Jak donosi wikipedia, metabolizm to ” całokształt reakcji chemicznych i związanych z nimi przemian energii zachodzących w żywych komórkach, stanowiący podstawę wszelkich zjawisk biologicznych. Procesy te pozwalają komórce na wzrost i rozmnażanie, zarządzanie swoją strukturą wewnętrzną oraz odpowiadanie na bodźce zewnętrzne.” Metabolizm składa się z dwóch procesów. Procesu ANABOLIZY – budowania oraz procesu KATABOLIZY – niszczenia. W dzisiejszym poście przygotowałam dla Was 5 faktów na temat metabolizmu.
Masa mięśniowa kontra masa tłuszczowa
Osoby z większa masa mięśniową mają lepszy metabolizm od osób, które są pokryte w dużym stopniu tkanką tłuszczową. Tak naprawdę tłuszcz nie spala Twoich kalorii. Robią to w większym stopniu mięśnie. Jako dowód na to zostawiam Wam ciekawy cytat: “Twoje serce, mózg, wątroba i nerki używają dużo energii, nawet, gdy Ty leżysz i wypoczywasz. Mięśnie i przewód pokarmowy pracują trochę mniej. Jednak tłuszcz nie spala praktycznie żadnych kalorii. Wypoczywając, spalasz około jednej kalorii na minutę. Jedna czwarta to robota mięśni. Tłuszcz spala około 1/50 tej kalorii” – mówi dr Jensen (źródło: www.menshealth.pl)
Ucinanie zapotrzebowania kalorycznego
Kiedy przestajemy dostarczać naszemu organizmowi odpowiedniej ilości pokarmów, zmuszamy go do tworzenia zapasów. W takim wypadku nasz metabolizm spowalnia. Coraz ciężej jest nam tracić na wadze. Pamiętajcie, że aby schudnąć TRZEBA jeść. Zrezygnowanie z posiłków i katowanie się treningami nie przyniesie żadnych pozytywnych efektów, wręcz przeciwnie. Organizm potrzebuje minimum 1000 kcal na to, żeby móc normalnie funkcjonować tzn. oddychać, wydalać itp. Musicie dostarczać mu znacznie więcej energii. Moim zdaniem takim minimum jest 1400 kcal przy mało aktywnym trybie życia.
Procesy życiowe
Większość dostarczonego do organizmu pożywienia przetworzona jest na energię wykorzystywaną do podtrzymania procesów życiowych. Mówi się, że jest to ponad połowa ( czasami nawet 70 % ) dziennego zapotrzebowania kalorycznego. Resztę możemy ( powiedziałabym nawet, że powinniśmy) wykorzystać na aktywność fizyczną, która ma pozytywny wpływ na przyśpieszenie metabolizmu. Ucinając za mocno Wasze dzienne zapotrzebowanie, utrudniacie swojemu organizmowi funkcjonowanie i wykańczacie go.
Przyśpieszony metabolizm
Tak, to prawda. Każdy z Was może to zrobić. Wystarczy włączyć do swojego jadłospisu produkty przyśpieszające spalanie. Moje propozycje znajdziecie tutaj ==>Produkty wspomagające odchudzanie . oraz trzeba wyeliminować najczęściej popełniane błędy, które spowalniają metabolizm. O nich pisałam kiedyś osobny post na blogu ===> Najczęściej popełniane błędy, które spowalniają metabolizm .
Metabolizm kontra wiek
Niestety nie mamy na to większego wpływu. Z czasem nasz metabolizm zaczyna coraz gorzej pracować. Kiedy nasz organizm wchodzi w proces AKCELERACJI – przedwczesnego starzenia. Możemy zaobserwować coraz większe problemy z przemianą materii. Jednak nie oznacza to, że nic z tym nie można zrobić. Wystarczy dbać o formę, zdrowo się odżywiać, a na pewno Wasz metabolizm nabierze znowu tempa. Może nie będzie ono takie jak u 18 latki, ale na pewno da się nad nim popracować.
Metabolizm jest bardzo ważny. Waszym zdaniem jest o niego dbać i robić tak naprawdę wszystko, żeby jak najdłużej pracował w najlepszym dla Was tempie.
Zdarzyło Wam się ucinać Wasze zapotrzebowanie energetyczne do takiego stopnia, że metabolizm znacznie spowalniał? Myślę, że większość z nas nieświadomie to kiedyś zrobiła. Pamiętajcie, żeby nigdy tego nie powtórzyć. Jeżeli macie ochotę, zapraszam Was do przeczytania postu w którym napisałam Wam jak można obliczyć swoje zapotrzebowanie energetyczne ===>Jak obliczyć zapotrzebowanie kaloryczne?
Jestem ciekawa czy macie jakieś swoje sposoby na przyśpieszenie metabolizmu? Jeżeli tak, podzielcie się nimi.Na pewno ktoś z chęcią z nich skorzysta. A może zauważyłyście, że z wiekiem Wasz metabolizm jest wolniejszy? Jako nastolatka mogłam jeść i jeść, a waga ani nie drgała w górę. Z czasem wszystko się zmieniło. Też tak macie?
Pozdrawiam,
Dominika
Wraz z wiekiem możemy zaobserwować coraz większe problemy z przemianą materii. Święta prawda. Będąc nastolatką mogłam jeść i jeść i a waga stała. To było cudowne. Niestety po jakimś czasie zrobiło się wielkie BOOM i waga poszła mocno w górę. Żałuje że wtedy nie ćwiczyłam i nie odżywiałam się zdrowo, miałabym lepszy start teraz 🙂 Więc Im wcześniej zaczniecie tym lepiej 🙂
Oj zgadzam się z Tobą 🙂
Tak często bywa.
Czesc ; ) moglabys mi doradzic? Aktualnie waze 43.4 (z 41.8) przy 158.5 i mam 16 lat. mniej jadlam a duzo cwiczylam i spadlam. Walcze z zaburzeniami odzywiania,a teraz wiem,ze musze przytyc (a psychika nie pozwala) zanikl mi okres w dodatku. Mam teraz pytanie bardzo wazne,a nikt nie potrafi mi odpowiedziec ;c Czy jezeli chce przytyc (staram sie jesc dalej zdrowo,ale wiecej. nie tak jak niektore dziewczyny w mojej sytuacji,ktore pakuja w siebie slodycze) to bedac w moim ‘stanie’ mam dalej cwiczyc tylko mniej i bardziej silowe,a nie cardio? Tak zeby przy tym tyciu tluszcz nie poszedl od razu w jedno miejsce tylko wszystko ladnie sie rzezbilo. Zaczac cwiczyc czy dac sobie spokoj? Bede stokrotnie wdzieczna jak mna pokierujesz,zbyt zagubiona jestem ;c
Witaj,
na wstępie podkreślę, ze powinnaś udać się do odpowiedniego lekarza, który Ci pomoże. Mam na myśli psychologa, dietetyka.
Bez nich będzie Ci ciężko wrócić na prawidłowy tor.
Nie możemy Ci pomóc na forum. Sprawa jest zbyt poważna.
Uważam, że do spotkania z lekarzami powinnaś odpuścić treningi i spróbować zdrowo się odżywiać. Wiem, ze to jest trudne. ALE MUSISZ! Dla swojego zdrowia.
Jestem pewna, że odpowiednie, wykształcone i doświadczone osoby pomogą Ci i za jakiś czas napiszesz pod tym postem, ze wracasz do formy.
Trzymam za Ciebie kciuki! Myślę, że nie tylko ja. Ale też wszystkie czytelniczki bloga.
Pamiętaj, że zdrowie jest NAJWAŻNIEJSZE.
Odpuść ćwiczenia! Jeśli chcesz być zdrowa i odzyskać okres – nie ćwicz, jak już bardzo potrzebujesz ruchu to tylko spacer, i to też nie kilkugodzinny. Póki nie odzyskasz okresu, ruch ogranicz do minimum (wiem, że to może być trudne ale musisz próbować). No i jedz dużo zdrowych tłuszczy. Dodawaj je do każdego posiłku – oliwę, ryby, orzechy itp.
Hej 🙂 niesamowite, mam tez sam problem i nie mialam z kim o tym pogadac. Mam 17 lat. Waze teraz 47kg ale wiekszosc to miesnie. na wakacjach wazylam 43. Tylko dopadl mnie kryzys opychałam się czym sie da… Moze chcesz pogadac? Moj email: fittnesska@gmail.com 🙂 prosze, mozemy sb pomoc 🙂 bo nie daje rady a tb pewenie tez sie przyda 🙂 bedzie milo, pa!
Masz 16 lat dla Cb zdrowe są inne rzeczy niż dla dorosłej osoby. Powinnaś normalnie jeść chleb, mięso, owoce, warzywa, możesz sobie pozwolić na wszystko, nawet słodycze. Jak już dużo ćwiczysz to musisz też bardzo dużo jeść, twój organizm dalej się rozwija i potrzebuje więcej kcal do prawidłowego rozwoju, a do tej pory kcal które przyjmowałaś spalałaś na treningu… co Ci z tego mogło zostać by dla rozwinięcia się organizmu…?duże energii przecież też spalasz w szkole, przy nauce… twoje jedzenie to energia, pozwala na prawidłową prace mózgu, rozwój ciała…a Ty wszystko co przyjmiesz spalasz, organizm ma braki więc przekształca się. Dużo ćwiczysz, podnosi się testosteron…i miesiączka zanika;/ Koniecznie idź do dietetyka…albo zacznij normalnie jeść, niczego sobie nie żałuj jeżeli trenujesz! Zbyt wysoki poziom testosteronu spowodował u Cb zanik miesiączki, następnie nie rozwiną Ci się biodra, nie rozwiną Ci się prawidłowo piersi, staniesz się bardziej męska, wszystko przez brak prawidlowego odżywiania podczas rozwoju! pomyśl… jezeli zjesz 1500kcal, spalisz to w ciągu normalnego dnia…zrobisz trening i spalisz kolejne 800, pobierzesz to z tłuszczu…ileś kalorii będzie potrzebne byś mogła rosnąć… ale co po kilku msc.. nie masz już tłuszczu, organizm zaczyna spalać mięśnie…przestaje też się prawidłowo rozwijać, bo nie ma z czego;/
Hej;) posluchaj jesli nie masz miesiaczek to jak najszybciej udaj sie do dobrego ginekologa. Ja w pewnym momencie zrzucilam sporo kilogramow, (treningi 6 razy na tydzien) ale niestety nie odbilo sie to dobrze na moim zdrowiu. (Depresja, brak sil i checi do zycia, ospalosc, ciagle placze, obsesje na temat jedzenia, kompulsywne jedzenie, wyrzuty sumienia, chec wymiotowania) po pewnym czasie zastopowal mi sie okres. Leczylam sie 3 lata, tulajac sie po roznych lekarzach (kazdy mowil ze to waga i stres – najgorszy okres w moim zyciu) i zaden mi nie pomagal. Dopiero gdy leczylam sie w klinice nieplodnosci cos ruszylo , z tym ze cykl mam okolo 36dni (czekam wlasnie na trzeci) ciagle problemy moga sie wrocic i zastopowac na kilka lat, ale to juz i tak sukces. Jesli chodzi o wage – przytylam wszystkie zrzucone kilogramy. Slyszalam, ze jestesmy zaprogramowane na podobna ilosc kilogramow jaka mialysmy przy pierwszej miesiaczce. Ale psychicznie – teraz dopiero zyje i wychodze z tych wszystkich szalenstw, mimo ze czasem szczerze nienawidze “grubych” bioder, lydek, brzucha, nawet twarzy.
Uwazaj prosze na miesiaczki, to juz nie przelewki, bo chodzi o przyszlosc. Nie zniszcz jej sobie sama, przez swoje paranoje. Jestes na pewno sliczna, wysportowana, pieknie zbudowana, silna i wytrwala. Niczego Ci nie brakuje, nie zniszcz siebie. I nie daj sobie leczyc braku okresu srodkami antykoncepcyjnymi (zdarzaja sie tacy madrzy doktorzy)
Trzymam za Ciebie kciuki, dbaj o siebie Mala; )
Jeszcze z 2-3 lata temu mialam metabolizm 12-14latki. Teraz zwiazku z niedoczyscia tarczycy mam metabolizm jak u 28 latki (mam 23 lata). Wiec oprocz trybu życia hormony w bardzo dużym stopniu wpływają na przemiane materii. Ale tak jak mówisz można to zmienić jeśli ma się dużą motywacje i samozaparcie 🙂
Oj zgadzam się z Tobą 🙂
Życzę Ci dużo zdrowia! Nie poddawaj się 🙂
Ja swój metabolizm przyspieszyłam dzięki piciu z samego rana wody z cytrynką, i dodawaniu do jedzenia przyprawy chilli. :)) Jem do 700 kcl na dzień i czuję się świetnie, do tego treningi. Czasami pozwalam sobie na małe co nieco jak każda z nas 😛 zapraszam na swojego bloga! :)) Pozdrawiam.
mam 172 cm i ważę 53 kg , ćwiczę od listopada , ale nie potrafię przytyć……… wiesz co mam robić ? odżywiam się zdrowo itp ale nic nie daje efektów 🙁 mam jeszcze jedno pytanie : pojawiają mi się zarysy kaloryfera na brzuchu ( co u kobiet mi się bardzooo nie podoba) i chciałabym to zmienić , znasz jakies ćwiczenia aby nie rzeźbić brzucha tak bardzo , tylko żeby był tak delikatnie podkreślony jak czasami wrzucasz fotki na strone na fb z we heart it ? 🙁 proszę o pomoc ! 🙂
Zdesperowanyczlowiek, tak jak Dominika słusznie zauwazyła, pewnie każda z nas trzyma za Ciebie kciuki, ale ja w szczególności. Zmagałam się z tym problemem co Ty i bardzo Cię rozumiem (czasem nawet teraz mam wrażenie że się zmagam) Nie przestawaj ćwiczyć, ale znacznie ogranicz spalanie w tych ćwiczeniach, a przy tym na pewno dołóż sobie kawałek duszonego fileta bądź ryby do talerza, zamiast podwieczorku też może być malutka porcja zieleniny i tuńczyka. I wtedy na pewno nie zgubisz, ważnych w tym przypadków kilogramów, ale nie zmienią się one w centymetry czy tłuszcz tylko w pięknie rzeźbiące się kobiece mięśnie.
Trzymam kciuki Kochana i nie poddawaj się :*
Ćwiczenie codzienne to nie dla mnie – zajęcia, praca, dom – jest mi ciężko znaleźć czas każdego dnia – próbowałam. Jednak, 3,4 razy w tygodniu mam więcej wolnego czasu by poćwiczyć i tu pojawia się problem. Każde wydarzenie organizowane przez kogoś np. przez Tipsi jest wydarzeniem codziennym, z codziennym treningiem. Wiem, że mój trening 3 razy w tyg będzie mniej efektywny niż codzienny, ale lepszy rydz, niż nic 🙂 Problem pojawia się tylko – co ćwiczyć, jak ułożyć harmonogram i dobrać ćwiczenia w domu, Tipsi – pomóż, proszę!
Bardzo fajny artykuł. Także nie mogę przytyć bo jestem szczuplutka i szukam ćwiczeń nie dzięki którym mogę schudnąć a raczej wyrzeźbić ciało:)
Droga Dominiko!
Dziękuję Ci za Twój świetny blog, to codzienna dawka motywacji, a jednocześnie niezwykle wartościowych porad.
Wciąż jednak mam pewien problem. Ćwiczę już od dłuższego czasu, próbowałam ćwiczeń z wieloma trenerami, w tej chwili oscyluję pomiędzy Ewą Chodakowską, Cassey Ho oraz krótkimi filmikami z Youtube, np. z Twojego wyzwania . W tej chwili chciałabym jednak skupić się na jednym planie treningowym, od czasu do czasu urozmaicając ćwiczenia nowymi treningami. Znając tak wiele porad dotyczących fitnessu, czasem mam dylemat, która z nich jest właściwie skuteczna. W planach treningowych jednych trenerów znajduję ćwiczenia skupiające się na całym ciele, zaś u niektórych każdy dzień jest treningiem innej partii ciała, np. u Cassey. Chciałam wykonać jej miesięczny kalendarz treningowy, jednak zastanawiam się jak duży ma to sens? Czym różnią się regularne treningi z udziałem wszystkich partii ciała od odpowiednio rozplanowanych treningów skupiających się na konkretnych partiach ciała i dających im maksymalny wycisk danego dnia? Dodam, że na początek zależy mi na spaleniu tkanki tłuszczowej.
Czy mogłabyś sporządzić post na ten temat? Pozdrawiam :).
Hej. Sorki ze tutaj zadam to pytanie.. A wiec. Cały czas ćwiczę i mam diete. Widze efekty ze schudłam i mysle ze wiecej nie chce stracić centymetrow np z nóg itp. Teraz ćwiczę z mel b – pośladki brzuszki i abs. 3 razy jeden dzien wolnego. Tak naprawde tylko zależy mi na ładnym brzuszku, ale wiem ze takie cwiczenia nie pomaga spalić zbednej tkanki tłuszczowej ktora nie ukrywajmy jest widoczna. Trzeba robic cardio. Czy najlepiej gdyby ono było w formie biegania? Czy alternatywa moze byc np cardio mel b (16 min) czy moze to za krotkie? Albo np cardio blender (37min) tez znalazłam tabata cardio 14min. ktorys z tych treningów pomoże czy jednak najlepsze bieganie z rana ?
Ja mam chyba dobry metabiolizm 🙂
Jestem przeszczęśliwa, że trafiłam na twój blog! 🙂 Dajesz tutaj mnóstwo wartościowych porad dla takich zakręconych osób jak ja. Długo odchudzałam się, gdy przy wzroście 173cm zobaczyłam na wadze zastraszające 75kg… Efekt? Po półrocznej diecie białkowej świetna figura, to prawda, ale i wypadające włosy oraz brak okresu od dwóch miesięcy. 🙁 Obecnie ważę 58kg i czuję się świetnie w swoim ciele (chociaż wiem, że jeszcze muszę popracować nad nogami), mam bardzo zróżnicowaną dietę (choć wciąż spożywam niewiele kalorii, z obawy przed efektem jojo – ale nie chodzę głodna, mój organizm chyba przywykł do skromnych posiłków) i to polepszyło moje samopoczucie, rzadziej boli mnie głowa i mam więcej energii. Mam nadzieję, że z tobą uda utrzymać mi się zdrową formę. Życzę motywacji w pisaniu kolejnych porad! 🙂
Witam wszystkich !
Po pierwsze,to chcę podziękować osobie,która prowadzi tego bloga! Dzięki ciągłym postom,które pokazywały mi sie na fb w końcu zaczęłam ćwiczyć. Bardzo dlugo sie do tego zabierałam, a jak wiemy,wszystko zaczyna się w głowie. Tak własnie też bylo ze mna, a zainspirował mnie Twój blog 🙂 I będąc trochę w temacie metabolizmu, mam pytanie (jeżeli pisałaś na ten temat będzie miło jeżeli mnie do niego skierujesz).
Mam 27 lat, waże 44 kg przy wzroście 158cm. Nie wyglądam jak szkapa,ale zdecydowanie chciałabym podnieść swoją wagę do prawidłowej. A poza tym czuje,że jak ćwiczę to jestem słaba. Stąd moje pytanie, co najlepiej jeść zeby dostarczyć "pokarmu" mięśniom a nie tyć. ( z tym tyciem u mnie też jest bardzo ciężko, mogę jeść masę tłuszczów, wszystkiego a nie tyje). Zaczęłam od płatków owsianych z miodem, rodzynkami i orzechami, pije masę jogurtów, postaram się włączyć do diety twaróg, wiem że gotowany kurczak z ryżem podobno też pomaga. Wiem, że na internecie jest pewnie cała masa odniesień co mogę zrobić,ale może któraś z Was miała ten sam problem.
Będę wdzięczna za odpowiedzi 🙂
Uwielbiam Twojego bloga. To jak piszesz i to w jaki sposób dziewczyny wspierają sie w komentarzach ❤
Moim sposobem na przyspieszenie metabolizmu to obowiązkowa szklanka wody zaraz po przebudzeniu z cytryną lub bez.
Później stosuję wymiennie młody jęczmień (dwie łyżeczki młodego jęczmienia rozpuszczone w 1/2 szklanki wody) lub ciepły napój składający się z łyżeczki octu jabłkowego i łyżeczki miodu rozpuszczonych w szklance wody- można dodać jeszcze odrobinę cytryny.