora, nie mogłam biegać, żeby nie poskładać się zupełnie. I im dalej tym gorzej. Ciągłe osłabienie nie pozwalało ćwiczyć. Teraz jeżdżę do pracy na rowerze, codziennie 5 km do pracy i z powrotem, ale trudno mi się zmotywować do powrotu do prawdziwych ćwiczeń. Wręcz mam jakiś wewnętrzny lęk przed tym 🙁 Nie wiem co robić. Widzę, że od lata przybył mi już rozmiar w obwodach, ale nie potrafię kopnąć się w tyłek. Echhh!!!
Dominiko! Super, że wracasz do nas 🙂 dało się odczuć Twój brak, ale oczywiście nie przestałyśmy przez to ćwiczyć! Zaszczepiłaś w nas (przynajmniej we mnie) nawyk codziennych ćwiczeń i dbania o ciało i dietę, więc trzymamy fason 😀 Ale pamiętaj, że w pewnym sensie jesteś naszym guru, mistrzynią czy chociażby instruktorką, a sama pewnie wiesz, jak kiepsko trenuje się przy niećwiczącym instruktorze lub jak słucha się rad mistrza, który sam się do nich nie stosuje… Zatem witamy z powrotem i baaaaardzo się cieszymy, że wracasz do gry !!! 🙂
Cieszę się Tips, że spędziłaś czas z rodziną 🙂
I że masz priorytety- najpierw rodzina, potem ćwiczenia.
Ja w tym tygodniu poćwiczyłam co nieco, ale czekam na nowe wydarzenie. W końcu pokonałam przewlekłe zapalenie zatok(mam nadzieję) i teraz mogę więcej ćwiczyć 🙂
Buziaki 🙂
dominiko rewalacja że spędziłaś czas z rodziną ale mam pytanie czy twoja mama jest też
tak wysportowana jak ty czy to jest genetyczne prosze zdrać mi rąbka tajemnicy słyszałam że przedewszystkim rano to wysportowanie daje się we znaki ale może się myle. prosze o rade
Droga Big Mamo. Niestety mama nie jest wysportowana , więc nie mam tego genetycznie. Jednak powraca do formy z przed ciąży.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru:)