Mel B nie muszę Wam przedstawiać. Jestem pewna, że imię tej osoby wywołuje na Waszych twarzach uśmiech, a niejedna z Was codziennie odpala jej treningi i razem z nią trenuję. Na pewno większość z Was zastanawiała się kiedyś, jak wygląda diet Mel B, co je nasza trenerka i jakie zasady odżywiania stosuje?
Zacznijmy od samego początku …
W trakcie walki z nadwagą, Mel B korzystała miedzy innymi z diety pudełkowej “FRESHLOGY” – 5 zapakowanych posiłków, przywożonych przez catering do domu. Plan diety był tak stworzony, że dawał jej dobre samopoczucie, poprawiał jej zdrowie. Posiłki składały się z takich proporcji: 30% białko/40%węglowodany/30%tłuszcze. Mel B jest fanką koktajli białkowe, który w jej jadłospisach występują w formie przekąski, która ma w ciągu dnia dodać energii.
Teraz dieta mel B polega na spożywaniu małych posiłków, w odstępie czasowym 2-3 godzin. W jej jadłospisie nie brakuje chudego mięsa, owoców, warzyw, różnego rodzaju nasion, zdrowych tłuszczów oraz pełnowartościowych węglowodanów.
Jej dieta jest bogata w produkty posiadające kwasy omega 3, które są bardzo wartościowe dla organizmu. Mel B stawia najczęściej na śniadanie węglowodanowe np. owsiankę z dodatkami. Zdarza jej się jeść śniadanie białkowo-tłuszczowe np. omleta z dodatkami. Uwielbia koktajle na bazie chudego mleka. Dodaje do nich owoce, orzechy. Mel B odmierza proporcje swojego jedzenia, żeby mieć pewność, że to co zjada jest odpowiednio zbilansowane dla organizmu.
Jeden dzień w tygodniu Mel B cheat day (nie cheat meal). Przez cały dziań pozwala sobie na spożywanie wszystkich produktów, na jakie ma ochotę.
Mel B na swojej płycie treningowej podzieliła się swoimi przepisami na wszystkie dania: od śniadania po kolację. Jeżeli chciałybyście poznać jej propozycje potraw, odsyłam Was tutaj:
- Przepis Mel B na pyszne śniadnaie – klik
- Przepis Mel B na szybki obiad – KLIK
- Przepis Mel B na szybki deser – klik
Dajcie znać od jak dawna trenujecie z Mel B i czy testowałyście jej przepisy na pyszne dania? Ja przetestowałam każdy, który Wam u góry podlinkowałam i muszę stwierdzić, że są naprawdę proste w przygotowaniu, tanie, szybkie i PRZEPYSZNE!
Pozdrawiam,
Dominika
Lubię Mel B za jej treningi – potrafią ruszyć mięśnie, o których istnieniu dowiadujemy się z “zakwasów”.
Jest pozytywna, nakręca, przyjemnie się z nią ćwiczy.
Niektóre jej przepisy są ok. Jednakże jeśli miałabym stosować jej przepisy non stop, skończyłoby się cukrzycą. Mam IO i na jej liście ulubionych produktów i potraw są takie, przy których osobom z problemami metabolicznymi, cukier i insulina szaleją. Np – owsianka, dania z makaronem. Ja po nich zasypiam, źle się czuję i zamiast ogarniać prob.lem tylko je zaostrzają.
Niekoniecznie zatem może każdemu pasować “trener” jako jednocześnie pewnego rodzaju dietetyk.