czwartek, 18 kwietnia, 2024
Strona głównaUrodaDomowa pielęgnacjaJak dbać o włosy? Walka o długie i zdrowe włosy - moja...

Jak dbać o włosy? Walka o długie i zdrowe włosy – moja historia

Jak dbać o włosy? Na takie pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Długo zbierałam się do napisania tego wpisu. Sporą ilość czasu zajęło mi szukanie zdjęć i zapisywanie najważniejszych informacji z każdego okresu. Dzisiaj udało mi się skleić wszystko w całość, dlatego przychodzę do Was z moją włosową historią!

Jak dbać o włosy? Moja historia

Zacznijmy od początku, czyli od 1997 roku, kiedy to przyszłam na świat. Już jako noworodek miałam długie i gęste włosy – w kolorze ciemnego brązu. Zdjęcie z porodówki nie oddaje tego, co wtedy działo się na mojej głowie, więc załączam fotografię z kilku miesięcy później. Szkoda, że włosy wyszły mi na niej jakby były w kolorze blond…

Kiedy byłam małą dziewczynką, mama robiła mi różne fryzury. Najczęściej były to koki i kucyki, ale od czasu do czasu zaplatała mi malutkie warkoczyki na całej głowie. Największą radość sprawiało jednak ich rozpuszczenie i przez dwa kolejne dni bycie posiadaczką pięknych loków. Jeśli chodzi o pielęgnację, to włosy miałam myte zwykłym szamponem Bambino, a następnie dokładnie suszone i rozczesywane. Końcówek nie podcinałam, ale o dziwo nie miałam problemów z ich rozdwajaniem czy łamliwością.

Idąc do Komunii doczekałam się pięknych, długich włosów do pasa. Jako jedyna nie miałam robionych weselnych loków na tę uroczystość. Fryzjerka jedynie dokładnie rozprostowała mi włosy.

Najgorszy błąd w moim życiu popełniłam mając lat 8, a dokładniej przeżywając pierwszą rocznicę Komunii. Namówiłam mamę żeby poszła ze mną do fryzjera i zażyczyłam sobie włosów do ramion i grzywki na prosto. Gdyby tylko można było cofnąć czas… 😉

Do roku 2012 moje włosy nie zmieniały się prawie  i cały czas były krótkie, chciałam dowiedzieć się jak dbać o włosy

Stosowałam różne szampony (często te reklamowane w tv) i odżywki. Na noc nakładałam również maski, ale jednocześnie paliłam włosy prostownicą. Kiedyś nawet ubzdurałam sobie, że będę prostowała je na mokro – wtedy będą proste na dłużej. Często podcinałam końcówki – chodziłam w tym celu do fryzjera, ale robiły mi to też koleżanki. Możecie sobie zatem tylko wyobrażać jak krzywe musiały być moje włosy. W 2012 roku wpadłam na pomysł pofarbowania sobie włosów na kolor… kasztanowy.

W 2013 roku moje włosy miały okazję odpocząć.

Nie robiłam z nimi nic – nie prostowałam, nie stosowałam zbyt wielu kosmetyków. Podcinałam jedynie końcówki, ale robiłam już to u fryzjera i włosy stawały się coraz bardziej równe. Mój naturalny kolor na szczęście powrócił – nie chciałybyście zobaczyć mnie w bordowym odcieniu na głowie.

W roku 2014 popełniłam kolejny błąd – pozwoliłam koleżance zrobić sobie ombre.

Kupiłyśmy zwykły rozjaśniacz w sklepie i całe rozjaśnianie zrobiłyśmy na jeden raz. Przepraszam Alicja, ale żałuję strasznie tego co się wtedy wydarzyło! Nie było mowy o przejściu, efekt bardziej wyglądał jak zrobiony od linijki. Jakby tego było mało, to końcówki nie były blond – były żółte…

2015 rok to znowu chwila oddechu dla moich włosów.

Blond końcówki zostały ścięte, a całość włosów pofarbowałam na ciemny brąz. Na co dzień nie prostowałam włosów, jednak zdjęcie jest z mojej 18 i z tej okazji postanowiłam sprawić, aby moje włosy były idealnie proste. Zauważyłam też na zdjęciu bordowy odcień, który niestety towarzyszy mi do dzisiaj, mimo farbowania na ciemny, matowy brąz. Wiecie może jak się tego pozbyć? Najbardziej widoczny jest “pod światło”. Aha – w tym okresie stosowałam również różne pastylki na porost włosów i piłam drożdże.

jak dbać o włosy
jak dbać o włosy

Żegnaj grzywko na bok, żegnaj grzywko na prosto!

W 2016 zaczęłam nowy etap w moim włosowym życiu – zrobiłam przedziałek na środku głowy. Tej decyzji jestem wierna do dzisiaj i w takiej wersji czuję się najlepiej. Szkoda, że tak długo z tym zwlekałam. W tym czasie włosy prostowałam częściej, ale również lepiej o nie dbałam. Bardziej świadomie wybierałam także kosmetyki. Cały czas farbowałam włosy. Moją ulubioną farbą była (i jest) ta z Joanny i Garniera.

jak dbać o włosy
jak dbać o włosy

Często zastanawiam się dlaczego zawsze obcinając włosy na prosto, końcówki nigdy proste nie są i wyglądają jak pocieniowane…

Rok 2017 to już świadoma pielęgnacja i jej zauważalne efekty.

Miałam także okazje wykonać zabieg leczenia włosów ogniem, którego przebieg i efekty opisywałam już kiedyś na blogu, ale co zaszkodzi przypomnieć o tym jeszcze raz.

jak dbać o włosy
jak dbać o włosy

Rok 2018!

Załączam zdjęcia dosłownie sprzed kilku dni. W ubiegłym roku robiłam keratynowe prostowanie po raz drugi i cały czas odczuwam jego efekty. Włosy są proste, nie puszą się tak ja kiedyś i są mięciutkie. Do tego pięknie się błyszczą.

I jeszcze zdjęcie wykonane bezpośrednio po wykonaniu keratynowego prostowania włosów, Cały zabieg wykonałam w domu z pomocą siostry. Jego przebieg i efekty również opisałam we wcześniejszym wpisie.

jak dbać o włosy
jak dbać o włosy

Jak dbać o włosy? Tego Wam nie powiem! Ale zdradzę Wam sekret jak ja dbam o włosy

Do mycia stosuję szampon dla dzieci lub bardzo delikatny, np. ziołowy.  Jeśli chodzi o odżywki to do moich faworytek należą:

  • GARNIER Ultra Doux – odżywka do włosów suchych z awokado i masłem karite,
  • NIVEA Hair Care odżywka regenerująca (bez silikonów),
  • ISANA Professional Repair Nutrition.

Kolejna sprawa to maski. Obecnie używam maseczki z keratyną z Kallosa i z Biovaxu do włosów suchych. Po aplikacji zakładam czepek, który pomaga produktowi lepiej wchłonąć we włosy. Dużą popularnością cieszą się u mnie także maski wykonane ze składników, które znajdę w domu, np. z żółtka czy miodu.

Po umyciu spryskuję je odżywką w sprayu Schwarzkopf Gliss Kur Express (różową lub czerwoną). Czasem używam wcierki i odżywki ze słynnej firmy Jantar.

Kiedyś odżywkę stosowałam codziennie i to w dużych ilościach – dzisiaj robię to z głową, a moje włosy są mi wdzięczniejsze niż kiedykolwiek.

Do suszenia używam zimnego nawiewu ze zwykłej suszarki. Włosy prostuję częściej, jednak używam do tego profesjonalnej prostownicy Remington Keratin Therapy S8590. Do rozczesywania stosuję niezawodnej szczotki Tangle Teezer. Włosów nie katuję już zwykłymi gumkami – wolę te gumowe. Nauczyłam się także, żeby nie chodzić spać z mokrą głową i wiecie co? Moje włosy dziękują mi za to z każdym dniem coraz bardziej!

Mam nadzieję, że zaciekawiła Was moja włosowa historia! Nie ma lepszej metody walki o piękne włosy niż metoda prób i błędów. Chętnie dowiem się także jak to było z Waszymi włoskami. Koniecznie dajcie znać!

Pozdrawiam,

Roksana

Przeczytaj mój wpis o keratynowym prostowaniu włosów ===> kliknij i zobacz zdjęcia i wpis

Zapraszam na mój instagram ==> https://www.instagram.com/malmonroksana/

Roksana
Roksana
21-letnia studentka technologii cyfrowych, z zawodu technik żywienia, najbardziej lubiąca spędzać czas w kuchni tańcząc z garami (ewentualnie testować kosmetyki).
RELATED ARTICLES

5 KOMENTARZE

    • Z szamponami dla dzieci należy uważać, bo włosy mogą się po nich bardzo plątać, ale spróbować warto 🙂

  1. Piękna historia…Czytalam ją z wielkim zaciekawieniem. Włosy zawsze miałaś śliczne.Nawet te na pierwszym zdjęciu takie spuszone wyglądają super.

  2. Z szamponami dla dzieci należy uważać, bo włosy mogą się po nich bardzo plątać, ale spróbować warto 🙂

  3. ja największą zmianę zauważyłam jak zaczęłam naturalną pielęgnację, aktualnie u mnie królują kosmetyki insight z organicznewlosy.pl oraz naturalne olejki. 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular