środa, 17 kwietnia, 2024
Strona głównaCiekawostkiCiąża/Poród/OdżywianieCHCĘ BYĆ MAMĄ. ODPOWIEDZIALNĄ MAMĄ! Baby loading ...

CHCĘ BYĆ MAMĄ. ODPOWIEDZIALNĄ MAMĄ! Baby loading …

Dziewczyny, zapraszam Was do zapoznania się z bardzo ważnym wpisem, przygotowanym przez osobę, która ma pojęcie na ten bardzo ważny temat.

“Jako studentka dietetyki, ale także jako bratowa i siostrzenica, mam dużą styczność z młodymi kobietami, które planują macierzyństwo lub są już w ciąży. Obserwując je, zauważyłam, że najczęściej dopiero w „odmiennym stanie” zastanawiają się nad zmianą stylu życia, a także nawyków żywieniowych. Stare przyłowie mówi, że: „lepiej później niż wcale”, ale dlaczego nie wcześniej???

Hitem są pacjentki, tzw. „od jutra”, albo jeszcze lepiej „od poniedziałku”. W takich przypadkach najczęściej na obietnicach się kończy. Każda z nas, zwłaszcza w trakcie ciąży jest pod opieką ginekologa, położnej, by przeżyć ten okresu, jak najlepiej, zapewnić maleństwu jak najlepszy start, może warto też zadbać o siebie?

Planujesz macierzyństwo, podejdź do tego kompleksowo, nie chodzi mi tylko o suplementację kwasem foliowym – który gra bardzo ważną rolę. Zamiast z chwilą pojawienie się „dwóch kresek”, już od dziś zacznij zastanawiać się nad tym co trafia na Twój talerz. Z fizjologicznego punktu widzenia, już sama ciąża, jest dla naszego organizmu ogromnym stresem, jeśli już teraz zaczniesz zmieniać swoje nawyki żywieniowe, oszczędzisz sobie sporo nerwów.

Zaczynamy!

  • Bezwzględnie rzucamy palenie! Także papierosów elektronicznych, nie ma dowodu na to, że są bezpieczne i nie przedostają się przez łożysko do płodu.
  • Alkohol – również całkowicie eliminujemy, dotyczy to także „lampki czerwonego wina – dla zdrowia”, „kieliszka na odstresowanie, czy dla towarzystwa”, a także „jeden nie zaszkodzi” – otóż zaszkodzi! Unikaj, a najlepiej odstaw wszystkie torty, ciasta nasączone alkoholem, czy batony i czekoladki, które mają go w składzie.
  • Jeśli masz nadwagę lub otyłość, przed planowaną ciążą powinnaś wraz z lekarzem lub dietetykiem zastanowić się nad zmniejszeniem masy ciała, tak aby nie doprowadzić do niedoborów witaminowych.
  • Jeśli zażywasz preparaty witaminowe, skonsultuj to z lekarzem. Nie można doprowadzić do tego, że przyjmujesz kilka preparatów, które właściwie nie różnią się składem. Dochodzi wówczas do kumulowania się ich w organizmie, co może być niebezpieczne zarówno dla Ciebie, jaki i dla dziecka.
  • Nie rezygnuj z aktywności fizycznej, ważny jest codzienny ruch, może to być spacer, baseny, które coraz częściej maja świetną ofertę dla przyszłych mam, super sprawdzi się też joga. Jednak jeśli od lat uprawiasz jogging, a nie chcesz z niego rezygnować, porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem, może wcale nie będziesz musiała z niego rezygnować, niecodziennym przykładem jest sportsmenka Meghan Umphres Leatherman, która do końca ciąży podnosiła ciężary. Jest to jedynie przykład, absolutnie nie zachęcam do tego typu eksperymentów!!!
  • Dieta – przede wszystkim urozmaicona, a więc zawierająca odpowiednią ilość dobrych tłuszczów, białek i węglowodanów złożonych, witamin i składników mineralnych. Odpowiednie przerwy między posiłkami (3-4h), a także ilość posiłków (5) i oczywiście prawidłowe nawadnianie organizmu.
  • Pewnie każda z Was czekała na ten punkt, a mianowicie podjadanie, zachcianki na nietypowe połączenia, niezdrowe smakołyki. Z pewnością trudno w to uwierzyć, ale czasem trzeba się im poddać, z hormonami ciężko wygrać, ważne, aby nawet podjadając robić to „z głową”.

Pamiętaj, że utrzymanie prawidłowej masy ciała, aktywność fizyczna i rezygnowanie z nałogów to czynniki, które zwiększają płodność

Jeśli już jesteś mamą podziel się z nami, jakie Ty miałaś zachcianki, bez czego nie mogłaś się obyć??? A może Twoja mama miała specyficzne upodobania nosząc Ciebie pod sercem???”

Ja już decyzję podjęłam! Lenka musi mieć rodzeństwo, a ja muszę być na to gotowa. Na razie walczę z niedoczynnością tarczycy. Ale jeżeli tylko dostanę zielone światło, chcę już być na to fizycznie przygotowana. 🙂

Pozdrawiam,

Dominika

*** Wpisz został przygotowany przez studentkę dietetyki Darię B.***

 

Dominika
Dominikahttps://www.tipsforwomen.pl
Zakręcona studentka, zakochana w sporcie i zdrowym odżywianiu. W wolnych chwilach zajmuję się blogowaniem. Zamierzam motywować Was do aktywnego trybu życia i udowodnić Wam, że można wszystko!!! Wystarczy tylko naprawdę tego chcieć.
RELATED ARTICLES

29 KOMENTARZE

  1. 🙂 na poczatku ciazy przez okolo miesiaac do dwoch jaadlam tylko i wyłącznie warzywa i owoce. I nic poza tym nie przeszlo bo od razu bylo mi niedobrze… teraz do konca juz 28 dni 🙂 a ja bym mogla ciagle jesc mandarynki aale tp i okres swiateczny… i zupy cala ciaze kroluja w jadlospisie

  2. Moja mama będąc ze mną w ciąży nie miała absolutnie żadnych zachcianek, w ogóle wszystko poszło bezproblemowo, nawet poród trwał króciutko, bo godzinkę. Aa to mój tata przejął na siebie wszelkie objawy ciąży. Podobno na początku był przez cały miesiąc na l4 bo strasznie wymiotował (chyba ze stresu, jestem pierwszym dzieckiem), później uskarżał się na częste bóle pleców, chociaż chłop wojskowy, zdrowy jak ryba, nigdy żadnych problemów zdrowotnych nie miał. A jak zaczęły mu się zachcianki mama zaczęła się zastanawiać, czy to aby na pewno ona jest w tej ciąży. Wstawał w środku nocy na np.śledziki w oleju a do tego dżem truskawkowy. A jak w domu nie było czegoś na co miał ochotę, była tragedia, wtedy jeszcze nie było Tesco 24/h 😛 Mam nadzieję, że moją ciążę przejdę równie bezproblemowo jak moja mama. 🙂

    • Coraz więcej facetów przechodzi ciążę kobiety 😀
      Mój to miał zachcianki na maksa: D Ale miło tak przechodzić z kimś ciąże. Zwłaszcza jak dolegliwości spadną na partnera 😀

    • Nie wiem czy wiecie ale mężczyźni mają często syndrom ciąży; podczas gdy ich partnerka spodziewa się dziecka. Jest to udowodnione. Występują wszelkie dolegliwości czasem również rośnie im brzuch. Można poczytać w internecie.

  3. My z partnerem staramy sie o maly cud zwany dzieckiem od pol roku 🙂 mam astme i nadczynnosc tarczycy i mimo ze ginekolog i endokrynolog zapewniaja ze nie powinnam miec problemow z zajsciem w ciaze (wszystkie badania w normie, odzywiam sie normalnie, cwicze) to jednak chyba stres zwiazany z checia posiadania potomstwa jest przeszkoda 🙂 jak macie jakies rady odnosnie pozbycia sie z glowy lampki “czas na dziecko” to dajcie znac 🙂

    • I u nas było podobnie, nie kupuj testów ciazowych, nie chomikuj ich itd. Nam po odpuszczeniu po prawie 7 mc robienia testów ciazowych i na płodność udało się . Na każdy miesiąc wcześniej miałam przygotowane z 3 testy, strategie kiedy i co. Odpuscilam i niespodzianka, tydzień po terminie miesiączki poszłam tylko na betę i radość 🙂

    • Tez chętnie dowiedziałabym się jak wyłączyć ta lampkę 😉 My staramy się “dopiero” od 4 miesięcy, ale mam wrażenie, że trwa to już wieki, a tu oczekiwanych efektów brak…. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogły cieszyć się maleństwem pod sercem 🙂 Powodzenia!

    • Po prostu zapomnij o tym. Wiem że łatwo powiedzieć. Ale podam przykład mojej chrzestnej. Starali sie o dziecko dwa lata, prawie ich małżeństwo przez to runęło. W końcu zdecydowali się na adopcję. Proces niemalże dwuletni, mnóstwo papierów, jeżdżenia, ale sie udało. Mają od roku już 6 letnia córkę. I wiesz Co? Właśnie jest w 7 miesiącu ciąży 😀 Nie mówię że masz adoptować ale domyślam się że nie myślisz o niczym innym a to wyzwala emocje i hormony które niekoniecznie będą wspierać Twoją ciążę. Organizm wie co robi. Zaplanujcie z mężem wyjazd(y), dużo sie śmiejecie (ach te endorfiny), nie pozwólcie sobie na samotnosc (bo zaraz myśli powędruja do dziecka i znow nerwy)więc spotkania z przyjaciolmi wskazane, seks niech będzie zabawa a nie mechanizmem do zrobienia dziecka (może pora na wypad do sexshopu albo po książkę typu 365 pozycji na każdy dzień…). No i najważniejsze- ustalcie plan awaryjny “a Co, jeśli.. .” Bo jednak różnie bywa, a ustalenie awaryjnego planu może Cię uspokoić. Z własnego doświadczenia powiem Ci że poczułam ulgę kiedy mąż powiedział ze jeśli nie będziemy mogli mieć własnych dzieci to zaadoptujemy. Wiem że zawsze chciał własne (i za miesiąc Na szczęście już będziemy mieli:) ale usłyszeć od niego ze niewaŻne co sie stanie to będziemy w tym raZem jest bezcenne. I obniza poziom stresu 🙂 i się wyluzowalam no i… jest pięknie 🙂 Pozdrawiam i życzę powodzenia

    • kup pupila i skup się na innych sprawach , lekko mówiąc przestań myśleć o dziecku a nawet się nieobejrzysz będziesz w ciąży 😉

    • Mam PCOS, insulinoopornosc i niedoczynnosc tarczycy i ostatnio moja Pani dietetyk poleciła mi INOFEM (albo jakiś suplement z mio-inozytolem), reguluje poziom hormonów i posiada kwas foliowy. Moja Pani Ginekolog powiedziała że jest bardzo dobry dla kobiet właśnie z PCOS albo starających się o dziecko 🙂 poczytaj w internecie opinie i moze akurat 😉 Powodzenia! 🙂

    • Najlepiej jest chyba po prostu oderwać się na kilka dni od pracy, wyjechać gdzieś poza miasto i cieszyć się sobą 🙂 Po prostu odpocząć zanim “zacznie się działać”.

    • My staraliśmy się o drugie dziecko pół roku. Lekarz kazał nam wyjechać na urlop, odpocząć i dopiero wrócić do planowania. Pomogło jestem obecnie w drugim miesiącu. Życzę powodzenia i wytrwałości. Wszystko ma swoje miejsce i czas )

  4. Jestem obecnie w 4 miesiącu ciąży. Od dzieciństwa miałam problem z jedzeniem warzyw i owoców, ale od jakichś 3 lat starałam się na siłę, w różnych postaciach np. koktajli, nadrabiać te braki (chociaż na pomidory nadal nie mogę nawet patrzeć). Zatem jakieś 2 lata przed ciążą odżywiałam się już zdrowo. Sama przygotowywałam wszystkie posiłki odpowiednio zbilansowane. Myślałam, że dzięki temu nie będę miała problemów z jedzeniem podczas ciąży. Otóż niestety tak nie jest… Mam wrażenie, ze wróciłam do czasów dzieciństwa 😉 Lekka pierś z kurczaka, ryż brązowy i sałatka w tej chwili smakują jak papier. Natomiast sosiki, zupki i słodycze to istny raj dla mojego podniebienia (oczywiście nadal piję koktajle i nie przesadzam z tymi sosikami). SŁODYCZE po prostu gonią mnie na każdym kroku. Na początku ciąży miałam duże wyrzuty sumienia, ale teraz uważam, że nic na siłę. Widocznie mój organizm potrzebuje takich rzeczy. Lekarz również twierdzi, że muszę mieć przede wszystkim dobre samopoczucie.
    P.S. 4 miesiące przed zajściem w ciążę dowiedziałam się, że mam niedoczynność tarczycy. Po 3 miesiącach brania odpowiednich leków lekarz dał mi zielone światło i zaszłam w ciążę już przy pierwszej próbie 🙂

  5. A ja bylam w ciąży, nie palę, nie piję, dbam o siebie, bardzo chcialam mieć dziecko i poroniłam. W szpitalu leżąc po tym – mialam na sali i wszedzie wokol ciężarne otyłe, palące i żrące głównie kebaby. I donosiły i wiele z nich ma juz w domu zdrowe dzieci. Nie ma sprawiedliwości.

    • Popieram Cię, nie ma sprawiedliwości, jak zaszłam w ciąże miałam 19 lat, nie byłam w pełni przygotowana na ten fakt, ale całkowicie odrzuciłam alkohol, papierosy, starałam się nawet nie pić kawy, bo wyczytałam, że dziecko może mieć problemy z sercem… I oczywiście, moje dziecko urodziło się z hipoplazją lewej komory serca, jest to wada operacyjna, w wielu przypadkach letalna. Dowiedziałam się o jego wadzie dopiero dwa dni przed porodem.. Mój synek zmarł po 2 miesiącach. Nikomu tego nie życzę.
      Inne kobiety czasem potrafiły zapalić, umilić sobie dzień mocną kawką i urodziły zdrowe dzieciaczki…

  6. Kasia nie nakręcaj się, ja podeszłam do tego na totalnym luzie i udało się za pierwszym razem (też jestem alergikiem, a tyroksynę przyjmuję od początku ciąży), a znam zdrowe osoby, które starają się o dziecko kilka lat i nic, bo psychika. Wszystko będzie dobrze 🙂

  7. Strasznie mnie denerwuje, jak inne kobiety, tzn. mamy, teściowe, ciotki, babcie doradzają kobiecie w ciąży, że “TERAZ musi o dbać o siebie”, ale nie obchodzi ich stan zdrowia ciężarnej kobiety, tylko jej dziecka. Kiedy kobieta jest w ciąży nagle przestaje mieć dla kogokolwiek znaczenie, a staje się wyłącznie inkubatorem dla dziecka i nikogo nie obchodzi jak się czuje, czy jak u NIEJ ze zdrowiem. Ale jak to?! To mam dbać o siebie tylko przez te 9 miesięcy?! Absurd! Nonsens! Powinniśmy dbać o SIEBIE! Przez całe życie! Osobiście zamierzam dbać o siebie dopóki będę żywa 🙂 Uświadomiłam sobie jakiś czas temu, że moje ciało jest moim prawdziwym i jedynym domem, z którego nie będę mogła się wyprowadzić, jak coś zacznie szwankować, a i nie wszystko da się zawsze naprawić… Niektórzy ludzie, zazwyczaj palacze, tłumaczą się żartując, że “przecież trzeba na coś umrzeć”, ale osobiście wolę umrzeć ze starości w dobrej kondycji, a nie w młodym wieku na jedną z chorób cywilizacyjnych.

  8. Macie racje! 🙂 koniecznie musze odpuscic bo ostatnie miesiace byly pelne stresu w pracy, stresu bo nie jestem przy nadziei itp itd 🙂 dobrze ze przy swietach troche dni wolnego mi wpadnie to wyluzuje sie maksymalnie jak to bedzie mozliwe 🙂 dziekuje wam za dobre rady i wsparcie! 🙂 jestescie kochane!! A tym ktore sa wlasnie w ciazy serdecznie gratuluje i badzcie zdrowe wy i wasze pociechy! 🙂

  9. To już 3 m-c! 🙂 początek był “pomidorowy” teraz kwasoty; śledzie, kapusta, ogórki woda z cytryną xD brak jakichkolwiek “skutków ubocznych” 😉 Maleństwo rośnie z dnia na dzień. Dziewczyny mam prośbę – jak ćwiczyłyście w ciąży? Nie chcę rezygnować ale nie chcę też zrobić krzywdy dzieciątku… Myślicie że rowerek stacjonarny to coś dla ciężarnej? Help – wcześniej ćwiczyłam i to intensywnie teraz czuję że zaczynam “kamienieć” xD Będę wdzięczna za wszelkie rady :* gratki dla wszystkich i dla Starających się i tych w trakcie i tych świeżo upieczonych 😀

    • Jeżeli wcześniej cwiczyłaś, to lekarz nie powinien mieć żadnych przeciwskazań do Twojej aktywnej ciąży. Ale lepiej zapytaj! 🙂

  10. Ja nie miałam absolutnie żadnych zachcianek. Myślę, że to wymysł kobiet, aby móc bezkarnie podjadać 🙂 Ewentualnie wilczy apetyt ze względu na niedożywienie wynikające z niewłaściwego odżywiania się.

  11. Moja mama będąc ze mną w ciąży potrafiła zjeść całą główkę sałaty na poczekaniu. Czasami jadła kilka dziennie. Ja jak byłam w ciąży to nie miałam zachcianek, śledzie wręcz mi nie smakowały i robiło mi się niedobrze od zapachu chleba razowego. Nasz kruszyna skończyła roczek 3 tygodnie temu i za miesiac-dwa będziemy się starać o kolejne, bo Niuśka kocha dzieci. Fajnie gdyby był chłopiec?

  12. Ja jestem obecnie w IV miesiącu i jeśli chodzi o zachcianki to nie jestem pewna czy to słodycze mną zawładnęły, czy po prostu ze względu na ciąże stwierdziłam, że “mogę się trochę rozpieścić” 😉 Natomiast zauważyłam więcej awersji pokarmowych, jak np. tego, ze na widok kupnych jaj jest mi niedobrze (swojskie zajadam ;D ), jak pomyśle o kanapce z pasta jajeczna, która kupiłam w kawiarni to zaczyna mnie mdlić.. Nie mogę się przekonać do świeżych warzyw i owoców, mimo ze przed ciąża się nimi zajadałam, wmuszam je w siebie albo przetwarzam jak tylko się da ;/ Za to mam podwójna ochotę na wszelkie mączne produkty typu makarony, pierogi, naleśniki mmmmmmm 😛 powstrzymuje się od nich tylko i wyłącznie ze względu na strach przed zbędnymi (nie mowie o tych koniecznych) kilogramami 😉 Ogólnie na żadne dolegliwości się nie skarze, może czasem wahania nastroju.. Ogólnie póki co jest ok – czekam na pojawiający się brzuch ;P

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -

Most Popular